No akurat co do Bretki nie masz racji, chyba że trafisz na kogoś kto ma kiepskie rzuty. Zazwyczaj Bretońce zdają większość Wardów, czy savów, więc o wystrzelaniu można zapomnieć (no, co najwyżej się tę jedną lancę rycerzyków spanikuje, ale na 8 Ld to mogą zdać.Inkwizytor pisze:Podoba mi się, jak niektórzy z was podniecają się tym, że Khorniacze stracili jeden atak z S4, że Coksy są za drogie w w stosunku do innych jednostek kawy etc.
Po pierwsze-sam gram Chaosem. Bardzo lubię sobie wystawić oddział kawy czy lorda Khorne'a na smoku. Ale uważam, że zasada dawania frenzy dla wierzchowców jest kretyńska. O ile jestem w stanie zrozumieć to w przypadku savage orc boar boyzów (cholera wie jakim zielskiem te biedne dziczki karmią ), tak w przypadku wojowników Khorne'a to tylko jeździeć ma pierdolca-to jeździec drze się "BLOOD FOR THE BLOOD GOD!" i samojeden rzuca się na kloc piechoty przeciwnika. Koń to tylko coś, co rusza się szybciej niż on na piechotę i co ma za zadanie dostarczyćgo do walki jak najszybciej, a nie walczyć samo w sobie. Dlatego uważam, że słusznie zrobili zabioerając atak wierzchowcom Khorniaczy.
Dwa-porównywanie różnych jednostek kawalerii. Każdy widzi, że jego kawa jest dupna, a przeciwnika zajebista. Tylko że nikt nie dostrzega zalet własnych jednostek. CoKsy za 29 pt.? Co z tego, że mają T3 i głupotę? Jest niewiele jednostek kawalerii co ma lepszego Toughnessa. Głupota? Nie rozśmieszajcie mnie-w całej grze jest tylko jedna jednostka kawalerii co ma 9 Ld. A będąc w HtH to głupota i tak wam zwisa. A do tego macie jeszcze strach-może niewiele jednostek złamiecie automatycznie, ale macie pewność, że was nędzny oddział 12 szkieletów nie pogoni, bo jest ich więcej. Dalej-porównywanie każdej kawalerii do bretońskiego klina. Spoko-klin jest mocny, ale zawsze można go pocisnąć fear-outnumber, zmiękczyć strzelaniem (nie każdy ward wyjdzie, a zaczynając masz dodatkową turę strzelania), wjechać mu z flanki, zmusićdo ucieczki przez włąsne jednostki. Wszystko da się zrobić. Wystarczy przestać narzekać tylko porzucićstare ograne scheaty i spróbować coś innego.
A polhammerowi mówię stanowcze NIE!
Tak samo z tą frenzy też nie masz racji, bo jeśli przyjąć twoją interpretację, to ja w takim razie chciałbym móc odstrzeliwać koniki spod jeźdźca - losowanko 1-3 koniki, 4-6 jeździec. No i dlaczego konik ma wtedy dawać save jeźdźcowi ?? Otóż nie - oboje są jednym modelem dlatego skoro ruszają się z Movem konia, mają wspólny save, to jak mają do cholery frenzy to jest to zasada modelu a nie tylko jeźdźca, więc to moim zdaniem sensowne rozwiązanie.
Ale nie dyskutujemy tutaj o kawaleriach, ich cenach itp., a o paru bzdurach, które w Erracie się znalazły. Jak ktoś tych głupot made by GW nie dostrzega, to nie wiem jakie mu okulary kupić.