IMP 2010 - Gdańsk Morena 6-7 XI
Re: IMP 2010 - Gdańsk Morena 6-7 XI
W pytę turniej.
1. Szymon, Dwarfy, 7:13
Zaniepokojony widokiem dwóch klop i działa chowam dzwon za obeliskiem. Klanraty nie zmieściły się za dzwonem i w I turze krasnoludów mimo storm bannera panikują za mapę. Inżynier skitterleapuje pod kowadło i niszczy brass orbem je i klopę (potem ginie w cc z runelordem ;p). Drugi inżynier rozpieprza doomrocketem połowę longbeardów. Udaje mi się jeszcze zabić drugą klopę, sam tracę wszystko oprócz oddziału z dzwonem (deathstar ).
2. Bogdan, Dwarfy, 17:3
Dzwon znów za obeliskiem, inżynier znów niszczy kowadło i klopę i znów ginie w cc z runelordem. W pierwszej mojej turze wybuchają obie latarki, w trzeciej seer z IF-ki zabija cały oddział longbeardów z thanem BSB (4x6 na ilość ran ). Tracę wspomniane latarki, inżyniera i mortar, Bogdanowi przeżywa runelord i kloc warriorów.
3. Kołek, Demony, 1:19
Gdybym wytłukł horrory z generałem zanim Kołek dojdzie, byłoby po grze. Niestety w 1. turze Kołka tracę BSB i elektryka2lvl z IF-ki z Dwellersów, brass orb położony na horrorach scatteruje i w 3. turze ginie mi Seer.
4. Szreder, HE, 12:8
Stoimy 24" od siebie i wymieniamy uprzejmości, Kacper miota pitki, ja miotam 13-tki. Dochodzi jedynie do combatów scouci vs orły (wygrywają ci pierwsi) oraz doomwheel vs łucznicy z brzytwą (wygrywają ci drudzy). Tracę śmietnik, zabijam dwa z 4 klocków.
5. JJ, HE, 5:15
W 1. turze DżejDżeja tracę i dzwon, i seera, razem 500 pts - obaj oblewają testy z rzuconej z IF-ki pitki (oba oblewane na 6...). Przez resztę gry wysyłam kolejne legiony slave'ów do ratowania reszty armii przed naporem piechoty HE. Zabijam WL i orły z ostrzału.
Wniosek z turnieju: Doomwheel to nadal moja ulubiona maszynka, niestety ssie po same kule w dobie piechotnych rozpisek - zabił w trakcie turnieju tylko 2 fiendy i 2 orły ;p
1. Szymon, Dwarfy, 7:13
Zaniepokojony widokiem dwóch klop i działa chowam dzwon za obeliskiem. Klanraty nie zmieściły się za dzwonem i w I turze krasnoludów mimo storm bannera panikują za mapę. Inżynier skitterleapuje pod kowadło i niszczy brass orbem je i klopę (potem ginie w cc z runelordem ;p). Drugi inżynier rozpieprza doomrocketem połowę longbeardów. Udaje mi się jeszcze zabić drugą klopę, sam tracę wszystko oprócz oddziału z dzwonem (deathstar ).
2. Bogdan, Dwarfy, 17:3
Dzwon znów za obeliskiem, inżynier znów niszczy kowadło i klopę i znów ginie w cc z runelordem. W pierwszej mojej turze wybuchają obie latarki, w trzeciej seer z IF-ki zabija cały oddział longbeardów z thanem BSB (4x6 na ilość ran ). Tracę wspomniane latarki, inżyniera i mortar, Bogdanowi przeżywa runelord i kloc warriorów.
3. Kołek, Demony, 1:19
Gdybym wytłukł horrory z generałem zanim Kołek dojdzie, byłoby po grze. Niestety w 1. turze Kołka tracę BSB i elektryka2lvl z IF-ki z Dwellersów, brass orb położony na horrorach scatteruje i w 3. turze ginie mi Seer.
4. Szreder, HE, 12:8
Stoimy 24" od siebie i wymieniamy uprzejmości, Kacper miota pitki, ja miotam 13-tki. Dochodzi jedynie do combatów scouci vs orły (wygrywają ci pierwsi) oraz doomwheel vs łucznicy z brzytwą (wygrywają ci drudzy). Tracę śmietnik, zabijam dwa z 4 klocków.
5. JJ, HE, 5:15
W 1. turze DżejDżeja tracę i dzwon, i seera, razem 500 pts - obaj oblewają testy z rzuconej z IF-ki pitki (oba oblewane na 6...). Przez resztę gry wysyłam kolejne legiony slave'ów do ratowania reszty armii przed naporem piechoty HE. Zabijam WL i orły z ostrzału.
Wniosek z turnieju: Doomwheel to nadal moja ulubiona maszynka, niestety ssie po same kule w dobie piechotnych rozpisek - zabił w trakcie turnieju tylko 2 fiendy i 2 orły ;p
Queek.
- Szrederator
- Chuck Norris
- Posty: 646
- Lokalizacja: Gdańsk-SNOT
Zasady euro są git. jak z wynikami?
1 Karol Malinowski 95
2 Mateusz Wanta 92
3 Łukasz Jagalski 85
4 Grzegorz Chojnowski 81
5 Krzysztof Kawczyński 77
6 Karol Juralewicz 67
7 Krzysztof Kołtan 67
8 Maciej Balinski 62
9 Tadeusz Chilicki 60
10 Andrzej Dzedzej 59
11 Adam Szczodrowski 55
12 Bartosz Bruski 54
13 Kacper Schroeder 52
14 Piotr Kurek 47
15 Piotr Kieliszczyk 43
16 Bogdan Kotarski 35
17 Karol Kurzawa 34
18 Marcin Dorobek 33
19 Szymon Niedorezo 27
20 Michał Sitkiewicz 25
Macie wyniki.
Dzięki wszystkim co byli
Pozdro
2 Mateusz Wanta 92
3 Łukasz Jagalski 85
4 Grzegorz Chojnowski 81
5 Krzysztof Kawczyński 77
6 Karol Juralewicz 67
7 Krzysztof Kołtan 67
8 Maciej Balinski 62
9 Tadeusz Chilicki 60
10 Andrzej Dzedzej 59
11 Adam Szczodrowski 55
12 Bartosz Bruski 54
13 Kacper Schroeder 52
14 Piotr Kurek 47
15 Piotr Kieliszczyk 43
16 Bogdan Kotarski 35
17 Karol Kurzawa 34
18 Marcin Dorobek 33
19 Szymon Niedorezo 27
20 Michał Sitkiewicz 25
Macie wyniki.
Dzięki wszystkim co byli
Pozdro
Ostatnio zmieniony 7 lis 2010, o 21:37 przez Młody, łącznie zmieniany 2 razy.
dzieki za tur mlody szacun pocisnales z tym turniejem frekwencja no coz dobrze ze chociaz bylo te 20 osob.
a teraz taki mini raport
jednym slowem Pedal - juz go nie biore. 3 + ward to jednak nic nie daje.
Mati juz Cie do domu nie zapraszam hahahah (dla wtajemniczonych matka az tak sie nie wkurzyla jednak)
1 bitwa z bogdanem - 13:7 nie ma co mowic zabijalem PEDAŁ zginal itd.
2 bitwa z szymonem - kometa z sila 8 pocisnela i krasie pod koniec sie zmyly 15:5 PEDAŁ oczywiscie zginal
3 bitwa z mironem - blood and glory na 9 punktach i przegralem zal 2:18 o dziwo PEDAŁ przezyl ale nie rzucal wardow
potem byla poker night Po pierwsze dzieki mlodemu za wylozenie za mnie siana po drugie dzieki Matiemu za 20gr moj lucky charm Juz nie mowie nawet co sie tam dzialo w nocy komandos Mati
nowy dzien i 4 bitwa - piotrek i chaos prawie blizniacza rozpa i nie ma to jak miec luck 20:0 PEDAŁ i tak zginal
5 bitwa z tedzikiem - akcja gry bylo 2 knightow rozkrecajacych 40 halabardnikow z 2 magami, bsb i lordem no i oczywiscie kto PEDAŁ - zginal 15:5
Podsumowujac turniej petarda przerwa miedzydniowa super dziekowa chlopaki. Oczywiscie PEDAŁ juz nie zagra
a teraz taki mini raport
jednym slowem Pedal - juz go nie biore. 3 + ward to jednak nic nie daje.
Mati juz Cie do domu nie zapraszam hahahah (dla wtajemniczonych matka az tak sie nie wkurzyla jednak)
1 bitwa z bogdanem - 13:7 nie ma co mowic zabijalem PEDAŁ zginal itd.
2 bitwa z szymonem - kometa z sila 8 pocisnela i krasie pod koniec sie zmyly 15:5 PEDAŁ oczywiscie zginal
3 bitwa z mironem - blood and glory na 9 punktach i przegralem zal 2:18 o dziwo PEDAŁ przezyl ale nie rzucal wardow
potem byla poker night Po pierwsze dzieki mlodemu za wylozenie za mnie siana po drugie dzieki Matiemu za 20gr moj lucky charm Juz nie mowie nawet co sie tam dzialo w nocy komandos Mati
nowy dzien i 4 bitwa - piotrek i chaos prawie blizniacza rozpa i nie ma to jak miec luck 20:0 PEDAŁ i tak zginal
5 bitwa z tedzikiem - akcja gry bylo 2 knightow rozkrecajacych 40 halabardnikow z 2 magami, bsb i lordem no i oczywiscie kto PEDAŁ - zginal 15:5
Podsumowujac turniej petarda przerwa miedzydniowa super dziekowa chlopaki. Oczywiscie PEDAŁ juz nie zagra
No to czas na krótka relację,
1 bitwa vs WE.
4x10 łuków i BSB z HODA to nie jest cos co mi sie kojarzy zbyt optymistycznie. Ja biegłem do przodu rzucałem jakieś pociski w magii i smażyłem flamerami co się da. Oddziałem meczu są chyba 4 fiendy, które zjadły: 8 Driad, 2x10 łuczników i BSB. Druga sprawa to klocek Blodków który dziarsko stojąc w lesie dostał 11 hitów z S6 z czaru z life'a i stracił tylko 3 modele, Ward na 4+ z magii jest cudowny.
Wynik 20:0
2 bitwa vs Kołek i jego demoniczna horda (seekerek)
Tak jak pisałe Kołek, więc nie ma się co rozpisywać na ten temat.
3 bitwa vs KJ i jego VC
scenariusz Blood & Glory. Jedyny scenariusz którego sie obawaiłem bo miałem tylko 6 break pointów. Mimo to KJ okazał sie większym hardcorem i miał tylko 4 . W praktyce oznaczało to, że jak rozwalę mu generała, BSB lub Blood Knightów to wygrywam. KJ zaczął podszedł do mnie. Moja tura, jakieś ruchy, magia, chyba 10 kości powera, nie pamiętam. Transmutacja na Blood Knightów z BSB i generałem, IF-ka, rzut na BSB i 6, dziękuje i koniec gry. 20:0
Po chwili Młody który siedział przy naszym stole: rzuć jeszcze za generała, tak żeby zobaczyc co by się stało. Rzuciłem, wykulałem 6, po czym rzuciłem i zabiłem jeszcze 2 blood knightów.
Tu była jeszcze jedna dobra akcja. W trakcie wystawiania KJ spytał się co by się stało gdyby mial tylko 3 break pointy i czy z nimi nie został by dopuszczony do turnieju. Więc mu powiedziałem, że po wystawieniu się, automatycznie by przegrał scenariusz. KJ jeszcze spytał czy dałbym mu się w takim wypadku wystawić Po bitwie mu powiedziałem, a widzisz, dałem Ci się wystawić...
POKER NIGHT. niezła beka, wiedziałem że po 4 piwach trzeba było przestać pić.
Nie zdałem głupoty i piłem dalej.
Tym niemniej bylo fajnie więc nie ma co żałować...
Komandos ryj misterio i jego epic fail przy operacji peryskop, szkoda że to przespałem ale żeby nie mój głośny chrapu-chrapu sen to tej akcji by wogóle nie było więc
KAC gigant i niedzielny poranek.
4 bitwa vs Miron i Lizaki.
Miron popełnił kilka błędów które ułatwiły mi rozgrywkę, dodatkowo nauczony doświadczeniami (skromnymi) z poprzedniej edycji poleciałem niemal na pałe klockiem blodków w stronę temple guardów, po zabiciu żaby było nieco lżej. Była to jedyna bitwa w której straciłem wszystkich bohaterów. Wynik 12:8.
5 bitwa i Dwarfy Matiego, patrząc na stół na którym mielismy grac wynik mozna bylo odgadnąc przed rozstawieniem.
Remis.
I wygrałem IMP.
Miałem trochę czasu więc obllokałem jak Jagal gra z Mironem i Guzka z Tołdim. 2 Knightów Khorna przepychających kloc halabardzistów (kolo 30) z bsb i generałem i dwoma magami, EPIC fail dla tołdiego i EPIC Kill and slash dla Guzki.
Zapinanie templi z każdej strony przez Jagala tez było srogie no i "po co mi scrolle skoro dispeluje wszystko na 2 szóstkach"
Turniej świetny jak zawsze, frekwencja possała niestety (przykre dość doswiadczenie ostatnio na większości imprez u nas).
8 edycja nie jest zła i da sie na nią pograć.
Ten turniej pokazał że trzeba przyciąć greater demony, to może zaczne je wystawiać
1 bitwa vs WE.
4x10 łuków i BSB z HODA to nie jest cos co mi sie kojarzy zbyt optymistycznie. Ja biegłem do przodu rzucałem jakieś pociski w magii i smażyłem flamerami co się da. Oddziałem meczu są chyba 4 fiendy, które zjadły: 8 Driad, 2x10 łuczników i BSB. Druga sprawa to klocek Blodków który dziarsko stojąc w lesie dostał 11 hitów z S6 z czaru z life'a i stracił tylko 3 modele, Ward na 4+ z magii jest cudowny.
Wynik 20:0
2 bitwa vs Kołek i jego demoniczna horda (seekerek)
Tak jak pisałe Kołek, więc nie ma się co rozpisywać na ten temat.
3 bitwa vs KJ i jego VC
scenariusz Blood & Glory. Jedyny scenariusz którego sie obawaiłem bo miałem tylko 6 break pointów. Mimo to KJ okazał sie większym hardcorem i miał tylko 4 . W praktyce oznaczało to, że jak rozwalę mu generała, BSB lub Blood Knightów to wygrywam. KJ zaczął podszedł do mnie. Moja tura, jakieś ruchy, magia, chyba 10 kości powera, nie pamiętam. Transmutacja na Blood Knightów z BSB i generałem, IF-ka, rzut na BSB i 6, dziękuje i koniec gry. 20:0
Po chwili Młody który siedział przy naszym stole: rzuć jeszcze za generała, tak żeby zobaczyc co by się stało. Rzuciłem, wykulałem 6, po czym rzuciłem i zabiłem jeszcze 2 blood knightów.
Tu była jeszcze jedna dobra akcja. W trakcie wystawiania KJ spytał się co by się stało gdyby mial tylko 3 break pointy i czy z nimi nie został by dopuszczony do turnieju. Więc mu powiedziałem, że po wystawieniu się, automatycznie by przegrał scenariusz. KJ jeszcze spytał czy dałbym mu się w takim wypadku wystawić Po bitwie mu powiedziałem, a widzisz, dałem Ci się wystawić...
POKER NIGHT. niezła beka, wiedziałem że po 4 piwach trzeba było przestać pić.
Nie zdałem głupoty i piłem dalej.
Tym niemniej bylo fajnie więc nie ma co żałować...
Komandos ryj misterio i jego epic fail przy operacji peryskop, szkoda że to przespałem ale żeby nie mój głośny chrapu-chrapu sen to tej akcji by wogóle nie było więc
KAC gigant i niedzielny poranek.
4 bitwa vs Miron i Lizaki.
Miron popełnił kilka błędów które ułatwiły mi rozgrywkę, dodatkowo nauczony doświadczeniami (skromnymi) z poprzedniej edycji poleciałem niemal na pałe klockiem blodków w stronę temple guardów, po zabiciu żaby było nieco lżej. Była to jedyna bitwa w której straciłem wszystkich bohaterów. Wynik 12:8.
5 bitwa i Dwarfy Matiego, patrząc na stół na którym mielismy grac wynik mozna bylo odgadnąc przed rozstawieniem.
Remis.
I wygrałem IMP.
Miałem trochę czasu więc obllokałem jak Jagal gra z Mironem i Guzka z Tołdim. 2 Knightów Khorna przepychających kloc halabardzistów (kolo 30) z bsb i generałem i dwoma magami, EPIC fail dla tołdiego i EPIC Kill and slash dla Guzki.
Zapinanie templi z każdej strony przez Jagala tez było srogie no i "po co mi scrolle skoro dispeluje wszystko na 2 szóstkach"
Turniej świetny jak zawsze, frekwencja possała niestety (przykre dość doswiadczenie ostatnio na większości imprez u nas).
8 edycja nie jest zła i da sie na nią pograć.
Ten turniej pokazał że trzeba przyciąć greater demony, to może zaczne je wystawiać
Postaw go obok Matiego i będziesz miał wypisz wymaluj Księciunia i Tołdiego zwłaszcza jak znasz historie ze starego undergroundowego futurexu, kiedy Tadzik znał wszystkie ingrediencje kebaba którego zamawiał dla Matiego.
Niestety piwa mu nie sprzedawali i było trzeba chodzić samemuMalin pisze:Postaw go obok Matiego i będziesz miał wypisz wymaluj Księciunia i Tołdiego zwłaszcza jak znasz historie ze starego undergroundowego futurexu, kiedy Tadzik znał wszystkie ingrediencje kebaba którego zamawiał dla Matiego.
Gdzie są fotki
stare dobre czasyMichał pisze:Niestety piwa mu nie sprzedawali i było trzeba chodzić samemuMalin pisze:Postaw go obok Matiego i będziesz miał wypisz wymaluj Księciunia i Tołdiego zwłaszcza jak znasz historie ze starego undergroundowego futurexu, kiedy Tadzik znał wszystkie ingrediencje kebaba którego zamawiał dla Matiego.
fotyfotyfoty!!!
Część ma Kołek, częśc Bogdan
- Szrederator
- Chuck Norris
- Posty: 646
- Lokalizacja: Gdańsk-SNOT
nikt nie znalazł parasolki ? czarna, gdzieś przy pianinie leżała.
A to twoja ?.Szrederator pisze:nikt nie znalazł parasolki ? czarna, gdzieś przy pianinie leżała.
Do odebrania w klubie. Kurde całkiem fajna, nie chcesz mi jej odsprzedać ?
- Andy Schleck (Mati)
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 123
- Lokalizacja: BWT klika-wzgórze św.Maksymiliana
turniej i impreza kozak. niestety ryjowi misterio zdarzają się przypały. Guzka po co Ci dildo w pokoju?
Gdzie jest EIS?