Wszelkie krasnoludzkie rozważania przy piwku

[Kubcio]

Nie, każdy chyba lubi wygrywać (ja w każdym razie lubię). Chodzi mi o ogólny poziom dyskusji jaki momentami prezentujesz - personalne wjazdy do Raksa czy Cahira, wyśmiewanie mojego posta w innym miejscu tylko dlatego, że się go nie zrozumiało

Zrobie to ponownie . Na szczęście umiesz wznieść się ponad moje chamstwo. Podrzuć jakieś cytaty gdzie tak strasznie wszystkich obrażam.

czy absolutne przeświadczenie o swojej racji, kiedy ktoś próbuje przedstawić ci swoje argumenty..

Przeczytaj jeszcze raz ten temat hipokryto

Za to twoje dotychczasowe zachowanie przypomina mi najgorsze turniejowe bitwy z małolatami zmieniającymi armię z każdym lepszym dexem, ciśnieniującymi się o byle pierdołę i kłócącymi się o najmniejszy ułamek cala - i właśnie takie coś miałem na myśli.

Które dokładnie zachowanie?


Przyznaję jednak, że zaintrygował mnie pomysł Maca. Muszę przemyśleć rozpiskę bez lordów. Ale i tak kowadło jest najlepsze !

[Quaki]

Kubcio, tobie chyba wydaje się że skutecznie grać można tylko na jeden (twój) sposób. Ja wolę spróbować i innych, tym bardziej gdy okazuje się że też dają radę.
Masz najwyraźniej wybiórczą pamięć i momentami zachowujesz się jak buc i cwaniaczek ale ty nawet nie wiesz (albo nie chcesz wiedzieć) które to momenty.
Jeden drugiego na pewno do niczego nie przekona, więc może darujmy sobie stukanie w klawiaturę?

[Kubcio]

Masz najwyraźniej wybiórczą pamięć i momentami zachowujesz się jak buc i cwaniaczek ale ty nawet nie wiesz (albo nie chcesz wiedzieć) które to momenty

ty no dawaj, przecież rzucałem mięchem i trzymałem poziom krawężnika. Obrażałem ludzi i w ogóle jestem bucem. Podkreślmy jeszcze raz te najgorsze kawałki, tak żeby wszyscy widzieli. No dawaj!

Jeden drugiego na pewno do niczego nie przekona, więc może darujmy sobie stukanie w klawiaturę?

Nie mam zamiaru ani nawet ochoty do czegokolwiek cie przekonywać. Nie z tobą dyskutowałem chociaż nie miałbym nic przeciwko gdybyś włączył się z jakimiś merytorycznymi argumentami. Wcisnąłeś się jednak pisząc nic nie wnoszące głupoty i pieniąc się tylko o co? Że nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia?

Chcę tylko żebyś mi przedstawił moje wypowiedzi na podstawie, których zarzucasz mi chamstwo i obrażanie innych i już zostawiam cie w spokoju.

[Varinastari]

Panowie, nie czyńcie flame'a
Temat jest wystarczająco interesujący bez tego.

I tu wchodzi taka moja kwestia - czy w takim razie, posiadając hipotezę że porządny klocek piechoty zrobi więcej niż punkty, które wyda się na Lorda czy Runelorda, nie lepiej byłoby odrzucić wybór lordów zupełnie, ograniczając się wyłącznie do wyboru herosów (BSB + Runesmith/owie), tym samym zyskując znaczną swobodę w kreowaniu reszty armii? Co o tym sądzicie, jak by się to sprawdziło? Czy może jednak krasie wymagają by korzystać z lordów? Oczywiście mówię o większych punktach, tak od 2250+.

Patrząc z perspektywy nowych zasad Euro i w miarę stabilnego formatu, jakim jest 2400:
-Szmit+2 scrolle;
-Bsb pucha;
-2-3 ekonomicznych Dragonslayerów do pałętania się pomiędzy maszynkami i odstraszania latającego syfu.
Wszystko razem nie kosztuje od cholery a pozwala na solidne dopakowanie zarówno machin, jak i kloców.
Chociaż argumenty Kubcia dot. kowadła w pewien sposób mnie przekonują. Zdarzyło mi się zagrać krasiami i muszę przyznać, iż popychaczka( nawet tak zajebiście droga, jak kowadło) stanowi cholernie integralny element tej armii. Do tego dochodzi spowalnianie kluczowych oddziałów wroga( tj, deffstarów, których teraz, zgodnie z moimi przewidywaniami, jest od cholery). Jednak inwestując więcej pkt. w oddziały można spokojnie nadrobić brak kowadła liczebnością. Nieco nie po krasnoludzku? E tam. Dobre mięcho armatnie nie jest złe.
Oddziały z pierdolnięciem spokojnie się mieszczą, podobnie jak dopakowane machiny+ ewentualna dywersja, zarówno w postaci Rangerów, jak i Minerów. Chociaż, patrząc na waszą armię, brakuje mi cosik owego "jebnięcia" combatowego. Cóż, trza nadrabiać dwurakami i liczebnością.

[Quaki]

ty no dawaj, przecież rzucałem mięchem i trzymałem poziom krawężnika. Obrażałem ludzi i w ogóle jestem bucem. Podkreślmy jeszcze raz te najgorsze kawałki, tak żeby wszyscy widzieli. No dawaj!

Nie chce mi się teraz szukać, bo idę na uczelnię ale na pewno było coś o braniu Raksa za idiotę, powrocie do "dzieci z bullerbyn" do cahira. Nie chciało ci się przeczytać/nie zrozumiałeś mojego posta o Hamkach to go wyśmiałeś. Nie wydaje mi się to dyskusją na poziomie.

Nie mam zamiaru ani nawet ochoty do czegokolwiek cie przekonywać. Nie z tobą dyskutowałem chociaż nie miałbym nic przeciwko gdybyś włączył się z jakimiś merytorycznymi argumentami. Wcisnąłeś się jednak pisząc nic nie wnoszące głupoty i pieniąc się tylko o co? Że nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia?

Cóż, starałem się pisać konstruktywne rzeczy, pisałem o różnicach w graniu z kowadłem na 8 edycje a wcześniej, wrzucałem przykładową rozpę bez niego, która naprawdę dawała radę na turniejach. Ty po raz kolejny o niektórych faktach postanawiasz zapomnieć.

[cahir]

powrocie do "dzieci z bullerbyn"

Odparłęm atak ;] Tylko gdzieś przy przenoszeniu postów moja odpowiedź zaginęła.
Raaksooo!

#edit: a nie, jednak jest ;]

[Rakso_The_Slayer]

heh... my z Kubciem skończyliśmy dawno temat, potem celowo podchwyciłem temat Maca, a Wy dalej...
Jak pisałem możecie tu rozmawiać o wszystkim, tylko ostry flame i wulgaryzmy będę wywalał. Ale zastanówcie się czy warto ciągnąc tą dyskusję.

[Filup]

Caly temat mi przypomina kohortex z 2009 roku, gdzie grala jedyna dziewczyna w stawce, wszyscy jej kibicowali, a jej przeciwnik taki byl nerwowy (imienia/ksywy nie wymienie, bo i po co), ze caly czas na nia krzyczal. Robil sie caly czerwony, bluzgal skakal krzyczal, a w 95% nie mial racji, bo nawet zasad tak zupelnie do konca nie ogarnial... Cala sytuacja byla o tyle zabawna, ze to byla chyba 3-4 gra, a oni grali na ostanim Stole! Wysoka stawka to byla

Anyway, ta dyskusja powraca co jakis czas i zawsze jest tak samo. Znajduje sie jeden oredownik jedynego slusznego rozwiazania, i chodz nikt mu nie mowi, ze rozwiazanie to jest zle, a jedynie ze "sa przeciez inne", to i tak wychodzi z tego klotnia.

Ja osobiscie na kowadle nie gram prawie nigdy, bo po prostu go nie lubie. Tarczownik mi sie sprawdza calkiem fajnie. Czasem gram jak proponowal Mac, zupelnie bez lordow. Polecam, bo to ciekawe rozwiazanie.

Koniec koncow, to wszytko zalezy od stylu grania. Mozna przeciez grac defensywnie/ofensywnie lub w miare to balansowac. No... to taka moja skromna opinia

Pozdrawiam cala brac!

[Kubcio]

Nie chce mi się teraz szukać, bo idę na uczelnię ale na pewno było coś o braniu Raksa za idiotę, powrocie do "dzieci z bullerbyn" do cahira. Nie chciało ci się przeczytać/nie zrozumiałeś mojego posta o Hamkach to go wyśmiałeś. Nie wydaje mi się to dyskusją na poziomie.

Tak myślałem. Obrażasz mnie oskarżając bezpodstawnie o chamstwo i brak kultury, zarzucasz mi że nie czytam innych postów ze zrozumieniem, a ty robisz dokładnie to samo. Jesteś żenujący człowieku. Pozdro Poćwicz.

Cóż, starałem się pisać konstruktywne rzeczy, pisałem o różnicach w graniu z kowadłem na 8 edycje a wcześniej, wrzucałem przykładową rozpę bez niego, która naprawdę dawała radę na turniejach. Ty po raz kolejny o niektórych faktach postanawiasz zapomnieć.

Po prostu nie jest tak niezbędne jak kiedyś. Obecnie nasza szarża to nie 6 a 5 do 15 cali (średnio 10), przez co popychaczka trochę się zdewaluowała. Wrath&Ruin też trochę straciło - przynajmniej na blokowaniu szarży. O trzeciej runie nie ma sensu nawet wspominać. Do tego kowadło łatwo może zejść od magii a to wciąż dużo statycznych punktów (za dużo, porównując choćby z kociołkiem).
Duże klocki z dwurakami stały się świetną opcją na wydanie punktów i sam z rozpiską na nich+maszyny+runiarz piechotny na razie ugrałem więcej niż z kowadełkiem.

To jedyny twój "konstruktywny" argument w dyskusji, którego zapostowałeś gdy ta już dobiegła końca (mam na myśli wymianę poglądów pomiędzy mną i Raksem), a kiedy jeszcze trwała pisałeś na przykład:

Popychaczka krasnoludów wraz ze swoim wyjściem zmieniła rozpiski krasnoludów. Z 40 thundererów i parku maszyn wszyscy przerzucili się na klocki ze wsparciem strzelezkim. Ciekawe dlaczego skoro popychaczka niewiele daje krasnoludom...

Spoko, tylko kowadło z popychaczką weszło jeszcze w 6 edycji. Mamy 8.

(...) I to ma być wystarczający powód żebym nie grał najmocniej złożona rozpiską krasnoludów? Zaprzecz jeśli się mylę.

Mylisz się.
Twój standard jest jak najbardziej mocny. Ale czy najmocniejszy, to już kwestia dyskusyjna. Dla przykładu, spójrz czym kosił koleś min. na Alamo GT:
http://www.bugmansbrewery.com/topic/307 ... list-2500/
i tu temat z pytaniem o tej rozpie:
http://www.bugmansbrewery.com/topic/310 ... list-good/
Jak widać - obecnie da się pocisnąć czymś zupełnie innym.

EDIT: A z podejściem jakie momentami prezentujesz, dziwię się że grasz kraśkami a nie zmieniasz właśnie Demony/DE na VC

ten obrazek został wycięty toporami moderatorskimi.
R.T.S.

[Rakso_The_Slayer]

Ciekaw jestem kto okaże się dojrzalszy i zakończy tę jałową dyskusję...

[Kubcio]

Ciekaw jestem kto okaże się dojrzalszy i zakończy tę jałową dyskusję...

Właśnie ją skończyłem.

[Quaki]

wycięty obraźliwy obrazek

Jak zwykle z klasą.
Pozdro, poćwicz, szczególnie czytanie. Zarówno po polsku jak i po angielsku.

[Filup]

[cahir]

No to ciekawie się zakończyła, nie ma co. Obrazek wycięty, chociaż powiedzcie co na nim było, żebym mógł w razie co flejmy toczyć. ^^

[Kubcio]

Zdjęcie amerykańskiej sędziny i napis: "you are faggot. Case dismissed."

Strasznie to obraźliwe, bez jaj, wycięcie tego obrazka też jest żenujące

[Rakso_The_Slayer]

Kubcio - żenujący to się Ty powoli robisz. Darowałbyś sobie już. Bo widzę, że nie potrafisz na poziomie zakończyć dyskusji.
i nie wiem sam... w domu na Ciebie "faggot" wołają, że uważasz, że nie jest to obraźliwe?

[Mac]

Zdjęcie amerykańskiej sędziny i napis: "you are faggot. Case dismissed."

Strasznie to obraźliwe, bez jaj, wycięcie tego obrazka też jest żenujące

Czy ja wiem, "pedale/cwelu/cioto"? Jak dla mnie brzmi to dosyć obraźliwie i niezależnie czy ukrywasz to za wyszukaną angielszczyzną, nie umniejsza to pejoratywności tego co wrzuciłeś. Żenujące jest jednak to, że tak się właśnie zachowałeś, potwierdzając jedynie to o co posądzał Cię Quaki.

A to, że Rakso wykonał robotę moderatora, chwała mu za to (poza tym uważam, że topory zabójcy powinny pójść w ruch zostawiając w kawałkach ten bez-honorowy temat)!

[Grazbird]

Kubcio...
You are green.

Więcej obelg nie napiszę. Ta jest największa.

[cahir]

Skoro takie rzeczy poleciały to rzeczywiście... są jedynie potwierdzeniem słów Quakiego.

@Mac- temat jest dobry, ale pod warunkiem, że nie ma w nim wulgaryzmów, wyzwisk i tym podobnych rzeczy. Jej, chodźmy na piwo do Bugmana ;]

[Slayer Zabójców]

Gdzie to piwko?