Witam,
Ja ani żaden z moich znajomych nie używamy figurek. Walki nie są kluczowym elementem naszych przygód, więc rzadko, kiedy są to epickie pojedynki z 11 smokami, które wymagałyby obrazowania figsami. Modele, co dla mnie jest dość ważne zamykają walkę w sztywne ramy. Mi osobiście nieco to przeszkadza. Jeden rzut oka pozwala stwierdzić gdzie, co jest, kto, z kim walczy itp. W ten sposób tracimy chaos w walce. Utrudnia to życie MG, bo nie może naginać rzeczywistości (co mi się zdarza) a po za tym jest średnio realistyczne. W czasie normalnej walki nie jesteśmy w stanie kontrolować całej sytuacji. Choć z drugiej strony, jeżeli robicie bardziej skomplikowane potyczki to czasem mg może nawet się nie połapać. A tego nie chcielibyśmy:P
Figurki w WFRP
Witam
Odkopując temat muszę stwierdzić, że jako MG często używam figurek. Z racji że wraz z znajomymi oprócz WFRP gramy jeszcze w WFB to większe bitwy często przenosimy na system battle'owy
Bardzo często usprawnia to rozgrywanie większych batalii i dodatkowo daje dużo frajdy
A i zmiana systemu cech z roleplaya na battle'a nie jest wcale takie trudne 

Odkopując temat muszę stwierdzić, że jako MG często używam figurek. Z racji że wraz z znajomymi oprócz WFRP gramy jeszcze w WFB to większe bitwy często przenosimy na system battle'owy



Może w takim razie warto by ściągnąć zasady z wcześniejszych edycji? Np. z III? Wtedy, o ile wiem, WFB było tylko rozszerzeniem WFRP, cały Warhammer przecież narodził się właśnie w ten sposóbAzgaroth pisze:Witam![]()
Odkopując temat muszę stwierdzić, że jako MG często używam figurek. Z racji że wraz z znajomymi oprócz WFRP gramy jeszcze w WFB to większe bitwy często przenosimy na system battle'owyBardzo często usprawnia to rozgrywanie większych batalii i dodatkowo daje dużo frajdy
A i zmiana systemu cech z roleplaya na battle'a nie jest wcale takie trudne


Mój blog: http://arsbelli.blogspot.com/
"Kiedy atakujecie- wyjcie jak furie!"- Thomas "Stonewall" Jackson
"Kiedy atakujecie- wyjcie jak furie!"- Thomas "Stonewall" Jackson