Niezwykli

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

Zablokowany
Awatar użytkownika
Fanatyk
Masakrator
Posty: 2946
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Fanatyk »

Niszcz naukę - 100% nienawiści.

Zimna wojna, prawo karne i prawo cywilne...

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Schiller, Hitler, Goethe, Adenauer...
He-he-he, a Hak zdał dziś karne na 5! :D

Awatar użytkownika
Fanatyk
Masakrator
Posty: 2946
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Fanatyk »

A ja mam w wieku prawie 18 lat już jeden siwy włos a nawet chyba wiecej jak się poszuka!

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Katylina pisze:A ja mam w wieku prawie 18 lat już jeden siwy włos a nawet chyba wiecej jak się poszuka!
No i co z tego? Mój ojciec zaczął siwieć w Twoim wieku a jeszcze nie jest całkiem biały :)
Brutalna prawda jest taka - łysiejesz albo siwiejesz.

Awatar użytkownika
Kapitan Hak
Bosman
Posty: 1041
Lokalizacja: z krańca świata
Kontakt:

Post autor: Kapitan Hak »

...albo zapuszczasz brodę i swoje własne, kochane, mieszkanko.

Dobranoc!
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
ObrazekObrazekObrazek

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Kapitan Hak pisze:...albo zapuszczasz brodę i swoje własne, kochane, mieszkanko.
...albo jesteś Hakiem, który ma za dobrze w życiu ;)

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Wchodzę na temat po JEDNYM DNIU nieobecności i widzę cztery strony pierdolenia, przez które odechciewa się przebijać.

Tym samym okres, kiedy byłem temu tematowi życzliwy i broniłem go przed zamknięciem lub rozwaleniem, uznaję za zamknięty :twisted:
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

A ostatni post Siaska czytałeś?
Teraz będzie spokojniej [chyba że nie mówił poważnie] ;)

Już, już, spokojnie, bez agresji Spe... Spaministratorze!

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

PS. Hak, ja też w tym teście mam "The Cap'n". Odpowiedzi prowadzące do maksymalnie pirackiego wyniku były tak wyraźne, że aż wstyd :P
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Duderson
Kretozord
Posty: 1641

Post autor: Duderson »

b_sk pisze:W Londynie przez ostatnie dwa dni było strasznie parno akurat, w nocy przy otwartym oknie spałem.
W South Elmsall odwrotnie. Jakbyś spał przy otwartym oknie, to byś się utopił. Ale ogólnie ciężko coś w Anglii powiedzieć o pogodzie, jednego dnia cieplusieńko, za dwie godziny deszcz i 10 stopni.
Lidder pisze:
-There's something large & nurgle-y coming first
To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.

Awatar użytkownika
TomCio
Masakrator
Posty: 2720
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: TomCio »

Wchodzę na temat po JEDNYM DNIU nieobecności i widzę cztery strony pierdolenia, przez które odechciewa się przebijać.
Dokładnie to samo! :)


A tak btw, to o czym teraz gawędzicie ? :wink:
Obrazek
http://www.pajacyk.pl <klikać w pajaca, bo wp***dol! Obrazek
a goryl we mnie mówi mi..

Awatar użytkownika
Fanatyk
Masakrator
Posty: 2946
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Fanatyk »

Tak się zastanawiam meine Freunde Skavenblight (wybacz mi kalanie tak pięknego języka jak niemiecki, od trzech lat się go nie uczę ale będę, obiecuję) po cholerę mi papier o skończeniu angielskiego odpowiednika matury skoro i tak i tak zostałem przyjęty na uniwerek a w przyszłości on mi nic nie zmieni..."tata kazał skończyć a mógłbym być w domu 2,5 tygodnia wcześniej".

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Biedny Fanatyku... przeciwstawiaj Ty się rodzicom, co? bo aż mi się czasem smutno czyta...

Mam takie wrażenie, że cienko jutro będzie na egzaminie.
Oraz, że komuś stało się coś złego.

Awatar użytkownika
Fanatyk
Masakrator
Posty: 2946
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Fanatyk »

Skavenblight pisze:Biedny Fanatyku... przeciwstawiaj Ty się rodzicom, co? bo aż mi się czasem smutno czyta...

Mam takie wrażenie, że cienko jutro będzie na egzaminie.
Oraz, że komuś stało się coś złego.
mam podobne wrażenia co do egzaminów.

Przeciwstawiać się?
"To jest dla Twojego dobra"
"Jak coś się zaczęło to trzeba to skończyć"
"To tylko 2,5 tygodnia"
"A co byś robił w domu"
"Tak długo to robiłeś to skończ"
Jak się przeciwstawiać takim argumentom?

Awatar użytkownika
Pawełek
Mudżahedin
Posty: 340
Lokalizacja: Festung Breslau

Post autor: Pawełek »

powiedz, ze inaczej wrócisz do ćpania.

i znowu bedziesz musial zmieniać środowisko

Awatar użytkownika
Fanatyk
Masakrator
Posty: 2946
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Fanatyk »

Już raz próbowałem. Ciekawie się to skończyło...

Ostatnia próba przekonania góry że nie jestem przygotowany do 2 z 3 egzaminów bo mi nauczyciele nie pomogli i kazali po prostu "czytać" bez wyjaśniania gdzie w prawie cywilnym i w historii jest to niczym woda dla ryby spełzła na niczym - powiedziano mi że jestem leń i mam pracować i nawet całą noc - a złe zdrowie to moja wina.

Idę złożyć podanie o rozstrzelanie. Tak to jest jak sobie rodzice ubzdurają że dziecko ma iść na najlepszy uniwerek i być the best.

100 % nienawiści.

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Fa-na-ty-ku!
Władza rodzicielska jest albo rozsądna i właściwa [10% przypadków], jak u Haka w domu - i wtedy różnice zdań da się załatwić po ludzku, kompromisem...
albo jest kompletnie walnięta i wtedy podkopy pod nią należy zacząć robić już w 14-15 roku życia. Daje efekty gdzieś koło 18-19. Generalnie koło matury masz już spokój.

Wierzaj mi, wiem co mówię.

Awatar użytkownika
Mate
Chosen of Khorne
Posty: 888
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mate »

Czytam, czytam i tak sobie myślę... dobrze jest mieć to swoje małe mieszkanko! :wink:

Dziwią mnie trochę te wasze problemy z rodzicami.
W sumie skoro coś się zaczęło, to warto skończyć (2.5 tygodnia to niedużo, w porównaniu z czasem, który poświęciłeś na naukę).
Zdrowie - ok, ale masz chłopie niecałe 18 lat! Całe życie przed Tobą, a każdy moment jest dobry, by zdobywać doświadczenie, zwłaszcza jak najwcześniej.

W tym sensie Twoi rodzice mają 100% racji. Wiadomo - każdy chciałby, by jego dziecko było najlepsze, ale nie ma w tym nic złego zwłaszcza, gdy łoży na edukację swojej latorośli.
To naprawdę trzeba umieć cenić, choć czasem przychodzi to po latach.

Ja dopiero niedawno zacząłem doceniać, że rodzice pchali mnie na kursy, obozy żeglarskie, namawiali bym kończył specjalizacje, które zacząłem.

Najgorsze byłoby, gdyby matce czy ojcu wystarczała przeciętność dziecka: nie chce się rozwijać - to nie, jego wola, ma prawo...
Współczuję takich rodziców, bo ich obowiązkiem jest, prócz opieki i wsparcia - motywować do parcia naprzód i rozwijania się.

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
trikk
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3900
Lokalizacja: Malifaux

Post autor: trikk »

Mate pisze:
W tym sensie Twoi rodzice mają 100% racji. Wiadomo - każdy chciałby, by jego dziecko było najlepsze, ale nie ma w tym nic złego zwłaszcza, gdy łoży na edukację swojej latorośli.
To naprawdę trzeba umieć cenić, choć czasem przychodzi to po latach.

Ja dopiero niedawno zacząłem doceniać, że rodzice pchali mnie na kursy, obozy żeglarskie, namawiali bym kończył specjalizacje, które zacząłem.

Najgorsze byłoby, gdyby matce czy ojcu wystarczała przeciętność dziecka: nie chce się rozwijać - to nie, jego wola, ma prawo...
Współczuję takich rodziców, bo ich obowiązkiem jest, prócz opieki i wsparcia - motywować do parcia naprzód i rozwijania się.

Pozdrawiam!
Rodzice maja motywowac, a nie zmuszac, a to różnica ;)

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Mate - jeśli ma się normalnych rodziców, to ok. Myślisz, że jak jest u Haka? Dbali o jego rozwój, MOTYWOWALI [a nie zmuszali!] do tego... prócz tego nigdy nie dali mu zapomnieć, że go kochają i że zależy im na jego szczęściu, a nie żeby móc się nim pochwalić jak jakimś gadżetem przed znajomymi. No i tym się różnią normalni rodzice od takich... fanatykowych.
Z moimi inna sprawa jest, tu władza nie ingerowała w takie rzeczy, studia wybierałam sama i nacisków nie było, podobnie jak z liceum i gimnazjum. Aczkolwiek o normalności mówić nie można :(

Dość, bo sobie humor popsuję, a mam dziś dobry :D

Najgorszy egzamin za mną. ZDAŁAAAAAAAAAM!
Im mniej się uczę, tym lepiej zdaję. Historia sztuki w sesji zimowej - uczyłam się w sumie chwilkę, zdałam na 3. PNJN - zero nauki, zdałam na 5. Literatura - przejrzane w pośpiechu streszczenie Emilii Galotti i Der Zerbrochene Krug - 4.
Egzamin był przedni. Facet miał humor jak babka z okresem, raz był miły, a raz się darł i wypraszał z sali ludzi, ja już byłam pogodzona z wrześniem, weszłam...

Losuję pytanie i... ulga. "Scharakteryzuj okres Sturm und Drang". Wszystko ładnie mówię, pochodzenie nazwy, lata, przedstawicieli nurtu... w momencie gdy zaczęłam mówić, za oknem rozpętała się burza - to był znak, że okres burzy i naporu znam dobrze :) Facet mnie pyta: co pani czytała z tego okresu? Ja mówię: No, Goethego "Cierpienia młodego Wertera" no i jeszcze Fausta [nie miałam pojęcia, kiedy napisał Fausta, cholerny Goethe wchodził na 3 epoki literackie chyba], a Schillera to czytałam, ale nie z tego okresu, Wilhelma Tella, Odę do radości i Rękawiczkę.
- A jakiś dramat Schillera z tego okresu pani czytała?
- Eee... nie.
No to "Cierpienia". Kto to była Lotta, co czuła do Wertera, jak zareagowała na jego śmierć itd. Wszystko to wiedziałam, bo lubiłam bardzo tę lekturę [niech się schowa, kto jej nie lubił! czyli 99% ludzi na tym forum, którzy skończyli liceum ;) ]. Facet zadowolony, i zaczyna dalej.
- Co pani czytała Buechnera?
- Eeee... nic. [oczywiście cała rozmowa po niemiecku].
- A Heinego?
- Eeee... nic.
- A jakich pisarzy dwudziestego wieku pani zna?
- Eee... Kafka, Mann...
- A Manna co pani czytała?
- Śmierć w Wenecji.
- A może pani o tym mówić?
- Średnio.
- A Kafki?
- Proces.
- Nie spytam pani z Procesu, bo jest pani już trzecią osobą, która mi o nim dziś mówi. Chciałbym pani postawić coś więcej niż ta mierna trójka, ale pani nic nie zna! Z czego ja mam panią pytać?
- Może, eee... z eposów średniowiecznych?
- No dobrze [rezygnacja], co pani czytała? ["aha, pewnie czytała tylko Pieśń o Nibelungach, jak wszyscy!"]
- Nibelungenlied i Parzivala.
- Parzivala? O! To panią z tego spytam.
I dalej - kto to była Herzeloyde, jak wychowywała syna, jak to się skończyło. Coś tam ściemniłam i wyszło nie tak, jak trzeba, ale generalnie sprawiłam wrażenie, że wiem o co chodzi [Parzival zresztą jest świetny i naprawdę polecam, jak ktoś lubi fantasy ;) ].
- No dobrze. Postawię pani 4, ale pani wiedza jest jak ser szwajcarski, w którym jest więcej dziur niż sera do jedzenia.

Tym sposobem, nie ucząc się NIC, zdałam najgorszy egzamin na 4.
Więcej szczęścia niż rozumu! :D
Jak zawsze na tych studiach :P

Zablokowany