Pogaduchy, koncert życzeń nowego AB
Re: Pogaduchy, koncert życzeń nowego AB
Akurat w Bretonii można się o niego pokusić w największym stopniu.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Gniewko pisze:Ja bym widział to w takim wydaniu: jeśli utrzyma się podział na śluby rycerskie, to spieszonych można mieć errantów, questów i realmów. Święci są dla mnie trochę zbyt ą/ę, żeby zsiadali z koni.
W opcjach wystawienia przy errantach, realmach i questach byłaby po prostu informacja "may go to battle dismounted" i podany koszt punktowy spieszonego kolesia. Wyposażenie zostałoby to samo (odpadają lance - chłopcy biegają albo miecz+tarcza, albo z dwurakami).
Kusznicy jak najbardziej na plus, zwłaszcza z pawężami. Save na 4+ od ostrzału i wygrywamy każdy pojedynek strzelecki z przeciwnikiem.
Prochu w naszej armii bym unikał - bombardy/taraśnice/piszczele/hakownice są mega fajne, ale w tym systemie proch to zabawka Imperium i Krasnoludów.
Longbowmeni bez zmian, tacy jak są teraz są idealni.
Piechota chłopska - jeśli mielibyśmy spieszone rycerstwo, to obecnych Men-at-Arms wiele bym nie zmieniał (rozebrałbym ich z ekwipunku i dał możliwość dokupywania poszczególnych zabawek - tarcz, włóczni, halabard). Dałbym im też stałe Ld 6.
Pomysł z zupełnie chaotyczną bandą kmieci posłanych do boju mi się podoba - 3 punkty za sztukę, tylko hand weapon (widły, cepy, pałki, siekiery - byłby z tego świetny zestaw pełen dobrych bitsów), marniutkie statystyki (2 WS, 5 Ld), ale zero panikowania reszty wojska, tacy skavenslaves w wersji feudalnej.
Co do potwora/dupnej jednostki - Bretonnia to armia polująca na duże bestie, a nie korzystająca z nich. Mamy hipogryfa jako klimatyczny akcencik dla lordów i tyle. Nie wiem jak fluffowo dałoby się uzasadnić tego anioła, bo do niczego mi nie pasuje.
Pielgrzymkę bym troszkę przeorganizował w coś na kształt bitewnego ołtarza z ekipą mnichów Graala. W 12 calach by np. podnosił warda do 5+ niezależnie od siły albo w jakiś inny sposób inspirował resztę wojska.
Nic dodać nic ująć. W 100% się z Tobą zgadzam
Galeria rysunków: kliknij, na pewno Ci się spodoba! NSFW
http://jandraws.tumblr.com/
http://jandraws.tumblr.com/
a mi by się podobało jakby np. w fluffie było że jakiś paladyn pojechał na wyprawę i wyrzynał a potem jakimś czarnomagicznym sposobem oswoił smoka. Lord/Paladyn na smoku, takim wielkim, czerwonym, wyglądało by świetnie
Pffff, wypluj to, każdy pożądany Bretończyk brzydziłby się choćby na smoka patrzeć, a jeszcze usiąść na tym... ohydztwo. One służą do zabijania z Heroic KB, nie do ujeżdżania. Co do spieszonego rycerstwa, wiem że podobało by się takim klimaciarzom jak Gniewko itp., ale przecież rycerze bretońscy zawsze do walki ruszali konno. Rozumiem tam jakieś specjalne scenariusze np. walka w lesie, gdzie nie ma jak się rozpędzić albo atak na obóz rycerski z zaskoczenia. Jednakże na normalnym polu bitwy piesza szlachta zostałaby wręcz wyśmiana przez towarzyszy, toż to ogromna ujma na honorze. Oczywiście nie tyczy się to Rycerzy Grala, których działania są nieomylne, a do takich i owych zachowań mają swoje własne powody, ale ile naszych kochanych świętych może ruszyć do bitwy na piechotę... jeden, dwóch? Najbardziej bałbym się o powstawanie 40 osobowych hord questów na piechotę, gdzie tu byłby fluff, klimat!? Jak już to widzę ich albo w rare albo 0-1. Choć rzeczywiście modele mogłyby być wręcz obłędne.
przez 6 edycji Bretonnia zabijała smoki...
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Ok, a teraz napisz to po polsku XD
Co do spieszonego rycerstwa, podoba mi się pomysł, że byłaby to jednostka 0-1. A queści chyba najbardziej by pasowali, bo wielu z nich traci konie podczas swoich podróży.
Co do spieszonego rycerstwa, podoba mi się pomysł, że byłaby to jednostka 0-1. A queści chyba najbardziej by pasowali, bo wielu z nich traci konie podczas swoich podróży.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
- Silverbolt
- Chuck Norris
- Posty: 428
- Lokalizacja: Włocławek
Z tego co pamiętam to nawet w Poslce biedniejsze rycerstwo walczyło pieszo.Nie było tego dużo ale jakieś zapiski z pod Grunwaldu były.W bretonii piesi rycerze to rzadkość mogli by być np. w limicie 0-1, ale u mnie na stole zawsze by byli .
A mi się pomysł ze smokiem podoba. Tylko że w wydaniu bardzo wyjątkowym np. special lord, no bo czemu nie! Taki dobry smok (=> jak w filmie The Last dragon).
Prędzej widzę smoki niż anioły albo jakiś mutantów gralo-podobnych.
Prędzej widzę smoki niż anioły albo jakiś mutantów gralo-podobnych.
Galeria rysunków: kliknij, na pewno Ci się spodoba! NSFW
http://jandraws.tumblr.com/
http://jandraws.tumblr.com/
-
- Oszukista
- Posty: 837
obojętnie do wszystkich poprzednich pomysłow: proooszę jak najmniej zmian... Niech wyrmlance, GGH itd zostaną na swoich miejscach. Ja chcę nadal mieć HKB. Co to za bretka bez HKB? No i ciągle mi się marzy półdarmowy screen w postaci jakiś ogarów myśliwskich. Skoro czempion KOTRów może mieć sokoła, to psy też pasują
mi się wydaje, że HKB na pewno zostanie, bo to jeden z najlepszych itemków bretki, skoro go tak w erracie polepszyli to zostanie
Jak już fantazjujemy to moglibyśmy mieć oddział pań(Fanatyczki) z 2 mieczami, bez sejwa z wardem na 4+ ,Stubborn. Statystyki M4;WS4; BS0; S3; T3; W1; I4; A2; LD9
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Oj no, po prostu zapomniał dopisać, że mają się kąpać we krwi ofiar Kh.... Pani Jeziora
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.
Zamiast bitewnych pielgrzymów powinny być one
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Kobieta na polu bitwy?! To się nie godzi. Rolą niewiasty jest praca na polu, zajmowanie się gospodarstwem i opieka nad dziećmi, a nie tułaczka i wojaczka. By królestwo Bretonni się rozrastało na chwałę Pani potrzeba jeno lepiej wyszkolonej piechoty coby utrzymała w zwarciu plugawe siły wroga, gdy kawaleria będzie się przygotowywała do miażdżącej szarży.