XIII KohortaGolonka pisze:kto przebił naszą łapówkę?
Tap Dabl Masta! 9-10.07.2011
Re: Tap Dabl Masta! 9-10.07.2011
Przegrałem w chocko kości :<
Wstępnie 17 - 18 września. Taka data pasuje większości osób zaangażowanych w orgowanie i daje dobry odstęp od innych masterów. Regulamin się pisze.Cauliflower pisze:Warunki bardzo fajnie i na pewno postaram się wpaść we wrześniu, tylko prośba o podanie terminu z jakimś większym wyprzedzeniem - w końcu wrzesień dla niektórych to jeszcze wakacje
Dzięki wszystkim za przyjazd na TDM.
Pozdrawiam!
Dziękuję przeciwnikom : Syskowi, JJ'owi, Gremliemu i Lenartowi za bezspinowe bitwy. Zero skilla, jechałem na farcie.
Do zobaczenia na Silesianie.
Do zobaczenia na Silesianie.
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.
Ze swojej strony chcialem podziękować sklepowi Gnom za bezproblemowa realizacje bonu na nagrody. Bardzo mila i sprawna komunikacja, szczera chec pomocy oraz blyskawiczna przesylka to cechy, ktore bardzo sobie cenie w internetowych sklepach. Wszystkim polecam! *:)
* Nikt mnie nie namawiał do wyrazenia tej pochwały. Po prostu jestem pod wrazeniem.
* Nikt mnie nie namawiał do wyrazenia tej pochwały. Po prostu jestem pod wrazeniem.
ja również dziękuje za bez problemowe podejście. miałem zaszczyt być tam osobiście i spotkać Pannę ekspedientkę która jest jedną wielką burzą sexapilu. w przyszłości odbieram tylko i wyłącznie osobiście, mimo tych 350 km 
Eh, a ja po DMŚ załatwiałem przez telefonGasior pisze:ja również dziękuje za bez problemowe podejście. miałem zaszczyt być tam osobiście i spotkać Pannę ekspedientkę która jest jedną wielką burzą sexapilu. w przyszłości odbieram tylko i wyłącznie osobiście, mimo tych 350 km
A nawiązując do odkopanego tematu: czy okazało się w końcu co się stało z drużyną "Kamień, papier, nożyce" czy jakoś tak? To ci, co wyparowali nagle z turnieju i w ogóle z ośrodka położonego w jakimś lesie koło wsi skąd nie wiadomo dokąd się udać bez samochodu...
Wiesz, ja dzięki nim zjadłem sobie na spokojnie dobre śniadanko w hotelowej restauracjiDomino pisze:Dwóch gości z tego teamu stwierdziło, że nie chce im się przyjeżdżać na drugi dzień. I chuj.
u mnie dostają bana na następny turniej, bo nawet nie dali znać co z nimi i ich grą.
Jak po nocy popijania "soczku" wstajesz o 8:00, żeby być ready na 9:00 bo już gramy a o 10:00 siedzisz już godzinę patrząc jak grają wszyscy oprócz Ciebie i nie wiesz czy Twój przeciwnik przybędzie i gdzie wogóle jest to uwierz mi, że zaczynasz się troszkę przejmować .Laik pisze:nie wiem dlaczego tak się tym przyjmujecie - zdarza się przecież że ludzie dają sobie spokój z drugim dniem...
nie chodzi też o sam fakt nie pojawienia się. wypada podać powód, nawet jakby to by był nie-chce-nam-się. przynajmniej wiem co i jak i przeciwnik nie musi czekać 30-parę minut, ja nie muszę się martwić i nie muszę ich uwzględniać w parowaniu...
