Rangersi czy longbeardzi?
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rangersi czy longbeardzi?
Ma jak najbardziej, bo las w którym siedzisz nie utrudnia ci strzelania.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
Eee, no to w takim razie leciały tęgie wały w moim kierunku...
Tak być nie będzie.
Tak być nie będzie.
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Witam długobrodzi,
przejrzałem ten topic i chciałbym go trochę odgrzebać ponieważ mam pytanko do paru rzeczy.
I tutaj moje pytanko. Po 1 w tej edycji krasnale i tak always strike last więc jedyny sens tarcz widzę przed strzelaniem a jeżeli mają odpychać, utrzymywać klocki na sobie to bez 2raków tego nie widzę.
Po2, czy Hammerersi nie są bardziej sensowni od Longów, bo w gruncie rzeczy jedynym ich minusem jest to, że są na specialu ;/ Longi maja reroll ale imo stubborn>reroll.
Co o tym myślicie?
Felu
przejrzałem ten topic i chciałbym go trochę odgrzebać ponieważ mam pytanko do paru rzeczy.
papa-smerf pisze:Mam pytanko jeśli longbeardzi to jednostka która u mnie ma m.r. of chalange to lepiej jej dać tarcze czy dwuraki - w obu opcjach widze po 2 zalety bo 2-raki dadzą leprze ranienie i większą redukcje armora natomiast tarcza jak wiadomo da +1 do armora a w starciu nawet +2 i do tego w następnej rundzie walki nie tłuke ostatni , co byście wybrali na mojim miejscu ??
Vanirh pisze:zależy co ma wpadać w longów...
jak coś mocnego to lepiej dać tarcze, a jak jakieśplewy to lepiej łupnąć dwu-raki
I tutaj moje pytanko. Po 1 w tej edycji krasnale i tak always strike last więc jedyny sens tarcz widzę przed strzelaniem a jeżeli mają odpychać, utrzymywać klocki na sobie to bez 2raków tego nie widzę.
Po2, czy Hammerersi nie są bardziej sensowni od Longów, bo w gruncie rzeczy jedynym ich minusem jest to, że są na specialu ;/ Longi maja reroll ale imo stubborn>reroll.
Co o tym myślicie?
Felu
No niestety, Longbeardzi są teraz mniej opłacalni - punkt więcej niż Hammerer i brak stubborna to jednak bieda.. Ale mają dwie duże zalety - są w core'ach i zapełniają te 25%, oraz mają staty (WS5, S4) speciala.
Często słyszę głosy że kosztują za dużo, mi jednak sprawdzają się bardzo na wytrzymałe armie (Woch, VC).
Często słyszę głosy że kosztują za dużo, mi jednak sprawdzają się bardzo na wytrzymałe armie (Woch, VC).
Longi są świetni pomimo braku Stubborna. Tylko to trochę droga inwestycja dawać im i GW i tarcze.
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Nie wiem czy wpadłbym na pomysł żeby dawać im na raz tarcze i dwuraka, chyba że na WE albo Lizaki.
(a w tych wypadkach ostatnio dałem szansę Ironom i się świetnie sprawdzali - już pretekst żeby ich w końcu dokupić!)
Longi sprawdzają mi się najlepiej w małych bitwach, gdzie gram na jednym bohaterze (Runesmith+shield+RoStone+2scrolle zazwyczaj) a brak przerzutu paniki z bsb bywa bolesny.
W normalnych bitwach (euro itp) są świetni ale jednak dosyć drodzy - zdarzało mi się wystawiać modele Longbeardów jako zwykłych dwurakowych Warriorów i chyba pójdę w tym kierunku.
Na armie z T3 ranienie z S5 i S6 i tak będzie na 2+, więc trochę szkoda marnować punktów.
Jeśli wiesz że grasz np. na Chaos na Warriorach/Chosenach albo Wampiry z gwardią i ghulami, S6 twym przyjacielem
No i, przynajmniej moim zdaniem, 6 edycyjni metalowi Longbeardzi, to chyba najładniejszy oddział jaki możemy wystawić
(a w tych wypadkach ostatnio dałem szansę Ironom i się świetnie sprawdzali - już pretekst żeby ich w końcu dokupić!)
Longi sprawdzają mi się najlepiej w małych bitwach, gdzie gram na jednym bohaterze (Runesmith+shield+RoStone+2scrolle zazwyczaj) a brak przerzutu paniki z bsb bywa bolesny.
W normalnych bitwach (euro itp) są świetni ale jednak dosyć drodzy - zdarzało mi się wystawiać modele Longbeardów jako zwykłych dwurakowych Warriorów i chyba pójdę w tym kierunku.
Na armie z T3 ranienie z S5 i S6 i tak będzie na 2+, więc trochę szkoda marnować punktów.
Jeśli wiesz że grasz np. na Chaos na Warriorach/Chosenach albo Wampiry z gwardią i ghulami, S6 twym przyjacielem
No i, przynajmniej moim zdaniem, 6 edycyjni metalowi Longbeardzi, to chyba najładniejszy oddział jaki możemy wystawić
Ja w tej edycji zawsze wystawiam 30 longów w hordzie z GW i tarczą. Kosztuje mi taki oddział 435 pkt ale zawsze sie spłacają co o moich pechowych hamach nie mogę powiedzieć ;]
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed
- The tale of Crovax the Cursed
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
+1, chociaż staroedycyjnym też imho nic nie brakuje, kwestia malowania ...Quaki pisze:
No i, przynajmniej moim zdaniem, 6 edycyjni metalowi Longbeardzi, to chyba najładniejszy oddział jaki możemy wystawić