Moja kolejna głupia rozpiska.
Re: Moja kolejna głupia rozpiska.
Eh... Te rzeczy akurat sak samo bija pendantowca. Poza tym, 3 z nich omija sie wchodzac do unitu. Anyways, bierz pegaza na bsb.
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
ja bym harpie dorzucił 2x5 - dobry cover dla COK i mysle ze jeden unit, ale za to 12 COK bedzie lepszy niz 2x9. na malej magusce dałbym lore, ktory cos robi od 1 tury: dark magic, albo fire.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Człowieku, najpierw ogarnij zasady 8 edycji, a potem wypowiadaj się na forum
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Walić ogiery. I tak nie wracam na jakoś mega długo do figurek, więc nie będę kupować nowej armii A do elfów mam sentyment
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
Widzę, że wszyscy padli z wrażenia z powodu wyzwania które rzuciłem xetowi ( oczywiście chodzi o to, że ma do Poznania przyjechać )
Ktoś ma jeszcze jakieś opinie na temat rospy ( jest wklejona na poprzedniej stronie jakoś na dole )???
Jak co jutro od rana mirror z jakimiś innymi DE, prawdopodobnie wrzucę relacje
Ktoś ma jeszcze jakieś opinie na temat rospy ( jest wklejona na poprzedniej stronie jakoś na dole )???
Jak co jutro od rana mirror z jakimiś innymi DE, prawdopodobnie wrzucę relacje
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.
Czekam na relacje potem cos mozna pomyslec.
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
No to relacja
Rospa przeciwnika mniej/więcej:
lord na smoku ( pendant, dragonhelm, whip of agony, przeciwnik przerzuca udane wardy )
bsb na pegazie ( dawnstone, cloak of HG )
kocioł
magica ( life taker dodatkowy czar shadow )
15 kusz
10 kusz
20bg z asf
hydra
6 shadów
27 korsarzy frenzy
Zaczęliśmy, zaczęły się jakieś szachy, on mi wyleciał smokiem na tyły mojej armii potem ja zrobiłem to samo. Rozwaliłem mu korsarzami i cokami z asf jego korsarzy po czym straciłem moich a cokami wygoniłem z domku kusze. Jego zajebist bsb przez całą bitwe próbował zabić mi 1 oddział kuszników Ogólnie o caej bitwie zadecydowałą jedna akcja.
Ja zaszarżowałem mu smokiem w bok bg a pegazem w tył ( wyciąłem tak, że 1 się ostał ) a on zaszarżował na moje coki, zostały 2 uciekły na dużo on poleciał mało. W ten sposób mogłem mu wpaść na smoka moim smokiem oraz pegazem ( on nie rzucił challenge ;D ) i po obniżeniu mu statystyk o 2 magią wyciąłem mu smoka a jeźdźca pogoniłem smokiem. Potem jeszcze hydre mu dobiłem 2 cokami na bok i 1 z przodu.
Fenomenemoglnie była hydra bo zdała 3 testy inicjatywy w czasie bitwy ( rzucałem kreske odbierającom d3 woundów siła 10 )
Wynik jakoś 15:5
Straciłem korsarzy jedne coki kocioł i jedne kusze. Wybiłem go prawie do nogi bo potem uznaliśmy że nie ma sensu dalej grać.
Ogółem czuje moc rospy. Coki z kotłem świetnie współgrają. Natomiast pegaz i smok jak się gra nimi rozważnie mogą ładnie szachować.
Rospa przeciwnika mniej/więcej:
lord na smoku ( pendant, dragonhelm, whip of agony, przeciwnik przerzuca udane wardy )
bsb na pegazie ( dawnstone, cloak of HG )
kocioł
magica ( life taker dodatkowy czar shadow )
15 kusz
10 kusz
20bg z asf
hydra
6 shadów
27 korsarzy frenzy
Zaczęliśmy, zaczęły się jakieś szachy, on mi wyleciał smokiem na tyły mojej armii potem ja zrobiłem to samo. Rozwaliłem mu korsarzami i cokami z asf jego korsarzy po czym straciłem moich a cokami wygoniłem z domku kusze. Jego zajebist bsb przez całą bitwe próbował zabić mi 1 oddział kuszników Ogólnie o caej bitwie zadecydowałą jedna akcja.
Ja zaszarżowałem mu smokiem w bok bg a pegazem w tył ( wyciąłem tak, że 1 się ostał ) a on zaszarżował na moje coki, zostały 2 uciekły na dużo on poleciał mało. W ten sposób mogłem mu wpaść na smoka moim smokiem oraz pegazem ( on nie rzucił challenge ;D ) i po obniżeniu mu statystyk o 2 magią wyciąłem mu smoka a jeźdźca pogoniłem smokiem. Potem jeszcze hydre mu dobiłem 2 cokami na bok i 1 z przodu.
Fenomenemoglnie była hydra bo zdała 3 testy inicjatywy w czasie bitwy ( rzucałem kreske odbierającom d3 woundów siła 10 )
Wynik jakoś 15:5
Straciłem korsarzy jedne coki kocioł i jedne kusze. Wybiłem go prawie do nogi bo potem uznaliśmy że nie ma sensu dalej grać.
Ogółem czuje moc rospy. Coki z kotłem świetnie współgrają. Natomiast pegaz i smok jak się gra nimi rozważnie mogą ładnie szachować.
Cosmo pisze:Tak sie kurwa hartuje komandosow. Tak sie hartuje zwyciezcow. Wchodzi i ma 6 tur zeby rozpierdolic. A jak przy okazji wygra rzut na zaczynanie, to po prostu rozpierdoli ture wczesniej.