The Trail of Destruction - czyli Orcze Taktyki i Raporty
Moderator: Kołata
- Da Big Stabba !
- Pseudoklimaciarz
- Posty: 29
The Trail of Destruction - czyli Orcze Taktyki i Raporty
Witam serdecznie. Przeglądając ostatnio forum doszedłem do wniosku, że mamy za dużo wątków dotyczących taktyk porozrzucanych w różnych tematach (w większości tych, które dotyczą poszczególnych jednostek orków i goblinów) moją intencją jest wrzucenie tego wszystkiego w jeden wątek.
Do rzeczy !
jeżeli chodzi o raporty to znalazłem bardzo fajny program, który umożliwia tworzenie graficznych raportów z bitew - myśle, że program jest na tyle prosty, że niedługo zobaczymy ciekawe raporty.
LINK: http://www.battlechronicler.com/
Teraz odnośnie taktyk - wrzucajmy nasze spostrzeżenia i pytania dotyczące konkretnych jednostek i ich zastosowania w polu bitwy.
Pozwole sobie sam zapodać temat
Co drodzy Waaaaggh Generałowie sądzicie o naszych spear chukkach ? .
Bless w swoim artykule (Młotkowy Nr 2) pisał o nich tak: "Jeżeli chodzi o goblińskie konstrukcje z kategorii
jednostek specjalnych, to mamy tu Dzidomiota (Goblin Spear Chukka) i rydwany (Goblin Wolf Chariots). Dzidomiot nie powala. O ile często był widywany w armiach z siódmej edycji, to teraz stracił sporo na użyteczności. Jedyna różnica w zasadach w stosunku do wcześniejszej wersji tej jednostki to obniżenie kosztu samej maszyny (ale podrożenie Orkowego Poganiacza – Bulliego) oraz dodanie opcji Niewypału (Misfire) na ‚1’ przy rzutach na trafianie. Maszyny używające zdolności strzeleckich ogólnie straciły w tej edycji (dlatego prawie nie widać już na stołach takich elfickich czy krasnoludzkich Bolt Throwerów) przez duża liczbę terenów, które utrudniają trafianie i ze względu na to, że oddziały są teraz tak duże, ze strata pojedynczych modeli (a na tyle stać tego typu maszyny) nie robi na nikim większego wrażenia. Koszt goblińskiej machiny jest jednak niewielki, wiec jeżeli tylko nie ma jakichś specjalnych ograniczeń co do liczby maszyn, to można te propozycję wziąć pod uwagę. Choćby po to, żeby dać sobie szansę na ustrzelenie jakiegoś samotnego bohatera, lub innego pojedynczego modelu."
No właśnie ! czy waszym zdaniem tekst ten jest dalej aktualny ? moim zdaniem 2 ostatnie armie (TK OK), które GW wypuściło sprawiły, że naprawdę mocno zastanawiam się nad ich ponownym umieszczeniem w moich rozpiskach. Plotki jako że nowe Vampiry mają otrzymać Mons. Infantry sprawiają że jest nad czym się zastanawiać. Również Misfire nie jest aż tak straszny - żeby wybuchła musimy rzucić 2 jedynki pod rząd - a to już jest dość trudne.
6 sztuk to tylko 210 pkt a naprawdę potrafi zrobić kuku
Jestem ciekaw waszych spostrzeżeń - może ktoś z was już ich używa ?
pozdrawiam
Do rzeczy !
jeżeli chodzi o raporty to znalazłem bardzo fajny program, który umożliwia tworzenie graficznych raportów z bitew - myśle, że program jest na tyle prosty, że niedługo zobaczymy ciekawe raporty.
LINK: http://www.battlechronicler.com/
Teraz odnośnie taktyk - wrzucajmy nasze spostrzeżenia i pytania dotyczące konkretnych jednostek i ich zastosowania w polu bitwy.
Pozwole sobie sam zapodać temat
Co drodzy Waaaaggh Generałowie sądzicie o naszych spear chukkach ? .
Bless w swoim artykule (Młotkowy Nr 2) pisał o nich tak: "Jeżeli chodzi o goblińskie konstrukcje z kategorii
jednostek specjalnych, to mamy tu Dzidomiota (Goblin Spear Chukka) i rydwany (Goblin Wolf Chariots). Dzidomiot nie powala. O ile często był widywany w armiach z siódmej edycji, to teraz stracił sporo na użyteczności. Jedyna różnica w zasadach w stosunku do wcześniejszej wersji tej jednostki to obniżenie kosztu samej maszyny (ale podrożenie Orkowego Poganiacza – Bulliego) oraz dodanie opcji Niewypału (Misfire) na ‚1’ przy rzutach na trafianie. Maszyny używające zdolności strzeleckich ogólnie straciły w tej edycji (dlatego prawie nie widać już na stołach takich elfickich czy krasnoludzkich Bolt Throwerów) przez duża liczbę terenów, które utrudniają trafianie i ze względu na to, że oddziały są teraz tak duże, ze strata pojedynczych modeli (a na tyle stać tego typu maszyny) nie robi na nikim większego wrażenia. Koszt goblińskiej machiny jest jednak niewielki, wiec jeżeli tylko nie ma jakichś specjalnych ograniczeń co do liczby maszyn, to można te propozycję wziąć pod uwagę. Choćby po to, żeby dać sobie szansę na ustrzelenie jakiegoś samotnego bohatera, lub innego pojedynczego modelu."
No właśnie ! czy waszym zdaniem tekst ten jest dalej aktualny ? moim zdaniem 2 ostatnie armie (TK OK), które GW wypuściło sprawiły, że naprawdę mocno zastanawiam się nad ich ponownym umieszczeniem w moich rozpiskach. Plotki jako że nowe Vampiry mają otrzymać Mons. Infantry sprawiają że jest nad czym się zastanawiać. Również Misfire nie jest aż tak straszny - żeby wybuchła musimy rzucić 2 jedynki pod rząd - a to już jest dość trudne.
6 sztuk to tylko 210 pkt a naprawdę potrafi zrobić kuku
Jestem ciekaw waszych spostrzeżeń - może ktoś z was już ich używa ?
pozdrawiam
Moim zdaniem tekst Blessa jest niestety aktualny. Na papierze chukki nie wyglądają nawet tak źle, ale w praktyce jest inaczej. Żeby coś z nich ustrzelić, trzeba sporo szczęścia. Zresztą przy składaniu rozpiski zawsze brakuje pktów i to na chukkach by się cięło w pierwszej kolejności. Po prostu są inne, lepsze rzeczy dostępne w specjalach (i nie tylko).
A wyjście nowych armii niewiele tu zmienia. TK i Ogry to chyba nie jest największe zmartwienie orków i goblinów.
A wyjście nowych armii niewiele tu zmienia. TK i Ogry to chyba nie jest największe zmartwienie orków i goblinów.
zgadzam się ze stwierdzeniem ze sa lepsze rzeczy do kupienia.
ale grałem na 4 chuck raz z He na smoku i była śmeiszna salwa
przeciwnik pozwolił mi strzelic z 3 chuck naraz w smoka i wyglądało to tak
3 trafiły
3 w smoka
3 zraniły
7 ran
smok do piachu
ale grałem na 4 chuck raz z He na smoku i była śmeiszna salwa
przeciwnik pozwolił mi strzelic z 3 chuck naraz w smoka i wyglądało to tak
3 trafiły
3 w smoka
3 zraniły
7 ran
smok do piachu
czy jeśli mam przedmiot, który pozwala mi przerzucać każdego warda to, czy mogę też przerzucać ochronę magiczną?
Co do orczego strzelania to jestem wielkim fanem i gram ostatnio na defensywie.
Co do chuck to są tanie ale ciężko z nich trafić w cokolwiek.
W ostatniej mojej bitwie miałem 2x rock lobber,doom diver,2x chacka + night gobosów z łukami.Dwie tury strzelałem do abomki i mimo to wleciała mi w black orki i załamała całą linie.A za to w jednej turze z 6 ratogrów i 3 pack masterów został 1 ogr i 2 szczurki.
Co do chuck to są tanie ale ciężko z nich trafić w cokolwiek.
W ostatniej mojej bitwie miałem 2x rock lobber,doom diver,2x chacka + night gobosów z łukami.Dwie tury strzelałem do abomki i mimo to wleciała mi w black orki i załamała całą linie.A za to w jednej turze z 6 ratogrów i 3 pack masterów został 1 ogr i 2 szczurki.
No nie chciałbym trochę podyskutować na ten temat. Moim zdaniem wielką zaletą tych maszyn jest jej cena w stosunku do swoich możliwości. 35 pkt. za 6 siły noAS, przebijanie. Jest tylko jedna zasada, która zawsze przestrzegam - musi ich być 6 sztuk. do 24 cali trafiam na 4+ i przeważnie wounduje na 2+ - i to wszystko x6. Siłę rażenia ma jednak dość dużą - zresztą ma za zadanie osłabianie wroga a nie jego doszczętne niszczenie. Grając na defensie zawsze je wystawiam i jeszcze nie byłem zawiedziony. No i na smoczki działa byczo !Kołata pisze:Moim zdaniem tekst Blessa jest niestety aktualny. Na papierze chukki nie wyglądają nawet tak źle, ale w praktyce jest inaczej. Żeby coś z nich ustrzelić, trzeba sporo szczęścia. Zresztą przy składaniu rozpiski zawsze brakuje pktów i to na chukkach by się cięło w pierwszej kolejności. Po prostu są inne, lepsze rzeczy dostępne w specjalach (i nie tylko).
A wyjście nowych armii niewiele tu zmienia. TK i Ogry to chyba nie jest największe zmartwienie orków i goblinów.
pzdr.
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
ja chętnie podyskutuję zamiast Blessa, którego jestem krnąbrnym padawanem. wyjaśnię Ci czemu są takie sobieBlaBla[-X BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlajeBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla 2+ - BlaBlaBla x6. BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBl
aBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla:)
pzdr.
1. marnują slot maszyn, który jest na wagę złota na większości turniejów
2. 3 bs znaczy dla nas tyle że wystarczy że ten smok, którego non stop dzielnie zabijasz może byc za laskiem na 24 calu, albo wystaje ciut zza domku i trafiasz go na 6. rozumiem że takich strzałów masz 6. oczywiście może być jeszcze trudniej
3. wybuchający bolec i drogi bully.
4. są lepsze rzeczy do montowania defensów w tym book-u
W normalnych okolicznościach chętnie bym z tobą podyskutował, ale patrząc na twój poziom wypowiedzi obawiam się że nie zrozumiałbyś ani trochę o czym piszę.
Dobra rada - zmień określenie padawan na wierny podnóżek lub plebs - wybór według uznania. Jeżeli będziesz miał problemy ze zrozumieniem powyższych wyrazów to zerknij do słownika - taka gruba książka z dużą ilością literek.
Dobra rada - zmień określenie padawan na wierny podnóżek lub plebs - wybór według uznania. Jeżeli będziesz miał problemy ze zrozumieniem powyższych wyrazów to zerknij do słownika - taka gruba książka z dużą ilością literek.
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
czyli tak jak myślałem, zostałeś zmiażdżony przez moją elokwentną krytykę chuck.
to ja sie chętnie włącze do dyskusjiAron_Banalny pisze:ja chętnie podyskutuję zamiast Blessa, którego jestem krnąbrnym padawanem. wyjaśnię Ci czemu są takie sobieBlaBla[-X BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlajeBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla 2+ - BlaBlaBla x6. BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBl
aBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla:)
pzdr.
1. marnują slot maszyn, który jest na wagę złota na większości turniejów
2. 3 bs znaczy dla nas tyle że wystarczy że ten smok, którego non stop dzielnie zabijasz może byc za laskiem na 24 calu, albo wystaje ciut zza domku i trafiasz go na 6. rozumiem że takich strzałów masz 6. oczywiście może być jeszcze trudniej
3. wybuchający bolec i drogi bully.
4. są lepsze rzeczy do montowania defensów w tym book-u
Ad. 1. jest dość logiczne że jak wystawiasz chukki to darujesz sobie klopy.
Ad. 2 nie bardzo rozumiem - bedzie siedzial za tym domkiem z generalem do konca gry ? ukształtowanie terenu za każdym razem jest inne. Z tego co czytam to smok chyba byl tylko przykladem - celow do eliminacji jest o wiele wiecej.
Ad. 3 wybucha dopiero po dwóch rzuconych jedynkach wiec szansa jest dosc mala - co najwyzej dostanie wounda albo nie bedzie mogl strzelac w nastepnej turze. Nie musisz dokupywac bulliego.
Ad. 4 tutaj nie mogę się odnieść - autor nie podal przykladów.
pzdr.
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
no, nareszcie ktoś kto się nie sapie
1. imo klopy > chucki. sposób w jaki bija rajcuje mnie bardziej niż ten chuckowy, zabijają z reguły więcej kolesi i wbijają d6 ran
2. nie rozumiesz, może się zasłonić tak że widzi cel ale ma nadal cover. ale on lata. rozumiem że pod innymi celami rozumiesz large targety, no ok. wszystkie, które znam, nie maja jakoś ciężko z zielonymi bolcami, tutaj temat na kolejną dyskusję w ramach powyższej
3. ale wybucha, a bully mocno boostuje przeżywalność i niezawodność machiny, był tańszy w starym booku.
4. n. gobliny
1. imo klopy > chucki. sposób w jaki bija rajcuje mnie bardziej niż ten chuckowy, zabijają z reguły więcej kolesi i wbijają d6 ran
2. nie rozumiesz, może się zasłonić tak że widzi cel ale ma nadal cover. ale on lata. rozumiem że pod innymi celami rozumiesz large targety, no ok. wszystkie, które znam, nie maja jakoś ciężko z zielonymi bolcami, tutaj temat na kolejną dyskusję w ramach powyższej
3. ale wybucha, a bully mocno boostuje przeżywalność i niezawodność machiny, był tańszy w starym booku.
4. n. gobliny
Strzelanie do LT z chukk w tej edycji to fikcja. W tej edycji ani razu nie zatłukłem w ten sposób czegoś większego. Jasne w kupie siła ale jak na 210 pkt. władowanych w 6 maszyn, które potrzebują miejsca, los, blokują możliwość wzięcia lepszych maszyn, do dużego celu strzelają raz z chorym modyfikatorem i raz normalnie (to drugie jak dobrze pójdzie), wybuchają i po utwardzeniu bullym tracą praktycznie jedyną zaletę -> cenę; to efekt jest mizerny. Imo więcej utrudnień niż korzyści. Dodatkowo warto dodać, że katapulta radzi sobie z LT lepiej i do tego świetnie sprawdza się w chamskim ostrzale bardziej zapchanych rejonów planszy -> czasem nie ma bata żeby czegoś nie trafić.
(O strzelaniu do mniejszych celi z chukk nie ma co mówić, bo trzeba by to tałatajstwo najpierw jakimś cudem ustawić tak żeby widziało i się nie marnowało.)
(O strzelaniu do mniejszych celi z chukk nie ma co mówić, bo trzeba by to tałatajstwo najpierw jakimś cudem ustawić tak żeby widziało i się nie marnowało.)
Naród polski jest wspaniały! Tylko ludzie kur...
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
ugh, sapaczu, co jest? czemu dyskusja, o którą prosiłeś zdechła?
Hejka.
Grałem ostatnio w lidze na 1500 punktów i moja armijka dźwigała ze sobą 3 chukki.
Naprawdę byłem wielkim fanem tego sprzętu.
Jedyna gra w której się spisały była niestety przeciwko Orkowym pobratymcą gdzie miałem farta i jednym strzałem zabiłem nieroztropnego generała na dziku.
Moje podsumowanie n/t chukk:
Plusy
1) Zwracają uwagę każdego przeciwnika (nie wiem czy to z uwagi na przyzwyczajenia z 7 edycji czy z uwagi na ich dobre staty na papierze).
1.1) Dzięki powyższym istnieje szansa, że dzięki chukka rozstawionym odpowiednio wcześnie rozstawisz przeciwnika tak jak chcesz. Niestety z uwagi na scenariusze ich znaczenie dodatkowo maleje.
2) Jak masz fart to potrafią zrobić cuda. Ja nie mam go za dużo i cud zraża się raz na 4-5 gier (trochę mało jak na 105 ptk.)
Minusy:
Jest tego sporo więc opiszę te najważniejsze.
1) Linia widzenia !!! Kurde jak one mi czasami blokowały oddziały.
Epic faill: W scenariuszu atak o poranku(chyba), ustawiasz losowo odziały i mi trafiło się że z lewej strony miałem górkę i 2 chukki na niej rozstawione pierwsze. + 2 oddziały za górką i musiałem używać Ręki Gorka inaczej zostałbym tam na pół gry.
W większych gierkach po prostu nie ma na nie miejsca .
2) Jeden zniszczony oddział w pobliżu chukk, gobasy oblewają panikę rezygnując ze strzelania w następnej turze.
Ja miałem przypadek kiedy w pierwszej turze przeciwnik zniszczył mi chukkę z działa, panika na goblińskim rydwanie zabrała chłopaków za pole bitwy, do tego druga chukka odmówiła strzelania w następnej turze bo również spanikowana siedziała pod maszyną.
3) 1 = missfire, kurde kto to wymyślił?
Dzięki temu pamiętam więcej epickich porażek niż super strzałów.
4) Missfire + linia widzenia i czasami po prostu rezygnujesz ze strzelania, żeby nie stracić chukki bo nie opłacało się walić na 6+ w oddział skirmiszy a reszta godnych celów albo schowana za terenem albo już walczy
Grałem ostatnio w lidze na 1500 punktów i moja armijka dźwigała ze sobą 3 chukki.
Naprawdę byłem wielkim fanem tego sprzętu.
Jedyna gra w której się spisały była niestety przeciwko Orkowym pobratymcą gdzie miałem farta i jednym strzałem zabiłem nieroztropnego generała na dziku.
Moje podsumowanie n/t chukk:
Plusy
1) Zwracają uwagę każdego przeciwnika (nie wiem czy to z uwagi na przyzwyczajenia z 7 edycji czy z uwagi na ich dobre staty na papierze).
1.1) Dzięki powyższym istnieje szansa, że dzięki chukka rozstawionym odpowiednio wcześnie rozstawisz przeciwnika tak jak chcesz. Niestety z uwagi na scenariusze ich znaczenie dodatkowo maleje.
2) Jak masz fart to potrafią zrobić cuda. Ja nie mam go za dużo i cud zraża się raz na 4-5 gier (trochę mało jak na 105 ptk.)
Minusy:
Jest tego sporo więc opiszę te najważniejsze.
1) Linia widzenia !!! Kurde jak one mi czasami blokowały oddziały.
Epic faill: W scenariuszu atak o poranku(chyba), ustawiasz losowo odziały i mi trafiło się że z lewej strony miałem górkę i 2 chukki na niej rozstawione pierwsze. + 2 oddziały za górką i musiałem używać Ręki Gorka inaczej zostałbym tam na pół gry.
W większych gierkach po prostu nie ma na nie miejsca .
2) Jeden zniszczony oddział w pobliżu chukk, gobasy oblewają panikę rezygnując ze strzelania w następnej turze.
Ja miałem przypadek kiedy w pierwszej turze przeciwnik zniszczył mi chukkę z działa, panika na goblińskim rydwanie zabrała chłopaków za pole bitwy, do tego druga chukka odmówiła strzelania w następnej turze bo również spanikowana siedziała pod maszyną.
3) 1 = missfire, kurde kto to wymyślił?
Dzięki temu pamiętam więcej epickich porażek niż super strzałów.
4) Missfire + linia widzenia i czasami po prostu rezygnujesz ze strzelania, żeby nie stracić chukki bo nie opłacało się walić na 6+ w oddział skirmiszy a reszta godnych celów albo schowana za terenem albo już walczy
-
- Kretozord
- Posty: 1758
Testowalem w łikend na Dębku, Dastorze i Blesie.Aron_Banalny pisze:ja chętnie podyskutuję zamiast Blessa, którego jestem krnąbrnym padawanem. wyjaśnię Ci czemu są takie sobieBlaBla[-X BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlajeBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla
BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla 2+ - BlaBlaBla x6. BlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBl
aBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBlaBla:)
pzdr.
1. marnują slot maszyn, który jest na wagę złota na większości turniejów
2. 3 bs znaczy dla nas tyle że wystarczy że ten smok, którego non stop dzielnie zabijasz może byc za laskiem na 24 calu, albo wystaje ciut zza domku i trafiasz go na 6. rozumiem że takich strzałów masz 6. oczywiście może być jeszcze trudniej
3. wybuchający bolec i drogi bully.
4. są lepsze rzeczy do montowania defensów w tym book-u
Generalnie bolce to gówno.
Gówniaka.
Nawet nie szachują kawy.
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
No ale trza przyznać, fajnie się pobawił w obalanie mitów oczywistych.