@Furion, do czego to prowadzi i czemu nie odpowiesz więcej niż jednym zdaniem? Bo jak na razie rzuciłeś cytatami i zapytałeś o zdanie, ale na moje argumenty nie odpowiadasz kontrargumentami, tylko negacją niepopartą niczym w zasadach. Chyba że robisz sobie jaja/robisz jakieś pokręcone ćwiczenie na logikę, to napisz, pospamujemy gdzie indziej.Q: When targeting a unit with a small or large round
template, must the whole template be within the maximum range
of the spell? (p31)
A: No, the hole in the centre of the template must be within
range.
- Czar ma 24" zasięgu i w takiej maksymalnej odległości ma być jego cel od maga. Jeśli nie spełnisz tego warunku, nie ma o czym rozmawiać (rulebook).
- Ma template i musi wskazać legalny cel - jednostkę w zasięgu (reszta warunków jak przednia strefa nas nie interesuje) - rulebook+FAQ.
- W zasięgu czaru nie musi być cały template, lecz minimum jego środek (cytat przytoczony w tym poście) - FAQ.
- Powyższe znaczy, że środek templatu może znaleźć się przed scatterem maks 24" od maga i już być w legalnym położeniu (na oddziale). Jest to logiczne następstwo powyższych, poparte faktem, że wszystkie czary wskazujące konkretną jednostkę na cel i mające ograniczony zasięg, narzucają coś takiego. Przecież nie mierzysz dla magi missli jakoś inaczej, jak tylko "między magiem a celem jest te 24 cale". Taki common sense, trochę RAI, trochę rozsądek, poparty ogólnym sensem tekstu z podręcznika.
Widzę jedną próbę ominięcia tego - stwierdzenie, że przecież wyznaczasz cel nawet samym kantem templatu, bo nigdzie nie jest napisane, że nie można. Problem w tym, że żeby tak zrobić, musisz nie ustosunkować się do legalności wskazywania celu czaru, gdy idzie o zasięg. W skrócie - szukasz dziury w zasadach w oparciu o nieostre zdefiniowanie czasownika "to target" (czy jakie by tam nie występowało) podparte "przecież nic nie mówi, że nie można w ten sposób".
[wartościowanie mode on]
I tutaj odpowiedź na Twoją prośbę o komentarz. Czytając ten temat jako człowiek - pukam się po głowie i zaczynam podejrzewać, że jesteś prawnikiem, z gatunku "tych" prawników, chyba, że żartujesz/robisz sobie ćwiczenia z logiki, wtedy w zależności od nastroju mogę pogadać, albo to olać. Jako gracz - w grze towarzyskiej podaję Ci rękę i pakuję figurki bez słowa. W grze turniejowej - właśnie niedograliśmy bitwy, bo spór trwa do jej końca, chyba że sędzia kategorycznie poprze jedną ze stron. Jeśli jestem sędzią i widzę, że robisz coś takiego, to ładuję karniaki za "wykorzystywanie luk w zasadach w sposób niezgodny z duchem gry" i zwyczajne oszustwo pokroju przesuwania jednostek łokciem gdy przeciwnik nie widzi - swoją drogą, coś się stało z tym pierwszym zapiskiem przy wszystkich ogłoszeniach o turniejach...
[wartościowanie mode off]
A na sam koniec - szukasz sposobu na eterycznego slanna z odrzucaniem "6" i jakąś formą ochrony przed ostrzałem, prawda? Bo nie kojarzę, żeby cokolwiek innego w grze mogło wymagać takiej gimnastyki