rozpiski elfów VIII ed.

High Elves

Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello

Zablokowany
Awatar użytkownika
Belaner7
Falubaz
Posty: 1048
Lokalizacja: Swaj koło Poznania

Re: rozpiski elfów VIII ed.

Post autor: Belaner7 »

Pamiętacie że mówicie o 2k, a nie o 2400? Jeżeli bym rozpę tą dostawiał do formatu, mając dodatkowe 400 pkt jest logicznym iż wejdą nowi WL. Jeżeli na mnie idzie, wówczas orły zostają użyte przeciwko klockom. Urwania dupy nie przewiduję ze strony ataku ich hord. Bloce nie dają rady z emp/krasnalami, jasne, nigdy nie dawały. Natomiast reszta rzeczy pozostaje jak w 7ed. Na LT nie mam tylko bonusu.

Do wniosku doszedłem takiego, iż bezmyślne wrzucanie kolejnych wl nie ma całkowicie sensu. Jak się tym wogule gra? Czeka na przeciwnika strzelając z 45 łuczników do hydr, smoków, abomek, megaklocków? To gracze ofensywni decydują kiedy wchodzą w CC w tymi Wl. I coś z nimi przedtem niedobrego zrobią, mają ku temu argument. Naciera 60 wl na plutony egzekucyjne? Chyba nie. Partyzantka lizardmańska również bardzo dobrze z tym radzi. Z salamandrami 3+ wręcz antyarmia. Wypchana po brzegi Wl armia fajna, ale na drużynówkę. Na turniejach z losowymi przeciwnikami, bez szans na wybicie. Nie mówię, iż moja jest tutaj właściwą alternatywą. Jednak, skoro wiem co jest nie tak, zmieniam to :mrgreen: Chętnie też przyjmę wszelki czelenż od gracza WL, który uważa iż jest inaczej. Ktoś chętny?

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Ujmę to tak. Na ilu masterach i lokalach byłeś w tym roku i jakie zajmowałeś miejsca?
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Awatar użytkownika
Mr.Jack
Wałkarz
Posty: 94

Post autor: Mr.Jack »

Belaner7 pisze:Arcy 4lev-sigil of asuran,loremaster cloack, ironcourse icon-345-high

Jak działa pierwszy i trzeci item ?

chomik
Mudżahedin
Posty: 334
Lokalizacja: Katowice

Post autor: chomik »

Mr.Jack pisze:
Belaner7 pisze:Arcy 4lev-sigil of asuran,loremaster cloack, ironcourse icon-345-high

Jak działa pierwszy i trzeci item ?
sigil of asuran działa jak DS i 4+niszczy czar i przeciwnik nie może go użyć
ironcourse icon daje warda na 6+ od maszyn 8)

Awatar użytkownika
Belaner7
Falubaz
Posty: 1048
Lokalizacja: Swaj koło Poznania

Post autor: Belaner7 »

[quote="Andrzej"]Ujmę to tak. Na ilu masterach i lokalach byłeś w tym roku i jakie zajmowałeś miejsca?[/quote]
Bez sensu. Rozmawiamy o rozpisce, a nie o mnie.
Mastery są daleko :) w styczniu będzie w poz, więc pewnie się pojawię. Lokali nie rachuję natomiast, myślę jednak iż statystycznie jeden na miesiąc przypadnie. Na żadnym nie grałem w sposób partyzancki. Nowy pomysł, na razie grałem 3 bitwy, więc twoje pytanie jest trochę nie na miejscu. Chyba że ma ono na celu wzbudzenie przesądu związanego z ,,autorytetem''. Równie dobrze mógłbyś się spytać,, to ile masz tych postów na forum''. Liczę jednak, że nie ma celu takiego. Ponieważ pytanie uważam za nieco głupie(nie ciebie, pytanie :) odpowiem też nieco głupio. Na ostatnim zająłem 1 miejsce. Poza tym, byś musiał zapoznać się z atmosferą lokalnych poznańskich turniejów, która jest specyficzna(przynajmniej tak mi się wydaje). Wówczas moglibyśmy wsiąść pod uwagę moje osiągnięcia batlowe zapisane w statystykach. Doświadczenie, jakiekolwiek posiadam, mówi mi, iż nie masz racji w kwestii WL. Zresztą, nie usłyszałem sensownego argumentu, poza popłochem związanym z hasłem ,,defens''. Jeżeli uważasz się za doświadczonego batlowca, mógłbyś podać jakiś trafny argument, zamiast lakonicznego ,,więcej wl''. Czy to nie ty jesteś czasem autorem zdania, iż He mają ciężko z dobrymi defensami i dobrymi ofensami?

Awatar użytkownika
Korhil
Chuck Norris
Posty: 580

Post autor: Korhil »

w ramach rozpisek na 2000 - co sądzicie - mam wątpliwości co do Prienca kosztem lvl-a na magu... gdyby go usunąć razem z swordmasterami starczyłoby na jakiś tam oddział WL pewnie... z drugiej strony prince na te punkty może bardzo dużo zdziałać... Swordmasterzy z Spearelfeami i łucznikami daje mi dużo opcji radzenia sobie ze śmieciami nie wiem jednak czy nie będę miał problemu z paroma potężnymi unitami (demony czy cos takiego)


Unnamed2000 Pts - High Elves Army

1 Archmage @ 235.0 Pts
Magic Level 3; Lore of High Magic
Silver Wand [10.0]

1 Prince @ 252.0 Pts
General; Lore of Death; Great Weapon
Armour of Caledor [25.0]
Radiant Gem of Hoeth [45.0]
Dispel Scroll [20.0]

1 * Noble @ 169.0 Pts
Great Weapon; Dragon Armour; Battle Standard
Reaver Bow [40.0]
Charmed Shield [5.0]

24 First Archers @ 289.0 Pts
Longbow; Standard Bearer; Musician
Banner of Eternal Flame [10.0]

10 Archers @ 115.0 Pts
Longbow; Musician

11 Spear Elves @ 104.0 Pts
Spear; Light Armour; Shield; Musician

28 White Lions @ 510.0 Pts
Great Weapon; Heavy Armour; Lion Pelt; Standard; Musician; Champion/Talisman of Loec
Banner of Sorcery [50.0]

7 Swordmasters @ 111.0 Pts
Great Weapon; Heavy Armour; Musician

7 Swordmasters @ 111.0 Pts
Great Weapon; Heavy Armour; Musician

1 Great Eagle @ 50.0 Pts

1 Great Eagle @ 50.0 Pts

Models in Army: 88


Total Army Cost: 1996.0
Imperial stormtroopers can never die. They can only go to hell and regroup.

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

Próbowałem tak grać - na 7-kach SM i wiesz co Ci powiem? Wystaw jeden oddział 14 szt - ma to większy sens...Co do reszty to nie ma co komentować:)

Co do "wymiany zdań " kolegi Belaner7 i Andrzeja.... Mnie się już rzygać chce jak czytam teksty Andrzeja o WL :mrgreen: :mrgreen: Niestety jednak przyznaję mu rację - nie ma obecnie porównywalnego oddziału do WL w HE. Możesz Belaner7 mówić co chcesz na temat jak to jest bardziej uniwersalnie w Twojej rozpisce - ode mnie masz szacun za próby ale niestety racji nie masz [-X

...
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

@Belaner

Wiesz co, nie jest tajemnicą, że na masterach poziom rozpisek i "skilla" jest wyzszy niż na lokalach Rozmawiamy tutaj o rozpiskach masterowych, czyli jak najmocniejszych i uniwersalnych. Nie jeżdżąc na mastery, nie masz szans skonfrontować swoich kmin z naprawdę dobrymi graczami i rozpiskami, więc ciężko będzi mi Tobie wytłumaczyć, dlaczego akurat mam rację z WL. Są oni bardzo uniwersalni w porównaniu do innych jednostek HE, w miarę odporni na ostrzał, stabilni w CC i mający dużą siłę przebicia. Nie oddają tak łatwo punktów jak chociażby bolce, które są tak jaskrawo niedopasowane do realiów 8 edycji, że to aż boli. Nie masz realnej szansy zabić nim 100 punktów, a za to stracić go jest aż nazbyt łatwo.

Nie przypominam sobie takiego zdania. Zawsze twierdziłem, że HE mają bardzo ciężko z defensami. Co do ofensów, to nie wydaje mi się, żeby to był jakiś problem. Ja go przynajmniej nie mam :)
ironcourse icon daje warda na 6+ od maszyn 8)
Warto pamiętać, że działa także od kowadła i kaszkietu :)
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Awatar użytkownika
Korhil
Chuck Norris
Posty: 580

Post autor: Korhil »

PiotrB pisze:Próbowałem tak grać - na 7-kach SM i wiesz co Ci powiem? Wystaw jeden oddział 14 szt - ma to większy sens...Co do reszty to nie ma co komentować:)
...

Co lepszego jest w 14? 7 mniej ataków a w zamian trudniej spanikować i +1 rząd...? porlbem taki że w 14 od razu pójdzie focus a w 7 trzeba podzielić ostrzał na 2 oddziały
Imperial stormtroopers can never die. They can only go to hell and regroup.

Awatar użytkownika
Belaner7
Falubaz
Posty: 1048
Lokalizacja: Swaj koło Poznania

Post autor: Belaner7 »

Andrzej
Ok, takiej odpowiedzi oczekiwałem :D Rozumiem przewagę mastera nad lokalem. Natomiast nie przechwalam się bitwami i doświadczeniem nabytym z graczami początkującymi. Nie miało by to zwyczajnie podstaw. Odbiję więc piłeczkę, i zapytam jak z twoimi osiągnięciami turniejowymi? nie przeglądam wyników masterów, natomiast nie doszły mnie słuchy o żadnym wielkim zwycięstwie elfów z charace.
Nie neguję wielkiej, wrecz fenomenalnej siły WL. Trafienia na 3+, najczęściej przerzut, S6, ASF, stubborn. Nie mają odpowiednika w innej armii w tym względzie. Natomiast nie podoba mi się przyjęta powszechnie wersja rozpiski, oraz ,,gry''. Mam wrażenie, jakby armia była tworzona w oczekiwaniu na przyjmowanie bezmyślnych uderzeń przeciwnika na klocki(Nie mówię tu o drużynówce. Istnieją przeciwnicy, którym lewki uniemożliwiają grę, ale nie ma ich tak dużo) WL są upychani na siłę, ilu wlezie. Otrzymujemy rozpiski oparte o łuczników, Wl+Magowie(high magic) i orzełki. Jakie właściwie należałoby przyjąć zachowanie? Jak jednostki ze sobą współpracują? Łucznicy niestety nie należą do przerażającej siły zmuszającej przeciwnika do ofensywy. High magic również raczej nie(flames-y może nieco przygrzewają atmosferę). Przeciwnik więc swobodnie dość decyduje, o ataku, bądź nie. Współczesne ofensy mają argumenty których mogą użyć przed nawałnicą(bardzo bolesne!). Kolejną wadą, powiązaną, jest sama jednostka hord piechoty. Jesteśmy nie za szybcy, i do tego niesamowicie podatni na wszelkiego rodzaju templatki i zionięcia. Tak mówisz ,iż posiadamy ochronę na ostrzał. Jest lepiej od SM, owszem, ale generalnie raczej słabo. Tym bardziej, kiedy pobliskie jednostki przeciwnika zmuszają nas do zwartego szyku klocków. Pomiędzy owymi błąkają się orzełki. Mogą niedopuszczać do walki, którą to właśnie chcemy nawiązać. Raz postawiłem orzełka za klockiem, który zdecydował się zawrócić i uciekać do domu. Wtedy wyjątkowo trybiki rozpiski zadziałały jak szwajcarski zegarek.
Co do bolców, przyznam, iż mam je trochę nieprzetestowane. Problem wydaje mi się leżeć w rozstawieniu. Nasze jednostki mogą teraz dawać im covera. Wymaga to nieco sprytu. Można też je chować po terenach. Weselej w 8ed nie jest, aczkolwiek ich pomoc często wydaje mi się nieoceniona. W 7ed(ba, 6tej) nie wyobrażałem sobie bez nich gry. Lekki śmietnik niełatwo może je zmylić(360), tak jak łuczników. Poza tym mamy jakiejś salki czy LT, przed którymi się trzęsiemy, i z którymi walkę ułatwiają bolce. Chociażby na poziomie pewnego szachowania.

Przypomnę jeszcze, iż nie uważam swojej rozpiski za jedyną właściwą alternatywę dla podanych zarzutów. Jednak w którymś kierunku awangardowym postanowiłem samemu pójść. Jak dostanę kilka masek po którym mi się faktycznie odechce, widząc swoją bezradność przy jednych lwach, dam znać :mrgreen:

Slayer
Chuck Norris
Posty: 650

Post autor: Slayer »

Dobre podejście, fajnie że jakieś nowe kombinacje, pomysły własne. Ja moją rozpe tez mam troche inna niz reszta bo. np nie mam high magic, a ni shadow , ktore sa przeważnie w rozpach HE. Warto myslec o czyms nowym

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

Belaner7 pisze:Ok, takiej odpowiedzi oczekiwałem :D Rozumiem przewagę mastera nad lokalem. Natomiast nie przechwalam się bitwami i doświadczeniem nabytym z graczami początkującymi. Nie miało by to zwyczajnie podstaw. Odbiję więc piłeczkę, i zapytam jak z twoimi osiągnięciami turniejowymi? nie przeglądam wyników masterów, natomiast nie doszły mnie słuchy o żadnym wielkim zwycięstwie elfów z charace.
Niestety, rzadko bywam w top 5, ale zazwyczaj udaje mi się skończyć w top 10, ewentualnie 20. Bardzo rzadko zdarza się, żeby na masterze ktoś był wyżej HE ode mnie, z ostatnich czasów tylko Szwentas zabłysnął HE innymi niż na WL. W lidze ogólnopolskiej od 4 lat jestem najwyżej HE (między innymi dlatego, że nie są one zbyt mocne i nikt z topowych graczy nimi nie gra, ale zawsze) Tak więc jako takie doświadczenie ta armią mam :wink:

Nie neguję wielkiej, wrecz fenomenalnej siły WL. Trafienia na 3+, najczęściej przerzut, S6, ASF, stubborn. Nie mają odpowiednika w innej armii w tym względzie. Natomiast nie podoba mi się przyjęta powszechnie wersja rozpiski, oraz ,,gry''. Mam wrażenie, jakby armia była tworzona w oczekiwaniu na przyjmowanie bezmyślnych uderzeń przeciwnika na klocki(Nie mówię tu o drużynówce. Istnieją przeciwnicy, którym lewki uniemożliwiają grę, ale nie ma ich tak dużo) WL są upychani na siłę, ilu wlezie. Otrzymujemy rozpiski oparte o łuczników, Wl+Magowie(high magic) i orzełki. Jakie właściwie należałoby przyjąć zachowanie? Jak jednostki ze sobą współpracują? Łucznicy niestety nie należą do przerażającej siły zmuszającej przeciwnika do ofensywy. High magic również raczej nie(flames-y może nieco przygrzewają atmosferę). Przeciwnik więc swobodnie dość decyduje, o ataku, bądź nie. Współczesne ofensy mają argumenty których mogą użyć przed nawałnicą(bardzo bolesne!). Kolejną wadą, powiązaną, jest sama jednostka hord piechoty. Jesteśmy nie za szybcy, i do tego niesamowicie podatni na wszelkiego rodzaju templatki i zionięcia. Tak mówisz ,iż posiadamy ochronę na ostrzał. Jest lepiej od SM, owszem, ale generalnie raczej słabo. Tym bardziej, kiedy pobliskie jednostki przeciwnika zmuszają nas do zwartego szyku klocków.
Bo widzisz, to jest tak. Wystawiłbym coś innego, ale sie nie da. Dlaczego? Po pierwsze, z racji braku sensownego strzelania, potrzebujemy magii. Jak magia, to arcy+mały mag. Potrzebny jest także bsb, to oczywiste. Co dalej? Ano cory. I tu zaczyna się ból. Bo jedyną sensowną opcją są łucznicy. Beznadziejność lsg została już wielokrotnie dowiedziona, więc nie będę się o nich rozpisywał. A speary... może z BoH+shadow... może... Ale generalnie też są słabi, s3 dupy nie urywa, As 5+... z corową piechotą mogą powalczyć, ale nic poza tym. Poza tym muszą stać w klocku, co powoduje podatność na naszą największą bolączkę, templatki.

Tak węc mamy herosów i cory, razem jakieś 50% armii. No i co teraz? Ano przydałoby się czymś powalczyć. Kawaleria w 8 ed nie gra głównej siły uderzeniowej, a więc piechota. PG mają sens tylko z BoH+shadow, SM jak grasz z czymś bez strzelania, ale turniejowo obsysają. No więc co zostaje? WL. No więc ilu? Żeby to miało jakiś sens, musi być ich co najmniej 30, co by wykorzystać zasady hordy. Tylko, że pojawia się problem. Bo nagle okazuje się, że mamy jeden oddział do walki i same śmiecie. No więc wrzucamy drugi oddział WL i jest ok, jest czym przyjąć wroga.

No i teraz rary. Chujo*ość bolców tak rzuca się w oczy, że to aż boli. Ale spokojnie, mamy przecież inne rary! Możemy dać na przykład orły, albo... damn it! przecież my nie mamy innych rarów! No więc wrzucamy te biedne orzełki do naszej rozpiski.

Teraz, kiedy mamy ogólny zarys armii możemy się wziąć za to, co najlepsze! W głowie rysują się taktyczne oddziały SW, fastów, może nawet jakaś piątka SM... I już, już mamy te śliczne, małe oddzialiki wrzucić do rozpy, kiedy nagle patrzymy na ilość punktów. O, przekroczyliśmy limit o 200!

I własnie dlatego wszystkie rozpy HE są takie same :D

Pomiędzy owymi błąkają się orzełki. Mogą niedopuszczać do walki, którą to właśnie chcemy nawiązać.
Obrazek

Co do bolców, przyznam, iż mam je trochę nieprzetestowane. Problem wydaje mi się leżeć w rozstawieniu. Nasze jednostki mogą teraz dawać im covera. Wymaga to nieco sprytu. Można też je chować po terenach. Weselej w 8ed nie jest, aczkolwiek ich pomoc często wydaje mi się nieoceniona. W 7ed(ba, 6tej) nie wyobrażałem sobie bez nich gry. Lekki śmietnik niełatwo może je zmylić(360), tak jak łuczników. Poza tym mamy jakiejś salki czy LT, przed którymi się trzęsiemy, i z którymi walkę ułatwiają bolce. Chociażby na poziomie pewnego szachowania.
Problem polega na tym, że mamy jednostkę za 100 punktów, z którą trzeba obchodzić się jak z jajkiem, a która nic sensownego nie zrobi.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Awatar użytkownika
Siweusz
Kretozord
Posty: 1884

Post autor: Siweusz »

Normalnie się zaczytałem. :mrgreen:
GrimgorIronhide pisze:
Ziemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony :(
Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupności :mrgreen:

Andrzej
Pan Spamu
Posty: 8217
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Andrzej »

No wiem, wiem. Od czasu do czasu zdarza mi się walnąć jakiś dłuższy tekst na temat :D
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.

Awatar użytkownika
Belaner7
Falubaz
Posty: 1048
Lokalizacja: Swaj koło Poznania

Post autor: Belaner7 »

Andrzej
No, to gratuluję wyników w lidze. Looknełem na nią, mam 6zaliczonych turniejów i 13któreś miejsce O_o. Tak dla twojej informacji, bo wcześniej pytałeś. Szkoda że nie ma napisanych armii obok gracza.
Oboje spostrzegamy mankament związany z elfickimi corami. W 6ed booku chyba gracze he nie doceniali silver helmów w corach, którzy stwierdzili ,,radźcie sobie bez nas''.
Sposób ,w jaki wytłumaczyłeś proces tworzenia rozpiski wyjaskrawia mój zarzut. Generalnie twoje wybory są dokonywane z perspektywy cena/jakość, do każdej z nich ,,satystycznym'' kryterium. Ok, trafne niewątpliwie. Natomiast nie widzę w jaki sposób ma to zostać przełożone na stół i na taktykę. Jednostki tej armii nie współgrają. Bez łuczników raczej się nie gra(osobiście jakoś nie pali się do testów na spirach). Jak sam mówisz, potrzebujemy więc magii przy słabym strzelaniu, skoro już strzelamy. Ale high magic znowu nie jest typowym ofensywnym napierdalańskiem. Dużo fajnych wsparć(2-a znacznie traci bez bolców), kasowanie itemów, mały cv. Dlatego ja dodałem haeven. To jest ofensywne napierdalańsko mega :twisted: Ale starczy o magii. Do swojej rozpiski, ze średnimi łucznikami i średnioofensywną magią dodajesz wl-ilu wlezie(max siły uderzenia, średnia odporność) i parę orełków. Otrzymujemy więc armię w której cały core służy do obrony, cały specjal do ataku(który zreszą nie może iść bezmyślnie do przodu), magia natomiast nie jest zdecydowaną na żadną z tych opcji. Nie liczyłbym na jednomyślność od zrównoważonego europejskiego parlamentu. A tylko rozpiski ,,jednomyślne'' udowadniają swoją rację na stole.
Jeszcze krótko do bolców wracając. Jak z jajkiem, jasne, ale strzelają bardzo fajnie. Zwłaszcza z 2 z high. I widzą 360, Megaprzewaga nad dużymi oddziałami łuczników.

A obrazek sówki znam, mam na tapecie :D

Awatar użytkownika
Siweusz
Kretozord
Posty: 1884

Post autor: Siweusz »

Belaner7 pisze: I widzą 360, Megaprzewaga nad dużymi oddziałami łuczników.
Nie, są w fazie strzelania obracane w kierunku celu. To samo można zrobić z klocem łuczników, który wsparty wsparty przerzutami nietrafień lub obniżeniem tafa zrobi większe szkody ze względu na ilość pestek.
Owszem, masz rację, bolec jest dobry, ale spokojnie można się bez niego obejść.
GrimgorIronhide pisze:
Ziemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony :(
Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupności :mrgreen:

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

Że ja wtrącę klika przemyśleń skoro już tak "poważnie" rozmawiamy.... :mrgreen: :mrgreen:

Pograłem HE rok na turniejach co nie jest specjalnie długo - jednak kilka doświadczeń udało mi się wynieść...

Grałem na dużym oddziale sperów + 20 tka łuczników (do usuwania śmieci - niby :) ) oraz na 30 wl i 30 pg + mag z shadowem i brzytwą+ orzełki .... Fajnie się tym gra ale manewrowość takiej armii woła o pomstę do nieba. Trzeba też wziąć pod uwagę ryzyku ,że mag się sam wysadzi bo jednak rzuca większą ilością kostek...Ogólnie mocno 0-1 rozpa - można tak samo łatwo dostać jak i wklepać maskę.

Pomyślałem sobie zmieńmy coś - zacząłem pogrywać na smoku. Akurat HE mają fajnie bo oprócz smoka mogą wystawić mocną magię i antymagię nie boimy się więc o naszego pupila tak bardzo. Smok jednak bardzo nie przypadł mi do gust bo dużo armii ma katapulty które z łatwością go ściągają (że nie wspomnę o działach) Tą rozpę również więc zaliczyłem do 0-1 - fajnie się gra ale na turnieju to po prostu trzeba mieć szczęście w parowaniu bo bez tego można same maski załapać...

Chwilę pograłem też kawalerią - dużym oddziałm DP + wsparcie rydwanów . Przyznam ,że grało mi się fajnie - kilka turniejów z tym zaliczyłem. Miałem maga z Lifem + 2 puszki herosów .

Potem poczytałem forum zacząłem grać na WL + łucznicy + HM. Muszę przyznać z obrzydzeniem ,że jest to najbardziej stabilna wersja HE - choć ma swoje wady i na pewno Andrzej zdaje sobie z nich sprawę . Największym problem HE są armie strzelające - jednak t3 i ogromny koszt puntkowy robi swoje. Mnie o ból głowy przyprawiają bitwy z krasiami czy imperium - prawda jest taka ,że jak przeciwnik dobrze zagra to , przeważnie nic nie jesteśmy w stanie zrobić....

Przewaga WL i łuczników (choć żałosnych) widoczna jest jednak w starciu z innymi przeciwnikami.

Niestety choć na papierze HE miażdżą to w rzeczywistości okazują się dość żałosne choć oczywiście jest kilka armii z którymi mamy z górki...
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
Szwentas
Masakrator
Posty: 2200
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Szwentas »

Andrzej pisze: W lidze ogólnopolskiej od 4 lat jestem najwyżej HE (między innymi dlatego, że nie są one zbyt mocne i nikt z topowych graczy nimi nie gra, ale zawsze) Tak więc jako takie doświadczenie ta armią mam :wink:
Kurde ktoś mi chyba podrobił dyplom za best general HE w zeszłym roku :roll:
nawet nie chce mi sie sprawdzać pozostałych 3 lat :lol2:

Co do rozpisek nie typowych mają one ogromną przewagę nad typowymi właśnie tym że są nie typowe i jak ktoś składa swoją armie to nie pomyśli że nagle Szwentas wyleci smokiem i wielkim klockiem LSG(którzy mi się genialnie sprawują od początku edycji) w 7ed zresztą było podobnie.
Utarte schematy czasem są nie zastąpione (np przykład szina w 7ed) ale jeśli chcemy zaskoczyć przeciwnika to czasem warto wystawić np bolce. Chyba sam Andrzeju je odemnie ostatnio pożyczałeś?:D Taka gra jest czasem trudniejsza owszem ale nie znaczy że nie daje przyjemności.
A co do SM owszem są słabsi od WL ale 20 ma taką siłe przebicia jak 30 wl co na pewno jest zaletą i w pewnym złożeniu armii mogą się pojawić. Wiem co mówię grałem już nawet rozpą na 3 smokach na 2800 albo na 21DP i mimo to dało sie wygrać:P
Obrazek

Awatar użytkownika
Ukalez
Falubaz
Posty: 1211
Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"

Post autor: Ukalez »

Szwentas pisze:
Andrzej pisze: W lidze ogólnopolskiej od 4 lat jestem najwyżej HE (między innymi dlatego, że nie są one zbyt mocne i nikt z topowych graczy nimi nie gra, ale zawsze) Tak więc jako takie doświadczenie ta armią mam :wink:
Kurde ktoś mi chyba podrobił dyplom za best general HE w zeszłym roku :roll:
nawet nie chce mi sie sprawdzać pozostałych 3 lat :lol2:

Co do rozpisek nie typowych mają one ogromną przewagę nad typowymi właśnie tym że są nie typowe i jak ktoś składa swoją armie to nie pomyśli że nagle Szwentas wyleci smokiem i wielkim klockiem LSG(którzy mi się genialnie sprawują od początku edycji) w 7ed zresztą było podobnie.
Utarte schematy czasem są nie zastąpione (np przykład szina w 7ed) ale jeśli chcemy zaskoczyć przeciwnika to czasem warto wystawić np bolce. Chyba sam Andrzeju je odemnie ostatnio pożyczałeś?:D Taka gra jest czasem trudniejsza owszem ale nie znaczy że nie daje przyjemności.
A co do SM owszem są słabsi od WL ale 20 ma taką siłe przebicia jak 30 wl co na pewno jest zaletą i w pewnym złożeniu armii mogą się pojawić. Wiem co mówię grałem już nawet rozpą na 3 smokach na 2800 albo na 21DP i mimo to dało sie wygrać:P
+1
Mieli do wyboru wojnę, lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.

Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"

I love this game... :D

Awatar użytkownika
Siweusz
Kretozord
Posty: 1884

Post autor: Siweusz »

Hmm, panowie, może potrzebujemy pewnej segregacji patentów? :wink:
Działy:
HE masterowe
HE lokalowe
HE domowe

chyba miałyby sens?

No bo, sorry Szweniu, ale 21 DP na masterze w Top10 to jakoś nie widzę. :wink:
GrimgorIronhide pisze:
Ziemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony :(
Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupności :mrgreen:

Zablokowany