S.O.P.A. i rewolucja w internecie.
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: S.O.P.A. i rewolucja w internecie.
Ingen: no właśnei w tym art. jest napisane "Strona może, zgodnie ze swoimi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi,"
oraz
"zgodnie z prawodawstwem Strony,
zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność."
- czyli wszystko jak było do tej pory. Zgodnie z naszym prawodawstwem, czyli po uzyskaniu zgody Sądu/prokuratora.
Coś jeszcze?
A sam sposób ustalania umów międzynarodowych i wlepiania tego gdzieś między rybołóstwo i rolnictwo to zasługuje na naganę, ale wszechogarniajace teksty w internecie "STOP ACTA" zamieniłbym na "STOP niejawnym procedurom", "Przejrzystość w tworzeniu prawa" i takie tam dyrdymały ;p
oraz
"zgodnie z prawodawstwem Strony,
zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność."
- czyli wszystko jak było do tej pory. Zgodnie z naszym prawodawstwem, czyli po uzyskaniu zgody Sądu/prokuratora.
Coś jeszcze?
A sam sposób ustalania umów międzynarodowych i wlepiania tego gdzieś między rybołóstwo i rolnictwo to zasługuje na naganę, ale wszechogarniajace teksty w internecie "STOP ACTA" zamieniłbym na "STOP niejawnym procedurom", "Przejrzystość w tworzeniu prawa" i takie tam dyrdymały ;p
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
O, dzięki za spam-odpowiedź Podyskutujemy sobie. Po kolei:
Aby było jaśniej to ustęp drugi 3.2.
"Niniejsza Umowa nie tworzy obowiązku stosowania przez Stronę środków w przypadku, gdy
dane prawo własności intelektualnej nie jest chronione na podstawie przepisów ustawowych i wykonawczych danej Strony."
Czy my czytaliśmy w ogóle ten sam tekst?
art. 9 ust 4 (popierdzieliły Ci się numeracje, jesteśmy już w dziewiątym) mówi
"W sytuacji gdy Strona zapewnia środek zaradczy, o którym mowa w ust. 3 lit. a), lub założenia, o których mowa w ust. 3 lit. b), Strona ta zapewnia swoim organom sądowym albo posiadaczowi praw prawo do wyboru takiego środka lub takich założeń jako alternatywy wobec środków, o których mowa w ust. 1 i 2."
Oznacza to wg mnie tylko to, że jeśli Polska zapewnia w swoim ustawodastwie możliwość wypłaty z góry ustalonego odszkodowania (ust 3 lit a) lub zadośćuczynienia (ust. 3 lit b) to Sąd może taką opcję wybrać. Gdzie tutaj czytasz o utraceniu "karalności"? Karalność jest w przypadku procesów karnych, nie cywilnych! I to też dopiero w przypadku przestępstw a nie wykroczeń. Tutaj nic o prawie karnym nie było napisane.
Chodzi o karanie osób, które umyślnie dokonują piractwa praw autorskich na skalę handlową.
W podanym przez Ciebie przykładzie brakuje umyslności. Jeśli masz forum z reklamami to o ile umyślnie nie zamieszczasz na nim cudzych muzyczek w celu osiągnięcia korzyści to wszystko spoko.
I znów: nihil novi. Art. 278 § 2 KK. mówi:
"Tej samej karze (od 3 miesięcy do lat 5) podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej."
Czyli po staremu Trzeba było się buntować jak Kodeks Karny nowelizowano
Art. 18 § 3 KK, który mówi:
Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie."
Art. 291 w § 1 mówi:
Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 292 w § 1 mówi:
Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 293 w § 1 mówi:
Przepisy art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.
A skąd Ty to wziąłeś? Ten zapisek właśnie mówi zupełnie co innego! "Niniejsza Umowa nie narusza przepisów prawa Stron".warkseer pisze:"3.1. Niniejsza Umowa nie narusza przepisów prawa Stron dotyczących dostępności, nabywania, zakresu i utrzymywania w mocy praw własności intelektualnej."
Wszystkie przepisy prawa będą musiały zostać zmienione na takie, które nie naruszają postanowień ACTA.
Aby było jaśniej to ustęp drugi 3.2.
"Niniejsza Umowa nie tworzy obowiązku stosowania przez Stronę środków w przypadku, gdy
dane prawo własności intelektualnej nie jest chronione na podstawie przepisów ustawowych i wykonawczych danej Strony."
Czy my czytaliśmy w ogóle ten sam tekst?
Takie procedury już u nas są. Pobudka!warkseer pisze:"6.1. Każda Strona zapewnia w swoich ustawodawstwach dostępność procedur dochodzenia i egzekwowania, tak aby umożliwić skuteczne działania przeciwko naruszaniu praw własności intelektualnej objętych niniejszą Umową, w tym dostępność środków doraźnych zapobiegających naruszeniom i środków odstraszających od dalszych naruszeń. Procedury są stosowane w taki sposób, aby uniknąć tworzenia barier dla handlu prowadzonego zgodnie z prawem oraz aby zapewnić zabezpieczenie przed nadużywaniem tych procedur."
Ten punkt, razem z 3.1 nakłada obowiązek zmiany i utrzymania prawa, które jednostronnie chronić będzie interesy prywatnych organizacji skupiających prawa pokrewne, nawet za pomocą bliżej nieokreślonych "środków doraźnych" i zastraszania.
Sprawiedliwość gwarantuje nam Konstytucja. Jeśli wątpisz w sprawiedliwe stosowanie prawa w Polsce, to wówczas możesz protestować każdy akt prawny, bo w końcu sprawiedliwości nie mawarkseer pisze:"6.2. Procedury przyjęte, utrzymane w mocy lub stosowane w celu wprowadzenia w życie postanowień niniejszego rozdziału są uczciwe i sprawiedliwe oraz zapewniają odpowiednią ochronę praw wszystkich uczestników podlegających takim procedurom. Procedury te nie mogą być niepotrzebnie skomplikowane ani kosztowne, nakładać nierozsądnych terminów ani powodować nieuzasadnionych opóźnień."
"Sprawiedliwość" procedur prawnych jest tu wątpliwa, nie ma żadnej wzmianki o ochronie dóbr osobistych, danych osobowych czy jakikolwiek praw obywatela zaskarżonego w oparciu o ustanowione prawo. Nakazany jest jedynie pośpiech w egzekwowaniu prawa forsowanego przez ACTA.
Tego akurat nie rozumiem. Bo co ten punkt? Pewnie jakieś zastosowanie ma w innych krajach. Przydałoby się tutaj jakieś wyjaśnienie ze strony rządowej. To jest akurat moim zdaniem trochę niezgodne z obecnym porządkiem prawnym Polski. Urzędnicy od tego roku mają ponosić już odpowiedzialność za decyzje wydane z rażącym naruszeniem prawa. IMO będzie trzeba w tym punkcie zmienić polskie przepisy, lub olać ten punkt. W każdym bądź razie nie widzę tutaj powodów do protestów.warkseer pisze:"6.4. Żadne postanowienie niniejszego rozdziału nie może być interpretowane w taki sposób, by nakładało na Stronę wymóg nałożenia na swoich urzędników odpowiedzialności za działania podjęte w związku z wypełnianiem ich urzędowych obowiązków."
Jest to punkt którego zgodność z konstytucją jest raczej wątpliwa, gdyż stawia "swoich urzędników" poza prawem któremu ma podlegać reszta obywateli. Naruszenie prawa przez urzędnika wypełniającego obowiązki wynikłe z ACTA, nie będzie mogło być przyczyną do wyciągnięcia wobec niego odpowiedzialności.
Tego przyznam się - nie rozumiem. Trzeba by chyba przeczytać jeszcze te porozumienie TRIPS. Na pewno nikt nie może nakazać naszym sądom orzekania wedle własnego widzimisie. Sądy są niezawisłe i dopóki działa u nas konstytucja tak pozostaniewarkseer pisze:"8.2 Niezależnie od innych postanowień niniejszej sekcji Strona może ograniczyć środki zaradcze stosowane przeciw używaniu przez rządy lub osoby trzecie upoważnione przez rząd, bez zgody posiadacza praw, do wypłaty wynagrodzenia, pod warunkiem że Strony przestrzegają postanowień części II porozumienia TRIPS w sposób wyraźny regulujących takie używanie. W innych przypadkach zastosowanie mają środki zaradcze przewidziane w niniejszej sekcji lub też, jeżeli środki takie są niezgodne z prawodawstwem Strony, wydawane są deklaratoryjne orzeczenia sądowe oraz przyznawane jest stosowne odszkodowanie."
Bez względu na ustanowione prawo w zakresie "środków zaradczych", polskie sądy będą zobowiązane do wydawania orzeczeń sądowych, a Polska do wypłaty "stosownych" odszkodowań. Narusza to polski ład prawny który nakazuje polskim sądom rozstrzygać spory wedle ustanowionego prawa.
Kodeks Cywilny oraz Kodeks Postępowania Cywilnego się kłania. Wszystko to u nas już jest. Natomiast jeśli boisz się, że właściciel praw do własności intelektualnej w postępowaniu cywilnym przed Sądem przedstawi jakieś z dupy wyliczenia, to od tego są prawnicy aby takie wyliczenia zrównać z ziemią i pokazać właściwe i sprawiedliwe wg Ciebie wyliczenie. Tak samo było i jest do tej pory.warkseer pisze:"8.1. Każda Strona zapewnia swoim organom sądowym, w cywilnych procedurach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej, prawo do nakazania sprawcy naruszenia, który wiedział lub miał wystarczające podstawy, by wiedzieć, że zajmuje się działalnością stanowiącą naruszenie, aby zapłacił posiadaczowi praw odszkodowanie odpowiednie dla zadośćuczynienia za szkodę, jakiej posiadacz praw doznał w wyniku naruszenia. Określając kwotę odszkodowania za naruszenie praw własności intelektualnej, organy sądowe Strony mają prawo wziąć pod uwagę między innymi przedstawione przez posiadacza rozsądne obliczenie wartości, które może obejmować utracone zyski, wartość towarów lub usług, których dotyczy naruszenie, wycenionych zgodnie z ceną rynkową lub sugerowaną ceną detaliczną."
Polska zobowiązuje się do wyposażenia w instrumenty prawne bliżej nieokreślonych "posiadaczy praw" (nie określono nawet czy chodzi o prawa majątkowe czy autorskie, więc należy zakładać że każdych), dając im możliwości egzekwowania od obywateli "rozsądnie obliczonych" kwot za naruszenia praw. Wycenienie "zgodnie z ceną rynkową" wartości utraconych zysków może polegać przykładowo na przemnożeniu ilości skopiowanych plików przez koszt płyty w sklepie, co sprawi że człowiek na którego zostanie nałożona kara stanie się niewypłacalny do końca życia, gdyż ACTA uznaje rolę posiadacza praw do wyliczenia potencjalnie utraconych zysków. Oczywiście nie jest wzięte pod uwagę tego, że obywatel ów nigdy w życiu by nie kupił tych produktów gdyby nie miał dostępu do ich kopii. Wszystko to w celu ochrony i zapewnienia strumienia gotówki organizacjom "posiadającym prawa" za potencjalnie "utracone zyski", czyli lobbystom ACTA.
I znów: czy my czytamy ten sam tekst?warkseer pisze: "8.3 Przynajmniej w odniesieniu do naruszenia prawa autorskiego lub praw pokrewnych chroniących dzieła, nagrania dźwiękowe i wykonania, a także w przypadku podrabiania znaków towarowych, każda Strona ustanawia lub utrzymuje w mocy system przewidujący co najmniej jeden z następujących elementów:
a) z góry ustalone odszkodowanie; lub
b) założenia *6 w celu ustalenia kwoty odszkodowania wystarczającej do zadośćuczynienia
posiadaczowi praw za szkodę spowodowaną naruszeniem; lub
c) dodatkowe odszkodowanie, przynajmniej w odniesieniu do prawa autorskiego."
Nakłada to obowiązek zmiany i/lub utrzymywania prawa nakazującego wypłatę odszkodowań w przypadku każdego rodzaju naruszenia praw pokrewnych chroniących dzieła, nagrania i wykonania. Zgodnie z kolejnym punktem (8.4) Polska nie ma mieć nawet praw do łagodzenia kar, nawet w przypadku posiadania środków zaradczych. Jednocześnie wymiar sprawiedliwości będzie zobowiązany do ścigania najdrobniejszych naruszeń, za skopiowanie pliku od kolegi zapłacisz więc "utracone koszty" + opłaty dla adwokatów i inne koszty sądowe no i utracisz swą "niekaralność". Ten skandaliczny zapis nie zezwala na odstąpienie od karania, bez względu na okoliczności i skalę przewinienia.
art. 9 ust 4 (popierdzieliły Ci się numeracje, jesteśmy już w dziewiątym) mówi
"W sytuacji gdy Strona zapewnia środek zaradczy, o którym mowa w ust. 3 lit. a), lub założenia, o których mowa w ust. 3 lit. b), Strona ta zapewnia swoim organom sądowym albo posiadaczowi praw prawo do wyboru takiego środka lub takich założeń jako alternatywy wobec środków, o których mowa w ust. 1 i 2."
Oznacza to wg mnie tylko to, że jeśli Polska zapewnia w swoim ustawodastwie możliwość wypłaty z góry ustalonego odszkodowania (ust 3 lit a) lub zadośćuczynienia (ust. 3 lit b) to Sąd może taką opcję wybrać. Gdzie tutaj czytasz o utraceniu "karalności"? Karalność jest w przypadku procesów karnych, nie cywilnych! I to też dopiero w przypadku przestępstw a nie wykroczeń. Tutaj nic o prawie karnym nie było napisane.
Halo! Sąd i prokurator mogą w Polsce już od dawna mogą nakazać ujawnienie informacji. Dostajesz nakaz sądowy i Policja robi u Ciebie przeszukanie. Tutaj ACTA nic nie zmienia. Tak już jest od dawna.warkseer pisze: 11. Bez uszczerbku dla prawodawstwa Strony dotyczącego przywilejów, ochrony poufności źródeł informacji lub przetwarzania danych osobowych, każda Strona zapewnia swoim organom sądowym, w cywilnych procedurach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej, prawo do nakazania sprawcy naruszenia lub domniemanemu sprawcy naruszenia, na uzasadniony wniosek posiadacza praw, by przekazał posiadaczowi praw lub organom sądowym, przynajmniej dla celów zgromadzenia dowodów, stosowne informacje, zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, będące w posiadaniu lub pod kontrolą sprawcy naruszenia lub domniemanego sprawcy naruszenia. Informacje takie mogą obejmować informacje dotyczące dowolnej osoby zaangażowanej w jakikolwiek aspekt naruszenia lub domniemanego naruszenia oraz dotyczące środków produkcji lub kanałów dystrybucji towarów lub usług stanowiących naruszenie lub domniemane naruszenie, w tym informacje umożliwiające identyfikację osób trzecich, co do których istnieje domniemanie, że są zaangażowane w produkcję i dystrybucję takich towarów lub usług oraz na identyfikację kanałów dystrybucji tych towarów lub usług.
Na wniosek organizacji posiadającej prawa, sąd będzie mógł nakazać donoszenie do tej organizacji na innych obywateli! Pomijając aspekty ochrony danych osobowych, ten kuriozalny zapis spowoduje nakładanie na obywateli obowiązek ścigania innych obywateli, wszystko to dla ochrony interesów prywatnych organizacji.
I znów: czy my czytamy ten sam tekst?warkseer pisze: "SEKCJA 4: DOCHODZENIE I EGZEKWOWANIE PRAW W POSTĘPOWANIU KARNYM"
ACTA nakłada na państwo obowiązek pozbawiania wolności obywateli którzy ośmielili się skopiować dzieła do których prawa nabyły prywatne organizacje. Nakazuje traktować na równi ludzi kradnących dzieła i je kopiujących, czyli zasadniczo nie pozbawiających nikogo cudzej własności. Zrównywanie piractwa z kradzieżą to powszechna praktyka lobbystów organizacji skupujących prawa. ACTA nakłada na państwo obowiązek ścigania i pozbawiania wolności ludzi, którzy nie respektują interesów prywatnych organizacji.
"23.1. Każda Strona ustanawia procedury karne i kary, które są stosowane przynajmniej w przypadkach umyślnego podrabiania znaku towarowego lub piractwa praw autorskich lub pokrewnych na skalę handlową *12. Dla celów niniejszej sekcji działania na skalę handlową obejmują przynajmniej działania prowadzone jako działalność handlowa w celu osiągnięcia bezpośredniej lub pośredniej korzyści ekonomicznej lub handlowej."
Masz forum z reklamami, na którym ktoś wkleił cudzy wierszyk, obrazek lub muzyczkę? Idziesz siedzieć.
Chodzi o karanie osób, które umyślnie dokonują piractwa praw autorskich na skalę handlową.
W podanym przez Ciebie przykładzie brakuje umyslności. Jeśli masz forum z reklamami to o ile umyślnie nie zamieszczasz na nim cudzych muzyczek w celu osiągnięcia korzyści to wszystko spoko.
I znów: nihil novi. Art. 278 § 2 KK. mówi:
"Tej samej karze (od 3 miesięcy do lat 5) podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej."
Czyli po staremu Trzeba było się buntować jak Kodeks Karny nowelizowano
Dobrze wiesz, że chodzi o nagrywanie filmów kamerką i puszczanie ich na torrentach w dniu premiery. W dodatku jest tutaj zdanie "może ustanowić" a nie "musi". Nie wiem czy jest u nas ta kwestia uregulowana, i szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi ;p Można poszukać.warkseer pisze:"23.3. Strona może ustanowić procedury karne i kary w stosownych przypadkach za nieupoważnione kopiowanie dzieł kinematograficznych podczas seansu filmowego w obiekcie wyświetlającym filmy ogólnie otwartym dla publiczności."
Nagrałeś na swoim ajfonie seans kinowy pod chmurką? Idziesz siedzieć.
I znów: nihil novi.warkseer pisze: "23.4. W odniesieniu do przestępstw określonych w niniejszym artykule, w odniesieniu do których Strona ustanawia procedury karne i kary, Strona ta zapewnia w swoim prawodawstwie odpowiedzialność karną za pomocnictwo."
Jeśli to nie dziewczyna cię zakapowała, dziewczyna też idzie siedzieć.
Art. 18 § 3 KK, który mówi:
Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie."
Art. 291 w § 1 mówi:
Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 292 w § 1 mówi:
Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 293 w § 1 mówi:
Przepisy art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.
Niestety, ale już tak jest od dawna.warkseer pisze: "24.3. W odniesieniu do przestępstw, o których mowa w art. 23 (Przestępstwa) ust. 1, 2, 3 i 4, dla których Strona ustanawia procedury karne i kary, Strona ta zapewnia swoim właściwym organom prawo do wydania orzeczenia przepadku lub nakazu zniszczenia wszystkich towarów oznaczonych podrobionym znakiem towarowym lub pirackich towarów chronionych prawem autorskim. W przypadkach, w których towary oznaczone podrobionym znakiem towarowym lub pirackie towary chronione prawem autorskim nie zostaną zniszczone, właściwe organy zapewniają, poza wyjątkowymi okolicznościami, usunięcie takich towarów z obrotu handlowego w taki sposób, aby uniknąć wyrządzenia jakiejkolwiek szkody posiadaczowi praw. Każda Strona dopilnowuje, aby przepadek lub zniszczenie takich towarów odbyło się bez jakiejkolwiek rekompensaty na rzecz sprawcy naruszenia."
Domy dziecka, domy opieki, organizacje charytatywne i reszta społeczeństwa będzie się przyglądać jak płoną stosy ubrań przemycone z Chin, gdyż taki jest interes właścicieli praw. Na wszelki wypadek, gdyby właściciel praw zechciał mieć dobre serce i chciał zrekompensować straty handlarzowi, Polska strona ma dopilnować żeby do takiej rekompensaty nie doszło.
Niestety, ale już tak jest od dawna.warkseer pisze: "26. Każda Strona zapewnia swoim właściwym organom, w stosownych przypadkach, możliwość działania z własnej inicjatywy, by rozpocząć dochodzenie lub działanie prawne w odniesieniu do przestępstw określonych w art. 23 (Przestępstwa) ust. 1, 2, 3 i 4, dla których Strona ustanawia procedury karne i kary."
ACTA nakłada na państwo obowiązek ścigania obywateli których może podejrzewać o naruszenia godzące w interesy pewnej grupy prywatnych organizacji.
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
Dwa lata temu Parlament Europejski jednomyślnie przyjął rezolucję domagającą się jawności negocjacji. I nic. Pół roku temu premier obiecał otwartą debatę w tej sprawie. I też nic. To starcza, by trudno było potępić ataki hakerów na serwery władzy. Jestem po ich stronie. Gdy władza tak uporczywie spiskuje przeciw obywatelom, jej legitymacja staje się wątpliwa, a sprzeciw jest uprawniony, przynajmniej w granicach, w których ten atak się mieści - pisze na łamach Gazeta.pl Jacek Żakowski.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) przewiduje, że na osoby fizyczne, osoby prawne i inne jednostki organizacyjne nakładane będą nieznane dziś prawu polskiemu obowiązki ujawnienia danych osobowych osób fizycznych podejrzewanych o naruszenie norm konwencyjnych.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych ostrzega rządzących przed podpisaniem i ratyfikacją ACTA. - Konwencja jest niebezpieczna dla praw i wolności określonych w konstytucji - zauważa inspektor Wojciech Wiewiórski.
Od siebie: Nie jestem prawnikiem, ale jeżeli ktoś próbuje przemycić po cichu jakąś ustawę, otwarty protest społeczny nazywa "szantażem" i i ma to w dupie, do tego oferuje nam propagandę najniższych lotów i jest łapany za jęzor na kłamstwach - to coś tam grubo śmierdzi.Rzecznik Praw Obywatelskich, Irena Lipowicz, ostro i zdecydowanie wystąpiła do premiera w sprawie ACTA. Wyjaśnienia rządu uznała z nieprzekonujące, dostrzegła zagrożenie dla praw internautów i operatorów internetowych. Zwróciła uwagę, że podpisanie ACTA na lata zablokuje wprowadzanie do prawa autorskiego zmian, które mogłyby - w dobie cyfrowych technologii - wyważyć ochronę prawa autorów i dostęp społeczeństwa do dóbr kultury.
Ale spoko, przecież Karli twierdzi że nie ma się czym przejmować, a zapisy nie budzą żadnych wątpliwości
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
A PiS chce referendum w sprawie wejścia w życie tego prawa. Średnio widzę szanse realizacji, ale to chyba pierwszy raz, gdy podba mi się pomysł tej partii .
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Może jakiś mistrz RAW-u się wypowie na ten temat?
Dla mnie ten dokument jest mało jasny, jak większość spamm-dokumentów UE (gwiazda programu: traktat lizboński).
Osobiście wolałbym żeby na jego temat wypowiedziało się jakieś forum prawnicze.
Dla mnie ten dokument jest mało jasny, jak większość spamm-dokumentów UE (gwiazda programu: traktat lizboński).
Osobiście wolałbym żeby na jego temat wypowiedziało się jakieś forum prawnicze.
Szukam: zamienników do Silver Helmsów
Kontakt PM
Kontakt PM
To bardzo głupi pomysł. Równie głupi jak referendum "czy chcesz płacić większe podatki?".Infernal Puppet pisze:A PiS chce referendum w sprawie wejścia w życie tego prawa. Średnio widzę szanse realizacji, ale to chyba pierwszy raz, gdy podba mi się pomysł tej partii .
Release the Przemcio!
A dlaczego bardzo głupi? Skoro jest ogromny odsetek ludzi sprzeciwiających się temu, o czym wspominał już Fluffy, to co w tym zdrożnego? Inna sprawa, że kolega niezbyt ma pojęcie o czym pisze, ponieważ referendum ogólnokrajowe nie może zostać zwołane w kwestiach wydatków i dochodów państwa, w szczególności w kwestii podatków. Tyle ode mnie, cześć i czołem
Też prawnikiem nie jestem. Dzięki za objaśnienie tematu Karli
Tak czy owak, trochę nie halo jest, kiedy kilkanaście czy kilkadziesiąt państw dyskutuje w ukryciu na takie drażliwe kwestie.
Jestem użytkownikiem tego medium i nie bardzo mi się podoba "nowe" podejście. Mój dostawca internetu musi na mnie donosić o mojej aktywności, czy przekraczam granice prawa czynie. Tak, tak. W praktyce firmy będą przekazywały więcej niż mniej informacji w strachu przed karami, bo a nuż takie zachowanie/aktywność może zostać zinterpretowane inaczej (widać, że ACTA jest nie do końca jasna i jednoznaczna).
Wcześniej organa ścigania musiały się postarać, żeby sprawdzić moją działalność (głupi nakaz), a teraz sami otrzymają na tacy cały przebieg tego co robiłem bez wysiłku. Dostarczyciel sieci przyniesie i zapyta się, co z tego jest nieładne.
Tak czy owak, trochę nie halo jest, kiedy kilkanaście czy kilkadziesiąt państw dyskutuje w ukryciu na takie drażliwe kwestie.
Jestem użytkownikiem tego medium i nie bardzo mi się podoba "nowe" podejście. Mój dostawca internetu musi na mnie donosić o mojej aktywności, czy przekraczam granice prawa czynie. Tak, tak. W praktyce firmy będą przekazywały więcej niż mniej informacji w strachu przed karami, bo a nuż takie zachowanie/aktywność może zostać zinterpretowane inaczej (widać, że ACTA jest nie do końca jasna i jednoznaczna).
Wcześniej organa ścigania musiały się postarać, żeby sprawdzić moją działalność (głupi nakaz), a teraz sami otrzymają na tacy cały przebieg tego co robiłem bez wysiłku. Dostarczyciel sieci przyniesie i zapyta się, co z tego jest nieładne.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Moim zdaniem są 3 możliwe opcje jak ta cała akcja się zakończy.
1. Rząd dostanie tak bobu, że szybko się wycofa z tego całego bałaganu zwalając jak zwykle winę na ruskich czy poprzednich panujących.
2. Wejdzie to w życie i dojdzie do prawdziwej patologii. Będą ścigani ludzie za głupie ściąganie piosenek czy filmów.
3. I chyba najbardziej prawdopodobna wersja. Po prostu skończy się na zamknięciu kilkudziesięciu(set ?) stron handlujących piratami i torrentami. A reszta taka jak youtube, wikipedia i inne pożyteczne strony zostaną w takim stanie jakim były.
1. Rząd dostanie tak bobu, że szybko się wycofa z tego całego bałaganu zwalając jak zwykle winę na ruskich czy poprzednich panujących.
2. Wejdzie to w życie i dojdzie do prawdziwej patologii. Będą ścigani ludzie za głupie ściąganie piosenek czy filmów.
3. I chyba najbardziej prawdopodobna wersja. Po prostu skończy się na zamknięciu kilkudziesięciu(set ?) stron handlujących piratami i torrentami. A reszta taka jak youtube, wikipedia i inne pożyteczne strony zostaną w takim stanie jakim były.
I chyba brakująca opcja nr 4kubencjusz pisze:Moim zdaniem są 3 możliwe opcje jak ta cała akcja się zakończy.
1. Rząd dostanie tak bobu, że szybko się wycofa z tego całego bałaganu zwalając jak zwykle winę na ruskich czy poprzednich panujących.
2. Wejdzie to w życie i dojdzie do prawdziwej patologii. Będą ścigani ludzie za głupie ściąganie piosenek czy filmów.
3. I chyba najbardziej prawdopodobna wersja. Po prostu skończy się na zamknięciu kilkudziesięciu(set ?) stron handlujących piratami i torrentami. A reszta taka jak youtube, wikipedia i inne pożyteczne strony zostaną w takim stanie jakim były.
Czyli prawie jak w opcji nr 3 tylko , że strony wrócą i wiele się nie zmieni .
To tak w kwestii "zgodności" ACTA z niektórymi prawami :
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... owych.html
Na starcie najważniejszy chyba punkt już został "obalony". Reszta to już tylko dodatki są, które i tak nic nie zmienią. Staną się martwymi przepisami.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... owych.html
Na starcie najważniejszy chyba punkt już został "obalony". Reszta to już tylko dodatki są, które i tak nic nie zmienią. Staną się martwymi przepisami.
Gime more Guns! Guns'N'Roses
(...)now holidays come,and then they go,nothin new to gain,collect another memory..when I come home, late at night, don't ask me where I've been, just count your stars I'm home again..you could be mine, you could be mine,you could be mine, mine, mine(...)
(...)now holidays come,and then they go,nothin new to gain,collect another memory..when I come home, late at night, don't ask me where I've been, just count your stars I'm home again..you could be mine, you could be mine,you could be mine, mine, mine(...)
Ingen: a czytałeś coś z tego art poza nagłówkiem? Bo z niego nic nie wynika. Ani nie napisane, które art. z ACTA są niezgodne z KPP, ani dlaczego, ani jaki to ma wpływ na Polskę (poza tym, że Polska Karty Praw Podstawowych za Kaczora nie przyjęła). Więc ocb?
G'N'R: a co to ma wspólnego z ACTA? Chłopaka wysyłają do US dzięki temu dokumentowi: http://en.wikipedia.org/wiki/Extradition_Act_2003 a nie ACTA ;p
G'N'R: a co to ma wspólnego z ACTA? Chłopaka wysyłają do US dzięki temu dokumentowi: http://en.wikipedia.org/wiki/Extradition_Act_2003 a nie ACTA ;p
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
ACTA
art.12 ust 2
"Każda strona przyznaje swoim organom sądowym prawo zastosowania środków tymczasowych bez wysłuchania drugiej strony, w stosownych przypadkach, w szczególności, gdy jakakolwiek zwłoka może spowodować dla posiadacza praw szkodę nie do naprawienia lub gdy istnieje możliwe do wykazania niebezpieczeństwo, że dowody zostaną zniszczone. W przypadku postępowania prowadzonego bez wysłuchania drugiej strony, każda ze Stron przyznaje swoim organom sądowym prawo podejmowania natychmiastowego działania w odpowiedzi na wniosek o zastosowanie środków tymczasowych i do podejmowania decyzji bez zbytniej zwłoki."
Tak, nic się nie zmienia, no jasne.
art.12 ust 2
"Każda strona przyznaje swoim organom sądowym prawo zastosowania środków tymczasowych bez wysłuchania drugiej strony, w stosownych przypadkach, w szczególności, gdy jakakolwiek zwłoka może spowodować dla posiadacza praw szkodę nie do naprawienia lub gdy istnieje możliwe do wykazania niebezpieczeństwo, że dowody zostaną zniszczone. W przypadku postępowania prowadzonego bez wysłuchania drugiej strony, każda ze Stron przyznaje swoim organom sądowym prawo podejmowania natychmiastowego działania w odpowiedzi na wniosek o zastosowanie środków tymczasowych i do podejmowania decyzji bez zbytniej zwłoki."
Tak, nic się nie zmienia, no jasne.
Come crawling faster, obey your Master...
No jasne. Zwróć uwagę na słowa "organom sądowym" oraz "w stosownych przypadkach" i "istnieje możliwe do wykazania niebezpieczeństwo, że dowody zostaną zniszczone".
Poszukaj może najpierw co już w Polsce mogą sądy, prokuratura, ba, a nawet policja czy kontrola skarbowa
Poszukaj może najpierw co już w Polsce mogą sądy, prokuratura, ba, a nawet policja czy kontrola skarbowa
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
Widzieliście to?
http://www.youtube.com/watch?v=6YScoXn31Mg
Czyli jeśli duży producent ma zarobić 1 mln dolarów mniej, ze swojej puli powiedzmy 10 mln dolarów, to ucina koszty na Pani od mikrofonu.
Jakie to logiczne.
http://www.youtube.com/watch?v=6YScoXn31Mg
Czyli jeśli duży producent ma zarobić 1 mln dolarów mniej, ze swojej puli powiedzmy 10 mln dolarów, to ucina koszty na Pani od mikrofonu.
Jakie to logiczne.
Szukam: zamienników do Silver Helmsów
Kontakt PM
Kontakt PM
Karli, to była taka ciekawostka. Tak jak ta poniżej
http://miziaforum.wordpress.com/2012/01 ... ujemy-cie/
http://miziaforum.wordpress.com/2012/01 ... ujemy-cie/
Gime more Guns! Guns'N'Roses
(...)now holidays come,and then they go,nothin new to gain,collect another memory..when I come home, late at night, don't ask me where I've been, just count your stars I'm home again..you could be mine, you could be mine,you could be mine, mine, mine(...)
(...)now holidays come,and then they go,nothin new to gain,collect another memory..when I come home, late at night, don't ask me where I've been, just count your stars I'm home again..you could be mine, you could be mine,you could be mine, mine, mine(...)
No, to akurat po chuju argumentacja prawników od kancelarii walczących dla producentów gier/muzyki itd. Ostatnio miałem właśnie szkolenie organizowane przez BSA i Microsoft, na którym prezentowali jak to spadek piractwa przekłada się na wzrost miejsc pracy w sektorze IT (jakieś żałosne liczby). Bardzo to do mnie nie trafiało. Zwłaszcza, że dane mieli kompletnie z dupy i nie podparte na niczym. No ale czego się po nich spodziewać, w końcu muszą przekonać audytorium, że piracenie jest BE
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
O, taki link z rana dostałem.
http://www.tvn24.pl/0,1732732,0,1,przel ... omosc.html
http://www.tvn24.pl/0,1732732,0,1,przel ... omosc.html