Zabranie głosu w zielonej sprawie...
Moderator: Kołata
Zabranie głosu w zielonej sprawie...
Tak sobie śledzę wątek bazylowy, podfora innych armii i mam dziwne wrażenie, że jesteśmy najmniej narzekającą frakcją. A wyniki masterów mówią same za siebie - nawet najlepsi gracze są zawsze na dalekich pozycjach.
Zastanawiam się czy miałoby sens forsowanie zmian. HE mają +100pts, WE, TK +200... Nam upierdzielili ilość NG. Wiem, że zasady euro są ustalane głównie przez zagranicznych bezciśnieniowców grających sobie 4fun i z ich punktu widzenia (i z ich rozpiskami) może i OnG powalczą... Ale w naszych pięknych realiach leżymy i kwiczymy.
Myślicie, że można coś z tym zrobić?
Zastanawiam się czy miałoby sens forsowanie zmian. HE mają +100pts, WE, TK +200... Nam upierdzielili ilość NG. Wiem, że zasady euro są ustalane głównie przez zagranicznych bezciśnieniowców grających sobie 4fun i z ich punktu widzenia (i z ich rozpiskami) może i OnG powalczą... Ale w naszych pięknych realiach leżymy i kwiczymy.
Myślicie, że można coś z tym zrobić?
Serio? Ty i Kołata to zapewne czołówka graczy OnG, a miejsca chociażby na Bazylu? 19, 74, kolejni poza pierwszą 100ką.bless pisze:E tam. Jest spoko, da sie grac.
Grać się da, ale do innych armii brakuje i tyle.
Kwestia podejscia do gry, mnie tez nie chce się np masterowac rozpiski i jeździc na duża liczbę turniejów - po prostu inne życiowe priorytety. Podejrzewam ze podobnie u Blessa czy Kołaty.
Natomiast armia O&G ma zajebisty potencjał, da sie grac na każdą i narzucic bardzo twarde warunki. Pojeździj, ograj się, zobaczysz ze efekty będą satysfakcjonujące.
Pozdrawiam
Natomiast armia O&G ma zajebisty potencjał, da sie grac na każdą i narzucic bardzo twarde warunki. Pojeździj, ograj się, zobaczysz ze efekty będą satysfakcjonujące.
Pozdrawiam
Wiesz Fluffy ja bym się serio nie wkurzał gdyby nie to zrzędzenie graczy VC, DE czy DoCH - po prostu w kontekście naszej armii są żałośni.
Zielonymi gra się bardzo fajnie i klimat jest wyjątkowy, tyle że nie wybaczają tyle, co inne armie, i przy dowódcach o podobnym skillu oraz zbliżonym szczęściu OnG nie wklepiesz maski. Inna sprawa, że każde zwycięstwo daje większą satysfakcję.
Zielonymi gra się bardzo fajnie i klimat jest wyjątkowy, tyle że nie wybaczają tyle, co inne armie, i przy dowódcach o podobnym skillu oraz zbliżonym szczęściu OnG nie wklepiesz maski. Inna sprawa, że każde zwycięstwo daje większą satysfakcję.
Zieloni potrafia powalczyć o swoje. Wspomnij chocby jakie fajne bonusy dostalismy w Balancing Patchu w siódmej edycji. Wtedy mozna bylo powiedziec, ze bylismy ponizej poziomu i sie nalezało. Teraz moze nie jesteśmy w topie, ale moim zdaniem powalczyc mozemy z każdym. Jak czasem pogrywam sobie WE albo VC, to zawsze mam wrazenie, ze te armie sa jakies niekompletne, zawsze mi czegos brakuje - a to maszynek, a to jebnięcia, a to wytrzymałości, czy fajnej magii. W orkach mam wszystko i gra mi sie nimi zajebiscie. Z każdym jest trochę pod górkę, ale niezbyt stromo. Nie narzekam. 19 miejsce na Bazylu uwazam za bardzo dobre, biorąc pod uwage jacy gracze wyladowali poza pierwszą 20-tką a nawet 30tką.
Moja porażka na Bazylu to wypadkowa zbyt małego ostatnio ogrania (zwłaszcza tą rozpiską którą wziąłem, nie zagrałem nią wcześniej ani razu), jak się okazało nienajlepszej rozpy, głupich błędów w 1 bitwie, no i wiadomo - te kostki .
Ostatnio szukam nowych rozwiązań ale nie mogę złożyć rozpiski która by mi się spodobała, a co dopiero ją ograć.. Armia ma wiele fajnych jednostek, ale złożyć je w killerską, uniwersalną rozpę, a potem jeszcze robić wyniki z najlepszymi to zadanie, które jak widać póki co wszystkich warbossów przerasta. Mam nadzieję, że to nie jest mission impossible.
Ostatnio szukam nowych rozwiązań ale nie mogę złożyć rozpiski która by mi się spodobała, a co dopiero ją ograć.. Armia ma wiele fajnych jednostek, ale złożyć je w killerską, uniwersalną rozpę, a potem jeszcze robić wyniki z najlepszymi to zadanie, które jak widać póki co wszystkich warbossów przerasta. Mam nadzieję, że to nie jest mission impossible.
Po powrocie do WFB po przerwie 14 lat wybrałem tą samą armie co za starych czasów.
Czy żałuję wyboru ?
Trochę tak i nie.
Armia ciekawa i różnorodna można wybierać w rodzaju rozpiski
Ogarnąć ich to czasami masakra, wygrać to wielka umiejętność.
Czasami wpadnie animozja w kluczowym momencie i koniec po grze.
Taka uroda tej armii
Czy żałuję wyboru ?
Trochę tak i nie.
Armia ciekawa i różnorodna można wybierać w rodzaju rozpiski
Ogarnąć ich to czasami masakra, wygrać to wielka umiejętność.
Czasami wpadnie animozja w kluczowym momencie i koniec po grze.
Taka uroda tej armii
podpis był nieregulaminowy
-
- Chuck Norris
- Posty: 485
postanowiłem zabrać głos ponieważ zbieram sobie pomalutku O&G i wydaje mi się, że na normalnebless pisze:Euro nam sluzy. My nic na nim nie tracimy a inne armie sa zwykle pociete. Juz to sprawia, ze nie ma co marudzić. Wybitnych wyników nie ma, bo nie ma wybitnych graczy w gronie zielonych. Taka prawda.
zasady orki wypadną lepiej. A wypadną lepiej z dwóch powodów:
1.scenariuszy -topowe buildy armii nie są przygotowane na nie.
2. zniesienie limitu punktowego - Sawadże czy Black Orki są naprawde groźne w 40+ modeli nie mówiąc o chordzie Trolli
jeżeli doda się do tego specjali, bardzo fajnych u orków i uwzględni teren magiczny to okaże się że nawet niby nieprzydatne zdolności pająków są bardzo pomocne a BO zamienią się w jednostkę prawie nie do zatrzymania.
scoutmaster pisze:postanowiłem zabrać głos ponieważ zbieram sobie pomalutku O&G i wydaje mi się, że na normalnebless pisze:Euro nam sluzy. My nic na nim nie tracimy a inne armie sa zwykle pociete. Juz to sprawia, ze nie ma co marudzić. Wybitnych wyników nie ma, bo nie ma wybitnych graczy w gronie zielonych. Taka prawda.
zasady orki wypadną lepiej. A wypadną lepiej z dwóch powodów:
1.scenariuszy -topowe buildy armii nie są przygotowane na nie.
2. zniesienie limitu punktowego - Sawadże czy Black Orki są naprawde groźne w 40+ modeli nie mówiąc o chordzie Trolli
jeżeli doda się do tego specjali, bardzo fajnych u orków i uwzględni teren magiczny to okaże się że nawet niby nieprzydatne zdolności pająków są bardzo pomocne a BO zamienią się w jednostkę prawie nie do zatrzymania.
Pamietaj, ze zdjeli nam tylko cap na liczbe modeli. Na wartość oddziału wciąż mamy max 450pkt. Nie wjedzie Ci 40 BO. Z FCG i jakims skormnym bannerkiem miesci sie ich cos koło 30. Szału nie ma.
Problemem w tej armii jest to, że nie ma uniwersalnych jednostek (chodzi mi głównie o piechotę i kawalerię). Jeśli są dobre i tanie, to mają animozję, stupida, niską liderkę i ogólnie muszą być niańczone. A jednostki które są bardziej samodzielne, są drogie i wcale nie jakieś super.
Kiedy próbujemy wyeliminować losowość z armii, tworzy się utarty schemat kloca savage big unsów z herosami + rydwany, trolle i maszynki. Taka rozpa jest niezła, ale ile można tym grać. Zresztą jej skuteczność turniejowa wcale nie powala.
A składanie rozpisek z dużym elementem losowości zawsze kończy się tak samo, czyli porażką.
Kiedy próbujemy wyeliminować losowość z armii, tworzy się utarty schemat kloca savage big unsów z herosami + rydwany, trolle i maszynki. Taka rozpa jest niezła, ale ile można tym grać. Zresztą jej skuteczność turniejowa wcale nie powala.
A składanie rozpisek z dużym elementem losowości zawsze kończy się tak samo, czyli porażką.
-
- Chuck Norris
- Posty: 485
dlatego orki wypadają lepiej na gry na czyste zasady z losowaniem scenariuszy tak jak to przewidzieli twórcy gry jest to dokładnie opisane w tym artykule http://www.games-workshop.com/gws/conte ... ue&start=3bless pisze: Pamietaj, ze zdjeli nam tylko cap na liczbe modeli. Na wartość oddziału wciąż mamy max 450pkt. Nie wjedzie Ci 40 BO. Z FCG i jakims skormnym bannerkiem miesci sie ich cos koło 30. Szału nie ma.
co do euro chyba bym się skupił na 3 odziałach 37 SO z herosami, 35 BO z flamingiem 10 rzecznych Troli reszta to śmietnik
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
Blessie, chyba nie zrozumiałeś o co chodzi scoutmasterowi, co nie zmienia faktu że BO to szajs, a scenariusze, prócz B&G są marne.Pamietaj, ze zdjeli nam tylko cap na liczbe modeli. Na wartość oddziału wciąż mamy max 450pkt. Nie wjedzie Ci 40 BO. Z FCG i jakims skormnym bannerkiem miesci sie ich cos koło 30. Szału nie ma.
mimo iż dawno nie grałem to nadal uważam się za gracza z powergamerowym podejściem, na klimat i fluff standardowo sram, bawiąc się próbuję wycisnąć maks z rozp. dlatego tez chętnie się wypowiem.
zgadzam się z Kołatą i Miszczem Misztlem, od siebie dodam tylko że IMO najgorszą stroną orasów jest ogólna marność jednostek slotu core. niby sa wilki, niby są savadźe, ale ładujesz jeden klocek dzikich chłopaczków, albo dwa wilków i jeszcze musisz się gimnastykowac żeby wrzucic jakieś gówno, które generuje tylko kolejną animozję i nie pasuje do pomysłu na grę. no i na upartego brak lekkiego szczelania
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
e, różnica koncepcji. morze gówna i animozja vs. maksimum stabilności
edit: no rzesz kurde, poloniści skórkowani. przez Ciebie, Bob, jakaś plewka ma mnie w opisie
edit: no rzesz kurde, poloniści skórkowani. przez Ciebie, Bob, jakaś plewka ma mnie w opisie
Ostatnio zmieniony 1 mar 2012, o 06:50 przez Aron_Banalny, łącznie zmieniany 2 razy.
Wiem, że mój post nic nie wnosi do dyskusji ale prawie spadłem z krzesła jak to przeczytałem.paulinka17 pisze:Ja dziękuję. Aron, ale może Ty gówna i animozji?
Aron_Banalny pisze:e, różnica koncepcji. może gówna i animozja vs. maksimum stabilności
Mój Blogpaulinka17 pisze:Ja dziękuję. Aron, ale może Ty gówna i animozji?
Co nie zmienia postaci rzeczy że danie np: bestiom +200 punktów uważam za absurd, patrząc na ich jednostki i na nasze. Co do ogarniania armii jest pewien próg którego OnG nie przeskoczą choćby najlepszy generał postawił klocka na różowo. Armie strzelające nas okrutnie karcą, nie wspominając już o takich co mają eteryki lub inny badziew działający przeciwko niemagicznym atakom.
Tak jak kombo SO+szaman+główka tak samo żeby coś u nas powalczyło zaczyna być niezbędny kombo jakiś śmieć+obniżenie inicjatywy przeciwnikowi. Już nie raz dostawałem po dupie dlatego że każda inna plewa ma w armii jednostki o najniższej inicjatywie takiej jak u nas bez mała najwyższa .
Podejrzewam że zwykłe +X punktów nie do końca rozwiązało by problemy naszej armii bo kłopotem nie jest nasza liczba a raczej umiejętności tej liczby
Tak jak kombo SO+szaman+główka tak samo żeby coś u nas powalczyło zaczyna być niezbędny kombo jakiś śmieć+obniżenie inicjatywy przeciwnikowi. Już nie raz dostawałem po dupie dlatego że każda inna plewa ma w armii jednostki o najniższej inicjatywie takiej jak u nas bez mała najwyższa .
Podejrzewam że zwykłe +X punktów nie do końca rozwiązało by problemy naszej armii bo kłopotem nie jest nasza liczba a raczej umiejętności tej liczby
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek