Kila pytan poczatkujacego :P

[Slayer]

Witam!
Gram HE ale już uzbierałem sporą armie i czas a coś ciekawszego mianowicie WE i mam kilka pytać w walce z takimi przeciwnikami jak DoCH i Emp, jak sobie poradzić z danonami na tym latającym lordzie ? i z Emp na demisiaś i tanku?

[Laik]

czołg, podobnie jak demigryfy należy omijać szerokim łukiem i w miarę możliwości traktować dużą włócznią.
z demigryfami radzi sobie treemen (radzi=zatrzymuje a nie ubija) - oczywiście należy unikać walki tak długo jak się da...

[Gremlin]

oraz w miarę mozliwości demigryfy traktować ostrzałem lorda strzałami bez sava, w końcu to tylko T3

[Slayer]

Demisie to stwierdziłem że nie są aż tak przerąbane tym bardziej że mam lord z wsv na 3+ od nie magicznych, tarcza za 5pkt ignor first hit, bow of loren i strzły bez Sv, statystycznie spadnie jeden na turę. No i kindred of Alter czy jakoś tak.

@Laik- co gdy mamy life, a nie besta na magu ?? A kolega wystawi się nim w centrum armii tak że jak chcesz coś dziabnąć to toruje ciebie tank ??

[Gremlin]

to zagraj na beascie poza tym 5 z beasta dodaje Ci +3 ataki bez AS. A włócznia to kontra na czołg i kałboji. Jeżeli ustawiasz sie pod emp, myślę że to lepszy lore.

[Slayer]

No wiadomo ale mówię tutaj o sytuacji na turnieju przy rozpiskach uniwersalnych, life jest dobry szczególnie 5, 2 i atrybut domeny na np. bohaterów,treemena,orły , a gram na rozpach przy złożeniu takim że mam 2 treemeny albo zamiast jednego, wildów lub wayów, a waywatchers są jednak średni bo spadną ze pocisku K6 S4,

[QQrydza]

Slayer belive - beast jest dużo lepszy od life'a ; ) [lcize ze to podjudzi Pasiaka do swojej wypowiedzi bo z tego co ogarniam on gra na life'ie ^^]

[goboss]

ja tez sie nie zgadzam coby beast byl lepszy. moim zdaniem wymusza inny styl gry i modyfikuje rozpe. oba lory sa inne, a to nie znaczy, ze ktorys jest lepszy.

[Heptun]

@Qc - tutaj w sumie korzystanie z danego lore`a jest zależne od stylu gry i na 100% rozpiski. Beast wspomaga bohaterów i oddziały w walce. Life za to karci niesamowicie wroga i jest o wiele bardziej ofensywny (zwłaszcza dwellersi - czasami potrafią ustawić grę).

Ostatnio trochę grałem na Beast`cie i muszę przyznać, że oba lory przy moim stylu gry się sprawdzają. Jedyne co trzeba wziąć pod uwagę to niestety losowość magii i niestety jak powiedział mi na ostatnim turnieju wywołany przez ciebie Pasiak -trzeba magię traktować jako wsparcie, a strategię oprzeć na jednostkach w armii oraz doświadczeniu dowodzącego generała

Na koniec co najważniejsze w naszej armii - to ilu graczy tyle stylów gry i wyborów magii Po prostu trzeba kombinować i starać się wypracować własną koncepcję gry

[Shadar]

Polskie uściślenia w sprawie Eternal Kindred dalej się nie zmieniły, czy po prostu nie zaktualizowali pliku na ich stronie?

[QQrydza]

life ofensywny? dwellersy sa jedynym sensnownie ofensywnym czarem, który nie ma 100% zastosowania (tak tak zabijanie generała ogrów w klocku nie nazwę naturalnym zastosowaniem tego czaru;p) a można go nie wylosować. Beast za to ma tylko włócznie wiec oba ofensywne nie sa po prostu imo beast ma lepsze buffy lepsza zerówke i tyle ; )

Kindred jest dalej niesumowalny u nas

[Gremlin]

wciąż dzieki polskim uściśleniom sędziowskim

[goboss]

dobra tam, jest zbroja za 45 punktów i mamy 2+ save
a co do magii. stęskniłem się za beastem i wroce do niego teraz na chwile.
niejako bardziej prowokuje do combatu (zerówka i 5), ale też fajnie spowalnia klocki (4) i straszy LT (dzida).
moim zdaniem jedynie 6, definitywnie i 2, która jest za mało uniwersalna są czarami kiepskimi.

[Morog]

takie tam moje rozważania na temat leśniaków o taktyce grania
jak rozumiem zaletą jest możliwość swobodnego ruszania się i zasypywania wroga strzałami
ale co przeciw stawić pancernym klockom wroga?
łuki przy WT 4 i 5+ pancerza nie będą szczególnie skuteczne, tym bardziej, że tacy np. zwierzoludzie szybko wchodzą w walkę w ręcz
jeźdźcy też raczej się nie sprawdzą, mała siła, bez zbroi a kosztują nieco
wieczna straż? może, są tani wiec da się wykręcić duży klocek a z księciem powalczy
driady? niby dobre, tylko że są harcownikami, brak premii za szeregi, chyba nie dadzą rady
tancerze wojny, jak wyżej, tylko trudniej "na papierze" ocenić skuteczność
drzewiec jak każdy tego typu potwór ściąga na siebie ogień artylerii wroga i szybko spłonie
do tego następny problem, jak poradzić sobie z szybkimi kowbojami z 1+ armora?
jak wygrać jakikolwiek pojedynek bohaterami?

reasumując prosił bym o poradnik jak grać WE z jakąś opis jednostek i ich zastosowaniem

[Luc]

@Morog

Akurat łucznicy nasi są geniali i S4 na krótkim naprawdę działa cuda. brak kary za ruch też robi swoje.... w teorii zawsze trafiasz na 3+/4+ to jest całkiem pokaźna liczba strzał w kierunku przeciwnika.
Wild riders to po prostu bomba jednostka
20 ataków z 5 panów w turze nie szarżowania to potrafi naprawdę zdziałać cuda... i potrafi spaść od byle pocisku
Eternal Guard - nie znam się, ale S3 mówi sama za siebie, brak możliwości grania na shadow uniemożliwia np. połączenie z brzytwą, więc jednostka bardziej klimatyczna niż użyteczna.
Dryady są fajne bo są tanie i ich strata nie boli a jeśli przeciwnik je zlekceważy to potrafią mocno skarcić.
Tancerze to już typowo "papier" ... potrafią rozkręcać penerów a mogą zjechać od głupiego strzelania.
Treeman to klasa sama w sobie - ja tam gościa kocham i bez niego nie wychodzę na stół.
Rzadko kiedy go tracę, po prostu trzeba umiejętnie go chować, a teraz w erze S(tupid)LoS to nie trudno - jego szyszki są niezastąpione no i całkiem nieźle sobie radzi w CC .... warunek, zmiękczyć taki klocek trochę łukami, magią

Na kowbojów genialnie się sprawdzają tancerze z KB lub Alter z Bow of Loren, Arcane Bodkins (strzały no Asv), lub włócznia z Beast.

Więcej dowiesz się od reszty, bo ja to narazie raczkuję WE
Im więcej pograsz tym więcej się nauczysz, więc wynik prosty....grać, grać, grać

[Laik]

Najważniejsze w grze WE to chronić łuki, tak aby całą grę mogły redukować oddziały wroga (jest to najbezpieczniejszy sposób zdobywania punktów), reszta jednostek ma za zadanie zająć przeciwnika tak aby łuki robiły swoje(oddziały z T4 i AS5+ są idealne do koszenia na bliskim:).
Driady – są tanie, mobilne. Świetnie zdejmują śmietnik przeciwnika i wespół z innymi oddziałami(kowboje, tancerze, drzewo, inne driady) ładnie nadają się do kanapkowania zredukowanych oddziałów przeciwnika. Ich największym problemem są kowboje z AS1+ - z nimi sobie nie radzą.
Co do wildów – działają nieco gorzej niż napisał Luc – przede wszystkim konie nie korzystają z zasady dodającej ataki w turze bez szarży w tej edycji (jest więc 10 ataków z siłą 4 i 5 z siłą 3), mimo wszystko lepiej nimi szarżować - +1 do CR za szarżę i wykorzystanie włóczni.
Tancerze – świetni do trzymania magów, jako wsparcie do kanapek i przede wszystkim rozwiązanie problemów z kowbojami (przynajmniej tymi nieodpornymi na KB). Nie można przeciwnikowi pozwolić po nich strzelać – powinni być screenowani, najlepiej przez driady.
Treemen – bardzo przydatny (zmieniłem o nim zdanie ostatnio:), ale trzeba go umiejętnie używać – nie łudźmy się że jest skałą i przyjmie wszystko, bardzo dobrze nadaje się do szachowania przeciwnika.
Waye – trzeba mieć przy nich świetną antymagię bo są wymarzonym celem dla pocisków ale nie pozwalają kowbojom przeciwnika hasać za bardzo, są więc lekiem na jeden z naszych większych problemów.
Kowboje – w obecnej mecie są bardzo użyteczni dlatego warto z nich u nas skorzystać. Pamiętajmy jednak że nasz rulebook swoje lata już ma i nie składamy mercedesa raczej fiata (aczkolwiek da się tym pojeździć). Ja gram na 2 – jeden na orle, drugi na koniku, obaj z GW.

[goboss]

a to ciekawe. i co mają Ci panowie kowboje?
co do łuków. rzeczywiście w naszej armii to głównie one nabijają punkty i kluczem do wygranej jest utrzymanie ich przy życiu jak najdłużej. na kowbojów dobry jest też alter ze strzałkami bez sejwa poza wspomnianymi wayami i tancerkami.

[Morog]

no mi o to mi chodziło dzieki
a zwykli jeźdzcy polany przydają sie do czegoś?
używacie zwiadowców? smoka?
rozumiem, że jastrzębie i orły mogą niszczyć maszyny, choć z ich ilością ataków troche im to zajmie

o co chodzi z tym chowaniem, przecież jak coś bedzie za górką niewiele zrobi?
rozumiem że teraz są zasady określające kiedy coś widzisz, a nie "patrzenie oczami"?

PS Luc, ukradłeś mi podpis ze stopki

[Laik]

Osobiście altera nie polecam, szczególnie dla początkujących graczy – co prawda ma LOSa na 4+ od unitów, dodatkowy strzał i 9 ruchu ale:
- może być brany na cel wszystkiego
- nie jest generałem więc tracimy przydatne 10LD

Co do kowbojów, ja gram tak:

Noble
- konik
- Stone of Rebirth
- Helm of the Hunt
- LA,Sh,GW

Noble
- Orzeł
- Amarantyna
- Dragonhelm
- LA,Sh,GW


Zdarza się że dostaną 5 z beasta i wtedy niszczą system (jak na WE)

[Luc]

Co do wildów – działają nieco gorzej niż napisał Luc – przede wszystkim konie nie korzystają z zasady dodającej ataki w turze bez szarży w tej edycji (jest więc 10 ataków z siłą 4 i 5 z siłą 3), mimo wszystko lepiej nimi szarżować - +1 do CR za szarżę i wykorzystanie włóczni.

Ostatnio mnie uświadomiono, że jest właśnie odwrotnie - w opisie nawet nie jest uwzględnione, że chodzi o jeźdzców jako góre tylko jako model/unit więc działa w tym momencie na cały unit. (tak samo jak konnica Khorna Chaosu itp.)
Ja tak gram i nikt jeszcze się nie pultał o to

Osobiście altera nie polecam, szczególnie dla początkujących graczy – co prawda ma LOSa na 4+ od unitów, dodatkowy strzał i 9 ruchu ale:
- może być brany na cel wszystkiego
- nie jest generałem więc tracimy przydatne 10LD

Zawsze można pograć na wersji "eco" czyli jako Generał Armii bez bycia "Alter Kindred" i trzymać go w łucznikach/tancerzach.
Bo solo faktycznie potrafi szybko paść przy nieumiejętnej grze czy głupim zagapieniu się

Treemen – bardzo przydatny (zmieniłem o nim zdanie ostatnio:), ale trzeba go umiejętnie używać – nie łudźmy się że jest skałą i przyjmie wszystko, bardzo dobrze nadaje się do szachowania przeciwnika.

Jak to nie jest ?
U mnie wszystko niszczy - to chyba kwestia malowania bojowego

a zwykli jeźdzcy polany przydają sie do czegoś?
używacie zwiadowców? smoka?
rozumiem, że jastrzębie i orły mogą niszczyć maszyny, choć z ich ilością ataków troche im to zajmie

Glade Guards za drodzy aby byli przydatni - jakby kosztowali z 50-70pkt to była by super jednostka a tak to kicha.
Smok jest super jeśli grasz for fun bez parcia na punkty - bo niestety nasz smok należy chyba do najsłabszych i cudów nim nie zdziałasz.... a bardziej pan, który siedzi do góry.
Fajnie na nim pograć ale trudno utrzymać bestię przy życiu.
Zabicie maszyn orłami czy warhawkami jest b.realne ale tu bardziej chodzi o to aby maszynę "wyłączyć" z działania.
Związujesz walką (Ty nie zabijasz obsługi, obsługa nie zabija Ciebie) i kolejna tura NIE STRZELANIA dla danej maszynki=Treeman sobie spokojnie robi chaos na stole

PS Luc, ukradłeś mi podpis ze stopki

Który ?
Bo ten podpis mam już wieki