Najbardziej przypałowe sytuacje podczas bitew

Orcs and Goblins

Moderator: Kołata

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Leszczu
Chuck Norris
Posty: 641
Lokalizacja: Krotoszyn, Zielony Smok
Kontakt:

Re: Najbardziej przypałowe sytuacje podczas bitew

Post autor: Leszczu »

nie zdajesz paniki orkami jak obok giną gobosy. autował. chyba

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 695
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

ale tutaj boją się NG i tylko korzystają z LD Borka a nie Bork.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
Fanatic
Chuck Norris
Posty: 468

Post autor: Fanatic »

Właśnie!A jak to jest jak w jednostce orków stoi gobo hiro a obok giną inne gobo?Cała jednostka orów musi się przez jednego gościa testować?I analogicznie jak w gobo jest ork to nie muszą się testować?
Sory,że pytam tutaj.
Obrazek

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Się pochwalę się, ostatnio grałem z Bretonnią, szarża dużej lancy realmów (ok 20 modeli) nadziała się na dwóch fanoli. Efekt - 21 hitów w oddział, zgineło 16 rycerzy. Poezja :mrgreen:
Mina Suchego - bezcenna :mrgreen:

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 695
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

Oj tak! przypomina mi się epicka szarża pewnego Helfa, który zapomniał o fanolach.
21 White lionów + 5D6 hitów z siłą 5 = 4 white lionów!
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 695
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

Pech cały tydzień... Wyrzucam na 6 ogrowych maneatersów 6 fanoli... i? oczywiście dochodzi tylko jeden. Również oczywiste było rzucenie 1 na ilość hitów. Następna tura... kręcę fanatyków - 4 do piachu z dubelka, 1 przez mojego fasta (cały zszedł), 1 we wroga i znowu pała na ilość hitów...
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2723
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

Fanatic pisze:Twój Warboss to baba #-o
Twoi fanatycy to baby #-o

Awatar użytkownika
Fanatic
Chuck Norris
Posty: 468

Post autor: Fanatic »

GrimgorIronhide pisze:
Fanatic pisze:Twój Warboss to baba #-o
Twoi fanatycy to baby #-o
:shock: Po czym wnosisz?
Obrazek

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2723
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

:D :D :) Heh, myślę że zaszło małe niezrozumienie. To było napisane do autora posta poprzedzającego mój.
Przytoczyłem Ciebie dla wzmocnienia przekazu. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Fanatic
Chuck Norris
Posty: 468

Post autor: Fanatic »

Swoją drogą to moi fanatycy też zachowują się jak baby.Mają zrobić dobrze a zawsze coś spierniczą. :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 695
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

właśnie... istnieją gobliny-kobiety???
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2723
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

Obrazek

Awatar użytkownika
crovaxus
Kretozord
Posty: 1834
Lokalizacja: "Rogaty Szczur" Starogard Gd.
Kontakt:

Post autor: crovaxus »

wolałem żyć w błogiej nieświadomości ich nie istnienia :lol2: :lol2: :lol2:
"For a sharp second, Selenia froze, and Crovax's blade found home. As the Angel shattered like glass, Crovax felt his mind collapse - the curse had been fulfilled"
- The tale of Crovax the Cursed

Awatar użytkownika
wojtas2
Wałkarz
Posty: 80

Post autor: wojtas2 »

Ato orki nie jak w 40000? ze są grzybami dlatego nie ma kobiet, porostu jak dużo waghhh to sypia zarodniki i masz więcej orków ;)

Awatar użytkownika
Fanatic
Chuck Norris
Posty: 468

Post autor: Fanatic »

Parówka przed turniejem z przypadkowymi graczami.O&G i OK vs TK i HE.Warboss wpada w łuki HE z magiem,zabijając go.Łamie ich.Elfy za stół a Warboss w TK łuki z magiem,Zjadam maga,łuki się sypią.Reform i szarża w tył sfinksa.Świnia klepie ranę i sfinks się rozsypuje.Reform i szarża na white lions....koniec bitwy :wink:
Obrazek

Tandor92
Chuck Norris
Posty: 593
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tandor92 »

Dzisiejszy turniej w Bolterze. Przeciwnik rzuca jakiś czar (chyba 0 tzeentcha) na fanatyka przy użyciu 3 kości. Wypadają 2 szóstki, wynik 4, Vilitch (special WoChu za 395 pkt) ginie zabierając ze sobą kilku chosenów. Co najlepsze sam fanatyk przeżył czar. Niestety reszta walki nie potoczyła się tak dobrze.

Awatar użytkownika
Jeżus
Wodzirej
Posty: 695
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru - Warszawa

Post autor: Jeżus »

Turniejowa bitwa z Chadecją, w której zagięła się czasoprzestrzeń:
1 moja tura:
- faza magii. Mój przeciwnik nie miał kości dispela gdyż zmarnował je na pomniejsze czary, więc rzucam z czterech kości foot of gork z great shamana. Oczywiście 4 pały. Faza strzelania. strzelało 6 maszyn, z czego trzy miały missfire ze skutkiem śmiertelnym.
1 tura przeciwnika.
- szarża hopgoblinem z dzidą na dwa rydwany. Z stand & shoot dostaje jedną ranę. Dochodzi do kombatu i prawidłowo dostaje dwie rany, lecz je warduje na 6+. Później szarża kadayia na klepacza na wronie z 2+ wardem od flameingów. Wrona siada, mój warboss zadaje dwie rany. Stubborn na 9 z przerzutem oblany, uciekam 3 cale...

2 moja tura
- na 5 możliwych,cztery nie zdane animozje... w fazie magii znów rzucam stopę na 15+, lecz niestety rzucam z czterech kości 10 + lv. szamana 14. Faza strzelania. 30 goblinów na 5+ trafia z łuków Kadayia z rezultatem trzech trafień i trzy pały na ranienie. w tej samej turze czwarta maszyna idzie do piachu. Wjechałem dwoma rydwanami w hopgoblińskich łuczników. Ze stand & shoot wbijają mi 3 rany, których nie saveuje i gdy dochodzi do kombatu rzucam dwie pały na impact hity z czego schodzi tylko jeden goblin. W kontrze hopgobliny wbijają mi dwie rany, których nie saveuje.
2 tura mojego przeciwnika.
-w fazie magii rzuca 12 na winds of magic. Ma miscasta z rezultatem w którym każdy czrodziej z jego armii dostaje hita z siłą 10. Oczywiście rzuca trzy pały na ranienie jego trzech magów. W fazie strzelania wchodzą mu same hity. W kombacie kończy mordować mój biedny rydwan.

3 tura moja
- zachodzę od tyłu kadayia nocnikami i wypuszczam fanoli. wyrzuty fanatyków na 7, 4, 5 cal, więc rzaden nie doleciał. Mangler musi rzucić 9 aby dolecieć do hellcanona, rzucam 8 cali. drugi magler prrzełazi przez Kadayia i wypłaca mu całe 2 hity, z których nic nie rani. W fazie magii rzucam wreszcie tą stopę... ale z miscasta. Na szamanie rana i ostro obrywa mój oddział nocników. Stopa scatteruje się za planszę. W fazie strzelania psuje się na dwie tury ostatnia lobba, ale trafia w cel chukka, która nie rani na 2+. W kombatach przprowadzam skuteczny tym razem atak dwoma rydwanami na hopgobliny i po walce chciałem overrunować za górkę lecz rzuciłem 4 cale i rydwany zginęły od ostrzału w następnej turze.

Na koniec dodam, że w ostatniej turze gdy zabiłem juz sobie prawie całą armię. Do ocalałego 3 osobowego fasta podjeżdża hopgoblin na wilku (ten sam, który pogonił rydwany) i rzuca nożem. Trafia na 4+, rani na 4+, mój jeździec nie zdaję save'a na 4+, więc panika. Oczywiście nie zdana...
Bitwa skończyła się 6:14 i skutkowała zupełnym załamanie psychicznym z mojej stony.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.

Awatar użytkownika
Grolshek
Administrator
Posty: 7831
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grolshek »

Jam to nie chwaląc się grał tą słynną chadecją i potwierdzam powyższy opis jako całkowicie zgodny z rzeczywistością. Faktycznie ten Khan na wilku mógł dobić psychicznie. A te 3x1 na ranienie 3 magów też bajeczne :mrgreen:
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Wspólczuję. Też mialem kilka takich bitew, z czego w jednej moja armia (a grałem wtedy jeszcze TK na 6 ed) zanihilowała się sama w jedna turę. Przeciwnik śmiał się z tego chyba z pół godziny :mrgreen:

Takie coś potrafi wyleczyć na pewien czas z chęci gry :mrgreen:


Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9572
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Bitwa z WoChem Barbary wczoraj.

Jego mag lord na dysku wyleciał za stół po maszynie. Ustawiłem kloc savage tak, że gdy wyłaził zza krawędzi, to nie miał jak wylecieć z poza mojego zasięgu szarży 8) Jedyną opcją na jego uratowanie było użycie orkowego teleportu za pomocą third eye of tzeentch :D Więc w turze poprzedzającej turę Kacpra wyszedłem malym magiem z oddziału, żeby się teleportować gdzieś w pizdu zeby mnie nie widzial i nie mogł użyć oka :D Liczyłem na ifkę (moglby zdechnąć lub stracić ten czar i też by było git). Ale się nie udało, Kacper zescrollował :P
Jego mag wychodzi zza krawędzi pod ryj savagom. Faza magii, mam 4 kości na dispel. Kacper wali czar z 5, a ja na styk zbijam z 4 :D Śmierć magowi!!! ale niee..... początek mojej tury, podwojna pała na animozję na nocnikach i savage muszą się z nimi kłócić zamiast zaszarżować maga lorda stojącego 2 cale przed nimi. Epic fail!

ODPOWIEDZ