mam zamiar opisywać moje przygody
myślę, że przypadki absolutnego nooba mogą być ciekawe
a i ja może coś się z komentarzy nauczę
jako, że gra była treningowa rozpiska była zrobiona szybko
wybrałem 20 driad z Zjawą, 20 łuczników z muzykiem
dowodzone przez tkacza 4 poziomu z magią życia, wyposażonego w wiązową różdżkę
do tego BSB i szlachcic z łukiem maszynowym i przeciwpancernymi strzałami
przeciw nim doborowe zastępy rycerstwa dowodzone przez służke pani z magią niebios, 4 pegazy i paru szukających
ustawiłem się w dwóch lasach, i czekałem na rozwój sytuacji
przerzucaliśmy się magią, ogólnie nic nie wychodziło, użyliśmy obaj scroli
strzelanie do rycerzy to raczej bezproduktywna praca, szlachcic nie trafił na swój dzień, jeśli chodzi o celność
nagle coś się ruszyło, wiatry magii dobrze powiały duchy wciągnęły pod ziemie aż 7 rycerzy
niestety przeciwnikowi też udało się okiełznać magie i porywisty wiatr przeszkadzam moim driadom w walce
rycerze wbili się w driady, dwóch połamało sobie karki na konarach
pegazy z drugiej strony
Zjawa stawała dzielnie i wytłukła dwa pegazy
driadom szło gorzej, odbijały się od puszek, ale coś tam zabiły
no i stało się, przegrałem walkę i mimo że driady stały w lesie i były w zasięgu BSB, nie zdały morale i uciekły
oczywiście zostały dogonione i rozbite, a potem pegazy wjechały w tkacza i go zabiły
potem już poszło szybko, ocalali rycerze zaszarżowali na łuczników, BSB zginął w pojedynku
potem się poddałem
refleksje
leśniaki są strasznie miękkie, nawet szefowie, w walce w ręcz zaraz giną
łuki na pancerniaków zaczynają coś robić dopiero przy reakcji na szarże
no i nie podoba mi się zasada, że 4 słownie rycerzy rozpędza 13 driad....
Uważam, że branie 20 driad do jednego oddziału jest bez sensu. Pamiętaj, że Driady mają 2 ataki, więc im więcej ich jest na pierwszej linii, tym lepiej wykorzystujesz ich potencjał. Poza tym dwie 10 są bardziej manewrowe.
Nie mówiąc już o fakcie, że Interpunkcja to dla kolegi chyba groźny mitologiczny potwór, bo raczej się do niej nie zbliża. 
), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki 
