WIELKA KSIĘGA WAŁÓW
Re: WIELKA KSIĘGA WAŁÓW
wszystkich potencjalnych wałkarzy chciałem przestrzec że bardzo nie lubię być wałowanym i wszelkiej maści wały turniejowe względem mnie karcić będę po chłopsku. ( jeśli gabaryty wałkarza pozwolą) nie mam tu na myśli zawiłości zasad lecz typowo nieładne przesuwania terenu, oddziału itp.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Gdyby mnie ktoś wałował na przesuwaniu oddziałow modeli to dałbym mu w ryj..
Takie zachowania powinny być piętnowane szczególnie na masterach...
Takie zachowania powinny być piętnowane szczególnie na masterach...
Wisła Kraków.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
dałbym mu w ryj..
Bez przesady panowie...karcić będę po chłopsku.
Dlatego ja zawsze chodzę na turnieje z Dice Familliarką (która zresztą sama gra, więc nie da się zwałować) i która ma za zadanie patrzeć na przeciwnika, kiedy ja np. idę do toalety. Zawsze działa, nikt mnie nigdy nie wałuje w ten sposób.Owy gracz widząc że czytam jego rozpę przesunął wszystkich Wl 2 cale do przodu i 5 w bok by być bliżej mnie. Niestety kiedy ruszał ostatni oddział podniosłem wzrok z nad rozpiski żeby o coś zapytać...
Sorki, ale uważam że coś takiego powinno być piętnowane.Naviedzony pisze:dałbym mu w ryj..Bez przesady panowie...karcić będę po chłopsku.
Jest to perfidne oszustwo (nie wałek ze względu na np nieznajomość zasad czy coś w tym stylu) ale wał z premedytacją.
Osobiście uważam że bitwa w momencie wykrycia takiego wału powinna być zakończona wynikiem 20-0 na korzyść gracza oszukanego - może to by nauczyło pewne osoby kultury gry.
Wisła Kraków.
mnie najbardziej wkurzają walki na kostkach
ogólnie wyróżniam trzy ich rodzaje
-układanie kostek bez toczenia
-szybkie zabieranie kostek i podawanie "wyniku"
-rzucanie najpierw jedną kostką, a potem po zobaczeniu wyniku drugą tak by trafiła w pierwszą i ją obróciła
szczytem szczytów jest gdy przyłapany i poproszony by rzucał inaczej, wałkarz udaje święte niewiniątko
i po chwili znów próbuje oszukiwać
ogólnie wyróżniam trzy ich rodzaje
-układanie kostek bez toczenia
-szybkie zabieranie kostek i podawanie "wyniku"
-rzucanie najpierw jedną kostką, a potem po zobaczeniu wyniku drugą tak by trafiła w pierwszą i ją obróciła
szczytem szczytów jest gdy przyłapany i poproszony by rzucał inaczej, wałkarz udaje święte niewiniątko
i po chwili znów próbuje oszukiwać
https://www.youtube.com/watch?v=m3pqEA5AXTE#t=33
posłuchaj tego islamofilu.....
http://www.youtube.com/watch?v=CMEwoGGL6dg
"nie dyskutuj z głupcem, sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
posłuchaj tego islamofilu.....
http://www.youtube.com/watch?v=CMEwoGGL6dg
"nie dyskutuj z głupcem, sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
To jak najbardziej.Sevi pisze: Osobiście uważam że bitwa w momencie wykrycia takiego wału powinna być zakończona wynikiem 20-0 na korzyść gracza oszukanego - może to by nauczyło pewne osoby kultury gry.
Kwestia gustu, mnie najbardziej wkurza machnięcie miarką nad stołem, powiedzenie, że "doszło" i w następnej sekundzie oddział wroga jest już 20 cali dalej, wszarżowany w jakiś mój inny. I co wtedy zrobić? Nawet jak zawołasz sędziego, to co mu powiesz? Przecież nikt już dokładnie nie powie, gdzie stał tamten oddział. Mega irytujące.mnie najbardziej wkurzają walki na kostkach
Dlatego ze stołu zbiera się zawsze nieudane rzuty, a podczas mierzenia szarży, NAJPIERW mierzysz, potem ustalasz z przeciwnikiem na jakim rzucie szarża dochodzi i na samym końcu przesuwa się oddział. Wszystko można załatwić w miłej atmosferze i polubownie, ale po co, skoro wygrana jest aż tak ważna, że trzeba wałować...
zartujesz sobie, ze ktos cos takiego chcial przepchnac?Morog pisze: -rzucanie najpierw jedną kostką, a potem po zobaczeniu wyniku drugą tak by trafiła w pierwszą i ją obróciła
@naviedzony
niekoniecznie trzeba zbierac nieudane rzuty ale wystarczy dac czas przeciwnikowi by spojrzal na wyniki, itd.
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
- ZOO Art Studio
- Chuck Norris
- Posty: 424
- Lokalizacja: Słupsk
Właśnie... I tu dochodzimy do podstawowego pytania - po co kto gra? Jeśli tylko po to, żeby wygrać za wszelką cenę to moim zdaniem nie jest potrzebny taki gracz (tak ogólnie - nie jest potrzebny w środowisku). W ogóle nie rozumiem takich ludzi... Żeby w grę wchodziły jakieś grube pieniądze to jeszcze byłby powód, żeby wałkować, ale tak... Gówniarstwo i tyle...
Ave
Niedźwiedź
Ave
Niedźwiedź
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Desperat jakiś.Morsereg pisze:zartujesz sobie, ze ktos cos takiego chcial przepchnac?Morog pisze: -rzucanie najpierw jedną kostką, a potem po zobaczeniu wyniku drugą tak by trafiła w pierwszą i ją obróciła
Ja wiem, ale jeśli grasz ze spinaczem, to on i tak powie, że nie zobaczył wyniku (nawet jeśli gapił się na kostki jak cielę przez kilkanaście sekund) i masz powtórzyć rzut. Lepiej w ogóle nie kreować niejasnych sytuacji. Ta gra powinna być maksymalnie przejrzysta w interakcji pomiędzy graczami.Morsereg pisze: @naviedzony
niekoniecznie trzeba zbierac nieudane rzuty ale wystarczy dac czas przeciwnikowi by spojrzal na wyniki, itd.
szczerze to jest was przy stole dwóch... Jeśli jeden bedzie chciał wałować to bedzie bo nie jesteś w stanie udowodnić sędziemu, że to robi...
Przykład rzucasz kostkami i masz farciarski rzut (10 na 11 woundów na 6+) przeciwnik (wałaż) widzi to i mówi o k*urwa... zbierasz kostki i mówisz to rzucaj savy,wardy czy coś on na to że masz powtórzyć rzut bo coś tam i co? obaj dobrze wiecie że struga pawiana i nic z tym nie zrobisz...
Swego czasu na DMDŚ miałem sytuację ze znajomym z miasta. wpadłem od boku vampirem na kucyku i on stykał się z lordem magie HE. Przeciwnik na to, że w poprzedniej turze wygrał combat i może zrobić reform, ja na to nie bo mam za maga pierdyliard pkt i nie pozwalam. Rzucam kostkami na trafienie a on zamienia na moich oczach maga ze spearelfem. Ja drę jape że co ty ku*** robisz a ten nic. I co miał zrobić sędzia???
Przykład rzucasz kostkami i masz farciarski rzut (10 na 11 woundów na 6+) przeciwnik (wałaż) widzi to i mówi o k*urwa... zbierasz kostki i mówisz to rzucaj savy,wardy czy coś on na to że masz powtórzyć rzut bo coś tam i co? obaj dobrze wiecie że struga pawiana i nic z tym nie zrobisz...
Swego czasu na DMDŚ miałem sytuację ze znajomym z miasta. wpadłem od boku vampirem na kucyku i on stykał się z lordem magie HE. Przeciwnik na to, że w poprzedniej turze wygrał combat i może zrobić reform, ja na to nie bo mam za maga pierdyliard pkt i nie pozwalam. Rzucam kostkami na trafienie a on zamienia na moich oczach maga ze spearelfem. Ja drę jape że co ty ku*** robisz a ten nic. I co miał zrobić sędzia???
Dlatego przed bitwą z osobą która jest znanym wałkarzem zamierzam powiedzieć wprost - będziesz mnie wałował - dostajesz w ryj a ja zgłaszam 20-0, jeżeli te warunki Ci nie pasują to proponuję 10-10. Najlepiej wziąść sobie jakiegoś świadka. Ciekawy jestem jak wtedy wyglądała by bitwaJarekK pisze:obaj dobrze wiecie że struga pawiana i nic z tym nie zrobisz...
Wisła Kraków.
- ZOO Art Studio
- Chuck Norris
- Posty: 424
- Lokalizacja: Słupsk
Cóż... Pakujesz figurki i kulturalnie opuszczasz imprezę. A później dajesz znać na tym forum co by już nikt nigdy z takim głąbem nie zagrał...
Ave
Niedźwiedź
Ave
Niedźwiedź
Bez świadków nie da się nic udowodnić, a wtedy wchodzi w gre subiektywizm. Imo prawidłowe byłoby:
Zawołać sędziego, sędzia mierzy gdzie stoją unity, jeżeli sa za bardzo do przodu (zgodnie z opisem były) to sędzia wali czerwona kartkę i 20-0 dla wałowanego. Inaczej trudno mi to uznać.
natomiast własnie "reputacja wałkarza' - prawda jest taka ze Andrew mają głośne akcje ale druga strona imo jest taka ze ICH akcje sa nagłaśniane - a ja po tym co parę razy przeżyłem przy stole grając z graczami z topu sądzę, że nie tylko Andrew wałuje. A to u kogos sauryscy kowboje stupidity nie mają,a to salki stompują a to DD do combatu chcą rzucać - dopiero jak się komuś zaznaczy że sorry ale ja znam zasady to zaczyna się gra bez wałków. Ale większość graczy jak trafia na kogoś kto nie ma pojęcia o zasadach to to wykorzystuje, tylko robi to cichacem dlatego mają dobra reputacje.
Np bardzo imo - to że za klub wałkarzy uchodzi SS ma swoje główne źródło w dość agresywnej kampanii prowadzonej przez lokalne kontrśrodowisko battlowe (pozdro Tomku^^). I wkurza mnie łatkowanie, bo ile to razy ktoś mnie wyjeżdża od wałkarzy a człowiek w życiu ze mną nie zagrał "bo to ten klub".
Podsumowując, moim zdaniem albo karzcie wały surowo w sensie bany na turnieje klasy master i róbcie porzadne sprawdzanie każdego wała, a nie nagonki. Bo jakoś tyle sie mówi że Andrzej i Solo sa be ale o tym żeby na porządnych walach (przesuwanie unitów takie jest) walic bany na mastery nikt nie mówi, tylko jakies "chłopskie rozwiązania". A dla mnie sprawa prosta - wpisac do regulaminu że udowodniony wał to ban na turnieje i jazda do przodu. I wtedy sie okaze ilu jest wąłkarzy i którzy to - bo przeciez wały będa udowadniane
a jeżeli "wała sie nie da udowodnic" no to sorry gregory, ale czemu mam OBIEKTYWNIE ufac panu X który mówi że Y go zwałował, a nie Y że X kłamie?
Wiec jak najeźdzac to konsekwentnie, moim zdaniem w srodowisku istnieje przyzwolenie na wałki a brak sensownych kar za wałowanie moją opinie potwierdza. Wiec to problem środowiska a nie paru osób które dla wygody wzięto sobie na kozły ofiarne (choc bynajmniej nie twordze ze niewinnie)
Zawołać sędziego, sędzia mierzy gdzie stoją unity, jeżeli sa za bardzo do przodu (zgodnie z opisem były) to sędzia wali czerwona kartkę i 20-0 dla wałowanego. Inaczej trudno mi to uznać.
natomiast własnie "reputacja wałkarza' - prawda jest taka ze Andrew mają głośne akcje ale druga strona imo jest taka ze ICH akcje sa nagłaśniane - a ja po tym co parę razy przeżyłem przy stole grając z graczami z topu sądzę, że nie tylko Andrew wałuje. A to u kogos sauryscy kowboje stupidity nie mają,a to salki stompują a to DD do combatu chcą rzucać - dopiero jak się komuś zaznaczy że sorry ale ja znam zasady to zaczyna się gra bez wałków. Ale większość graczy jak trafia na kogoś kto nie ma pojęcia o zasadach to to wykorzystuje, tylko robi to cichacem dlatego mają dobra reputacje.
Np bardzo imo - to że za klub wałkarzy uchodzi SS ma swoje główne źródło w dość agresywnej kampanii prowadzonej przez lokalne kontrśrodowisko battlowe (pozdro Tomku^^). I wkurza mnie łatkowanie, bo ile to razy ktoś mnie wyjeżdża od wałkarzy a człowiek w życiu ze mną nie zagrał "bo to ten klub".
Podsumowując, moim zdaniem albo karzcie wały surowo w sensie bany na turnieje klasy master i róbcie porzadne sprawdzanie każdego wała, a nie nagonki. Bo jakoś tyle sie mówi że Andrzej i Solo sa be ale o tym żeby na porządnych walach (przesuwanie unitów takie jest) walic bany na mastery nikt nie mówi, tylko jakies "chłopskie rozwiązania". A dla mnie sprawa prosta - wpisac do regulaminu że udowodniony wał to ban na turnieje i jazda do przodu. I wtedy sie okaze ilu jest wąłkarzy i którzy to - bo przeciez wały będa udowadniane
a jeżeli "wała sie nie da udowodnic" no to sorry gregory, ale czemu mam OBIEKTYWNIE ufac panu X który mówi że Y go zwałował, a nie Y że X kłamie?
Wiec jak najeźdzac to konsekwentnie, moim zdaniem w srodowisku istnieje przyzwolenie na wałki a brak sensownych kar za wałowanie moją opinie potwierdza. Wiec to problem środowiska a nie paru osób które dla wygody wzięto sobie na kozły ofiarne (choc bynajmniej nie twordze ze niewinnie)
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Problem jest tego typu że w topie ligi znajdzie się paru graczy którzy wałują notorycznie i perfidnie i uchodzi im to na sucho...ZOO Art Studio pisze:Cóż... Pakujesz figurki i kulturalnie opuszczasz imprezę. A później dajesz znać na tym forum co by już nikt nigdy z takim głąbem nie zagrał...
Wisła Kraków.
A po co? po co ma się wypowiadać ktoś kogo każde zdanie można skomentować krótko "wałkarz"? lepiej niech ktoś mi powie czemu pomysł żeby banowac za wały który sobie widnieje tu:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=27&t=33721
leży i kwiczy?
moje przypuszczenie jest takie: łatwiej sobie najeżdżać na tego i owego na forum niż wprowadzić ostre restrykcje. Bo a nuż nie dotkną one tylko tego i owego? ja na LL nie jestem tematu nie pociągnę, ale wielu narzekających na wałkarzy jest na LL. Więc czemu nie?
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=27&t=33721
leży i kwiczy?
moje przypuszczenie jest takie: łatwiej sobie najeżdżać na tego i owego na forum niż wprowadzić ostre restrykcje. Bo a nuż nie dotkną one tylko tego i owego? ja na LL nie jestem tematu nie pociągnę, ale wielu narzekających na wałkarzy jest na LL. Więc czemu nie?
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Ten temat został stworzony jak mi się zdaje aby uczyć nowych graczy jak mają wałów unikać. Moim celem nie było najeżdżanie Andrzeja lecz wytknięcie sprytnego wałka aby inni na podobne uważali... Raz w życiu z nim grałem i faktycznie bitwa była taka sobie ale poza tym nic do tego człowieka nie mam...
@QC
Następnym razem będę wałki zgłaszać, masz rację co do tego że nie powinno się o tego typu akcjach gadać na forum.
@QC
Następnym razem będę wałki zgłaszać, masz rację co do tego że nie powinno się o tego typu akcjach gadać na forum.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
widziałem ostatnio coś takiego gdy przeciwnik strzelał z katapultyMorsereg pisze:zartujesz sobie, ze ktos cos takiego chcial przepchnac?Morog pisze: -rzucanie najpierw jedną kostką, a potem po zobaczeniu wyniku drugą tak by trafiła w pierwszą i ją obróciła
@naviedzony
niekoniecznie trzeba zbierac nieudane rzuty ale wystarczy dac czas przeciwnikowi by spojrzal na wyniki, itd.
jak się to sprawnie zrobi to prawie nie widać
niektórzy mają doświadczenie...
z tym samym gościem miałem wszystkie z opisanych przypadków
i jeszcze rzucanie kością kierunku daleko od celu i wmawianie że znosi nie w tym kierunku co powinno
https://www.youtube.com/watch?v=m3pqEA5AXTE#t=33
posłuchaj tego islamofilu.....
http://www.youtube.com/watch?v=CMEwoGGL6dg
"nie dyskutuj z głupcem, sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
posłuchaj tego islamofilu.....
http://www.youtube.com/watch?v=CMEwoGGL6dg
"nie dyskutuj z głupcem, sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
ja tam nie lubię Andrzeja ale uważam , że powinien mieć prawo do obrony . Fakt ,że cała sprawa wypłynęła 2 msc później jest dość kontrowersyjny. Denerwuje mnie też że najgłośniej krzyczą Ci co nie powinni...
Kurde a jak chciałem ,żeby Pana Golonke ktoś naprał po r... to się wielkie oburzenie odezwało i kazali mi przepraszać a tu co drugi che kogoś lać i jest ok!:)
Kurde a jak chciałem ,żeby Pana Golonke ktoś naprał po r... to się wielkie oburzenie odezwało i kazali mi przepraszać a tu co drugi che kogoś lać i jest ok!:)