Może to zmierza do uczciwości i praworządności?lohost pisze:Jesli mam "pod opieka" kolo 20 graczy i chce zrobic dla nich turniej to mam sie ogladac ktory z nich mnie podkabluje do skarbowki ze przyjalem pieniadze z wpisowego? Do czego to zmierza?
Jeśli jest się czego obawiać (Urząd Skarbowy), to może po prostu oznacza, że łamiesz prawo i nie powinieneś organizować takiego eventu? Dlaczego niby fakt, że robisz coś dla środowiska WFB, ma Cię stawiać ponad Iksińskim z non profitowej fundacji zabiegającej o donacje szpiku kostnego, który pisze sprawozdania finansowe i jest przejrzysty dla US? WFB jest o tyle ważniejsze od innych rzeczy, że naginanie zasad jest usprawiedliwione? Prawo reguluje także sytuacje, gdy jesteś prywatną osobą i chcesz wziąć od kogoś za coś jakieś pieniądze. Jeśli robisz to tak, że US mógłby się przyczepić - po prostu zmień wątpliwe metody lub nie rób tego.
Dulszczyzna jest be. Bronienie kogoś bez względu na racje, ale przez to że jest z mojego kraju, to myślenie plemienne. To ta sama kategoria co niedostrzeganie niczego złego w nepotyzmie. No i tak się składa, że nawet z plemiennej perspektywy to nie są "nasze brudy", skoro impreza była z założenia organizowana dla wielu drużyn, z których tylko jedna była "nasza".lohost pisze: Ludzie(kilku) bije nas na forum miedzynarodowym, reszta to czyta mysli sobie rozne rzeczy, dlaczego nie znalazl sie nikt kto bronilby naszej imprezy. Nasze brudy zalatwiamy miedzy soba, tymczasem POLAK zawsze najchetniej dokopie swojemu najpierw, zamiast rozumiec tak jak pozostale nacje ze w kupie sila.
Na ETC nie byłem, TWF mnie nie interesuje, nie potrzebuję żeby Gorzów się mnie tłumaczył z czegokolwiek. Napisałem, bo przeczytałem treści, które nie podobają mi się. Komentarz wyłącznie poglądów cytowanego, nie sprawy.
Pozdrawiam z wysokości własnego nazwiska,
Tomek 'wenanty' Andruszkiewicz
EDIT: ortografy i literówki