Pewien to jestem koloru swojego T-shirta dzisiajJankiel pisze:Przypuszczasz, czy jesteś pewien? Jeśli to drugie - gratuluję.Bo GW jako takie dostaje od nas czystą równowartość w funtach o których mówią wszystkie katalogi. Ale przeliczoną po z góry ustalonym kursie w umowie z Bankiem

No i co ja mam Ci napisać teraz. Jak wolisz - to głupie, a nie bojaźliwe. Kwestia terminologii.Jankiel pisze:Chyba głupie. Bo nie wierzę, że bank podpisywałby taką umowę przewidując możliwość straty w przypadku wzrostu kursu funta wobec złotówki. Czyli w aktualnej sytuacji GW dało się wydymać jakiemuś agentowi banku?Tak robią co bardziej bojaźliwe firmy usztywniając kurs na nadchodzący kwartał, półrocze, rok
Rzecz w tym, że przy sztywnym kursie banki są skłonne do zaoferowania lepszych warunków. Bo (poniżej tekst tylko dla wybitnie zainteresowanych) :
1. Zasadą w działaniu ryzyka operacji treasury i ogólnie podejmowania akcji kredytowych i depozytowych jest nie stracić - to zapewnia usztywniony kurs.
2. Można nieźle zarobić
3. Wszelkie straty pokrywane są w zależności od działalności w procesie sekurytyzacji, lub zwiększania szkodowości portfela - chodzi o to, że w banku minus nie zawsze znaczy minus

Ale nie istotne jest to wszystko. Przecież GW nie traci... GW dostaje tyle funtów, ile sobie zażyczyło.