Powszechny dostęp do broni

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Re: Powszechny dostęp do broni

Post autor: Kosa »

zmieni :)

wyobraż sobie, że jestem podbudowany postawą większości wypowiadających się. Naprawde milo czytać, że większosć ludzi jednak ceni sobie moralnośc i jako tako wierzy w drugiego czlowieka, zaufanie to podstawa. To pozwala budować większe więzi spoleczne. Czasem takie tematy są potrzebne aby szybko zorientować się co myslą inni, niekoniecnzie bliscy znajomi, a czasem zupelnie nieznajomi.

p.s. temat zostal wydzielony z tematu o marszu ku wolnosci marihuany, zrobil się jakiś off top tam :)

z reszta Arbiter to sa ploty i mloty :D
ten temat i tak jest bardzo fajny i ciekawy jak na dzial w któym się znajduje :P
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

przeczytalem wszystkie 99 posty i nasunleo mi sie jedno pytanie:
Khunag, po co wogóle zakladaleś ten temat?
Chcialeś cię pożalić? czy może przekonać innych forumowiczów do swojego zdania?
Jak już zapewne zauważyleś ludzie wypowiadający się w tym temacie mają twardo ustalone poglądy, ty ich nie przekonasz do zmiany przekonań, a i reszta nie jest w stanie przekaonać cię do swoich. Więc dalsza dyskusja wydaje mi się zbędna.
Co więcej, zaluzmy czysto hipotetycznie że wszyscy na forum się z tobą zgadzają i popierają twój postulat o wprowadzeniu powszechnego postępu do broni. I co dalej? Co ci to dalo?
Khe khem, nie zakladalem tego tematu, zostal wydzielony. Odpowiedzialem tylko na pytanie zadane bezposrednio mnie zgodnie z moim pogladem na sprawe i rozpetala sie burza. Tym samym nie mialem zadnego nadrzednego celu, skoro mnie ktos zapytal to odpowiadam, a jak zaczynaja we mnie rzucac miesem ze wzgledu na odmienne poglady, to odrzucam, dla rozrywki ;)
Moim zdaniem polemika na takie tematy jest cakowicie bez sensu.

P.S.: w niektórych kwestiach zgadzam się z tobą Khunag (np. jestem za zniesieniem kary za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu/śmierci osoby która wamala mi się do mieszkania) lecz uważam że ten temat oprócz tego że wywolal w kilku miejscach zbędne spięcia i można sobie ponabijać posty nie zmieni nic.
Madre slowa. Ale to naprawde nie moja wina, ze niektorym z uszu paruje tylko dlatego, ze ktos ma inne poglady, niz oni.
Widze przyszlego socjaliste z duszą i rozbudowanym systemem etyczno-moralnym.
W przeciwienstwie do socjalistow, ktorzy uwazaja, ze wszystkich do wszystkiego trzeba zmuszac ja mam rozbudowany "system etyczno-moralny".
Co do broni, pokaż mi gdzie ja chcialem aby ludzie ją posiadali?
Tylko policja ale to tylko do czasu.
A policja to jakies zwierzeta, rosliny?
Co do Twojego zbijania argumentów, hmmm pokaż mi choć jeden zbity przez Ciebie argument?
Ludzie wycofują się z rozmowy raczej z powodu tego, że nie potrafisz wnioskować z tego co jest przedstawione, a oni to sami przedstawiają i mają mocniejsze argumenty od Ciebie.
To tyczy sie tez pana od przestepczosci na , ktory wciskal i kit i co sam sobie mozesz sprawdzic? Z tym nie mozesz dyskutowac, bo nawet nie szukalem wlasnych danych, tylko na podstawie tych przedstawionych przez niego wykazalem, jak jest naprawde.
No ale widze tutaj jakąś manie wielkości.
Zenada. Wybacz, ze mam wlasne poglady, powinienem sie ugiac pod naciskiem wiekszosci, bo wiekszosc ma zawsze racje :roll:

A ja o sobie w tym temacie nie pisalem praktycznie nic. O mnie pisali inni i pisali tez o sobie zamiast probowac dyskutowac. Bo dyskusja to nie jest "ja jestem madry, a ty glupi!" "a nie bo ty!".
Wątpie też czy ktoś ma wiarygodną wiedze na temat ilości ludzi na świecie, jednak się szacuje i się jakoś do tego odnosi. Cóż znowu objaw ignorancji?
Raczej Twojej naiwnosci.
Z resztą sam sceptycyzm jest blędny sam w sobie. Poczytaj o filozofii sceptyków.
Zarzucasz mi ignorancje, a nie odrozniasz sceptycyzmu naukowego od filozoficznego..?
Sceptycyzm naukowy to praktyczna postawa przyjmowana przez olbrzymią większość społeczności naukowej, która polega na uznawaniu za wiarygodne tylko tych teorii i wyników badań, które spełniają elementarne zasady metodologii naukowej, a w takich samych warunkach dają ten sam wynik.
a tutaj nie jesteś sceptyczny?
Zawsze jestem sceptyczny. Niemniej - pare milionow w ta, pare w tamta... Duzo mniej trzeba ukatrupic, zeby byc potworem, a Lenin byl jednym z najwiekszych w historii, jesli nie najwiekszym.
Do samej dyskusji. Na początek pytanie do Khunaga, skąd masz te dane z pierwszej strony tematu? Bo zdajesz sobie sprawe że to co wypisywane jest w necie to niekoniecznie prawda?
Jesli bym mial jakies watpliwosci, to bym tego tych danych nie przytaczal. Chodzi konkretnie o rok 1982 i miasto Kennesaw w Georgii i mozesz to sobie sprawdzic z roznych zrodel, jesli nie wierzysz :wink:

http://www.niepoprawni.pl/blog/53/obowi ... oni-palnej
W 1982 roku władze miasta Kennesaw (Georgia) wprowadziły obowiązek posiadania broni wraz z amunicją przez każdą głowę rodziny. Później przepis został nieco zmodyfikowany, zastosowano klauzule wyłączające z nakazu określony grupy społeczne, niemniej zasadnicza treść przepisu pozostała w mocy. Przepisu, dodajmy, nieprzesadnie weryfikowanego przez władze, po dziś dzień nikogo nie spotkały nieprzyjemności za nie poddanie się wymaganiom. Rezultaty?

Przed wprowadzeniem „prawa pistoletowego” Kennesaw zamieszkiwało 5242 mieszkańców, poziom przestępczości był wyższy niż średnia krajowa o 10%. W roku 2005 miasto rozrosło się, liczba ludności wzrosła do 28 189 ludzi, zaś poziom przestępczości spadł o ponad 53%. Dla porównania – w mieście Morton Grave (Illinois), w którym rok wcześniej (1981) zabroniono wszystkim (poza policjantami) posiadania broni, nastąpił do 2005 roku wzrost przestępczości o 15,7% przy jednoczesnym niewielkim spadku liczby mieszkańców (z 22 451 w 2000 r. do 22 202 pięć lat później). Niewielkie zagrożenie przestępczością potwierdził opublikowany w 2003 roku raport FBI: w Kennesaw było o połowę mniej zabójstw i włamań, a rozboje praktycznie się nie zdarzają (0,13 średniej krajowej).

W 2007 roku miasta Kennesaw i Morton Grave zostały uznane za jedne z dziesięciu najlepszych lokalizacji dla rodzin przez miesięcznik dla kobiet Family Circle. Jak więc widać powszechny dostęp do broni recenzentów nie odstraszył, chociaż ich rekomendacja przeznaczona była niewiast, tradycyjnie niechętnych domowym arsenałom. Zresztą w 2008 roku władze tej drugiej miejscowości obaliły 26-letni zakaz posiadania broni palnej, przywracając normalność. Tym samym zachwiały się pozycje antygunowych histeryków, podważając głoszoną przez nich mitologię abolicjonizmu.
http://military.rightpundits.com/2005/1 ... -kennesaw/
In 1982 Kennesaw Georgia passed a Mandatory Gun Ownership law. The head of each household is required to keep at least one firearm in the home, with just a few exceptions.

I’ve been to Kennesaw. I’ve seen people walking around there with guns on their hips, like in the old west.After 1982, Kennesaw Georgia saw a 74% drop in their crime rate. It’s murder rate has plummeted to 0.19 per year, almost non-existent. Other crimes, like rape and robberies have decreased at a similar rate.
Cała ta bezpiecznośc w Ameryce to mit raczej. Ludzie posiadają tam broń wlaśnie dlatego że nie czują się bezpiecznie w swoim kraju. Inaczej po co by im była broń?
No wiesz, jest lekka wewnetrzna sprzecznosc w tym co napisales: bo moglbys uzyc czasu przeszlego - nie czuli sie bezpieczni, dopoki nie kupili broni :wink:

Ale przede wszystkim tu nie chodzi o to kto jak sie czuje, tylko jaki jest stan faktyczny. A fakty sa takie, ze im wiecej broni tym mniej przestepstw. I chocby niektorzy nie wiem jak glosno to zakrzyczec i osmieszyc fakty pozostaja faktami.
Dalej... to całe porownanie do socjalizmu dosyc niezgrabne jest lekko pisząc. NIe znam się jakoś dobrze na historii, ale wprowadzenie zakazu broni na terenie krajów okupowanych, albo własnym przy tego typu rodzaju władzy (ucisku) jest raczej logiczne, po co powstańcom wkładać broń do rąk? A w dzisiejszej Polsce czuje sie ktoś uciskiwany? Może okupowani jestesmy?
Powiedz mi, jesli z kazdych 10 pracujacych dni za 8 nie dostajesz zadnego wynagrodzenia to zyjesz w wolnym kraju? Bo tyle podatkow placi przecietny Polak. IIIRP to tylko przefarbowany PRL.
Broń nie jest legalna bo mało kto ma jakąs wielką potrzebe jej posiadania. A tak włąsciwie to na broń nie jest wydawana licencja po prostu? Jesli tak ( na prawie się również jakoś wybitnie nie znam) to czemu sie o zakazie posiadania broni pisze? To tak jakby był zakaz sprzedawania alkoholu, a przeciez można go sprzedawac tylko trzeba koncesje mieć.
No wiesz, malo kto ma potrzebe grania w Warhammera, a nie jest jeszcze nielegalny ;)

A licencja jest wydawana, ale w praktyce na podstawie widzimisie wydajacego.
tyle ode mnie narazie przynajmniej

pozdrawiam
Dzieki za normalna dyskusje bez spinania posladow :wink:
Naprawde milo czytać, że większosć ludzi jednak ceni sobie moralnośc i jako tako wierzy w drugiego czlowieka, zaufanie to podstawa.
:lol2:

Strasznie mnie to bawi. To ja tutaj wierze w drugiego czlowieka! To ja chce, aby mial prawo do posiadania broni.

Nie cenisz sobie moralnosci, bo wszystko chcesz osiagnac droga przymusu.

Nie wierzysz w drugiego czlowieka, bo uwazasz, ze jakby mial bron w rece to zmienilby sie w zadnego krwi potwora.

No i gdzie to zaufanie? :lol2:

Dodatkowo uwazasz, ze trzeba zmusic kazdego do uczestniczenia w systemie socjalistycznym - czyli nie ufasz w to, ze ludzie mogliby pomagac sobie nawzajem z wlasnej woli, a nie pod przymusem.

Ech, zal i obluda.

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

Khunag pisze:Dodatkowo uwazasz, ze trzeba zmusic kazdego do uczestniczenia w systemie socjalistycznym - czyli nie ufasz w to, ze ludzie mogliby pomagac sobie nawzajem z wlasnej woli, a nie pod przymusem.
Ech, zal i obluda.
Jakby to napisać... może tak: ja ufam i wiem, że jest wielu dobrych ludzi na świecie i że wielu z nich pomaga i pomagałoby gdyby zaszła taka potrzeba ALE większość nie czuje potrzeby organizowania się i pomagania "na przyszłość", "dla tych z Elbląga" "w razie co" "do wspólnego budżetu" i dlatego robią to pod przymusem państwa właśnie.

Najlepszym dla siebie przykładem jestem ja sam - prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą i parę razy napisał do mnie Unicef że dzieci głodują , umierają i inne tragedie. kilka razy posłałem im troszkę pieniążka (obiecałem sobie kiedyś że jak będe miał się czym dzielić to się podzielę) i to jest w porządku mi się wydaje. Ale jeśli tylko miałbym do wyboru nie płacić ponad 800 zł złodziejskiego ZUS-u lub płacić aby się cieszyć że reszta z tego skorzysta to bym powiedział: "takiego wała". Najlepszy ostatni przykład - mam trochę chory kręgosłup - na wizytę do pani "dochtór" czekałem miesiąc, na zabiegi będę czekał 2-3 miesiące (a codziennie rano wstaję o 5:00 z bólem plerów) i co? I muszę z prywatnej kasy opłacać kręgarza (świetny fachowiec ale 50 zeta za wizytę) i przeciwbóle bo na państwo nie mam co liczyć.

Wierz mi - ludzie z natury nie są skłonni robić więcej niż muszą i jest im potrzebne do szczęścia. Mało jest takich - resztę trzeba zmusić albo wychować (czego niesteyty się u nas nawet w szkołach nie robi). Nie wiem ile masz lat ale pamiętasz może czasy PRL? Zasadę: "czy się siedzi czy się leży 2000 się należy"? A pamiętasz jaka była jakość/szybkość robót budowlanych, czy jakichkolwiek? Ludzie olewali wszystko bo wiedzieli że nikt ich nie zwolni - ja słyszałem od Wuja który był kierownikiem w jednym zakładzie, że jak chciał zwolnić jednego gościa za pijaństwo to go "wyższy urzędnik" wziął na dywanik pytając "czy aby napewno chce pozbawić chleba ciężko pracującego robotnika Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej?" I co? Ten robol dalej chlał w pracy- zresztą nie on jeden. A pamiętasz towary w sklepach, ich opakowania, zabawki dla dzieci, przybory szkolne? Pomijając brak funduszy na ich jakość czy opakowania i dobór kolorów na: "brulionie", "gumie arabskiej", "grze planszowej dla dzieci" były takie ładne i zachęcające do kupna jak są teraz? Oczywiścei nie - bo nikt nawet nie myślał żeby się wysilić żeby zrobić coś ładniejszego niż szary napis: "klej biurowy" na kleju biurowym czy postarać się o ładną okłądkę z jakimś motywem bajowym na tych ochydnych zeszytach.
Nikt nie musiał więc nikt nie robił! Nic ponadto co trzeba było! A artyści byli i owszem, byli ludzie z talentem - (bo etykietkę do piwa zamkowego to raczej nie ogrodnik tylko ktoś po plastcye projektował - chociaż czasem mam wątpliwości ;p ). Mieszkam w mieszkaniu, w którym są krzywe ściany (serio) - pozostawione po "fachowcach" którzy robili tam remont kapitalny w 70 latach...
Owszem, każdy pomagał jak mógł, ale: sobie. rodzinie. przyjaciołom a nie ku wspólnemu dobru - no ja Cię proszę...

I to nie są niesprawdzalne dane z Ameryki tylko nasza rzeczywistość, w której żyjemy! Liczysz, że ludzie się zmienili, to żebyś się nie przeliczył...

I dlatego ja jestem za częściową prywatyzacją chociażby usług medycznych.
Spójrz na taki przykład: Zapisujesz się na jakiś zabieg, jak zwykle dostałeś termin na kwiecieć i czekasz... czekasz bo przed Tobą jest jeszcze 20 innych czekających na ten sam zabieg, ale szpital stać na tylko jeden taki zabieg w tygodniu - bo nie ma pieniędzy. Dajmy na to zabieg kosztuje 200 zł. Więc czekasz do kwietnia. A teraz pomyśl co by było jeśli chociaż co piątego z tych ludzi stać by było na ten zabieg. Patrz teraz: Szpital bierze "bogatszego" bez kolejki - kasuje go na 300 zł i wykonuje zabieg. Potem bierze drugiego i go kasuje. Ci dwaj są szczęśliwi - szpital dostał 600 zł - 400 zł za koszt zabiegów = 200 zł na szybszy zabieg dla jednego z tych biednych którzy czekają w kolejce. Kolejka się zmniejszyła, szpital dostał kasę na funkcjonowanie, ludzie szybciej skorzystają.

Ale nie, takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, bo "sprawiedliwość społeczna", bo "wtedy będę równi i równiejsi" - bo lepiej żeby nikt nie miał, niż żeby mieli niektórzy - ot taka zawiść, która pada zawsze na podatny grunt wyborców.

Żeby ktokolwiek się postarał o coś dla innych musi mieć z tego jakiś wymierny zysk lub musi mieć na tyle środków żeby było go stać na pomoc innym. Jeśli człowiek tylko płaci horendlane podatki i składki a reszta to przejada albo źle zarządza i potem musi on czekać w kolejce do lekarza, płacić krocie za przedszkole dla dziecka i rozwalać amortyzator na dziurawych drogach - to nie ma on ŻADNYCH podstaw do uczestniczenia w czymkolwiek...

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

Khunag pisze:...

odpowiadając Panu w Pana stylu no i co zostalo wykazane do socjalizmu trzeba dorosnąć, a Pan się nawet jeszcze nie narodzil w tej kwesti :)
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

Jakby to napisać... może tak: ja ufam i wiem, że jest wielu dobrych ludzi na świecie i że wielu z nich pomaga i pomagałoby gdyby zaszła taka potrzeba ALE większość nie czuje potrzeby organizowania się i pomagania "na przyszłość", "dla tych z Elbląga" "w razie co" "do wspólnego budżetu" i dlatego robią to pod przymusem państwa właśnie.
Tylko, czy ktokolwiek ma moralne prawo zabierac ich ciezko zarobione pieniadze wbrew ich woli?
Najlepszym dla siebie przykładem jestem ja sam - prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą i parę razy napisał do mnie Unicef że dzieci głodują , umierają i inne tragedie. kilka razy posłałem im troszkę pieniążka (obiecałem sobie kiedyś że jak będe miał się czym dzielić to się podzielę) i to jest w porządku mi się wydaje. Ale jeśli tylko miałbym do wyboru nie płacić ponad 800 zł złodziejskiego ZUS-u lub płacić aby się cieszyć że reszta z tego skorzysta to bym powiedział: "takiego wała". Najlepszy ostatni przykład - mam trochę chory kręgosłup - na wizytę do pani "dochtór" czekałem miesiąc, na zabiegi będę czekał 2-3 miesiące (a codziennie rano wstaję o 5:00 z bólem plerów) i co? I muszę z prywatnej kasy opłacać kręgarza (świetny fachowiec ale 50 zeta za wizytę) i przeciwbóle bo na państwo nie mam co liczyć.
I chyba sam widzisz, ze ten system sie nie sprawdza..? A jakby ZUS Cie nie okradal, to moglbys duzo wiecej dac na te dzieci i nawet bys nie zauwazyl. A czy ktos skorzysta z tych pieniedzy ktore wplaciles? Ile z nich zostanie po przejsciu przez biurokratyczna machine, oplacenie urzednikow i rozkradanie? 10%? To chyba lepiej samemu 100% przekazac na dobroczynnosc...

Gdyby to wszystko jeszcze dzialalo, to byloby sie o co klocic. Dalej bylbym przeciwny takiej grabiezy, ale bylby jakis argument za. A w tym momencie? Smiech na sali.
Wierz mi - ludzie z natury nie są skłonni robić więcej niż muszą i jest im potrzebne do szczęścia. Mało jest takich - resztę trzeba zmusić albo wychować (czego niesteyty się u nas nawet w szkołach nie robi). Nie wiem ile masz lat ale pamiętasz może czasy PRL?
Wierze Ci i rozumiem to. A PRL'u bylem szkrabem, ale cos tam pamietam.
Zasadę: "czy się siedzi czy się leży 2000 się należy"? A pamiętasz jaka była jakość/szybkość robót budowlanych, czy jakichkolwiek? Ludzie olewali wszystko bo wiedzieli że nikt ich nie zwolni - ja słyszałem od Wuja który był kierownikiem w jednym zakładzie, że jak chciał zwolnić jednego gościa za pijaństwo to go "wyższy urzędnik" wziął na dywanik pytając "czy aby napewno chce pozbawić chleba ciężko pracującego robotnika Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej?" I co? Ten robol dalej chlał w pracy- zresztą nie on jeden. A pamiętasz towary w sklepach, ich opakowania, zabawki dla dzieci, przybory szkolne? Pomijając brak funduszy na ich jakość czy opakowania i dobór kolorów na: "brulionie", "gumie arabskiej", "grze planszowej dla dzieci" były takie ładne i zachęcające do kupna jak są teraz? Oczywiścei nie - bo nikt nawet nie myślał żeby się wysilić żeby zrobić coś ładniejszego niż szary napis: "klej biurowy" na kleju biurowym czy postarać się o ładną okłądkę z jakimś motywem bajowym na tych ochydnych zeszytach.
Nikt nie musiał więc nikt nie robił! Nic ponadto co trzeba było! A artyści byli i owszem, byli ludzie z talentem - (bo etykietkę do piwa zamkowego to raczej nie ogrodnik tylko ktoś po plastcye projektował - chociaż czasem mam wątpliwości ;p ). Mieszkam w mieszkaniu, w którym są krzywe ściany (serio) - pozostawione po "fachowcach" którzy robili tam remont kapitalny w 70 latach...
Bardzo madrze piszesz i tak wlasnie jest. A myslisz, ze dlaczego nikomu sie niczego nie chcialo? Bo nikt nie byl za nic odpowiedzialny. Nikogo nie obchodzilo czy klej biurowy klei, bo to nie mialo zadnego znaczenia, nie bylo mozliwosci kupic innego. Dlatego wlasnie jest potrzebny kapitalizm, zeby ludzie musieli byc odpowiedzialni za swoje czyny. Zle pracujesz - wylatujesz, zrobisz marny produkt - twoja firma zbankrutuje.
Owszem, każdy pomagał jak mógł, ale: sobie. rodzinie. przyjaciołom a nie ku wspólnemu dobru - no ja Cię proszę...
Bo im bardziej bedziesz zmuszac do czegos ludzi, tym bardziej beda sie buntowac i ciagnac w przeciwna strone.
I to nie są niesprawdzalne dane z Ameryki tylko nasza rzeczywistość, w której żyjemy! Liczysz, że ludzie się zmienili, to żebyś się nie przeliczył...
Sluchaj, rzeczywistosc jest taka, ze golym okiem u nas widac - im mniej socjalizmu tym lepiej sie zyje.
I dlatego ja jestem za częściową prywatyzacją chociażby usług medycznych.
Spójrz na taki przykład: Zapisujesz się na jakiś zabieg, jak zwykle dostałeś termin na kwiecieć i czekasz... czekasz bo przed Tobą jest jeszcze 20 innych czekających na ten sam zabieg, ale szpital stać na tylko jeden taki zabieg w tygodniu - bo nie ma pieniędzy. Dajmy na to zabieg kosztuje 200 zł. Więc czekasz do kwietnia. A teraz pomyśl co by było jeśli chociaż co piątego z tych ludzi stać by było na ten zabieg. Patrz teraz: Szpital bierze "bogatszego" bez kolejki - kasuje go na 300 zł i wykonuje zabieg. Potem bierze drugiego i go kasuje. Ci dwaj są szczęśliwi - szpital dostał 600 zł - 400 zł za koszt zabiegów = 200 zł na szybszy zabieg dla jednego z tych biednych którzy czekają w kolejce. Kolejka się zmniejszyła, szpital dostał kasę na funkcjonowanie, ludzie szybciej skorzystają.

Ale nie, takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, bo "sprawiedliwość społeczna", bo "wtedy będę równi i równiejsi" - bo lepiej żeby nikt nie miał, niż żeby mieli niektórzy - ot taka zawiść, która pada zawsze na podatny grunt wyborców.
No tutaj zgadzamy sie w pelni, z tym, ze ja bylbym za 100% prywatyzacja, zeby ukrocic ten caly gnoj. No ale nie od razu Rzym zbudowano :)
Żeby ktokolwiek się postarał o coś dla innych musi mieć z tego jakiś wymierny zysk lub musi mieć na tyle środków żeby było go stać na pomoc innym. Jeśli człowiek tylko płaci horendlane podatki i składki a reszta to przejada albo źle zarządza i potem musi on czekać w kolejce do lekarza, płacić krocie za przedszkole dla dziecka i rozwalać amortyzator na dziurawych drogach - to nie ma on ŻADNYCH podstaw do uczestniczenia w czymkolwiek...
100% zgody

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

odpowiadając Panu w Pana stylu no i co zostalo wykazane do socjalizmu trzeba dorosnąć, a Pan się nawet jeszcze nie narodzil w tej kwesti
Taaak, dorosnac...

„Socjalizm niewiele wymaga od człowieka – wymaga tylko, by pokochał to, czego normalny człowiek nienawidzi, a znienawidził to, co normalny człowiek kocha – i świetnie można w socjalizmie żyć!” Edward Kuźniecow

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

a czy uważasz, że socjalizm już zaistnial?
czy dalej mylisz socjalizm ze stalinizmem, bo tak w szkole uczyli?

p.s. można znowu wydzielić? ;)
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

kraje, w których żyję się podobno najlepiej (Skandynawia) są to kraje którym bardzo blisko do socjalizmu :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

Asassello pisze:kraje, w których żyję się podobno najlepiej (Skandynawia) są to kraje którym bardzo blisko do socjalizmu :D
=D>
no wlaśnie. To pytam więc dlaczego tam podobno żyje się najlepiej? Ludzie są spokojni o jutro.
Tam wlasnie socjal jest bardzo wysoko rozwinięty.
W Szwecji to nawet domów nie zamykają :P
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

a czy uważasz, że socjalizm już zaistnial?
czy dalej mylisz socjalizm ze stalinizmem, bo tak w szkole uczyli?
Czy dalej nie czytasz co sie do Ciebie pisze?

A jak Ci sie nie podoba przyklad ze wschodu, to na zachodzi tez mielismy Twoj ukochany socjalizm, tylko, ze narodowy, swastyki te sprawy. Jak sie skonczylo chyba wiesz...?

A w szkole to mnie uczynili dokladnie odwrotnie, niz teraz mam swiadomosc, ze jest. Szkolnictwo panstwowe to zwyczajne narzedzie propagandowe, fabryka pozytecznych idiotow.
kraje, w których żyję się podobno najlepiej (Skandynawia) są to kraje którym bardzo blisko do socjalizmu
Mit. W Szwecji w tym momencie praktycznie nie da sie juz zyc, Szwedzi uciekaja stamtad na potege, a w zamian przyjezdzaja chmary panow w turbanach, a kazdy z 9cioma zonami ciagnacymi socjal na samotna matke.

I mowie to do Ciebie ze smutkiem, jako poddany JKM Karola XVI Gustawa :?

http://workforall.net/Mit_modelu_skandynawskiego.html

http://www.europa21.pl/wiadomosc/162-Mi ... ej_Szwecji
Ostatnio zmieniony 29 maja 2009, o 12:20 przez Khunag, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

no wlaśnie. To pytam więc dlaczego tam podobno żyje się najlepiej?
Dlatego, ze PODOBNO w Tatrach grasuje Yeti :lol2:
W Szwecji to nawet domów nie zamykają
Jakby Ci codziennie wylamywali to tez by Ci sie znudzilo zamykanie :roll:

Boze, skad Ty te pierdoly bierzesz, z Faktu? :?

Awatar użytkownika
KrzysiekW
Wielki Śląski Ninja
Posty: 3850
Lokalizacja: Pilchowice, Klub "Schwarze Pferd"

Post autor: KrzysiekW »

Szwecja to dobry przykład socjala.
Kosa pisze: W Szwecji to nawet domów nie zamykają :P
... za to zamykają rodziców, o których dzieci powiedziały w szkole, że zebrały od nich klapsa.

Bardzo dobry przykład państwa, które wpieprza się do wszystkiego. :) Uciekło z niego też kilku Polaków, z początku przekonanych o szwedzkim raju.

Podziwiam Khunaga, ze mu się chce. Nie ze wszystkimi tezami się zgadzam, i za całkiem powszechnym dostępem do broni nie jestem, ale uważam że w granicach rozsądku powinna być możliwośc posidania broni, czy to do celów sportowych czy obrony domu (niestety, nie wierzę w zalew porządnych ludzi).
U nas jest przegięte w drugą stronę. Zdaje się, Grazbird pisał o procedurze i otrzymywaniu pozwoleń. W praktyce (jestem strzelcem "sportowym") wygląda to tak, że przechodzimy egzaminy, badania, wydajemy kasę na rózne świstki, jeździmy na zawody strzeleckie a potem urzędas swoim kaprysem ucina nam sznase na posiadanie sprzętu sportowego (który w tym wypadku jest bronią :) ).
Strzelałem dośc dużo, teraz mam długa przerwę. Jedynie na urlopie przez 2 tygodnie smyczyłem karabin Mauser98k (patrz fotka i link w podpisie), co było podyktowane po prostu względami bezpieczeństwa. I jakoś nie wzięła mnie ochota, żeby na odludzie ostrzelać wszystko, co tylko da się (lub nie) trafić... :)

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

Khunag nie ciśnieniuj się, żylka Ci pęknie i będzie kolejna ofiara socjalizmu.
Aby pisać na forum warto nauczyc się odczytywać emotki to tak dla Twjego dobra.

Naprawde nie chce Cię denerwować, a Ty chyba tam trzęsiesz się po drugiej stronie monitora. Może warto odejsc na chwile, przespacerować się i będzie dobrze :)

Co do narodowego socjalizmu, hmm chyba nie chcesz porównywać tego z wizją socjalizmu np. wg. Trockiego?
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Tullaris
Masakrator
Posty: 2177
Lokalizacja: Solec nad Wisłą

Post autor: Tullaris »

Asassello pisze:są to kraje którym bardzo blisko do socjalizmu :D
Zapraszamy na Kubę i do Koreii Północnej.
Kosa pisze:a czy uważasz, że socjalizm już zaistnial?
czy dalej mylisz socjalizm ze stalinizmem, bo tak w szkole uczyli?
Kosa już o tym kiedyś dyskutowaliśmy. Przypomnę tylko co wtedy pisałem. Prawdziwego socjalizmu nie dało się stworzyć, a jedyny realny jaki istniał to ten który poznaliśmy, niezbyt ciekawy. Co do kwestii socjalizm - stalinizm, to niestety terror pojawił się zaraz jak do władzy doszli bolszewicy, gdyż okazało się, że większość ludzi nie chce tego nowego fajnego ustroju, no i trzeba było ich do niego zmusić. A później jak do władzy dorwał się stalin to udoskonalał to co zapoczątkowali towarzysze lenin i dzierżyński.

Co do sprawy łatwiejszego dostępu do broni to fajnie brzmi, ale tylko na sloganach. Łatwiejszy dostęp uzyskali by przede wszystkim przestępcy to raz, dwa broń to nie zabawka, trzeba umieć o nią dbać i się nie posługiwać, a także być za nią odpowiedzialnym. Byle koleś z ulicy nie powinien mieć możliwości kupienia sobie broni w sklepie jak cukierka, bo nie tylko nie będzie się mógł obronić, ale sam stworzy zagrożenie dla innych.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

i za całkiem powszechnym dostępem do broni nie jestem, ale uważam że w granicach rozsądku powinna być możliwośc posidania broni, czy to do celów sportowych czy obrony domu (niestety, nie wierzę w zalew porządnych ludzi).
Tak jak mowilem - taki rzeczy powinno sie robic stopniowo i z glowa, wazne, zeby isc w dobrym kierunku :)
Podziwiam Khunaga, ze mu się chce.
A ja sie sam sobie dziwie :wink:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

Khunag nie ciśnieniuj się, żylka Ci pęknie i będzie kolejna ofiara socjalizmu.
Aby pisać na forum warto nauczyc się odczytywać emotki to tak dla Twjego dobra.
Ja jestem spkojny jak kwiat na tafli jeziora, nie policze ile razy juz odbywalem dyskusje na te tematy i zawsze jest kupa smiechu :wink:
Naprawde nie chce Cię denerwować, a Ty chyba tam trzęsiesz się po drugiej stronie monitora. Może warto odejsc na chwile, przespacerować się i będzie dobrze
Zaklinanie rzeczywistosci?
Co do narodowego socjalizmu, hmm chyba nie chcesz porównywać tego z wizją socjalizmu np. wg. Trockiego?
No fakt, byl sporo lagodniejszy, a podatki za Hitlera byly nizsze niz teraz.
Co do sprawy łatwiejszego dostępu do broni to fajnie brzmi, ale tylko na sloganach. Łatwiejszy dostęp uzyskali by przede wszystkim przestępcy to raz, dwa broń to nie zabawka, trzeba umieć o nią dbać i się nie posługiwać, a także być za nią odpowiedzialnym. Byle koleś z ulicy nie powinien mieć możliwości kupienia sobie broni w sklepie jak cukierka, bo nie tylko nie będzie się mógł obronić, ale sam stworzy zagrożenie dla innych.
Ale jak w takim razie wytlumaczyc fakt, ze gdzie nie wprowadzi sie ulatwionego dostepu do broni tam niezmiennie poziom przestepczosci dramatycznie spada?

Awatar użytkownika
Tullaris
Masakrator
Posty: 2177
Lokalizacja: Solec nad Wisłą

Post autor: Tullaris »

Nie znam tych danych i być może tak jest, gdyż przestępcy mogą bać się napaś kogoś, bowiem może on mieć broń, ale to tylko teoria. Wiem natomiast, że tam gdzie jest powszechny dostęp do broni, jest też niestety więcej wypadków z nią związanych. Ja osobiście nie jestem jakimś pacyfistą który boi się broni, dostęp do niej fakt mógł by być łatwiejszy, ale nie powszechny i niekontrolowany.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

A tak dla ciekawostki kilka przykladow broni, ktora mozna sobie bez zadnych problemow i pozwolen kupic w Polsce w sklepie i sobie z niej strzelac, co jak wiadomo doprowadzilo do tego, ze codziennie musimy uchylac sie przed kulami ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sam sobie musze sprawic taka zabawke, jak bede mial jakies wolne fundusze, straszna frajda :D

Awatar użytkownika
KrzysiekW
Wielki Śląski Ninja
Posty: 3850
Lokalizacja: Pilchowice, Klub "Schwarze Pferd"

Post autor: KrzysiekW »

Khunag pisze:Sam sobie musze sprawic taka zabawke, jak bede mial jakies wolne fundusze, straszna frajda :D
Potwierdzam.
Obrazek
:)
Tullaris pisze:Łatwiejszy dostęp uzyskali by przede wszystkim przestępcy to raz,
Z tym już jest pewien problem. Poniewaz przyznanie pozowlenia na broń pozostawiono arbitralnej decyzji urzędnika, to często zdarza się, że powolenia na bron do celów sportowych (lub wręcz "normalne") otrzymują "w nagrodę" bandyci kapujący na kolegów.
Tullaris pisze:dwa broń to nie zabawka, trzeba umieć o nią dbać i się nie posługiwać, a także być za nią odpowiedzialnym. Byle koleś z ulicy nie powinien mieć możliwości kupienia sobie broni w sklepie jak cukierka, bo nie tylko nie będzie się mógł obronić, ale sam stworzy zagrożenie dla innych.
Dokładnie. Ale człowiek, który zadał sobie trud przebrnięcia przez weryfikację i spełnia formalne wymogi (zdrowy, przeszkolony, sprawdzony pod względem bycia lub nie przestepcą) powinien mieć możnośc posiadania broni, niezależną od kaprysu pani naczelnik wydziału.

Wzajem pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Khunag
Chuck Norris
Posty: 395
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Khunag »

Oszty! *zazdrosc* :D
Dokładnie. Ale człowiek, który zadał sobie trud przebrnięcia przez weryfikację i spełnia formalne wymogi (zdrowy, przeszkolony, sprawdzony pod względem bycia lub nie przestepcą) powinien mieć możnośc posiadania broni, niezależną od kaprysu pani naczelnik wydziału.
Swiete slowa =D>

ODPOWIEDZ