Partia Politczna, poglądy
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Partia Politczna, poglądy
Zgadzam się Tullarisem w 100%, że kilka kluczowych pojęć (w tym nacjonalizm) zostało przez ostatnie półwiecze wypaczonych i ich ogólna recepcja znacznie odbiega od tej założonej w definicji. Trzeba jednak pamiętać, że język jest tworem żywym i ewoluującym - fakt, że obecnie pojęcie nacjonalizmu odbierane jest tak a nie inaczej może zaważyć na zmianie znaczenia samego słowa w przyszłości. Rzecz jasna jest to proces powolny i jeżeli w ogóle dojdzie do skutku, to najwcześniej za kilkadziesiąt lat (podobnie rzecz miała się ze słowem kobieta, które do XIX wieku było bardzo obraźliwe).
Myślę, że po części winni temu stanowi rzeczy są oprócz mediów sami łysi i salutujący chłopcy, którzy bardzo lubią nazywać siebie i to co robią "nacjonalistycznym" podejściem. A media podchwyciły i przyczepiły metkę.
Muszę przyznać, że dopiero Smh sprawił, że zauważyłem ten motyw z ostatnią wieczerzą i spożywaniem krwi xD Niezły numer, skoro zakaz spożywania krwi występuje nie tylko w prawie starotestamentowym, ale też jest powtórzony w Nowym Testamencie, ot choćby w listach św. Pawła. Ryzykuję hipotezę, że pierwsi chrześcijanie nie widzieli w obrzędzie eucharystycznym faktycznego spożywania krwi, a jedynie pamiątkowy rytuał mający uczcić Mesjasza...ale to tylko poboczna dygresja, jestem astronomicznie daleki od wszechwiedzy w tej kwestii.
I trochę ciężko nazwać Jezusa wyimaginowanym przyjacielem - jest masa historycznych źródeł potwierdzających jego istnienie. Inną rzeczą jest oczywiście uznanie tego biednego, nieco gadatliwego cieśli za zbawcę ludzkości i awatara Boga.
Smh, co do gejów, nie lepiej za każdym razem wyrażać się precyzyjnie? Że nie lubisz nachalności, rycia się w media i krzyczenia "lubcie mnie", a nie że nie trawisz każdego ciotka jak psa? Jestem gotów założyć się o swoją świąteczną wypłatę, że wśród osób które znasz i lubisz są homoseksualiści. Błagam, unikajmy uogólnień, bo od nich prosta droga do zbiorowej odpowiedzialności. I przypominam, że oni są normalni - homoseksualizm nie klasyfikuje danej osoby do leczenia psychiatrycznego, terapii zajęciowej czy prawomocnego ubezwłasnowolnienia
Kolejna rzecz - "jeśli ktoś emigruje, to znaczy, że nie umie o siebie zadbać we własnym kraju" - ergo nieudacznik czy inny cienki bolek z którego nie ma większego pożytku. Zatem Żydzi masowo uciekający przed prześladowaniami z Niemiec w latach 30-tych też nie umieli o siebie zadbać? Po raz kolejny wielkie uogólnienie. Potem faktycznie precyzujesz, że jeśli ktoś zamierza stać się pełnoprawnym obywatelem i akceptować wszelkie związane z tym powinności to ok. Ale jak zatem oddzielić ziarno od plewy? Powołać komisję, sortującą potencjalnych imigrantów i decydującą "ten ok, ten nie"? Nie ma tu złośliwości z mojej strony, jestem świadom, że część emigracyjnej fali to ludzie niespecjalnie przydatni społeczeństwu i zaradni życiowo. Po prostu ciekawi mnie jak widziałbyś rozwiązanie tej kwestii w praktyce. A aforyzm z cielęciem nie odnosił się do ciebie personalnie, tak tylko sobie głośno narzekałem na generalny stan rzeczy.
Myślę, że po części winni temu stanowi rzeczy są oprócz mediów sami łysi i salutujący chłopcy, którzy bardzo lubią nazywać siebie i to co robią "nacjonalistycznym" podejściem. A media podchwyciły i przyczepiły metkę.
Muszę przyznać, że dopiero Smh sprawił, że zauważyłem ten motyw z ostatnią wieczerzą i spożywaniem krwi xD Niezły numer, skoro zakaz spożywania krwi występuje nie tylko w prawie starotestamentowym, ale też jest powtórzony w Nowym Testamencie, ot choćby w listach św. Pawła. Ryzykuję hipotezę, że pierwsi chrześcijanie nie widzieli w obrzędzie eucharystycznym faktycznego spożywania krwi, a jedynie pamiątkowy rytuał mający uczcić Mesjasza...ale to tylko poboczna dygresja, jestem astronomicznie daleki od wszechwiedzy w tej kwestii.
I trochę ciężko nazwać Jezusa wyimaginowanym przyjacielem - jest masa historycznych źródeł potwierdzających jego istnienie. Inną rzeczą jest oczywiście uznanie tego biednego, nieco gadatliwego cieśli za zbawcę ludzkości i awatara Boga.
Smh, co do gejów, nie lepiej za każdym razem wyrażać się precyzyjnie? Że nie lubisz nachalności, rycia się w media i krzyczenia "lubcie mnie", a nie że nie trawisz każdego ciotka jak psa? Jestem gotów założyć się o swoją świąteczną wypłatę, że wśród osób które znasz i lubisz są homoseksualiści. Błagam, unikajmy uogólnień, bo od nich prosta droga do zbiorowej odpowiedzialności. I przypominam, że oni są normalni - homoseksualizm nie klasyfikuje danej osoby do leczenia psychiatrycznego, terapii zajęciowej czy prawomocnego ubezwłasnowolnienia
Kolejna rzecz - "jeśli ktoś emigruje, to znaczy, że nie umie o siebie zadbać we własnym kraju" - ergo nieudacznik czy inny cienki bolek z którego nie ma większego pożytku. Zatem Żydzi masowo uciekający przed prześladowaniami z Niemiec w latach 30-tych też nie umieli o siebie zadbać? Po raz kolejny wielkie uogólnienie. Potem faktycznie precyzujesz, że jeśli ktoś zamierza stać się pełnoprawnym obywatelem i akceptować wszelkie związane z tym powinności to ok. Ale jak zatem oddzielić ziarno od plewy? Powołać komisję, sortującą potencjalnych imigrantów i decydującą "ten ok, ten nie"? Nie ma tu złośliwości z mojej strony, jestem świadom, że część emigracyjnej fali to ludzie niespecjalnie przydatni społeczeństwu i zaradni życiowo. Po prostu ciekawi mnie jak widziałbyś rozwiązanie tej kwestii w praktyce. A aforyzm z cielęciem nie odnosił się do ciebie personalnie, tak tylko sobie głośno narzekałem na generalny stan rzeczy.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
co do Salute Romano (czyli ogolna nagonka na heilowaie polecam artykul przedstawiony tutaj: http://www.nacjonalista.pl/artykuly.php?id=76&licz=1 jesli nie bedziemy znali historii i tego co bylo bedziemy dalej oglupiani przez ludzi, ktorzy moga na tym zarobic... to ze nosze biale sznurowadla w glanach nie znaczy, ze jestem rasista... znaczy to tyle ze lubie nosic biale sznurowadla w glanach)Gniewko pisze:Myślę, że po części winni temu stanowi rzeczy są oprócz mediów sami łysi i salutujący chłopcy, którzy bardzo lubią nazywać siebie i to co robią "nacjonalistycznym" podejściem. A media podchwyciły i przyczepiły metkę.
z tego co grzebalem po roznych zrodlach imie Jezua w tamtych czasa bylo mniejwiecej popularne jak u nas Jan, nie zaprzeczam istnieniu czlowieka o tym imieniu, nie zaprzeczam, ze czyny, ktorych sie dokonywal na tamte czasy mogly zakrawac o boskosc... jednak po fakcie smierci cielesnej o ile do takiej doszlo (polecam "Ewangelie wg Judasza" - dokument national geografic) staje sie juz wimaginowanym przyjacielem dla niektorychGniewko pisze:I trochę ciężko nazwać Jezusa wyimaginowanym przyjacielem - jest masa historycznych źródeł potwierdzających jego istnienie. Inną rzeczą jest oczywiście uznanie tego biednego, nieco gadatliwego cieśli za zbawcę ludzkości i awatara Boga.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
nie napisalem ze sa nienormalni... napisalem, ze zdaje sobie sprawe, ze sa i istniec beda podobne zachowania i nie da sie tego zmienic nie wazne jak bardzo bysmy sie starali. twierdze jednak ze w naszych czasach skoro juz sie szczycimy ta (pseudo)demokracja a ta oznacza rzadzenie wiekszosci, dlaczego mniejszosc (homo) proboje protestami przekonac wiekszosc, ze wlasnie ta mniejszosc ma racje? to mi sie nie podoba i przeciw temu bede protestowal.Gniewko pisze:Smh, co do gejów, nie lepiej za każdym razem wyrażać się precyzyjnie? Że nie lubisz nachalności, rycia się w media i krzyczenia "lubcie mnie", a nie że nie trawisz każdego ciotka jak psa? Jestem gotów założyć się o swoją świąteczną wypłatę, że wśród osób które znasz i lubisz są homoseksualiści. Błagam, unikajmy uogólnień, bo od nich prosta droga do zbiorowej odpowiedzialności. I przypominam, że oni są normalni - homoseksualizm nie klasyfikuje danej osoby do leczenia psychiatrycznego, terapii zajęciowej czy prawomocnego ubezwłasnowolnienia
Gniewko pisze:Zatem Żydzi masowo uciekający przed prześladowaniami z Niemiec w latach 30-tych też nie umieli o siebie zadbać? Po raz kolejny wielkie uogólnienie.
umieli o siebie zadbac i to doskonale, nie mowie tutaj o tych obywatelach zydowskiego pochodzenia, ktorzy 'pieknie' uzyzniali glebe w dojczlandzie, lecz o elitach, ktore radzily sobie doskonale.
dodatkowo nie wszyscy zydzi zgineli, Ci ktorzy otrafili o siebie zadbac trafili chocby do oddzialow zydowskich w armiach nazi... polecam: "Żydowscy żołnierze Hitlera", takze jak ktos chce to potrafi sobie poradzic w kazdej sytuacji... "nawet porosty w tajdze walcza o przetrwanie"
komisja raczej nie, komisje prowadza do marnowania pieniedzy podatnikow oraz lapowkarstwa, nagle by sie okazalo ze bogate darmozjady dostaja szanse pracy a ludzie warci nie... moze tak jak na Jamajce? kompletny zakaz emigracji do kraju... jesli sa potrzebni tacy a tacy pracownicy oglasza sie konkurs i wybiera najlepszych na podstawie umiejetnosci lub innych danych - to tylko przypuszczenia, kwestia emigrantow jest na dalekim krancu spraw do zrobienia... ale nie uciekam od tematuGniewko pisze:Potem faktycznie precyzujesz, że jeśli ktoś zamierza stać się pełnoprawnym obywatelem i akceptować wszelkie związane z tym powinności to ok. Ale jak zatem oddzielić ziarno od plewy? Powołać komisję, sortującą potencjalnych imigrantów i decydującą "ten ok, ten nie"? Nie ma tu złośliwości z mojej strony, jestem świadom, że część emigracyjnej fali to ludzie niespecjalnie przydatni społeczeństwu i zaradni życiowo. Po prostu ciekawi mnie jak widziałbyś rozwiązanie tej kwestii w praktyce. A aforyzm z cielęciem nie odnosił się do ciebie personalnie, tak tylko sobie głośno narzekałem na generalny stan rzeczy.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Z Jamajką bardzo mnie zaciekawiłeś, muszę pogrzebać na ten temat. Aczkolwiek sądzę, że obaj się zgodzimy co do tego, że Jamajka to zupełnie inne realia. Tak niewielka wyspa musi w sposób bardzo świadomy kontrolować liczbę imigrantów, żeby nie doprowadzić do przeludnienia. Wszak wielu jest takich, co chcieliby zamieszkać w tym bananowym raju i spędzić resztę życia na błogim nieróbstwie ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Rzymski salut bardzo negatywnie się kojarzy i wszyscy doskonale wiemy czyja to wina. Fakt, nie jest to rzecz rdzennie faszystowska, mimo to powszechnie jest uznawana za jeden z jego symboli. Zaryzykuję stwierdzenie, że tak już pozostanie - pamięć o zbrodniach pierwszej połowy XX wieku jest dużo żywsza i dominuje nad odległym obrazem rzymskiego społeczeństwa obywateli-żołnierzy.
Co do Żydów, którzy poradzili sobie podczas reżimu zakompleksionego pana z wąsikiem stając po jego stronie - idealny przykład tego, jak można zatracić własne człowieczeństwo i upodlić się ponad wszelką miarę.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Rzymski salut bardzo negatywnie się kojarzy i wszyscy doskonale wiemy czyja to wina. Fakt, nie jest to rzecz rdzennie faszystowska, mimo to powszechnie jest uznawana za jeden z jego symboli. Zaryzykuję stwierdzenie, że tak już pozostanie - pamięć o zbrodniach pierwszej połowy XX wieku jest dużo żywsza i dominuje nad odległym obrazem rzymskiego społeczeństwa obywateli-żołnierzy.
Co do Żydów, którzy poradzili sobie podczas reżimu zakompleksionego pana z wąsikiem stając po jego stronie - idealny przykład tego, jak można zatracić własne człowieczeństwo i upodlić się ponad wszelką miarę.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
nie wiem czy jeszcze tak restrykcyjnie podchodza, temat ten byl 'zywy' kilka lat temu, chociaz watpie by sie cos zmienilo... u nas takze mozna zrobic taki raj... ale niekoniecznie nierobow bo tymi sie brzydzeGniewko pisze:Z Jamajką bardzo mnie zaciekawiłeś, muszę pogrzebać na ten temat. Aczkolwiek sądzę, że obaj się zgodzimy co do tego, że Jamajka to zupełnie inne realia. Tak niewielka wyspa musi w sposób bardzo świadomy kontrolować liczbę imigrantów, żeby nie doprowadzić do przeludnienia. Wszak wielu jest takich, co chcieliby zamieszkać w tym bananowym raju i spędzić resztę życia na błogim nieróbstwie
zgadzam sie, sadze, ze dopiero kolejna wojna zatrze slady zbrodni IIWS, boje sie, ze zetrze sporo wiecej sladow niz tylko te zbrodnieGniewko pisze:Rzymski salut bardzo negatywnie się kojarzy i wszyscy doskonale wiemy czyja to wina. Fakt, nie jest to rzecz rdzennie faszystowska, mimo to powszechnie jest uznawana za jeden z jego symboli. Zaryzykuję stwierdzenie, że tak już pozostanie - pamięć o zbrodniach pierwszej połowy XX wieku jest dużo żywsza i dominuje nad odległym obrazem rzymskiego społeczeństwa obywateli-żołnierzy.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
gdyby nie ukladali sie z NSDAP jak powstawala, to wczesniej by zaorali 'malarza pokojowego'... tylko oni chcieli ubijac interesy no i nielicznym sie udalo... - na przyklad wlascicielom bankow w Szwajcarii - no ale to takie pieprzenie o tym co bylo i czego nie da sie zmienic...Gniewko pisze:Co do Żydów, którzy poradzili sobie podczas reżimu zakompleksionego pana z wąsikiem stając po jego stronie - idealny przykład tego, jak można zatracić własne człowieczeństwo i upodlić się ponad wszelką miarę.
wg mnie obecnie zamiast lizac po peisach USA i UE powinnismy wziac sie w garsc i posprzatac wlasne podworko
btw fajna podsumowanie ostatniej wizyty oficjela z USA: "wizytacja wypadla pomyslnie, nie podniesli nawet wiz dla Polakow"
![Laughing :lol2:](./images/smilies/icon_lol.gif)
![Laughing :lol2:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Czas odkopać temat.
Co sądzicie o tym:
A tu jeszcze mam propozycje PiSu w sprawie nowej konstytucji, choć pewnie i tak nic z tego nie bedzie.
.
Co sądzicie o tym:
To co zamiast szalików przywdziewamy kolorowe piurka i ruszamy na parade?Wirtualna Polska pisze:Parada równości lepsza niż Euro 2012
Zdania warszawiaków dotyczące Europejskiej Parady Równości są podzielone. 45% jest zadowolonych z tego, że parada odbędzie się w Warszawie (w lipcu tego roku). 44% uważa, że parada nie powinna się tu odbywać. Zaledwie 7% deklaruje, że weźmie w niej udział (za: "Gazeta Wyborcza", 3-4.01). Szkoda. W moim przekonaniu Europarada ma szanse przyczynić się do promocji miasta i zmiany jego klimatu w znacznie większym stopniu niż Euro 2012.
Na Euro 2012 przybędą kibice, wśród których niemałą część stanowią zwykli chuligani, skłonni do spożywania nadmiernych ilości alkoholu i demolowania ulic. Ponoć kibice cudzoziemscy są znacznie bardziej agresywni niż polscy, toteż trudno sobie wyobrazić jakie miasto pozostawią po sobie. Na Euro przybędą również skorumpowani działacze, którzy skorumpują zawodników i kibiców, bo taka jest chyba natura działacza piłkarskiego. Po Euro zaś zostanie gigantyczny stadion, który warszawiacy będą musieli utrzymywać przez lata, póki nie zarośnie on trawą, na której rozłożą się tysiące straganów przywracając temu miejscu jego tradycyjnie komercyjny charakter.
Tymczasem Europarada przyciąga do miasta żywioł zróżnicowany, kreatywny, radosny, pozbawiony agresji. Warszawskie kluby zapełnią się artystami, intelektualistami, studentami i kolorową młodzieżą. Warszawskie ulice wypełni radosny marsz osób cieszących się wolnością, o niskim poziomie testosteronu, a wysokim endorfin. Możemy mieć nadzieję, że Europarada będzie poważnym krokiem w kierunku wzmacniania w Polsce tak zwanego kapitału kulturowego, a zwłaszcza, budowania przestrzeni kreatywności, niezbędnej dla bogacenia się społeczności.
Według Światowego Sondażu Wartości prowadzonego w 65 krajach, największym rozwojem cieszą się miasta otwarte, tolerancyjne, stawiające na wartości posttradycyjne, takie jak różnorodność, indywidualność, samorealizacja, swobodna ekspresja, indywidualizm, kreatywność, dążenie do szczęścia. Wiedzą o tym autorzy raportu opracowanego przez ministra M. Boniego, który wytyczać ma kierunki rozwoju i działania dla Polski ("Polska 2030"). Autorzy stwierdzają, że brak nam w Polsce klasy kreatywnej, czyli artystów, projektantów, dziennikarzy, architektów, intelektualistów, którzy z reguły osiedlają się w miastach wyróżniających się wysoką jakością instytucji wiedzy, wysokim poziomem sektora usług decydującego o atrakcyjności życia (w tym usług lifestyle’owych) oraz różnorodnością, otwartością i tolerancją (zob. s. 361 "Polska 2030"). Do takich miast "kreatywnych" należą Londyn, Amsterdam, Dublin, Hongkong, Bruksela, Berlin. Tam się chętnie przyjeżdża, wydaje pieniądze, otwiera biznes, tworzy, cieszy się życiem. W Warszawie - jak dotąd - nie.
Mało jest miast i krajów, które cokolwiek zyskały na organizowaniu wielkich imprez sportowych (zwłaszcza, gdy imprezy się skończyły), wszystkie miasta dynamicznie się rozwijające zyskują na wspieraniu różnorodnych stylów bycia i symbolicznie rozumianej przestrzeni kreatywności. Jednym słowem - na wolności. Toteż cieszę się, że zaraz po niesłuchanie poważnych obchodach 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem, a dwa lata przed mało poważnymi zawodami Euro, warszawskie ulice, choć przez chwile staną się terenem otwartości, różnorodności, tolerancji i wolności. A może to się przyjmie?
![Laughing :lol2:](./images/smilies/icon_lol.gif)
A tu jeszcze mam propozycje PiSu w sprawie nowej konstytucji, choć pewnie i tak nic z tego nie bedzie.
A ja mimo, że PiSu nie popieram to ten projekt mi sie podobaRzeczpospolita pisze:"Konstytucja IV RP" wg PiS: wzmocniona władza prezydenta; nie dla małżeństw homoseksualnych"
"Rzeczpospolita" dotarła do głównych założeń projektu "Konstytucji IV RP", który PiS ma dzisiaj złożyć w Sejmie".
W stosunku do obowiązującej ustawy zasadniczej z 1997 r. projekt znacznie wzmacnia władzę prezydenta w wymiarze sprawiedliwości. Przewiduje w miejsce Krajowej Rady Sądownictwa powołanie niezależnej od rządu rady ds. sądownictwa z prezydentem RP na czele. Mógłby on usunąć ze stanowiska sędziego na wniosek kierowanej przez siebie rady.
PiS proponuje także ponowne podporządkowanie prokuratury Ministerstwu Sprawiedliwości, a szef tego resortu znów byłby prokuratorem generalnym.
Projekt daje prawo żądania usunięcia z przestrzeni publicznej symboli, pomników i treści pochwalających ideologie komunistyczną i nazistowską.
"Konstytucja IV RP" definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny
"Konstytucja IV RP" definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Nie wprost wprowadza przepis pozwalający na odmowę rejestracji związków homoseksualnych uznając, że niemałżeńskie związki intymne są czysto prywatną sprawą zaangażowanych w nie osób.
Wg projektu najważniejsze zadania władz publicznych to "zapewnienie spójności i rzetelności w działaniu instytucji i osób publicznych, opartej na przestrzeganiu prawa i dobrych obyczajów".
Projekt konstytucji zapewnia także dostęp wszystkich obywateli do finansowanej przez państwo opieki zdrowotnej oraz nauki w szkołach publicznych, również wyższych.
Źródło: PAP
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
i wlasnie 'dzieki' pogrubionym fragmentom nie bede glosowal na ta bande socjalistow!Rzeczpospolita pisze: Projekt daje prawo żądania usunięcia z przestrzeni publicznej symboli, pomników i treści pochwalających ideologie komunistyczną i nazistowską.
Wg projektu najważniejsze zadania władz publicznych to "zapewnienie spójności i rzetelności w działaniu instytucji i osób publicznych, opartej na przestrzeganiu prawa i dobrych obyczajów".
Projekt konstytucji zapewnia także dostęp wszystkich obywateli do finansowanej przez państwo opieki zdrowotnej oraz nauki w szkołach publicznych, również wyższych.
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Nie cezar tylko Dyktator [łac. Dictator] i ta pełnia władzy nazywa się summum imperium. Mógł tą władzę sprawować do 6 miesięcy. Był wybierany przez consula albo przez comitia centuriata w nadzwyczjnych wypadkach. Coś ci się chyba pomyliło z consulami.Master of reality pisze: no i jest cezar który obejmuje pełnie władzy gdy jest to konieczne
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Zachęcam do nauki historii.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ostatnio zmieniony 16 sty 2010, o 00:36 przez Dziekan, łącznie zmieniany 1 raz.
Wlazlem z ciekawosci w ten temat i juz wychodze. Nie wchodze w dyskusje, bo nie skoncze na nastepny tydzien, szczegolnie, ze koncze politologie. No way ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
O qwa. Nara...Dziekan pisze:a partia której sympatyzuje to UPR.![]()
LOL !!!Ja też stąd zmykam.
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
-
- Masakrator
- Posty: 2297
Typowe. Przerost formy nad treścią. Brzmi to jak jakaś mieszanka anty-demokratycznych postulatów(jakże charakterystycznych dla prawicy?) z homofobicznymi hasłami przydupasów ojczulka dyrektorka. Tylko na to jest stać teraz pis. Siedzą na kuprach w sejmie i dłubią w nosie, okazyjnie wyślą do telewizji zaufanego "kolesia" z mordą na tyle znośną, by widz nie zrzygał się na ekran, by propagował ich anty-demokratyczne hasła. No nic, więcej takich pomysłów. Najwyraźniej za mało się skompromitowali, trza jeszcze strzelić sobie w stopę z dziesięć razy. Dobrze im tak.Rzeczpospolita napisał(a):
"Konstytucja IV RP" wg PiS: wzmocniona władza prezydenta; nie dla małżeństw homoseksualnych"
"Rzeczpospolita" dotarła do głównych założeń projektu "Konstytucji IV RP", który PiS ma dzisiaj złożyć w Sejmie".
W stosunku do obowiązującej ustawy zasadniczej z 1997 r. projekt znacznie wzmacnia władzę prezydenta w wymiarze sprawiedliwości. Przewiduje w miejsce Krajowej Rady Sądownictwa powołanie niezależnej od rządu rady ds. sądownictwa z prezydentem RP na czele. Mógłby on usunąć ze stanowiska sędziego na wniosek kierowanej przez siebie rady.
PiS proponuje także ponowne podporządkowanie prokuratury Ministerstwu Sprawiedliwości, a szef tego resortu znów byłby prokuratorem generalnym.
Projekt daje prawo żądania usunięcia z przestrzeni publicznej symboli, pomników i treści pochwalających ideologie komunistyczną i nazistowską.
"Konstytucja IV RP" definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny
"Konstytucja IV RP" definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Nie wprost wprowadza przepis pozwalający na odmowę rejestracji związków homoseksualnych uznając, że niemałżeńskie związki intymne są czysto prywatną sprawą zaangażowanych w nie osób.
Wg projektu najważniejsze zadania władz publicznych to "zapewnienie spójności i rzetelności w działaniu instytucji i osób publicznych, opartej na przestrzeganiu prawa i dobrych obyczajów".
Projekt konstytucji zapewnia także dostęp wszystkich obywateli do finansowanej przez państwo opieki zdrowotnej oraz nauki w szkołach publicznych, również wyższych.
Źródło: PAP
Demokracja, a przynajmniej jej zasady, jest im obca, tym, którzy popierają również.Rzeczpospolita pisze:"Konstytucja IV RP" wg PiS: wzmocniona władza prezydenta; nie dla małżeństw homoseksualnych"
"Rzeczpospolita" dotarła do głównych założeń projektu "Konstytucji IV RP", który PiS ma dzisiaj złożyć w Sejmie".
W stosunku do obowiązującej ustawy zasadniczej z 1997 r. projekt znacznie wzmacnia władzę prezydenta w wymiarze sprawiedliwości. Przewiduje w miejsce Krajowej Rady Sądownictwa powołanie niezależnej od rządu rady ds. sądownictwa z prezydentem RP na czele. Mógłby on usunąć ze stanowiska sędziego na wniosek kierowanej przez siebie rady.
PiS proponuje także ponowne podporządkowanie prokuratury Ministerstwu Sprawiedliwości, a szef tego resortu znów byłby prokuratorem generalnym.
Projekt daje prawo żądania usunięcia z przestrzeni publicznej symboli, pomników i treści pochwalających ideologie komunistyczną i nazistowską.
"Konstytucja IV RP" definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny
"Konstytucja IV RP" definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Nie wprost wprowadza przepis pozwalający na odmowę rejestracji związków homoseksualnych uznając, że niemałżeńskie związki intymne są czysto prywatną sprawą zaangażowanych w nie osób.
Wg projektu najważniejsze zadania władz publicznych to "zapewnienie spójności i rzetelności w działaniu instytucji i osób publicznych, opartej na przestrzeganiu prawa i dobrych obyczajów".
Projekt konstytucji zapewnia także dostęp wszystkich obywateli do finansowanej przez państwo opieki zdrowotnej oraz nauki w szkołach publicznych, również wyższych.
Źródło: PAP
Marek Hłasko pisze: ... rzecz działa się na Pradze, gdzie - jak wiadomo - jedyną atrakcją są niedźwiedzie i pijacy. Praga wciąż jest jeszcze innym miastem i często człowiek ze śródmieścia przystaje tu zdziwiony.
Zastanowiłem się nad nim dobrze.vanswirr pisze:Bo się pięciu sekund nad nim nawet nie zastanowiłeś.
Wiecie ci przesadzacie. Jaki autorytaryzm?, czy w założeniach tego projektu jest gdzieś napisane oddanie całej władzy kaczorowi, zanim zaczniecie szafować pojęciami zobaczcie co one znaczą. Bo silna władza prezydenta to jeszcze długo nie autorytaryzm.
Jeśli chodzi o kontrolę nad sędziami to zauważcie, że dziś nie ma nad nimi praktycznie żadnej kontroli, a wiele wyroków wzbudza znaczne kontrowersje.
Ja uważam, że głowa państwa powinna mieć jak największe uprawnienia, i w Polsce powinien być wprowadzony system prezydencki lub półprezydencki i i nie jest to żaden autorytaryzm bo prezydent ciągle pochodzi z wolnych i demokratycznych wyborów.
Homfobia, ten zarzut jest śmieszny, czy te postulaty mówią coś o tępieniu homoseksualistów, nie. Mówią o tym, że jest to homoseksualizm jest prywatną sprawą i ci którzy się na niech decydują ponoszą konsekwencje tego wyboru, jak brak możliwości zawierania małżeństw
I tu się zgadzam z tobą SmhSmh pisze:Rzeczpospolita pisze:Projekt daje prawo żądania usunięcia z przestrzeni publicznej symboli, pomników i treści pochwalających ideologie komunistyczną i nazistowską.
Wg projektu najważniejsze zadania władz publicznych to "zapewnienie spójności i rzetelności w działaniu instytucji i osób publicznych, opartej na przestrzeganiu prawa i dobrych obyczajów".
Projekt konstytucji zapewnia także dostęp wszystkich obywateli do finansowanej przez państwo opieki zdrowotnej oraz nauki w szkołach publicznych, również wyższych.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Po pierwsze, stwierdzenie, że małżeństwo jest zwiazkiem miedzy kobietą a mężczyzną to aksjomat.Occ pisze: Typowe. Przerost formy nad treścią. Brzmi to jak jakaś mieszanka anty-demokratycznych postulatów(jakże charakterystycznych dla prawicy?) z homofobicznymi hasłami przydupasów ojczulka dyrektorka.
Po drugie, NSDAPiS nie jest żadną prawicą, przynajmniej jeśli chodzi o goospodarkę.
Co do demokracji, to co o niej można powiedzieć, zostało powiedziane w najlepszy sposób przez pana de Tocqueville'a.
Lest we forget:
![Obrazek](http://i61.tinypic.com/2lbdvyt.jpg)
![Obrazek](http://i61.tinypic.com/2lbdvyt.jpg)
-
- Masakrator
- Posty: 2297
Czyż ja patrzyłem się na partię przez pryzmat propagowanych przez nią poglądów gospodarczych? Niekoniecznie:) Wszak to, co proponują kolesia kaczora wali lewicą na kilometr. Zresztą, cały podział na lewice/prawicę/centrum jest dość nieadekwatny w naszych realiach, aczkolwiek nazwanie pisu partią prawicową nie mija się raczej z prawdą. Nie licząc gospodarki, reszta pasuje jak ulał.Po drugie, NSDAPiS nie jest żadną prawicą, przynajmniej jeśli chodzi o goospodarkę.
Nie będę się na ten temat wypowiadał. Konstytucja jasno wyraża się w tej kwestii, a to, co proponuje konstytucja IV rp, to raczej dmuchanie na zimne i czynienie problemu z niczego.Po pierwsze, stwierdzenie, że małżeństwo jest zwiazkiem miedzy kobietą a mężczyzną to aksjomat.
Na temat demokracji nie będę się wypowiadał, oceniam tylko stan faktyczny.
Ciekawe opinie ktos tutaj miał nt. studiów płatnych - zmieniło to trochę mój obraz na ten temat... dzięki! Faktycznie w tej chwili (z moich wlasnych obserwacji) ponad polowa osob po studiach nie ma pracy w zawodzie, a co gorsza ma pracę, która w ogóle nie wymaga od nich wyższego wykształcenia! Po co np. w takim Białymstoku (280tys) produkujemy co roku kilkaset mgr pedagogiki ? Tysiące socjologów, politologów, polonistów, historyków... lista byłaby długa. A potem i tak wszyscy idą na przedstawicieli handlowych, asystentki, sprzedawców, zakładają własne biznesy, a tylko nieliczni pracują w wyuczonym zawodzie... Szczycimy się że odsetek ludności z wyższym wykształceniem ciągle rośnie... i co z tego, skoro większość z nich tylko marnuje 5 lat swego życia na nieróbstwie i udawaniu że czegoś się uczą. W dodatku za nasze pieniądze. Wolałbym płatne studia, i niech rynek zdecyduje, czy jak ktoś będzie musiał 10 lat po studiach spłacać zaciągnięty na nie kredyt to czy będzie chciał wydawać te pieniądze na naukę filozofii, stosunków międzynarodowych czy socjologii...
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
http://www.testpolityczny.pl/ - zobaczmy kto kim jest naprawdę ;]
jeżeli było to prosze moda o usunięcie mojego posta
jeżeli było to prosze moda o usunięcie mojego posta