Katastrofa rządowego Tu-154
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Katastrofa rządowego Tu-154
w skład rządu wchodzi szef rady ministrów
takie małe, nieistotne sprostowanie
co do pewnych komentarzy ....
po co ludzie piszą jak nie mają nic ciekawego do powiedzenia ?
nie wiem
część z was pewnie się obraziła na mojego pierwszego posta w tym temacie ale pamiętajcie :
trzeba myśleć pozytywnie - co wcale nie oznacza że nie żałuje katastrofy, nie jest mi przykro i że olewam żałobę
w tym wypadku zginą ojciec mojej koleżanki z klasy i jest mi na prawdę przykro bo dziewczyna jest bardzo delikatna emocjonalnie i to może się bardzo źle odbić na jej psychice a ja nie należę do ludzi cieszących się z nieszczęścia innych
takie małe, nieistotne sprostowanie
co do pewnych komentarzy ....
po co ludzie piszą jak nie mają nic ciekawego do powiedzenia ?
nie wiem
część z was pewnie się obraziła na mojego pierwszego posta w tym temacie ale pamiętajcie :
trzeba myśleć pozytywnie - co wcale nie oznacza że nie żałuje katastrofy, nie jest mi przykro i że olewam żałobę
w tym wypadku zginą ojciec mojej koleżanki z klasy i jest mi na prawdę przykro bo dziewczyna jest bardzo delikatna emocjonalnie i to może się bardzo źle odbić na jej psychice a ja nie należę do ludzi cieszących się z nieszczęścia innych
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Nie.Zwolin pisze:w skład rządu wchodzi szef rady ministrów
takie małe, nieistotne sprostowanie
Rodział VI Konstytucji RP
Art. 147
1. Rada Ministrów składa się z Prezesa Rady Ministrów i ministrów.
Lest we forget:
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No to jej to powiedz. Swojej koleżance.Zwolin pisze: trzeba myśleć pozytywnie - co wcale nie oznacza że nie żałuje katastrofy, nie jest mi przykro i że olewam żałobę
w tym wypadku zginą ojciec mojej koleżanki z klasy i jest mi na prawdę przykro bo dziewczyna jest bardzo delikatna emocjonalnie i to może się bardzo źle odbić na jej psychice a ja nie należę do ludzi cieszących się z nieszczęścia innych
Podziel się z nią swoimi przemyśleniami, że to fajnie, że jakaś młoda, świeża krew będzie teraz w polityce, bo stara wsiąkła w glebę pod Katyniem. No, śmiało, powiedz jej, żeby pomyślała pozytywnie, wszystko ma swoje dobre strony. Zobaczymy, jaka będzie reakcja.
Wiesz, nie chodzi o to, co myślisz. Tylko jak o tym piszesz. Pewnych rzeczy w pewnych sytuacjach pisać nie wypada.
Koszmar,żal ludzi i ich rodzin.Proszę uszanujcie pamięć o zmarłych.Zamieszczanie głupich postów w tym temacie jest wysoce niedojrzałe i uwłacza ofiarą tragedii.Przemyślcie dwa razy przed wysłaniem czy aby na pewno słowa których chcieliście użyć są odpowiednie i potrzebne.Zwolennikiem PIS nigdy nie byłem ale zwyczajnie,po ludzku szkoda ofiar.Co ta katastrofa przyniesie dla Polski czas pokarze,mam nadzieję że zainicjuje zmiany na lepsze.
myślisz że jestem na tyle głupi by jej to powiedzieć ?
dzielę się swoimi spostrzeżeniami z wami a nie z nią
a jeśli są tu ludzie którym zginą ktoś bliski to ich bardzo przepraszam bo, fakt, to co napisałem było w takiej sytuacji mocno nietaktowne
żałoba żałobą ale ludzie giną codziennie
gdyby to nie była katastrofa lotnicza - czytaj: nie zginęło w niej wiele osób naraz - to pewnie nikt by się za bardzo nie przeją
a to że na pokładzie byli ludzie bądź co bądź, niezależnie od przekonań politycznych, bardzo ważni
zarówno dla osób bezpośrednio dotkniętych - rodziny - jak i tych pośrednio - naród Polski
i żałoba jest jak najbardziej uzasadniona
jeśli są tu, na forum, poszkodowani bezpośrednio to niech przyjmą moje wyrazy współczucia
w obliczu tej tragedii nie zapominajcie o tej pięknej stronie życia, o tym że zostały wam dzieci, rodzeństwo, reszta rodziny
nie zapominajcie że czas żałoby jest czasem żałoby i należy godnie go przeżyć ale też nie można zapomnieć o życiu codziennym
o tym że wciąż są ludzie którzy nas kochają i że świat nie skończył się wraz z tą katastrofą, że nadal jest powód by żyć
dla jednych będzie to Bóg, dla innych rodzina
Nadal jest Nadzieja
lidzie idzie na przód
ale niech ku pamięci poległych zwolni na tydzień by można było w spokoju przeżyć ten szczególny czas
Zaklinacz:
to co napisałeś wcale nie zaprzecza moim słowom
Kefas:
masz absolutną rację i powiem Ci że wbrew pozorom całkiem ich sporo
wiem że to się tyczy mnie - tzn. te wasze uwagi - ale ja nie jestem nietaktowny, źle wychowany, głupi i przede wszystkim nie jestem sadystą
olo1:
i dobrze bo jest to tragedia na skale nie tyle naszego kraju co całej unii czy krajów NATO
Brazylia do nich nie należy a mimo to ogłosiła żałobę nawet przed krajami w.w. ,gratulacje ... no właśnie czego ?
Edit;
może ta katastrofa pobudzi polskich polityków do dyskusji nad przyszłością polskiej polityki, jej jakością oraz moralnością ich samych
mam nadzieję że mimo goryczy jaką musimy znieść trafi się nam kropla słodyczy na otarcie łez
dzielę się swoimi spostrzeżeniami z wami a nie z nią
a jeśli są tu ludzie którym zginą ktoś bliski to ich bardzo przepraszam bo, fakt, to co napisałem było w takiej sytuacji mocno nietaktowne
żałoba żałobą ale ludzie giną codziennie
gdyby to nie była katastrofa lotnicza - czytaj: nie zginęło w niej wiele osób naraz - to pewnie nikt by się za bardzo nie przeją
a to że na pokładzie byli ludzie bądź co bądź, niezależnie od przekonań politycznych, bardzo ważni
zarówno dla osób bezpośrednio dotkniętych - rodziny - jak i tych pośrednio - naród Polski
i żałoba jest jak najbardziej uzasadniona
jeśli są tu, na forum, poszkodowani bezpośrednio to niech przyjmą moje wyrazy współczucia
w obliczu tej tragedii nie zapominajcie o tej pięknej stronie życia, o tym że zostały wam dzieci, rodzeństwo, reszta rodziny
nie zapominajcie że czas żałoby jest czasem żałoby i należy godnie go przeżyć ale też nie można zapomnieć o życiu codziennym
o tym że wciąż są ludzie którzy nas kochają i że świat nie skończył się wraz z tą katastrofą, że nadal jest powód by żyć
dla jednych będzie to Bóg, dla innych rodzina
Nadal jest Nadzieja
lidzie idzie na przód
ale niech ku pamięci poległych zwolni na tydzień by można było w spokoju przeżyć ten szczególny czas
Zaklinacz:
to co napisałeś wcale nie zaprzecza moim słowom
Kefas:
masz absolutną rację i powiem Ci że wbrew pozorom całkiem ich sporo
wiem że to się tyczy mnie - tzn. te wasze uwagi - ale ja nie jestem nietaktowny, źle wychowany, głupi i przede wszystkim nie jestem sadystą
olo1:
i dobrze bo jest to tragedia na skale nie tyle naszego kraju co całej unii czy krajów NATO
Brazylia do nich nie należy a mimo to ogłosiła żałobę nawet przed krajami w.w. ,gratulacje ... no właśnie czego ?
Edit;
może ta katastrofa pobudzi polskich polityków do dyskusji nad przyszłością polskiej polityki, jej jakością oraz moralnością ich samych
mam nadzieję że mimo goryczy jaką musimy znieść trafi się nam kropla słodyczy na otarcie łez
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Zaprzecza gdyż:Zwolin pisze:
Zaklinacz:
to co napisałeś wcale nie zaprzecza moim słowom
1. napisałeś, że w skład RM wchodzi szef RM, a nie Prezes RM, błędnie "prostując" tym samym słowa Murmandusa.
2. w Konstytucji jest wyraźnie napisane, że w skład RM wchodzi Prezes, a nie szef.
Możesz sobie Prezesa RM nazywać nawet Oberprokuratorem Świętego Synodu, ale to nie zmienia faktu, że jedyną poprawną i prawnie dopuszczalną nazwą jest Prezes RM.
Lest we forget:
czy ma to jakieś teraz znaczenie...?Zaklinacz Kostek pisze:Zaprzecza gdyż:Zwolin pisze:
Zaklinacz:
to co napisałeś wcale nie zaprzecza moim słowom
1. napisałeś, że w skład RM wchodzi szef RM, a nie Prezes RM, błędnie "prostując" tym samym słowa Murmundusa.
2. w Konstytucji jest wyraźnie napisane, że w skład RM wchodzi Prezes, a nie szef.
Możesz sobie Prezesa RM nazywać nawet Oberprokuratorem Świętego Synodu, ale to nie zmienia faktu, że jedyną poprawną i prawnie dopuszczalną nazwą jest Prezes RM.
prezes czy szef nie aż taka wielka różnica (nazwa) a to czy jest on częścią rządu czy nie to już całkiem spora
nie nie ma to żadnego znaczenia
ale ja jestem matematyk
muszę się przyczepić do błędów logicznych
nie nie ma to żadnego znaczenia
ale ja jestem matematyk
muszę się przyczepić do błędów logicznych
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
- Zaklinacz Kostek
- Falubaz
- Posty: 1346
- Lokalizacja: In Stahlgewittern
Ostatni post w tej kwestii ode mnie:Zwolin pisze:prezes czy szef nie aż taka wielka różnica (nazwa) a to czy jest on częścią rządu czy nie to już całkiem spora
nie nie ma to żadnego znaczenia
ale ja jestem matematyk
muszę się przyczepić do błędów logicznych
Rada Ministrów = rząd.
Prezes RM jest członkiem RM.
Ergo, Prezes RM jest członkiem rządu.
Lest we forget:
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Naszła mnie refleksja. Być może bo już się o tym mówi w niektórych zakątkach sieci że to scenariusz z Tiblisi. Jak pamiętamy byłą afera gdy kapitan sprzeciwił się i odmówił lądowania na terenie objętym działaniami wojennymi ze względu na bezpieczeństwa. Pamiętamy jak się do tegoż pilota wtedy odnoszono i skończyło się że załoga złożyła wypowiedzenie. Dziś samolot podchodził 4 razy do lądowania i raczej normalnie to by poleciał lądować na zastępczym lotnisku więc być może znów był nacisk lecz tym razem pilot się ugiął? Nie wiadomo ale wg mnie taka możliwość istnieje.
Głupio teraz przypomnieć sobie żarty z "kaczorów" prawda?
Ale naszła mnie taka myśl... Bardzo nieśmiale ją wygłoszę, bez rewolucyjnego podejścia "a może to i dobrze" bo nie, to nie dobrze.
Pomyślałem, że dla naszego Ś.P. Prezydenta RP chyba lepszego zakończenia życia być nie mogło. Prześledźcie proszę życiorys. Człowiek, który zrzucał u boku Wałęsy komunę z naszych ojców i matek, który zawsze kojarzył się z bezwględnością wobec wszelkiego zła, szacunkiem do historii, którą właśnie sam tworzył. IPN, CBA itd. instytucje które z nim się kojarzą, niekoniecznie dobrze, bo są wykorzystywane jako narzędzia rozgrywek politycznych, ale dobrze, że powstały, bo dzięki nim mimo wszystko w tym kraju żyje się lepiej.
Nie rzadko z pobłażaniem patrzyliśmy jak nie potrafił założyć sobie słuchawki w Brukseli, czy też popełniał jakąś gafę. Nie raz o tym mówiono. Mimo wszystko zszedł z tego świata z czystym sumieniem, jak niewielu ma okazję. Pamiętam jak był w Gruzji i jakie ryzyko podjął. Byłem wtedy za nim. Jego małżonka wydawała mi się "nieczasowa", nie mająca odpowiedniej charyzmy. Jednak dziś popatrzyłem na nich z innej strony. Stali się dla mnie pewnym symbolem, pięknym symbolem, który pozostawię w mojej głowie. "Żył na barykadzie" i właściwie zmarł działając...
Pamiętajmy o innych. Czemu nikt nie wspomniał o księżach? Z natury bije w nas niechęć do nich? To też ludzie zasługujący na współczucie. Posłowie, często przeklinani, wyzywani od złodziejów itd. Czy teraz dałbyś radę to powtórzyć?
Załoga - komu oni zawinili? Stewardesy, których zadaniem było tylko miło się uśmiechać i slużyć gościom, które pewnie zostawiły młode dzieci... Piloci? Asy przestworzy, najlepsi w kraju. Odlecieli.
Sztab - być żołnierzem i ginąć w wypadku, przykre. Ogółem katastrofa ta bardzo mnie przygnębiła. Wytrącony jestem z równowagi emocjonalnej. Jeśli ktokolwiek poczuje się urażony moim podejściem i zasugeruje mi niepoważność - serdecznie go/ją przepraszam - widać nie mogłem tego do końca trzeźwo przemyśleć. Jestem z wykształcenia politologiem i jakoś dziwnie poczułem, że dziś nastał dzień tego zawodu. Smutne nasze "5 minut".
Co do spisku Rosjan - przyjrzyjcie się doniesieniom. Żałoba w Rosji, w połowie krajów świata. Putin w komisji. On chciał naprawić stosunki PL-RU a nie je popsuć. Ryzykowałby tak wiele, kto wie, czy nie globalną vendettę. To totalnie nieopłacalne i nie w jego stylu. Myślę, że nawet najtwardsze serca mogą być szczere w tych chwilach i jeśli kiedykolwiek mieliśmy szansę naprawić te stosunki, to przed nią stoimy.
Pięknie poczuć, że nie jesteśmy sami, a każdy demokratyczny naród jeśli nie rozumie, to przynajmniej łączy się z nami w żalu. Wszedłem dziś w świat mojego MMORPG EvE Online próbując jakoś zatrzeć wrażenie tego szokującego zdarzenia. Przykro było, że na kanale rozmów "polish" 3/4 ludzi żartowało sobie... NAPRAWDĘ PRZYKRE. Dobijał fakt, że co chwila wchodził do nas co jeden to z innego kraju i w róznych językach składali kondolencje. Wtedy czułem się duchowo podparty. Byli tam i rosjanie i niemcy, nawet holendrzy. Ale przykre, że własny naród potrafi się z tego śmiać.
Żałować można dalej - przejrzałem portale polskie.
Oglądał ktoś portal Gadu-Gadu.pl ? Żenada totalna o godzinie 10 - ich wersja layoutu na czas żałoby wstępna wyglądała tak (niestety nie zrobiłem screen shota), że wszystko było normalnie kolorowe, tylko buźka w logo zamiast była . Przykro mi było.
Przykro mi było na NK - http://2.bp.blogspot.com/_KBZJMmsTvjg/S ... zka_nk.jpg
Nie dodam nic więcej - spójrzcie jeszcze tylko na nazwę pliku.
Szkoda mi tego "pseudo-żalu". Łączę się z tymi, którzy uronili choć jedną szczerą łzę dzisiaj. Jak całe moje mieszkanie gdy o tym usłyszeliśmy, mimo iż sami faceci.
Ale naszła mnie taka myśl... Bardzo nieśmiale ją wygłoszę, bez rewolucyjnego podejścia "a może to i dobrze" bo nie, to nie dobrze.
Pomyślałem, że dla naszego Ś.P. Prezydenta RP chyba lepszego zakończenia życia być nie mogło. Prześledźcie proszę życiorys. Człowiek, który zrzucał u boku Wałęsy komunę z naszych ojców i matek, który zawsze kojarzył się z bezwględnością wobec wszelkiego zła, szacunkiem do historii, którą właśnie sam tworzył. IPN, CBA itd. instytucje które z nim się kojarzą, niekoniecznie dobrze, bo są wykorzystywane jako narzędzia rozgrywek politycznych, ale dobrze, że powstały, bo dzięki nim mimo wszystko w tym kraju żyje się lepiej.
Nie rzadko z pobłażaniem patrzyliśmy jak nie potrafił założyć sobie słuchawki w Brukseli, czy też popełniał jakąś gafę. Nie raz o tym mówiono. Mimo wszystko zszedł z tego świata z czystym sumieniem, jak niewielu ma okazję. Pamiętam jak był w Gruzji i jakie ryzyko podjął. Byłem wtedy za nim. Jego małżonka wydawała mi się "nieczasowa", nie mająca odpowiedniej charyzmy. Jednak dziś popatrzyłem na nich z innej strony. Stali się dla mnie pewnym symbolem, pięknym symbolem, który pozostawię w mojej głowie. "Żył na barykadzie" i właściwie zmarł działając...
Pamiętajmy o innych. Czemu nikt nie wspomniał o księżach? Z natury bije w nas niechęć do nich? To też ludzie zasługujący na współczucie. Posłowie, często przeklinani, wyzywani od złodziejów itd. Czy teraz dałbyś radę to powtórzyć?
Załoga - komu oni zawinili? Stewardesy, których zadaniem było tylko miło się uśmiechać i slużyć gościom, które pewnie zostawiły młode dzieci... Piloci? Asy przestworzy, najlepsi w kraju. Odlecieli.
Sztab - być żołnierzem i ginąć w wypadku, przykre. Ogółem katastrofa ta bardzo mnie przygnębiła. Wytrącony jestem z równowagi emocjonalnej. Jeśli ktokolwiek poczuje się urażony moim podejściem i zasugeruje mi niepoważność - serdecznie go/ją przepraszam - widać nie mogłem tego do końca trzeźwo przemyśleć. Jestem z wykształcenia politologiem i jakoś dziwnie poczułem, że dziś nastał dzień tego zawodu. Smutne nasze "5 minut".
Co do spisku Rosjan - przyjrzyjcie się doniesieniom. Żałoba w Rosji, w połowie krajów świata. Putin w komisji. On chciał naprawić stosunki PL-RU a nie je popsuć. Ryzykowałby tak wiele, kto wie, czy nie globalną vendettę. To totalnie nieopłacalne i nie w jego stylu. Myślę, że nawet najtwardsze serca mogą być szczere w tych chwilach i jeśli kiedykolwiek mieliśmy szansę naprawić te stosunki, to przed nią stoimy.
Pięknie poczuć, że nie jesteśmy sami, a każdy demokratyczny naród jeśli nie rozumie, to przynajmniej łączy się z nami w żalu. Wszedłem dziś w świat mojego MMORPG EvE Online próbując jakoś zatrzeć wrażenie tego szokującego zdarzenia. Przykro było, że na kanale rozmów "polish" 3/4 ludzi żartowało sobie... NAPRAWDĘ PRZYKRE. Dobijał fakt, że co chwila wchodził do nas co jeden to z innego kraju i w róznych językach składali kondolencje. Wtedy czułem się duchowo podparty. Byli tam i rosjanie i niemcy, nawet holendrzy. Ale przykre, że własny naród potrafi się z tego śmiać.
Żałować można dalej - przejrzałem portale polskie.
Oglądał ktoś portal Gadu-Gadu.pl ? Żenada totalna o godzinie 10 - ich wersja layoutu na czas żałoby wstępna wyglądała tak (niestety nie zrobiłem screen shota), że wszystko było normalnie kolorowe, tylko buźka w logo zamiast była . Przykro mi było.
Przykro mi było na NK - http://2.bp.blogspot.com/_KBZJMmsTvjg/S ... zka_nk.jpg
Nie dodam nic więcej - spójrzcie jeszcze tylko na nazwę pliku.
Szkoda mi tego "pseudo-żalu". Łączę się z tymi, którzy uronili choć jedną szczerą łzę dzisiaj. Jak całe moje mieszkanie gdy o tym usłyszeliśmy, mimo iż sami faceci.
Chyba nie powinno to nikogo dziwić. Taki review z historii Polskiej emigracji.olo1 pisze:Brazylia ogłosiła 3dniową żałobe narodową .
W Brazylii jest około miliona Polaków.Brazylia. Polonia i Polacy. Pierwsze wiadomości o Polakach na terenie Brazylii pochodzą z okresu walk Hiszpanów i Portugalczyków o ten kraj z Holandią; w armii hol. zasłynęli K. Arciszewski i Z. Szkop. Po wojnach napoleońskich przybyli do Brazylii pierwsi wychodźcy polit., następnie uczestnicy pol. powstań nar. (m.in.: A. Przewodowski, Trompowscy, F. Rozwadowski, B. Rymkiewicz, A. Brodowski, H. Babiński); przyczynili się oni do umocnienia państwowości oraz rozwoju życia gosp. i kult. nowego kraju. Za początek emigracji zarobkowej uważa się przybycie do Brazylii (1869) 16 rodzin z Górnego Śląska, które osiedliły się w Paranie (pomagał im E. Saporski-Woś) i zał. pierwszą pol. kolonię Pilarzinho; nasilenie emigracji z ziem pol. do Brazylii przypada na tzw. gorączkę brazylijską. Ogółem do 1914 znalazło się w Brazylii ponad 150 tys. pol. emigrantów. Od I wojny świat. fala emigr. opadła, pewne nasilenie nastąpiło 1914–22 i 1928–31; ogółem 1918–39 przybyło do Brazylii ok. 50 tys. Polaków; w czasie II wojny świat. prawdopodobnie — 3 tys. Polaków; po jej zakończeniu osiedliło się ich w Brazylii killkanaście tysięcy. Pierwsza pol. organizacja Towarzystwo Polskie im. Tadeusza Kościuszki (zał. 1890); w tym samym roku zał. w Rio de Janeiro towarzystwo Zgoda; pierwsza pol. szkoła powstała 1876 w Orleans (H. Durski); 1892 K. Szulc zaczął wydawać w Kurytybie „Gazetę Polską w Brazylii”. W 1918–38 Polonia brazylijska przejawiała większą aktywność społ. i polit.; zwiększyła się liczba organizacji, wzrosła liczba szkół pol. (1935 — ponad 300). W 1929 w Paranie powstała Pol. Partia Republikańska z profesorem Sz. Kossobudzkim na czele, która wprowadziła do Kongresu Stanowego 2 deputowanych; dalszy rozwój życia społ.-polit. Polonii zahamowały wyd. 1938 dekrety, zmierzające do likwidacji w Brazylii odrębności narodowościowych. W czasie II wojny świat. Polonia brazylijska zał. sieć Kom. Niesienia Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce; utworzyła Związek Ochotników Pol. z Ameryki Południowej (przewodniczący W. Breowicz); ok. 580 ochotników wstąpiło do Pol. Sił Zbrojnych. Liczbę Polaków w Brazylii szacuje się obecnie na 800 tys.; większe skupiska w stanach: Parana, Rio Grande do Sul (Erechim), Santa Catarina, Săo Paulo, Espírito Santo i Rio de Janeiro. Działalność Polonii skupia się w licznych organizacjach, zwłaszcza w Paranie (Uniăo Juventus, Tow. Pol. im. Tadeusza Kościuszki, Tow. im. marszałka J. Piłsudskiego, zał. 1905), Rio de Janeiro (Tow. Dobroczynne „Polonia”, zał. 1890), Săo Paulo (Rada Organizacji Polonijnych, zał. 1866) i Pôrto Alegre (Tow. „Polonia”, zał. 1898); od 1990 są podejmowane próby zjednoczenia organizacji polonijnych, powstały BRASPOL i konkurencyjna POLBRAS. Jednym z ważniejszych czasopism jest „Lud”. W Kurytybie znajduje się siedziba Pol. Misji Katol. (w Brazylii pracuje wielu pol. księży i zakonników). Polonia brazylijska wniosła duży wkład w życie gosp. Brazylii (ponad 200 tys. ha wykarczowanej puszczy, blisko 1 mln ha ziemi uprawianej obecnie), kult.-nauk. (Z. Ziembiński, W. Romanowski, Z. Wieliczka, A. Rydygier, Kossobudzki, J. Szymański, Cz. Bieżanko) i polit. (m.in.: R. Wachowicz, T. Sobociński, A. Bobiński, F. Gryzełko). Polonia brazylijska zorganizowała uroczyste obchody Tysiąclecia Chrztu Polski, a 1971 obchodzila stulecie emigracji pol. w Brazylii. Mimo upływu czasu i postepujących procesów asymilacyjnych Polonia brazylijska pozostaje jednym z żywiej działających centrów polonijnych na świecie.
W USA ok. 11 292 875.
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2010, o 00:24 przez Dziekan, łącznie zmieniany 2 razy.
szrama ma jak najbardziej rację
na naszym forum jest sporo ludzi którzy rozumieją powagę sytuacji ale niestety polski naród taki jest że istnieje niewielka grupa ludzi elitarnych i masa idiotów i ignorantów
"pseudo-żal" - tak, tak, to jest właśnie to o co mam żal do polaków
na naszym forum jest sporo ludzi którzy rozumieją powagę sytuacji ale niestety polski naród taki jest że istnieje niewielka grupa ludzi elitarnych i masa idiotów i ignorantów
"pseudo-żal" - tak, tak, to jest właśnie to o co mam żal do polaków
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
Głupio sobie przypomnieć żarty,mój z prezydenta został edytowany.W dniu dzisiejszym zobaczyłem inną twarz prezydenta,człowieka uśmiechniętego i sympatycznego,pomimo iż w większości poglądy były mi obce to i tak bardzo żal.Mam nadzieję że katastrofę uda się przekuć na trwałą poprawę stosunków z Kremlem,wtedy ofiara przyniosłaby oprócz ogromnej straty także coś pozytywnego.
Przebrnąłem przez całego Twojego posta Szrama. Zgadzam się z Tobą w 100%. Kurcze! Sami sobie wybraliśmy takiego prezydenta. Może to nie ja na niego głosowałem i specjalnie nie dażyłem jego osoby sympatią (nie chodzi mi o fizionomię lecz o poglądy) to był moim prezydentem, tak jak Kwaśniewski (choroba filipińska), czy Jaruzelski (Stan Wojenny). Kiedy Kaczyński ginie w wypadku, a z nim 95 osób, to ludzie sobie jaja robią. Zastanawiam się wtedy w jakim ja kraju żyje?
To już druga moja tragedia w przeciągu 2 miesięcy. Najpierw mojego kumpla zabił pociąg pośpieszny w Milanówku. To był dla mnie szok, kiedy o 7.00 rano zadzwonił do mnie jego ojciec. Nogi się pode mną ugięły. Dzisiaj rano zadzwonił do mnie mój kumpel. Znowu ktoś ginie. To jakieś cholerne deja vu! = /
Niektórzy nie uświadamiają sobie ogromu tragedii jaką jest śmierć drugiego człowieka.
To już druga moja tragedia w przeciągu 2 miesięcy. Najpierw mojego kumpla zabił pociąg pośpieszny w Milanówku. To był dla mnie szok, kiedy o 7.00 rano zadzwonił do mnie jego ojciec. Nogi się pode mną ugięły. Dzisiaj rano zadzwonił do mnie mój kumpel. Znowu ktoś ginie. To jakieś cholerne deja vu! = /
Niektórzy nie uświadamiają sobie ogromu tragedii jaką jest śmierć drugiego człowieka.
sytuacja jest przykra, choć co jak co, wręcz nienawidzilem i dalej nienawidzę PiSu (chodzi tylko o ich poglądy) to to byl prezydent, mój, mojego kraju, to on mnie reprezentowal (z róznymi skutkami), zapewne reprezentowal najlepiej jak potrafil, jak sądzil.
Stoickośc co poniektórych jest wręcz okrutna. Na taką tragedię nie da się spojrzeć pozytywnie, gdyż zgineli LUDZIE (nie politycy, tylko ludzie) i to coś naruszylo w znaczny sposób życie ich rodzin. Można rzecz... co miesiac na drogach ginie pewnie podobna ilosć ludzi, ale nikt nie robi z tego dużego szumu, ale zostawmy to na boku. Zawsze jak jest katastrofa lotnicza, to jest glęboki żal, gdyż w jednej chwili ginie sporo osób.
Zapewne to ociepli stosunki Polska-Rosja, jasne, ale czy wlaśnie już nie dochodzilo do ocieplenia? Co w tym pozytywnego, że dzięki tragedi się ocieplą? Jak dla mnie wtedy to będzie rzecz wymuszona.
Smutno mi z tego powodu co się wydarzylo wczoraj rano. Ogólnie to do mnie mama chyba, że 3 razy dzwonila i wręcz plakala (choć PiSu nie darzyla szacunkiem, gdyż od zawsze powiązana byla z lewicą, ale to byl jej prezydent, podobnie brat, a ja się dowiedzialem rano jak dziewczyna odebrala telefon z takową informacją, no to siadamy na neta, chwilę trwalo zanim zaladowaliśmy onet czy wp).
Cieszyć może tylko jedna rzecz, jest jakaś wspólna więz teraz między Polakami (Polakami, którzy są nimi naprawdę, ponad podzialami).
A post Dziekana mnie ująl, ot przedwczoraj mialem iść z kumplem na piwo... wisial mi 2 browary. Okazalo się, że mi ich nie postawi gdyż musi pożyczyc kase bratu na podróż, ponieważ dziewczyna jego brata usilowala popelnić samobójstwo , w ogóle nie znam ani tej dziewczyny, ani brata jego, a bardzo mi się smutno zrobilo i piliśmy jedno piwo (na tyle bylo mnie stać) chyba z 3 godziny na próbach rozmowy i zaprzątniecia jego umyslu czymś innym.
Co do katastrofy, to jest nasza narodowa, wspólna katastrofa.
Stoickośc co poniektórych jest wręcz okrutna. Na taką tragedię nie da się spojrzeć pozytywnie, gdyż zgineli LUDZIE (nie politycy, tylko ludzie) i to coś naruszylo w znaczny sposób życie ich rodzin. Można rzecz... co miesiac na drogach ginie pewnie podobna ilosć ludzi, ale nikt nie robi z tego dużego szumu, ale zostawmy to na boku. Zawsze jak jest katastrofa lotnicza, to jest glęboki żal, gdyż w jednej chwili ginie sporo osób.
Zapewne to ociepli stosunki Polska-Rosja, jasne, ale czy wlaśnie już nie dochodzilo do ocieplenia? Co w tym pozytywnego, że dzięki tragedi się ocieplą? Jak dla mnie wtedy to będzie rzecz wymuszona.
Smutno mi z tego powodu co się wydarzylo wczoraj rano. Ogólnie to do mnie mama chyba, że 3 razy dzwonila i wręcz plakala (choć PiSu nie darzyla szacunkiem, gdyż od zawsze powiązana byla z lewicą, ale to byl jej prezydent, podobnie brat, a ja się dowiedzialem rano jak dziewczyna odebrala telefon z takową informacją, no to siadamy na neta, chwilę trwalo zanim zaladowaliśmy onet czy wp).
Cieszyć może tylko jedna rzecz, jest jakaś wspólna więz teraz między Polakami (Polakami, którzy są nimi naprawdę, ponad podzialami).
A post Dziekana mnie ująl, ot przedwczoraj mialem iść z kumplem na piwo... wisial mi 2 browary. Okazalo się, że mi ich nie postawi gdyż musi pożyczyc kase bratu na podróż, ponieważ dziewczyna jego brata usilowala popelnić samobójstwo , w ogóle nie znam ani tej dziewczyny, ani brata jego, a bardzo mi się smutno zrobilo i piliśmy jedno piwo (na tyle bylo mnie stać) chyba z 3 godziny na próbach rozmowy i zaprzątniecia jego umyslu czymś innym.
Co do katastrofy, to jest nasza narodowa, wspólna katastrofa.
Mimo calej tej sytuacji nie zapominajcie, ze to jest forum o figurkach, a nie pisaniu opowiesci o wspanialosci ofiar tej katastrofy. Kilka osob uprawia tu bezczelny spam wypisujac ciagle swoje nowe przemyslenia (rozumie jak ktos jeden post napisze (tak jak w ksiedze pamiatkowej) ale po co od razu co chwila dopisywac nowe refleksje). Na poczatku czytania postu szramy myslalem ze pomylil sobie forum warhammera ze strona, na ktorej prowadzi sie dyskusje o zyciu politykow. Jakiej barykadzie? Prezydent z karabinem krew przelewal? tak nas wszyscy bija na tym podlym swiecie i uciskaja, ze na barykadach Polska sie broni? Nie bawcie sie w analize zycia i podkreslanie wspanialosci tych ktorzy zgineli, najbardziej sie liczy, ze to byli ludzie- kazde zycie jest rownie cenne. Kraj sobie poradzi, wszystko toczy sie dalej- niepotrzebne sa tony spamu. Macie potrzebe napisac cos w takim temacie jak ten, to chyba wystarczy wpisac 1 moze 2 zdania ale konkretnie a nie tone smiecia, zeby pokazac jak wielkim patriota i Polakiem sie jest.
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2010, o 01:13 przez swidr, łącznie zmieniany 3 razy.