W związku z tym, że na forum zaczęły już padać groźby dotyczące budowy sterowca, a nie chciałbym być w przyszłości posądzony o plagiat, zdecydowałem się na ujawnienie przed planowanym terminem (czyli w przyszłej pięciolatce
![Laughing :lol2:](./images/smilies/icon_lol.gif)
) fragmentów mojego super-extra-ściśle tajnego projektu, którego realizację niedawno rozpocząłem (prace koncepcyjne trwają już od dobrym kilku lat
![d'oh! #-o](./images/smilies/eusa_doh.gif)
).
Pierwszym etapem projektu (nie ukrywam, że pod niewątpliwym wpływem nowego Rulebook'a) stał się świeżo utworzony
Krasnoludzki Królewski Korpus Powietrzny (według starszych krasnoludów mojego klanu literka "P" ze skrótu jest interpretowana znacznie mniej cenzuralnie...
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
).
Jako, że różne koncepcje samolotów poprzerabianych z żyrków (szczególnie nowego typu) są powszechnie znane w necie i nie dają wielkiego pola do popisu, a prace nad "dużym" sterowcem będą na pewno duuużo bardziej zaawansowane i kosztowne, a ja jeszcze nie zebrałem wszystkich elementów składowych (właśnie czekam na ostatnią ważną dostawę), w ramach prób projektowych zabrałem się za budowę mini-zeppelina, któremu na cześć sławnego dzieła Malakaia Makaissona nadałem pieszczotliwa nazwę "Duszek Grungniego".
Jako podstawę do budowy przyjąłem żyrokopter z V edycji (który w końcowym efekcie będzie się składał z elementów żyrków wszystkich edycji - taka wycieczka przez historię krasnoludzkiego lotnictwa
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
), w którym wirnik, jako element nośny, zastąpiłem balonem.
Oto prezentacja wstępnych elementów składowych projektu (w trakcie prac widocznego na zdjęciu pilota zastąpiłem pilotem z III-edycyjnej maszynki, bo ten się nie mieścił). Pierwotnie chciałem użyć oryginalnego wirnika po jego odpowiednim przycięciu, ale okazał się tak wielki, że nie miało to najmniejszego sensu,więc wykorzystałem śmigło z modelu myśliwca z I wojny światowej.
To lekko zmodyfikowany korpus żyrka. Poza zdobieniem lufy, z tyłu silnika dorobiłem skrzynię przekładniową dla śmigła pchającego.
Tak wyglądał balon w pierwszej wersji po wstępnej obróbce.
A tak po potraktowaniu go szpachlówką modelarską
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
(pośrodku), a następnie - już w ramach eksperymentów - podkładem GW (po lewej), podkładem samochodowym (po prawej na dole) i klejem do plastiku (po prawej na końcu). Katastrofa z balonem niestety wstrzymała cały projekt na kilka tygodni, bo jakoś nie miałem serca do powtórnego wzięcia się do roboty.
W końcu jednak zabrałem się do roboty i tak wygląda balon v.2.0 po wstępnej obróbce. Już nauczyłem się, że styrodur przed jakimkolwiek malowaniem lub szpachlowaniem (o ile nie są to akryle) należy pokryć warstwą rozwodnionego wikolu. Niby proste...
A tak wyglądają elementy zewnętrznego żebrowania balonu. Krzyżak (z plasticardu) będzie stanowił podłużne żebrowanie i podstawę do mocowania maszyny, a lina (skręcona z dwóch kabelków) poprzeczne (+ mocowanie maszyny).