Beatyfikacja
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Beatyfikacja
Temat o wierze został zamknięty nie bez powodu, tu Bless założył kolejny, bo się lubuje chyba w takich grząskich tematach... Przecież wiadomo, że nikt nikogo nie przekona, warto też zaznaczyć, że z założenia temat miał być o beatyfikacji (cyrku?), a zaś teraz zeszło na to, jaki Kościół jest be i jacy wierzący są ciemni/ jaki Kościół nie jest be i wierzący nie są ciemni. Ma to sens?
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Właśnie to robimy. Jest nas coraz więcej. Może nie za rok, ale za 10-20 lat w Polsce stanie się dokładnie to samo co we Francji czy Hiszpanii, a nawet w jakimś stopniu w Irlandii - tzn. machlojki będą rozliczane, a oszuści odsuwani od państwowej kasy.Polska to kraj demokratyczny, jeśli chcesz zmniejszyć fundusz kościelny - staraj się o to.
Tym, że w tej francuskiej parafii do kościoła przychodziło kilkunastu wiernych (z autopsji). W Polsce jest inaczej. Kościoły nadal są pełne, ku wielkiej zgryzocie lewicowych publicystów.jachu_ka pisze:Zręcznie pominąłeś szkoły o których wspomniałem - one nie są komercyjne, nie zarabiają na siebie. Szkoły spełniają misję (świta ci jakies podobieństwo do kościołów?) a mimo to bywają likwidowane jeśli przestają być potrzebne.Watcher pisze:Jeśli sądzisz, że Kościół powinien działać jak normalna instytucja komercyjna, to ja Ci współczuję raczej.
Wspomniałeś też sam o francuskich likwidowanych parafiach - czym różni się parafia polska od francuskiej, że ta pierwsza jest w sumie nieusuwalna? I ciekawe jaki to może mieć związek z laickością aparatu państwowego we Francji?
Co do szkół: to, czy te likwidowane są likwidowane sensownie jest kwestią sporną. A jeśli już są likwidowane, to wyłącznie z przyczyn finansowych. Kościół ma się kierować wyłącznie taką przesłanką? Dam Ci inną, racjonalną: 10% kapłanów katolickich na świecie to Polacy. Ogromna część misjonarzy to Polacy właśnie. KRK ma zwijać tak obiecującą bazę werbunkową?
OK, masz rację. Ale wyżej się do tego już ustosunkowałem.A może mówny o tych samych rzeczach? Odpowiednikiem parafii jest gmina i zdaje mi się, że kilka już zlikwidowano, bodajże w stolicy.
@ Barbarossa: no i bardzo dobrze. Jeśli nie będzie to pod jakimś ideologicznie antyklerykalnym sztandarem, sam się pod tym podpiszę.
Nie ma. Dyskusja zeszla na offtop. Ja chcialem pogadac o procesie beatyfikacji (zasadach i ich konsekwencjach a nie" fluffowym pierdzeniu"), ale nikt nie chce podjac tego watku (zaczynajac np. od odniesienia sie do mojej wypowiedzi). Trudno, pewnie bede sobie czytal ten wątek, ale wbrew pozorom nie mam ochoty na kolejna krucjatę.Domino pisze:Temat o wierze został zamknięty nie bez powodu, tu Bless założył kolejny, bo się lubuje chyba w takich grząskich tematach... Przecież wiadomo, że nikt nikogo nie przekona, warto też zaznaczyć, że z założenia temat miał być o beatyfikacji (cyrku?), a zaś teraz zeszło na to, jaki Kościół jest be i jacy wierzący są ciemni/ jaki Kościół nie jest be i wierzący nie są ciemni. Ma to sens?
@Jankiel. Moja sprawa, co mnie interesuje. Nie zamierzam Ci sie z tego tłumaczyć. Swoją drogą, twierdzisz, ze beatyfikacji nawet nie zauwazyles, bo Cie nie interesuje. Co w takim razie sklonilo Cie do wejscia na forum BP do tematu zatytulowanego "Beatyfikacja"?
bless pisze: Nie ma. Dyskusja zeszla na offtop. Ja chcialem pogadac o procesie beatyfikacji (zasadach i ich konsekwencjach a nie" fluffowym pierdzeniu"), ale nikt nie chce podjac tego watku (zaczynajac np. od odniesienia sie do mojej wypowiedzi).
Ale bless... sam pisałeś w pierwszym poście o cyrku z beatyfikacją, chyba się po porostu niewłaściwie wyraziłeś skoro teraz wywalasz, że miałeś inne oczekiwania. Bądźmy konsekwentni. Rozjarałeś flejma i żeśmy wszyscy sobie poparzyli łapki o ten ogień Najgorsze jest to, że na pewne tematy normalnie w realu ludzie nie potrafią już rozmawiać.
Ja pomijając te wypociny z Wikipedii i innych internetowych źródeł beatyfikację czy kanonizację rozumiem jako wyróżnienie kogoś. Kto rzeczywiście sobie na to zasłużył. Żeby jego życie i postępowanie było przykładem godnym do naśladowania. Wiadomo nie wiemy wszystkiego ale drzewo poznasz po owocach.
Np. taki Jan Paweł II według mnie zasłużył sobie jak najbardziej na takie wyróżnienie. Jego życiorysu przecież przytaczał nie będę. Wiadomo jak wiele zrobił dla Polski. A to, że KK wymyślił sobie takie twory i na własnych zasadach je realizuje to chyba ma do tego prawo. Jak KK chce się taplać w tym co natworzył to niech to czyni. Jak chcesz się przyłączyć to wiedz, że się ubrudzisz ale z tą różnicą że pewnych klimatów nie będziesz kumał. Ciężko Ci będzie pewne sprawy wytłumaczyć skoro jesteś niewierzący. Nie wiedzę absolutnie nic złego w beatyfikowaniu ludzi.
Pedofilia jest zła.I za to każdy karany powinien być równo nie ważne czy jest księdzem czy nie księdzem. Bo to zło.
Jestem jak najbardziej za zmianą stosunku Kościoła wobec takich przypadków. Niestety jest wiele osób które będą ślepo broniły jakiego gagatka tylko dlatego, że jest duchownym. To tez jest zło. Ludzka ślepota i niewiedza. To boli.
Całe szczęście jest sporo ludzi którzy myślą trzeźwo. Oby takich więcej. Oby więcej takich Wojtyłów.
Zabijam czas między jednym karmieniem a drugim. A tak się składa, że Ty zawsze takie pocieszne rzeczy piszesz.Co w takim razie sklonilo Cie do wejscia na forum BP do tematu zatytulowanego "Beatyfikacja"?
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Zauważ, że jak lakoniczny by nie był mój pierwszy post, to wciąż jasno zakreślał on temat dyskusji. Beatyfikacja. Od tego dyskusja odeszła dość szybko. Zauważ też, ze jak tylko miałem wolną chwilę, to sprecyzowałem obszernie, co i dlaczego mnie interesuje. Nikt sie do tego nie odniósł. Załuje, ale co zrobić.Kefas pisze: Ale bless... sam pisałeś w pierwszym poście o cyrku z beatyfikacją, chyba się po porostu niewłaściwie wyraziłeś skoro teraz wywalasz, że miałeś inne oczekiwania. Bądźmy konsekwentni.
Ja pomijając te wypociny z Wikipedii i innych internetowych źródeł
Oczywiście wikipedia nie jest dla mnie żadną wyrocznia i jestem pewien, ze mozna znalezc lepsze zrodla. Skoro jednak krytykujesz moje zrodla to w dobrym tonie byloby wskazanie wlasnych, bardziej wiarygodnych. Sprecyzuj tez, dlaczego teksty z wikipedi uwazasz za wypociny. Jesli uwazasz, ze sa bledne/niekomplente, to warto uzasadnic dlaczego tak uwazasz, oraz jeszcze lepiej - dokonać edycji definicji na wikipedii (jest taka opcja!), by kolejni zainteresowani, ktorzy trafia do tego zrodla mogli sie cieszyc lepszą informacją. Zrobilbys cos dobrego dla ludzkosci.
No, wlasnie. Z calym szacunkiem, ale Twoje rozumienie kanonizacji i beatyfikacji nie ma, obiektywnie rzecz biorąc, żadnego znaczenia dla tej dyskusji. Nie sposob dyskutować o czyichś uczuciach i wyobrazeniach. To takie fluffowe gadanie. Każdy człowiek może czuć coś innego, mieć inne wyobrażenia. Beatyfikacja jest jednak, co sugeruja wskazane przeze mnie zrodla, dosyc szczegolowo opisanym procesem, ma zasady. O zasadach i ich konsekwencjach mozna dyskutować. To jest coś namacalnego (zazwyczaj). Jezeli jestes w stanie te zasady przytoczyć z lepszego zrodla niz wiki, to chetnie poczytam. Wtedy bedziemy mogli o tym porozmawiac.
beatyfikację czy kanonizację rozumiem jako wyróżnienie kogoś.
Taplac sie moze w czym chce. Natomiast jesli tapla sie w zasadach, ktora są magią i okultyzmem rodem ze sredniowiecza, oraz podszyte są hipokryzją, to ja chetnie o tym pogadam, bo to by pokazywało ze KK jest czymś innym, niż wielu ludzi sadzi, ze jest. Mozemy wspolnie wyjasnic, czy moja hipoteza jest prawdziwa, czy nie. Jestem otwarty na dyskusje o zasadach beatyfikacji.A to, że KK wymyślił sobie takie twory i na własnych zasadach je realizuje to chyba ma do tego prawo. Jak KK chce się taplać w tym co natworzył to niech to czyni.
Chetnie sie dowiem, co takiego smiesznego napisalem w tym temacie i dlaczego jest to takie smieszne. Powiedz też, dlaczego akurat moje teksty sa dla Ciebie az tak zabawne na tle pozostalych, ze aż godne Twojego komentarza.Jankiel pisze:A tak się składa, że Ty zawsze takie pocieszne rzeczy piszesz.
Z żalem stwierdzam, że to kolejna dyskusja, w ktorej Twoje posty zupelnie nic nie wnoszą. Dziwie sie, ze Ci sie chce.
Chyba zgodzisz sie ze mna, ze dalsze wzajemne prztyczki i docinki na forum publicznym (ani nawet na PW) nie maja wiekszego sensu? Korzystajac z tej uprzejmej wymiany uwag mam prośbe - przygotuj, proszę, 20zł, bo przywożę Ci na Arene jakies skrzydła od Dębka.
Dzięki, że przypomniałeś. Już zacznę zbierać po rodzinie.Korzystajac z tej uprzejmej wymiany uwag mam prośbe - przygotuj, proszę, 20zł
Bo jesteś taki w kurwę poważny?Powiedz też, dlaczego akurat moje teksty sa dla Ciebie az tak zabawne na tle pozostalych, ze aż godne Twojego komentarza.
Piszesz, jakby nie-bóg zstąpił z niebios i objawił Ci ateistyczną Prawdę. Żabę też musiał po drodze odwiedzić. Poziomem fanatyzmu i zacietrzewienia bijecie na głowę chyba każdego z wierzących na tym forum.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Haha. Co za trafny zarzut!Jankiel pisze: Bo jesteś taki w kurwę poważny?
.
Mam propozycję. Zmień sobie rangę na "Forumowy błazen". W duecie z kpiarskim avatarem będą świetnie podkreślać Twoją zdystansowaną postawę, luz i dowcip.
Z mojej strony EOT.
"Bless fanatyczny wybraniec Nehoco"
"Księga Armii Nocnych Goblinów"( 09.11.2011
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
http://www.docstoc.com/docs/94525591/No ... 99ga-Armii
bless inne jesteś konsekwentny... miałeś się nie wypowiadać w tym temacie więcej? Czy może to znowu sprostujesz?
Przecież wszystko Ci wolno bo jesteś wolnym człowiekiem? A może nie? Może jesteś zniewolony przez nienawiść?
Twój pierwszy post nie bardzo zakreślał temat rozmowy. Jasno to tam było napisane cytuję: "A co sądzicie o tym cyrku z beatyfikacją?" czy to jest jasno? A temat też niby jest jasny? Niezły z Ciebie kawalarz i masz duży dystans do tego co tam pieprzniesz. Przecież zawsze można sprostować. Ja musiałem cierpliwie czekać aż to sprostujesz i rozwiniesz bo za cholerę nie przyszło mi do głowy że chcesz gadać o procesie beatyfikacyjnym. Myślałem, że chcesz znowu się ponabijać z KK. Może jednak tego nie widzisz albo nie chcesz widzieć ale jednak ludzie odnieśli się konstruktywnie do tego co tam chciałeś wiedzieć.
Nie miałem na myśli krytyki Twoich źródeł jednak Wikipedia bardzo ubogo wyjaśnia proces beatyfikacyjny.
Gdybyś chciał obszerniej o tym poczytać to polecam pozycje książkowe na ten temat.
Moje rozumienie beat czy kano nie jest oparte ani na uczuciach ani wyobrażeniach? Chyba to jasne. Proces jest jasno sprecyzowany. No wiesz taki cyrk na kółkach. Wątpię żebyśmy mogi podyskutować rzeczowo o samym procesie ponieważ odnoszę wrażenie, żę ejsteś bardzo anty nastawiony do tego tematu. Pisanie że K tapla się w zasadach które są magią i okultyzmem jest totalną bzdurą i jest sprzeczne z założeniami Kościoła. Jeśli Ci się coś nie podoba w tym co robi Kościół na swojej działce to wybacz ale ma do tego prawo bo nie godzi takim procesem np w Ciebie ani w Twoją wolność. Bless ogarnij się, poważnie. Piszesz tutaj jakbyś był skrzywdzony przez ten Kościół. Jakby Ci cała rodzina wyginęła na krucjacie. Zajmij się swoimi sprawami bo tutaj nie ma szans żebyś coś zrozumiał. Bo jesteś na nie.
Jak Kościół pomaga ubogim to cicho sza. Ale jak beatyfikują papieża to taki bless pisze, że to cyrk. Ironia.
Potem się tłumaczysz i wykręcasz. Śmiechu warte. Poważnie bless zostaw tą tematykę.
Albo wiesz co. Idź do pierwszego klasztoru np dominikanów i założę się że pogadają z Tobą o tym na ten temat bardzo konstruktywnie. Po co gadać z taką bezmyślną gawiedzią z forum o figurkach.
Takie tematy coraz bardziej przekonują mnie żeby olewać ten dział. Za dużo obłudy. Idę włożyć ręce do zimnej wody.
Najlepiej święconej. Dalsza rozmowę z Tobą o ile taka kiedykolwiek miała miejsce uważam za zbyteczną.
Przecież wszystko Ci wolno bo jesteś wolnym człowiekiem? A może nie? Może jesteś zniewolony przez nienawiść?
Twój pierwszy post nie bardzo zakreślał temat rozmowy. Jasno to tam było napisane cytuję: "A co sądzicie o tym cyrku z beatyfikacją?" czy to jest jasno? A temat też niby jest jasny? Niezły z Ciebie kawalarz i masz duży dystans do tego co tam pieprzniesz. Przecież zawsze można sprostować. Ja musiałem cierpliwie czekać aż to sprostujesz i rozwiniesz bo za cholerę nie przyszło mi do głowy że chcesz gadać o procesie beatyfikacyjnym. Myślałem, że chcesz znowu się ponabijać z KK. Może jednak tego nie widzisz albo nie chcesz widzieć ale jednak ludzie odnieśli się konstruktywnie do tego co tam chciałeś wiedzieć.
Nie miałem na myśli krytyki Twoich źródeł jednak Wikipedia bardzo ubogo wyjaśnia proces beatyfikacyjny.
Gdybyś chciał obszerniej o tym poczytać to polecam pozycje książkowe na ten temat.
Moje rozumienie beat czy kano nie jest oparte ani na uczuciach ani wyobrażeniach? Chyba to jasne. Proces jest jasno sprecyzowany. No wiesz taki cyrk na kółkach. Wątpię żebyśmy mogi podyskutować rzeczowo o samym procesie ponieważ odnoszę wrażenie, żę ejsteś bardzo anty nastawiony do tego tematu. Pisanie że K tapla się w zasadach które są magią i okultyzmem jest totalną bzdurą i jest sprzeczne z założeniami Kościoła. Jeśli Ci się coś nie podoba w tym co robi Kościół na swojej działce to wybacz ale ma do tego prawo bo nie godzi takim procesem np w Ciebie ani w Twoją wolność. Bless ogarnij się, poważnie. Piszesz tutaj jakbyś był skrzywdzony przez ten Kościół. Jakby Ci cała rodzina wyginęła na krucjacie. Zajmij się swoimi sprawami bo tutaj nie ma szans żebyś coś zrozumiał. Bo jesteś na nie.
Jak Kościół pomaga ubogim to cicho sza. Ale jak beatyfikują papieża to taki bless pisze, że to cyrk. Ironia.
Potem się tłumaczysz i wykręcasz. Śmiechu warte. Poważnie bless zostaw tą tematykę.
Albo wiesz co. Idź do pierwszego klasztoru np dominikanów i założę się że pogadają z Tobą o tym na ten temat bardzo konstruktywnie. Po co gadać z taką bezmyślną gawiedzią z forum o figurkach.
Takie tematy coraz bardziej przekonują mnie żeby olewać ten dział. Za dużo obłudy. Idę włożyć ręce do zimnej wody.
Najlepiej święconej. Dalsza rozmowę z Tobą o ile taka kiedykolwiek miała miejsce uważam za zbyteczną.
Skoro tak, to goraco polecam Freta 10 i o. Błażeja Matusiaka OP - pare dlugich dyskusji, szczenieciem bedac, z nim zaliczylem Polecam. Jak zreszta cale DA Freta, ktore znam co prawda z drugiej reki, ale jesli naprawde interesuje Cie rozmowa, a nie flame, to jest to chyba najlepsza opcja. W przeciwienstwie do forum o posuwaniu figurek
Beatyfikacja/ Kanonizacja - formalna procedura uznania czyjejś świętości ( wedle Kościoła każdy ma dążyć do świętości, i masa nie uznanych świętych jest) odnosząc się do postaci charakterystycznych. Jest to po prostu formalne spisanie procedur z soboru Watykańskiego I czyli wiek XIX, wcześniej świetność aklamował lud.
O czym chcesz dyskutować o "kodeksach" prawa kanonicznego, chcesz zmieniać formę procesu ?? Coś co ma odnosić się do tradycji, chcesz zmieniać tradycje organizacji od której się odcinasz?
I Ludzie po ch*ja wpychacie te krucjaty poznajcie lepiej historie a nie ... " Ludzie nie znający historii patrzą na świat z za oczu przykrytych bielmem"
O czym chcesz dyskutować o "kodeksach" prawa kanonicznego, chcesz zmieniać formę procesu ?? Coś co ma odnosić się do tradycji, chcesz zmieniać tradycje organizacji od której się odcinasz?
I Ludzie po ch*ja wpychacie te krucjaty poznajcie lepiej historie a nie ... " Ludzie nie znający historii patrzą na świat z za oczu przykrytych bielmem"
"W sumie nie zmienia to nic tylko tyle że wyczułeś okazje i ją wykorzystałeś a ja byłem naiwny i dałem się wykorzystać. Nie martw się następnym razem nie będe uprzejmy i miły" AS1 vs. Dymitr
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
W końcu skądś jest ta ksywka "bless".Jankiel pisze: Piszesz, jakby nie-bóg zstąpił z niebios i objawił Ci ateistyczną Prawdę. Żabę też musiał po drodze odwiedzić. Poziomem fanatyzmu i zacietrzewienia bijecie na głowę chyba każdego z wierzących na tym forum.
A może sam wymyślił?
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Tam do kata! Lepiej mieć ksywke od ateistycznego boga niz od warzywa.Cauliflower pisze:W końcu skądś jest ta ksywka "bless".Jankiel pisze: Piszesz, jakby nie-bóg zstąpił z niebios i objawił Ci ateistyczną Prawdę. Żabę też musiał po drodze odwiedzić. Poziomem fanatyzmu i zacietrzewienia bijecie na głowę chyba każdego z wierzących na tym forum.
A może sam wymyślił?