Border Princes

Sprzedałbym Ci moją Sophie ale za bardzo by mi potem serce płakało:D

Nawet nie wiesz, jak dobrze Cię rozumiem. Sophie kupię od White-Tree.

Niee jeszcze nie wiesz:D Dowiesz sie jak ona przyjdzie:D No chyba,że ja miałeś już w rękach:D

Jeszcze nie. Ale już wiem, że będę płakał urzynając jej nogi.

"Sophie, wybacz"
"Rozumiem..."
po czym opiłki posypały się gęsto na biurko

Nie masz a grosz empatii dla cudzego cierpienia! Prześmiewco!

( )

Arachnok nie jest zza duży na soulgrindera!

Zawsze z samych nóg możesz zrobić rycerze Slannesha - nogi od kobiety ,a tułów od mężczyzny

WojtuśŚ pisze:Arachnok nie jest zza duży na soulgrindera!

Ale za duży dla jakiegokolwiek kobiecego modelu, jeśli nie chcę lepić babeczki od zera. Chociaż zobaczymy, kiedy przyjdzie Sophie. Może się przekonam do Arachnaroka.

Mam nadzieje, że po tym co Ty zrobisz sam nie utne swojej nóg:D

Ja mam nadzieję, że utniesz, bo to oznacza, że model będzie DOBRY!

Hej, tym razem coś, co mogliście już z grubsza obejrzeć w temacie konkursowym Kurosa, czyli dioramka. Muszę przyznać, że dioramę robiłem po raz pierwszy w życiu i nielicho się nad nią napociłem, ale była to przyjemna i miła odmiana po "czystych" makietach HE.

Smacznego!
P.S. Jestem fotograficznym debilem, ale starałem się jak mogłem.

To jest to co lubię, piękna sprawa!

Ma klimat ...

Dzięki!

Jedyne co mi przeszkadza w tego typu dioramach, to ogromne ramy i wpuszczenie całej scenki w głąb takiej ramy. Imho duzo lepiej wyglądają takie scenki wyeksponowane - powyżej samej ramy...

Jest to pewien punkt widzenia. Ja uważam, że mimo iż rama może faktycznie wydawać się trochę zbyt wielka, to wywindowanie scenki ponad nią skutkuje efektem "niewidzialnej ściany" i urwania obrazu. Wiem, że tendencja jest inna, co widać na przykładzie każdej niemal pracy wrzuconej na CMoNa, ale ograniczenie świata przedstawionego ramami póki co wydaje mi się lepszym pomysłem.

Naviedzony wyrusza na podbój CMoN.

http://www.coolminiornot.com/346720

Pora przypomnieć, dlaczego ten temat tak się nazywa. Od kilku lat w żółwim tempie produkuję makiety w celu stworzenia mojego własnego kawałka Ulthuanu tak, jak ja go widzę. Efekt ostatnich miesięcy pracy poniżej.










Jest to Wieża Strażnicza Elfów Wysokiego Rodu. Iglica zakończona jest płomieniem sygnalizacyjnym, a wewnątrz wieży widać dzwon. Ostatnie zdjęcie pokazuje skalę. Postać, która pilnuje schodów to Mistrz Miecza (też malowany przeze mnie, ale wolę go bliżej nie pokazywać. ).

Pozdrawiam Was
Naviedzony

pelen podziw mi by się nie chcialo nawet malego domku czy nawet ruin zrobić, a co dopiero czegoś takiego. Tylko mam jedną uwage lepiej by te stawkk wyglądały jakbyś dał tam jakiś silikon czy coś takiego, ale to tylko moje zdanie.