Który na szczęście mamy już za sobą. Z drugiej strony XXI też dla wielu nie zapowiada się po pierwszej dekadzie na coś cudownego . Zawsze dylematem jest, czy się dopasować do zbrodniczego ogółu ( i być może po cichu ile się da robić swoje ), czy postawić się i ryzykować wszystko.Powiedziałeś też o jednej strasznie smutnej rzeczy, że ludzie czynili zło w imieniu tych tyranów. I to jest właśnie najgorsze w tym nieszczęsnym XX wieku.
Adrzej Lepper nie żyje.
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Adrzej Lepper nie żyje.
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
Dokładnie tak. Dzisiaj starsi (np. moi rodzice) wspominają czasy PRLu jako spokojniejsze, co dla mnie jest paradoksalne, bo przecież wojna między USA a ZSRR wisiała na włosku kilka razy .
XXI wiek jest dla nas o tyle lepszy, że w końcu Polska nie jest niczym specjalnie ciekawszym niż inne kraje w regionie. Ale jak człowiek patrzy na tę globalizację i przeludnienie, imigrację, to fajnie się to nie zapowiada. (dla przykładku - ostatnie zamachy w Norwegii).
XXI wiek jest dla nas o tyle lepszy, że w końcu Polska nie jest niczym specjalnie ciekawszym niż inne kraje w regionie. Ale jak człowiek patrzy na tę globalizację i przeludnienie, imigrację, to fajnie się to nie zapowiada. (dla przykładku - ostatnie zamachy w Norwegii).
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
To wynika z nowych metod przepływu informacji - w czasach PRLu nie było telefonów komórkowych, internetów, telewizor też niekoniecznie wszyscy mieli, i niekoniecznie było w nim co oglądać. Nie było takiego dostępu do informacji, jak dziś, i dawało to złudzenie, że na świecie nic się nie dzieje. Obecnie o wszystkim, nawet najmniejszej dupereli w najmniejszej dziurze na najmniejszej wyspie można się dowiedzieć na internetach po pięciu minutach.Orris pisze:Dokładnie tak. Dzisiaj starsi (np. moi rodzice) wspominają czasy PRLu jako spokojniejsze, co dla mnie jest paradoksalne, bo przecież wojna między USA a ZSRR wisiała na włosku kilka razy .