Ogry 2400 EUR

Poczytaj jak słaby i dziurawy jest dany pomysł na armię, zanim nie przyniesie on wygranej na następnym masterze.

Moderatorzy: Yudokuno, PAWLAK

ODPOWIEDZ
Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Re: Ogry 2400 EUR

Post autor: Maciek P. »

Gasior pisze: A co do naszej bitwy, to został ci generał bijący się w ironach z dużymi panami. Ale to taka dygresja, bo oczywiście powód ucieczki był śmieszny (DD na oddział i gała na ten banner odbijający czary) :)
Nic mi nie zostało na koniec przecież :)

A tam prócz D&D i gały na Rune Maw, była jeszcze próba rozpraszania na 2 kościach (6+) i jakaś zamuła w twojej fazie magii, w której mimo, że miałem komplet kości po broken concentration na Manfredzie przeszliśmy do CC zamiast rozpraszać D&D.

Ale cóż, takie życie - trzeba być bardziej uważnym jak się gra na Ld 8 :)

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

sYsek pisze:Gratuluję wygranej ze mną, ale małe sprostowanie. 2 moury które posłałeś na flankę dostały snajperkę ld przy czym straciłem 3 poziomy z magii. Ty straciłeś 1 rzucając zerówkę. moi warriorzy do końca bitwy w zasadzie wchodzili do domku i z niego wychodzili ;) do tego kilka paradokslanych rzutów z mojej i Twojej strony zasądziło o wyniku (np bsb nie zdał paniki przez co nie mógł szarżować tylko musiał spierniczać ;)). Ale przyznaję, demona przeceniłem, nie po raz pierwszy z resztą. no i ten błąd z chimerką. no ale nic, gratuluję jeszcze raz!
Faktycznie teraz sobie przypominam ten taniec wokół domku....
Musiało mi się pomylić z bitwą z Poznania albo Szczyrku, bo ostatnio ciągle trafiam na WOCH w podobnej konfiguracji i jeszcze na podobnym terenie :)

Awatar użytkownika
Furion
Postownik Niepospolity
Posty: 5711
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"

Post autor: Furion »

Fajny raport, spoko wyniki.

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Furion pisze:Fajny raport, spoko wyniki.
Twoje lepsze ;)

Awatar użytkownika
Wojtuś
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3830
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Wojtuś »

Cholera, ja tworzenie rozpiski zaczynam od 10ld. I tak mi za mało i staram się rzucać ja jak najmniej razy. Nawet bym nie pomyślał o pozostaniu przy 8. Gratulacje za taki wynik z tak mała lidetka.
https://idefly.pl - robimy koszulki, bluzy itd dla klubów!

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

WojtuśŚ pisze:Cholera, ja tworzenie rozpiski zaczynam od 10ld. I tak mi za mało i staram się rzucać ja jak najmniej razy. Nawet bym nie pomyślał o pozostaniu przy 8. Gratulacje za taki wynik z tak mała liderka.
Gram tak od pół roku, więc nauczyłem się z tym żyć. Gnoblary jako odginaczki nie wzbudzające paniki, trzymanie sie w 6" itp. i dosyć ciężko zrobić mi panikę. Oczywiście nie zawsze się udaje, a statystyka mówi, że na Ld8 z przerzutem nie zdajesz jednej na sześć, więc to trochę loteria, ale jak ogarniasz to dajesz radę.

Awatar użytkownika
lahire12
Chuck Norris
Posty: 531
Lokalizacja: Pisz

Post autor: lahire12 »

Na euro to albo korona albo duży mag albo sztandar of dyscypline lub blaster :D
Czy to żer, czy to wróg.
Żelazobrzuchy dadzą radę.
Najpierw pobijemy,
A potem to zjemy.

Awatar użytkownika
Cauliflower
Ciśnieniowiec
Posty: 7659
Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat

Post autor: Cauliflower »

Gasior pisze: Z Kalafiorem to tak zawsze. Graczem jest wyśmienitym, ale szybkości kombinowania przy stole powinien uczyć się od Młodego ;).
Na dwoje babka wróżyła, początek bitwy był mocno dla mnie. W końcówce Maciek zaczął punktować i pewnie jeszcze z 1-2 punkty by ugrał, bo zostały mi jedne furie, a potem klocek horrorków do odginania, a ja pewnie zjadłbym ironblaster psami.

Tak czy inaczej, na Euro są 4h na bitwę, więc nie martw się o mnie :wink:
i pamiętaj złotą myśl "im mniej tur, tym mniej słonek na łeb :D "



Rozpa Maćka jest bardzo fajna. Klocek antybestiowy to super pomysł, dobrze że ja się w to nie władowałem. Minusem jest ta liderka, nie wiem czy nie dałbym tym manem jednak itp dla świętego spokoju.
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Obrazek

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Ja tam nie mam pretensji o stalowanie, nie czułem żebyśmy jakoś wolno grali a tu nagle: bam! koniec czasu. Może to ten papierosek i łażenie po sali między 1 a 2 turą ;)

A co do ITP na Maneaterach: sniper robi za dużo punktów żeby z niego zrezygnować (na tym turnieju bsb nurgla, obaj magowie HE, generał Crusa) i za bardzo zmienia geometrie gry przeciwkina (jak mam górkę w strefie rozstawienia, to przeciwnik ma problem ze zbliżeniem sie do mnie magami, i np. słonko wali z ponad 24" a nie z 15" co jest wielką różnicą). A poison kombuje sie ze sniper, oraz pozwala mielić Large Targety.

Paniki mogę zminimalizować dobrze grając, ale choćby nie wiem jak dobrze zagram, to się zasada snajper nie pojawi w trakcie bitwy na Ludojadach ITP/Stubborn :)

Oczywiście jest też opcja żeby 2 oddziały Mournów zamienić na 6 Manów ITP/Stubborn (mix 3 xhw, 3 dhw) i myślę, że to byłaby również mocarna rozpiska - z niezłym wygarem i mega stabilna, ale na razie nie mam tyle Ludojadów i gra mi się dobrze tym co mam.

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Raporcik z DMP.
Ostatnio robie takie wyniki, jakbym cały czas rzucał na impaktach 10+ :) Klilling Spree!

Aż czekam na jakiś niezdany stubborn z rerollem, w końcu musi przyjść. Choć jak tak pomyśle, to mega mało brejków rzucam, a panik to już w ogóle unikam jak ognia więc Ld8 wystarcza skoro to przeciwnicy grają na zasadach narzuconych przeze mnie, a nie ja na zasadach narzuconych przez przeciwników.

Rozpiska to delikatniutka wariacja tego co poprzednio:
Slaughtermaster 4 lvl Heaven + Fencer Blades, Glittering Scales, Seeds of Rebirth, Dispell Scroll
Butcher 2 lvl Beast, DHW + Power Stone
Butcher 1 lvl Maw, DHW + Talisman of Endurance
Bruiser BSB + Rune Maw Banner, LookG
10 Gnoblarów
10 Gnobarów
10 Gnoblarów
9 Irongutów FCG + Banner of Swiftness
3 Ogry xhw
1 Sabretusk
1 Sabretusk
3 Mourny + Banner of Eternal Flame
2 Mourny
5 Maneaters + FCG, sniper, poison
Ironblaster
I bitwa: Gąsior VC – Jeźdcy Hardkoru

Lord klepacz lvl 1, Necro Lord Death, mały Necros, Vampire BSB z shadowem, 2x Zombie, 2xFall baty, horda ghuli, 2x9 Crypt Horrorów, 2x Banshee

Przed bitwą okazało się, że Gąska miał błąd w rozpisce i musiał zrezygnować z Quickblood na Lordzie, ale to akurat nic nie zmieniło.
Na środku stołu były ruiny, więc herosi przeciwnika do pewnego momentu czuli się w miarę zabezpieczeni przed Snajperami. Wystawiłem Mourny na flanki, IG w środek, a Maneaterów na górkę i zacząłem wroga nadgryzać. Gąska posłał na jedną flankę 9 turboghuli z banshe w pogoni za 2 mournów, na drugą kreskę zombich z drugą banshee przeciwko 3 mournów a środkiem natarł z całą mocą drugimi cryptami, ghulami i zombimi z herosami. Ja karmiłem go umiarkowanie odginaczkami, a jak Cyrpty podeszły na szarże Maneaterów to zaszarżowałem. Ponieważ Ironblaster w tej bitwie nie za bardzo miał do czego strzelać postanowiłem nim rushować i popędził razem z Maneaterami na Crypty w centrum. Poważnie zboostowani z magii (chyba +1S/+1t, re-roll „1” i chyba iceshard blizzard na Cryptach) Ludojadzi z Ironblasterem rozbili Crypty w pył w szarży prawie bez strat (Gąska rzucił słabo regenki i dostał kupę ran i się sypnął). W tym czasie przeciwnik podciągnął centrum i wywalił mi słonko na IF-ce przez całego gutstara – zostały 2 modele ale całe szczęście wszystkie look out zostały zdane. IF-ka skończyła się śmiercią Necromacer Lorda i w połączeniu z zabitymi jednymi Cryptami, a drugimi gdzieś zapultanymi na flance w pogoni za moją dwójką Mournów zaczęło to wyglądać dla wroga mega słabo. Gąska obrócił się drugimi cryptami w kierunku centrum odsłaniając flankę na 10+. Ja z tego skorzystałem i zaszarżowałem. Udało się dojść na tej 10” a ponieważ w międzyczasie ominąwszy zombich z lordem klepaczem rozbiłem też zwykłe ghule resztką Ironów z kadrą i Ironblasterem już w ogóle zrobił się kocioł bo wampirom zostały dwie kreski zombich otoczone ze wszystkich stron. Obie te kreski zaszarżowały na Maneaterów w centrum – ja dałem flee – i choć niestety uciekłem za plansze, ale za to w następnej turze w jedną kreskę z boku wbiła się moje 3 Mournów, a w drugą – tą z lordem – samotny Ironblaster i piesek. To była już 3 szarża IB :). Mourny stratowały pierwszych zombie jak stado bawołów kwiatki i wbiły się z drugiej strony z kreskę z lordem. Cóż – lord zabił chyba 2 mourny, ale ja zabiłem wszystkie zombie, posypałem lorda i to był game over. 20:0

Team przegrał chyba 42:58

II bitwa: Lajkonik Skaven – Drobne Wałeczki

Bardzo standardowa rozpa: Seer na dzwonie, Assasin, 2 elektryków, Brass Orb, Amobka, latarka, 2x Gutter Runners I masa klocków i szczurków odginaczek.

To dobry dla mnie pairing. Jak przeciwnikowi słabo wyjdzie Brass Orb, odstrzelę działo i Abomkę, to w zasadzie gra jest o to czy zdąże dopaść dzwon z Seerem czy nie.
W tej bitwie zdążyłem – zabiłem wszystko a dzwon został na ostaniej ranie. 20:0

Drużynowo 64:36

III bitwa: Darek Polit High Elves - Inkwizytor

Mag Lord z Death Magic i książką, Loremaster z wardem na 4+ i stubbornem, BSB na koniku, 4 jazdy (lekkie i ciężkie), 2 bolce, orzeł, 10 łuczników, horda White Lionów z BoWD oraz horda Phoenixów z AP.

Chłopaki z Inkwizytora nie ogarnęli parowania – w ogóle na te moje ogry to niedużo jest mocnych kontr i w sumie nie ma co mi dostawiać, więc dostałem Darka.
Pierwszy win był przy losowaniu magii – mag Death nie wylosował słonka. Naparłem do przodu i likwidowałem po kolei odginaczki wroga strzelaniem, magią i wstępnymi szarżami. Fajna akcja była w 1 turze, kiedy wyszło nieogranie Darka w 8 edycje i wyszedł sobie na moje działo BSB-kiem w White Lionach bez look outa. Niestety działo postanowiło nie skorzystać z prezentu i rzuciłem „1” na ranienie – ale przynajmniej zabiłem orła z tyłu :). Darek przez moich snajperów musiał trzymać maga w WL za górką co ograniczało mu pole manewru. W końcu dwie tury później odstrzeliłem BSB który od drugiej tury stał już w kawalerii – tym razem nie zdał Look out sir, więc los zwrócił co zabrał. Chyba w tej samej turze zabiłem też resztkę jakiejś lekkiej jazdy ze snajperów i w ten sposób wysłałem za stół Phoenixów (panik bez rerolla trzeba unikać ;) i Darkowi już się wszystko posrało.
Ponieważ został mu tylko klocek Lwów z 2 herosami a mi cała armia, otoczyłem go ze wszystkich stron w ostatnich turach . Bronił się ustawiając kreski tak, żeby mnie przyjąć tylko na tył i przód i licząc że się do herosów nie dokopie zanim się bitwa nie skończy, ale ja sobie na szybko policzyłem zdobyte punkty i zamiast zaszarżować podszedłem z boku Snajperami i wygarnąłem magowi lordowi w twarz na bliskim. Generał piach – masakra dla Ogrów 20:0

Drużynowo max

IV bitwa: Szaitis VC – Ósma Bila

Znowu VC i to znowu z gwiazdorskiej obsadzie :)
Tym razem rozpiska bez klepacza – na dwóch Necro lordach (Lore of Vampire i Death), 2x Crypty i Terrorgheist. Ciekawe złożenie, ale moje grubaski sobie z takimi rzeczami radzą.

Znów win na etapie losowania czarów – przeciwnik bez słonka :)
Szaitis zbunkrował się na swojej połowie zastawiszy Cryptami. Terrorghesit powędrował za obelisk.
Pomyślałem, że może być problem z przebiciem się do kadry przez Crypty, a nie miałem górki w strefie rozstawienia, żeby starać się strzelać nad Cryptami. Ale górkę miał w strefie Szaitis, więc tam wysłałem Ludojadów licząc, że tego nie ogarnie że mu ide do jego górki, żeby wygarnąć do herosów. Ale ogarnął i wysłał tam Crypty :) Zaczęła się zabawa w odginaczki – przeciwnik wysyłał po kolei oddziały wilków i zombi żeby spowolnić mój marsz. W międzyczasie wygoniłem Terrorgeja zza obeliska przy pomocy komety i zaczałem do niech pruć z działa. Przy drugim strzale już go prawie miałem na ostatniej ranie, ale skurczybyk rzucił regenkę na 6+ i udało mu się jeszcze przed śmiercią podlecieć i zabić jednego Maneatera. Szaitis kąsał czarami przede wszystkim Mourny z flamingami, ale jak już ich został 1 to je wycofałem poza zasięgi, żeby nie oddawać punktów. W 5 turze w końcu przepchnąłem się przez odginaczki i wpadłem z impetem w blokujące kadrę Crypty. Szkoda, że nie udało się ich zmielić w 2 tury walki, bo wtedy byłaby masakra, a tak ugrzęzłem na 3 tury i już dobić kadry nie zdołałem. W tym czasie na flance drugie turboghule blokowały Maneaterom dostęp do górki z której mogłem ostrzeliwać kadrę Szaitisa – sukcesywnie je osłabiałem magią i strzelaniem, a gdy zostało chyba 5 wjechałem w nie tymi Maneateremi i rozszarpałem w jedną turę. Ostatecznie zabiłem wszystko poza 2 klockami zombich z magami, a straciłem tylko zawytą z banshee dwójke mournów na flance więc bitwa zakończyła się zwycięstwem ogrów 17:3

Niestety drużyna oberwała maskę, co mnie trochę zdołowało :(


V bitwa: Suchy Bretka – Szybki Szpil

Rozpę Suchego każdy zna – 2 lance, 2 trebusze, 3x pegazy, lord na pegazie z hkb, magiczka z heavenem, bsb i jeszcze coś z drobnicy

Słabo rozpocząłem tą bitwę – podłamany wynikiem drużyny z wcześniejszego starcia byłem zły i niecierpliwy, chciałem zakończyć sprawę szybko więc bez sensu rushowałem do przodu. A ponieważ od pierwszego strzału Ironblaster przestał być armatą i lord na pegazie mógł wyjść zza górki, przez co w trzeciej turze okazało się, że muszę dużymi Mournami odginać lance wroga które grożą flance gutstara. Do tego małe Mourny w ogóle podarowałem wrogowi za darmo, a Maneaterów wystawiłem tak, że w sumie nie brali udziału w bitwie – strzelili tylko parę razy zabijając 2-3 modele. I widząc co się dzieje dopiero od 3 tury zacząłem myśleć jak z tej czarnej dupy wyjść. Zrobiłem kilka nienajgorszych ruchów – jakieś taktyczne flee które uratowało Ludojadów, odginanie magami i jakieś dzikie swifty i tajne manewry. Najlepszy to była szarża 10 gnoblarów na bok lancy a potem takie rozprowadzenie fazy magii, że Suchy wpuścił tam stubborn. Ale akurat jakimś fuksem wybił bokiem lancy 10 ran i nic to nie dało, ale kmina była dobra, a poza tym miałem alternatywy które wykorzystałem. W ostatnich turach przyblokowałem i zabiłem grali oraz wysłałem za stół mniejszą lance która uciekła z paniki po tym jak zagoniłem obok niej uciekającą magiczkę robiącą wcześniej za odginaczkę. Ponieważ dodatkowo zabiłem całą drobnicę, 2x pegazy, 2 trebusze więc ostatecznie skończyło się 13:7 dla Ogrów, ale nie jest to bitwa z której jestem dumny. Suchy miał mnie zatrzymać i zadanie wykonał – inni w jego drużynie mocno punktowali.

Drużynowo obsys po same kule.

Co tu dużo podsumowywać - 90/100 z takimi przeciwnikami mówi samo za siebie. Pewnie takiego wyniku nie powtórze dłuuugo i tylko wypada żałować, że drużyna tego nie wykorzystała :(

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Piekny wynik Macieju, ale tez brak 2xslonca na pewno sie przydal. Szczescie sprzyja lepszym :)

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

Jak zwykle super raport, graty wyników, szkoda, że drużynowo nie pocisnęliście.
Kto by się spodziewał, że O&K na euro mogą nabijać 90/100?
Z resztą Maryś też wyciągnął na DMP 70+ pkt zdaje się więc najwyraźniej trzeba jeszcze bardziej pociąć te pałergejmerskie ogry :mrgreen:
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

Awatar użytkownika
Ziemko
Lex Luthor
Posty: 16595
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ziemko »

Dobzi gracze sa w stanie ogarnac. OK to nie te same ogry co byly kiedys, potencjal w nich jest.

Awatar użytkownika
Sevi
Niszczyciel Światów
Posty: 4776
Lokalizacja: Legion Kraków
Kontakt:

Post autor: Sevi »

Brawo =D>
Jesteś te best!!
Wisła Kraków.

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Ziemko pisze:Piekny wynik Macieju, ale tez brak 2xslonca na pewno sie przydal. Szczescie sprzyja lepszym :)
Jasne, bez słonka jest mega promocja - ale z drugiej strony co to za pomysł na grę, że jak nie masz słonka, to masz przechlapane :)
Zresztą Gąska miał, i nie pomogło ;)

Jak wróg ma słonko to gram defensywnie i szachuje snajperami - a mam czym karcić z daleka, więc wtedy wygrywam zwykle ok 13-15. Jak teren jest dla wroga dobry i może te słonka rzucać nie będąc w Los, to i tak zwykle jestem ustawiony tak daleko, że przeciwnik musi do mnie iść. A jak idzie, to go rozprowadzam na flanki, rozbijam formacje tak, że pojawiają sie słabe punkty ustawienia i wtedy uderzam jak bokser który niby broni się przy liniach, ale jak odwinie kontrę to mamy game over :)

sYsek
Kretozord
Posty: 1516

Post autor: sYsek »

potwierdzam :P chociaż musisz przyznać, że słonko w ofensywnych armiach Cię trochę karci ;)
Byłoby afrontem nie napić się z FRONTEM!

"Nie ma innych armii w WFB. Jest WoCh i są zbiory proxów na zasadach wochu prowadzone przez graczy nie mających jaj żeby grać WoChem oficjalnie!"
Szczur22

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

No mega mnie karci! Po jednym słonku Gąsiora zostało mi 2 Irongutów z całą kadrą - gdyby mu mag nie wybuchł to następne słonko kończy grę z wynikiem 0:20. No brainer. Chory czar - ludzie zamiast grać taktycznie, to budują rozpiski opartę na zasadę "przetrwać, aż mi nie wyjdzie słonko i wygra grę za mnie".

Dlatego nie liczcie na moją obecność na Silesianie - słonko na 6 kościach mnie nie bawi :) Chyba, że nie będzie chętnych na sędzowiane,to z przyjemnością przyjadę pomóc.

Awatar użytkownika
Wojtuś
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3830
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Wojtuś »

Brawo!
Na większe punkty słońce trochę mniej rzutuje.
https://idefly.pl - robimy koszulki, bluzy itd dla klubów!

sYsek
Kretozord
Posty: 1516

Post autor: sYsek »

na open za to cały death karci... do zobaczenia na silesianie i jeszcze raz, gratulacja wyników!
Byłoby afrontem nie napić się z FRONTEM!

"Nie ma innych armii w WFB. Jest WoCh i są zbiory proxów na zasadach wochu prowadzone przez graczy nie mających jaj żeby grać WoChem oficjalnie!"
Szczur22

Awatar użytkownika
Necromanter
Falubaz
Posty: 1002
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Necromanter »

Te 200 pts na pewno robi taką koszmarną różnicę.
PiotrB pisze:Oczami wyobraźni widzę te tłumy i uśmiechniętego Sola podającego kiełbaskę ...eh ...bezcenne :)

ODPOWIEDZ