PrePolcon 2007 - KULTOWO HARDKOROWO DRUŻYNOWO
Wielkie ELO!
Chciałbym podziękować Wszystkim za udział w turnieju Pre Polcon 2007 - Kultowo Hardkorowo Szafowo Druzynowo
Szczególne podziękowania dla Szafy, Dębka, Gabrysia, Witka za pomoc przy organizacji, Pingusowi, Kielonowi oraz szanownym Morycom za laptopa i podwózkę
A także wszystkim, którzy pomogli przy noszeniu blatów, wklepywaniu wyników, sędziowaniu itp
Nie mogę również zapomnieć o pozdrowieniach dla moich przeciwników (Giles, JJ i Shino)
Wreszcie gratki dla zwycięzców : Maciek Moryc, Robson i Crus i wszystkich wszystkich graczy
cieszę się że jakos to udało się o garnąć w miarę sprawnie i nei było żadnych obsuwów czasowych
UWAGA!!!
w poniedziałek (nie jutro!!!)
prosiłbym ludzi o pomoc przy noszeniu blatów itp
dziś to wyglądało bardzo słabo z Waszej strony.
Mam nadzieje ze w poniedziałek pomożecie mi w przewiezieniu wszystkich blatów z powrotem na Narbutta
Planowana akcja rozpocznie się o godzinie 17:00
pozdrawiam
Fisch
(wyniki będą później
Chciałbym podziękować Wszystkim za udział w turnieju Pre Polcon 2007 - Kultowo Hardkorowo Szafowo Druzynowo
Szczególne podziękowania dla Szafy, Dębka, Gabrysia, Witka za pomoc przy organizacji, Pingusowi, Kielonowi oraz szanownym Morycom za laptopa i podwózkę
A także wszystkim, którzy pomogli przy noszeniu blatów, wklepywaniu wyników, sędziowaniu itp
Nie mogę również zapomnieć o pozdrowieniach dla moich przeciwników (Giles, JJ i Shino)
Wreszcie gratki dla zwycięzców : Maciek Moryc, Robson i Crus i wszystkich wszystkich graczy
cieszę się że jakos to udało się o garnąć w miarę sprawnie i nei było żadnych obsuwów czasowych
UWAGA!!!
w poniedziałek (nie jutro!!!)
prosiłbym ludzi o pomoc przy noszeniu blatów itp
dziś to wyglądało bardzo słabo z Waszej strony.
Mam nadzieje ze w poniedziałek pomożecie mi w przewiezieniu wszystkich blatów z powrotem na Narbutta
Planowana akcja rozpocznie się o godzinie 17:00
pozdrawiam
Fisch
(wyniki będą później
Ostatnio zmieniony 1 lip 2007, o 08:43 przez Fisch, łącznie zmieniany 3 razy.

Bardzo spoko turniej!
Dzieki mojemu teamowi za gre (Konrad Stasiu).
Bitwy tez bardzo spoko byly. Z linuxem troche mi glupio, bo jego general w 3 turze sam sie zabil miscastem i nie byl czego zbierac. I tak prawie a bym nie zrobil masakry
.
Pozniej z wood elfami (sorry nie pamietam nazwiska) ciezka, wymagajaca bitwa, jednak z wood elfami to bretka ma ciezko zwlaszcza, jak sa 2 treemany, duzo driad i wildow. Remis
A w ostatniej z robsonem, pierwsza bitwa z nowym imperium. Wiec o tyle nie mam zalu do siebie, bo pierwszy raz z tym jebanym altarem gralem.
Choc ogolnie to moglem tu troche bardziej pocisnac, wystarczyloby 14 do pierwszego miejsca a takto 10 bylo i skonczylo sie na 3 miejscu. Ale lord steam tanka z killing blowa sieknal. 
Dzieki dla przeciwnikow, gralo sie naprawde spoko. Podziekowania tez dla organizatorow bo turniej zorganizowany profesjonalnie. No i sorry za takie dlugie granie tej ostatniej bitwy...
Dzieki mojemu teamowi za gre (Konrad Stasiu).
Bitwy tez bardzo spoko byly. Z linuxem troche mi glupio, bo jego general w 3 turze sam sie zabil miscastem i nie byl czego zbierac. I tak prawie a bym nie zrobil masakry

Pozniej z wood elfami (sorry nie pamietam nazwiska) ciezka, wymagajaca bitwa, jednak z wood elfami to bretka ma ciezko zwlaszcza, jak sa 2 treemany, duzo driad i wildow. Remis
A w ostatniej z robsonem, pierwsza bitwa z nowym imperium. Wiec o tyle nie mam zalu do siebie, bo pierwszy raz z tym jebanym altarem gralem.


Dzieki dla przeciwnikow, gralo sie naprawde spoko. Podziekowania tez dla organizatorow bo turniej zorganizowany profesjonalnie. No i sorry za takie dlugie granie tej ostatniej bitwy...
Swietny turniej. Jechalem na skavenach (3 kloce piechoty, magia ale bez dzwonka)
1 bitwa vs. Dziop
super bitwa przeciwnik mial chaos na smoku. to co sie dzialo przechodzi wszelkie pojecie, rzadko gram tak syte bitwy, ciagle dzialy sie jakies chore akcje, farry i pechy po obu stronach
przy okazji Dziop wykazal sie niesamowitym fair play przypomniajac mi o jakichs rzeczach o ktorych zapominalem wielkie dzieki
Wynik 10-10 co do punkta
2 bitwa vs. Niedbal
monster truck we, myslalem ze wesse na luzie zwlaszcze ze treemany szly tak ze latarki ciagle walily po obu
niestety troche pecha i pare zle odmierzonych + fajna koncepcja grania Niedbala (na 99% autorstaw Duka) uczynily 8-12
3 bitwa vs. Lith
jakos strasznie mnie to nie zdziwilo prawie zawsze na turnieju trafiam jakiegos kultowca. bitwa fajna sporo zlamilem ale jak trzeba bylo to przyfarcilem i 13-7
Pzdr dla przeciwnikow fajne bitwy, dzieki Fischowi za globadierow i w ogole
1 bitwa vs. Dziop
super bitwa przeciwnik mial chaos na smoku. to co sie dzialo przechodzi wszelkie pojecie, rzadko gram tak syte bitwy, ciagle dzialy sie jakies chore akcje, farry i pechy po obu stronach


Wynik 10-10 co do punkta

2 bitwa vs. Niedbal
monster truck we, myslalem ze wesse na luzie zwlaszcze ze treemany szly tak ze latarki ciagle walily po obu

3 bitwa vs. Lith
jakos strasznie mnie to nie zdziwilo prawie zawsze na turnieju trafiam jakiegos kultowca. bitwa fajna sporo zlamilem ale jak trzeba bylo to przyfarcilem i 13-7
Pzdr dla przeciwnikow fajne bitwy, dzieki Fischowi za globadierow i w ogole

Sorry slannesh ale powiem jedno : ssij.... -.- jak chcesz możemy jeszcze raz zagrać bez innych osob, np. w f&f, a nie bede ci mowil jakie ty bledy robiles, przez pierwsze 2 tury nie czarując bo zawsze brakowalo 4 cali -.- żal.pl pozdro i poćwicz...SlanesH pisze:Swietny turniej. Jechalem na skavenach (3 kloce piechoty, magia ale bez dzwonka)
1 bitwa vs. Dziop
super bitwa przeciwnik mial chaos na smoku. to co sie dzialo przechodzi wszelkie pojecie, rzadko gram tak syte bitwy, ciagle dzialy sie jakies chore akcje, farry i pechy po obu stronachprzy okazji Dziop wykazal sie niesamowitym fair play przypomniajac mi o jakichs rzeczach o ktorych zapominalem wielkie dzieki
![]()
Wynik 10-10 co do punkta![]()
2 bitwa vs. Niedbal
monster truck we, myslalem ze wesse na luzie zwlaszcze ze treemany szly tak ze latarki ciagle walily po obuniestety troche pecha i pare zle odmierzonych + fajna koncepcja grania Niedbala (na 99% autorstaw Duka) uczynily 8-12
3 bitwa vs. Lith
jakos strasznie mnie to nie zdziwilo prawie zawsze na turnieju trafiam jakiegos kultowca. bitwa fajna sporo zlamilem ale jak trzeba bylo to przyfarcilem i 13-7
Pzdr dla przeciwnikow fajne bitwy, dzieki Fischowi za globadierow i w ogole
Niedbalku kontroluj swoje wypowiedzi...Dotyczy to publicznego obrażania osób trzecich. Pozdrawiam. Mod.GK
Khm Khm winny sie tlumaczy , tak tak wiemy Niedbalku , zy ty nigdy z rad Duka nie korzystales , ani przy grach ani przy tworzeniu rozp , co wiecej moim zdaniem to Duke od Ciebie rozpy kopiuje 

hahahhah czlowieku ja wiem ze sporo zlamilem ale ty nie mniej. nie spinaj sie tak. ok mozemy zagrac ja zawsze chetnie ale teraz bede unieruchomiony rpzez jakis czas wiec ew u mnie w domu. poza tym daj spokoj wszyscy wiedza jak to jest czyli jak Ziemko napisal 

- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
No co za ludzie…
Im który młodszy tym bardziej nerwy ma zszargane.
Urojone przewagi w suwaniu figurek ich wnerwiają…
Niedbal – i tak wszyscy wiedzą, że jesteś młodszym o parę lat Bratem Bliźniakiem Diuka, konsultujesz się z nim telefonicznie podczas każdej partii czy Rokowań Europejskich 7 razy dziennie.
Polityka ma swoich bliźniaków, a WFB swoich.
Równie okropnych.
Tylko czekać aż ligę wygrają…
Im który młodszy tym bardziej nerwy ma zszargane.
Urojone przewagi w suwaniu figurek ich wnerwiają…
Niedbal – i tak wszyscy wiedzą, że jesteś młodszym o parę lat Bratem Bliźniakiem Diuka, konsultujesz się z nim telefonicznie podczas każdej partii czy Rokowań Europejskich 7 razy dziennie.
Polityka ma swoich bliźniaków, a WFB swoich.
Równie okropnych.
Tylko czekać aż ligę wygrają…
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
Naprawdę świetny turniej, gratuluje organizatorom. Dziękuje przeciwnikom no i całej reszcie
. Teraz trochę o bitwach, napiszę tylko o swoich, bo ogólny wynik drużyny jest mierny
, choć z siebie jestem zadowolony.
1 bitwa z JJ'em (sry jeśli źle odmieniłem).
Straszny pech przeciwnika + mój fart w pewnym momencie(kroxy wycięły w pień longów z BSB) i dodatkowo piłowane kości, szczególnie artyleryjska
, przyczyniły sie do 13:7 dla mnie. Slann powciągał trochę maszyn, skinki oblazły kloce piechoty itp. Świetna bitwa, dużo mnie nauczyła, wielkie pozdro dla JJ'a.
2 bitwa z Zoxem i jego TK
Lubię z tym grać, ale jakoś ciężko szło. Zox momentami farcił ja też no i była rzeźnia. Hiero w drugiej turze, Slann z połową żyć ogólnie wyrównana bitwa.
10:10
3 bitwa z Michałem i HE na smoku.
W sumie kluczowy moment to to jak Lord na smoku wpadł w kroxy nie przebił sie przez nich, następnie beast covers w niego no i po bydlaku. Później tylko dorzezałem, ale straciłem kroxy, więc 19:1 dla mnie.
Dziękuje przeciwnikom, a także Slaneshowi za pożyczenie figsów.
pzdr


1 bitwa z JJ'em (sry jeśli źle odmieniłem).
Straszny pech przeciwnika + mój fart w pewnym momencie(kroxy wycięły w pień longów z BSB) i dodatkowo piłowane kości, szczególnie artyleryjska

2 bitwa z Zoxem i jego TK
Lubię z tym grać, ale jakoś ciężko szło. Zox momentami farcił ja też no i była rzeźnia. Hiero w drugiej turze, Slann z połową żyć ogólnie wyrównana bitwa.
10:10
3 bitwa z Michałem i HE na smoku.
W sumie kluczowy moment to to jak Lord na smoku wpadł w kroxy nie przebił sie przez nich, następnie beast covers w niego no i po bydlaku. Później tylko dorzezałem, ale straciłem kroxy, więc 19:1 dla mnie.
Dziękuje przeciwnikom, a także Slaneshowi za pożyczenie figsów.
pzdr
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Turniej oczywiście bardzo fajny, nowa koncepcja Szafy, robienia turniejów w knajpach bardzo mi się podoba.
Zaczynanie w południe, kończenie o 9, piwko na miejscu, nerwowo papierosem zaciągnąć się można też na miejscu…
Fajnie, że Fishowi chce się robić turnieje, szkoda, że mało osób do pomocy ma.
Zagrałem zamiast Żaby z Barbem i Kielonem, jako „tank” biorąc na klatę wszystko czego nie chcieli, jak to na Krasnoluda przystało.
W pierwszej partii z Dawidem, Slann 2gen luzem sam się do mnie zgłosił, jako, że i Kielon i Barb mieli dużych lataczy.
Slann zaparkował w lesie 20 cali ode mnie, wystawił Biegacza i Priesta w skinkach, by jego oczami patrzyć. W pierwszej turze rzuciłem w ten oddział wszystko, włącznie ze zlewozmywakiem, ale niestety Przeklęty Priest został na ostatnim życiu i dawał LOS żabce.
Rano włożyłem do teczki jakąś świeżo wyciągniętą z szuflady artyleryjkę, na której same misfire wypadały. To że zjadła obsługę Salek to nieźle, ale 2 klopy i organki to szkoda, cud że misfire na kowadle tylko 2 wypadło.
4 Kroxy w szarży trafiły 11 z 12 ataków na Długobrodych z BSB i zmieliły wstrząśnięte krasnale do spodu. Wpadły w Linię 10 Hammerersów (ostatnia zapora przed kowadłem) ale w szarży zabiły tylko pięciu.
Rozwścieczone Krasie Dwurakami wytłukły gady, by zginąć od plujek.
Ścigający Przeklętego Priesta Oddział 20 … Eee przepraszam… Pięciu Warriorów, dopadł go w ostatniej turze, trzy ataki w Przeklętego… nic.. Oddaje, zabija Warriora, 4 nawet ćwiartki nie kasuje.
7-13 bo ostały mu się jeszcze 4 Kroxy, trochę skinków i Slann.
Barb i Kielon oprawili wrogów po 20-0 i pierwszy stół, a tam Hardcore.
Barb oprawił Dębka, Kielon zremisował z hordę WE, a moja partia z Fishem spokojnie zmierzała do remisu. Jedząc pizze, popijając piwkiem byliśmy już ostatnim grającym stołem, ustaliliśmy, że gramy tylko turę Fisha i moją.
Co prawda skitteleap z IF mu wszedł na M Assasina, ale zaczął wahać się 15 minut gdzie go dostawić, a co pomysł to gorszy miał… W końcu cudem zabił katapultę z pomocą towarzyszącego oddziału NR, i po kolejnych 5 minutach dyskusji w chaosie i zamieszaniu okazało się, że gramy jeszcze jedną turę jego i moją…
Oddział za 1000 punktów w plecy i 7-13
Fish – Wchodzisz do „The Great Book of Grudges”
Kolejna partia z tobą kończy się w bałaganie.
O ile Trojek tylko pokazuje różowe skarpetki i wrzuca goblińskie gadki, to ty robisz bałagan na stole.
„Grudge War”!
Do ostatniej kropli Szczurzej Juchy lub ostatniego Krasnoluda!
Żarty żartami, wiem, że chodziło o frajdę z gry a nie o trzy punkty. Ale te trzy punkty zrzuciły nas na drugi stół i zamiast z Crusem i Robsonem zagraliśmy z jakimś beznadziejnym klubem „Deadly Sausages” (no cóż za beznadziejna nazwa) z którym w dodatku przegraliśmy.
Earthshaker przegrywający z „Deadly Sausages” no cóż za hańba.
„Ostry”gracz, po paru krótkich spięciach, dał miło spędzić czas, wyczekał rozstawienie i schował się chadecją, nie doszedłem w cztery tury (musieli jechać do Lublina, więc w porządku).
Remis, choć jeden bolec krasnoludki odniósł moralne zwycięstwo w starciu z dwoma Szejkami.
( by trafić – 6+[a ziemia się trzęsła…], w co – 1, by zranić 6, ilość ran – 5 (D3) – Tak się strzela na Dzikich Polach Podwarszawskich).
Dzięki kolegom z drużyny, wszystkim przeciwnikom, organizatorem, szczególnie Fishowi, że mu się chce.
Pomóżcie mu w poniedziałek, nie zostawiajcie go ze stołami, bo Kult przestanie robić turnieje i znowu posucha będzie, tudzież marudzenie!
Zaczynanie w południe, kończenie o 9, piwko na miejscu, nerwowo papierosem zaciągnąć się można też na miejscu…
Fajnie, że Fishowi chce się robić turnieje, szkoda, że mało osób do pomocy ma.
Zagrałem zamiast Żaby z Barbem i Kielonem, jako „tank” biorąc na klatę wszystko czego nie chcieli, jak to na Krasnoluda przystało.
W pierwszej partii z Dawidem, Slann 2gen luzem sam się do mnie zgłosił, jako, że i Kielon i Barb mieli dużych lataczy.
Slann zaparkował w lesie 20 cali ode mnie, wystawił Biegacza i Priesta w skinkach, by jego oczami patrzyć. W pierwszej turze rzuciłem w ten oddział wszystko, włącznie ze zlewozmywakiem, ale niestety Przeklęty Priest został na ostatnim życiu i dawał LOS żabce.
Rano włożyłem do teczki jakąś świeżo wyciągniętą z szuflady artyleryjkę, na której same misfire wypadały. To że zjadła obsługę Salek to nieźle, ale 2 klopy i organki to szkoda, cud że misfire na kowadle tylko 2 wypadło.
4 Kroxy w szarży trafiły 11 z 12 ataków na Długobrodych z BSB i zmieliły wstrząśnięte krasnale do spodu. Wpadły w Linię 10 Hammerersów (ostatnia zapora przed kowadłem) ale w szarży zabiły tylko pięciu.
Rozwścieczone Krasie Dwurakami wytłukły gady, by zginąć od plujek.
Ścigający Przeklętego Priesta Oddział 20 … Eee przepraszam… Pięciu Warriorów, dopadł go w ostatniej turze, trzy ataki w Przeklętego… nic.. Oddaje, zabija Warriora, 4 nawet ćwiartki nie kasuje.
7-13 bo ostały mu się jeszcze 4 Kroxy, trochę skinków i Slann.
Barb i Kielon oprawili wrogów po 20-0 i pierwszy stół, a tam Hardcore.

Barb oprawił Dębka, Kielon zremisował z hordę WE, a moja partia z Fishem spokojnie zmierzała do remisu. Jedząc pizze, popijając piwkiem byliśmy już ostatnim grającym stołem, ustaliliśmy, że gramy tylko turę Fisha i moją.
Co prawda skitteleap z IF mu wszedł na M Assasina, ale zaczął wahać się 15 minut gdzie go dostawić, a co pomysł to gorszy miał… W końcu cudem zabił katapultę z pomocą towarzyszącego oddziału NR, i po kolejnych 5 minutach dyskusji w chaosie i zamieszaniu okazało się, że gramy jeszcze jedną turę jego i moją…
Oddział za 1000 punktów w plecy i 7-13
Fish – Wchodzisz do „The Great Book of Grudges”
Kolejna partia z tobą kończy się w bałaganie.

O ile Trojek tylko pokazuje różowe skarpetki i wrzuca goblińskie gadki, to ty robisz bałagan na stole.
„Grudge War”!
Do ostatniej kropli Szczurzej Juchy lub ostatniego Krasnoluda!
Żarty żartami, wiem, że chodziło o frajdę z gry a nie o trzy punkty. Ale te trzy punkty zrzuciły nas na drugi stół i zamiast z Crusem i Robsonem zagraliśmy z jakimś beznadziejnym klubem „Deadly Sausages” (no cóż za beznadziejna nazwa) z którym w dodatku przegraliśmy.
Earthshaker przegrywający z „Deadly Sausages” no cóż za hańba.
„Ostry”gracz, po paru krótkich spięciach, dał miło spędzić czas, wyczekał rozstawienie i schował się chadecją, nie doszedłem w cztery tury (musieli jechać do Lublina, więc w porządku).
Remis, choć jeden bolec krasnoludki odniósł moralne zwycięstwo w starciu z dwoma Szejkami.
( by trafić – 6+[a ziemia się trzęsła…], w co – 1, by zranić 6, ilość ran – 5 (D3) – Tak się strzela na Dzikich Polach Podwarszawskich).
Dzięki kolegom z drużyny, wszystkim przeciwnikom, organizatorem, szczególnie Fishowi, że mu się chce.
Pomóżcie mu w poniedziałek, nie zostawiajcie go ze stołami, bo Kult przestanie robić turnieje i znowu posucha będzie, tudzież marudzenie!
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
turniej byl naprawde spoko - podpinam sie do opinii ze turnieje powinny byc organizowane w imprezowniach^^ <where the ale grows
>
dziekuje moim przeciwnikom i wielki szacun dla Robsona za stworzenie wg. mnie swietnego imperium - juz dawno mnie nikt tak nie zjechal
czekam na rewanz!

dziekuje moim przeciwnikom i wielki szacun dla Robsona za stworzenie wg. mnie swietnego imperium - juz dawno mnie nikt tak nie zjechal
