: 28 gru 2007, o 19:33
Ja z nowymi swordmanami miałem do czynienia przy Marienburgu - figsy nienajgorsze, ale do Mordheim mogłem ich poprzerabiać. Jako oddział mi się zupełnie nie podobają. Ponadto są cholernie upierdliwi do malowania - dużo płaskich powierzchni, wszędzie jakieś czaszeczki, kości, klepsydry, wstążki... normalnie emo
A co do malowania - ładne, bardzo dobry poziom jak na stół.
A co do malowania - ładne, bardzo dobry poziom jak na stół.