Ustawianie wyników turnieju i czy czołówka ligi to wałkarze.

Moderator: swieta_barbara

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

DZIK pisze: Hmm... jesteśmy na forum batlowym... to gra - podobnie jak piłka nożna.
Nie pamiętam żeby reprezentacja Samoa, Nauru, Tuvalu czy niepełnosprawnych z Nowej Zelandii wyzywała, poniżała i atakowała Argentynę, Meksyk czy Kolumbię. Ogłaszała że nie chce jechać na międzynarodowe zawody i babrać się w błocie graniem z przedstawicielami narodów które: zrzucały więźniów politycznych z samolotów do oceanu, krwawo tłumiły chłopskie powstania czy eksportowały złe alkaloidy z Medellin i Cali na świat. Nikt z Samoa nie domaga się od FIFY wyrzucenia tamtych państw z rozgrywek.
Co by nie szukać przykładów w internecie tylko w głowie: Jugosławia wywalona z mistrzostw Europy w nogę bodajże w 92 roku, Irak wywalony ze wszelkich organizacji sportowych za inwazję na Kuwejt w 90, zdaje się, że podobnie było z Iranem po obaleniu Szacha. Kazach wywalony z Tour de France za koksowanie, Małysz zdyskwalifikowany kiedyś za za dlugie narty. Kanadyjczykowi zabrali złoty medal olimpijski w snowbordzie, bo złapali go jak w wiosce olimpijskiej palił trawkę. Zagłębie spada za rok z I ligi za ustawianie meczów. Może nawet ugadali się kiedyś z kimś na remis...

Ale przecież WFB to co innego, a Robson to swój gość. No i z ustawkami remisów nie ma co walczyć, bo były i bedą i nic z tym nie zrobimy. Podobnie jak z gradobiciami i kokluszem, na ten przykład.

Dwie rzeczy na świecie są nieskończone: wszczechświat i ludzka głupota. Choć co do wszechświata to pewności nie mam (A. Einstain).

Awatar użytkownika
Szaman
Wyzwoleniec
Posty: 8020
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Szaman »

najwieksza porazka jest to, ze taki temat sie pojawil...
"I fart in your general direction" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

A właśnie że bardzo dobrze że się pojawił.

Paraszczak pisze:Wynik bitwy mogą oddać, jaki chcą. Wiem, że to kuriozalne, ale odpowiedni zapis w tej sprawie jest nawet w RuleBooku...Oddali 22-0 w ostatniej bitwie? Trudno. Życie. 10-10 najczęściej się dawało za pauzowanie, przy nieparzystej liczbie graczy czekającemu. A nie za walkowera. Walkower jest taki, na jaki umówią się gracze, a nie wg. widzimisię sędziego.
Pierwsze słyszę żeby gracze/zawodnicy/drużyny miały umawiać się co do wyniku walkowera :roll:

"WALKOWER
przyznanie zwycięstwa zawodnikowi bądź drużynie w wyniku niestawienia się przeciwnika lub uchybień regulaminowych (nadwaga, doping, udział gracza nieuprawnionego w zawodach)."

Jeśli chodzi o mnie to ustawka wyniku na 20:0 to wał maksymalny i nie ma nad czym się tu zastanawiać.
Jeśli gracze nie chcą grać to oczywiście nikt ich do tego nie zmusi, ale sprawą sędziego/orgów jest kwestia jaką otrzymają punktacje (czy 10:10 czy 0:0 czy jeszcze jakoś inaczej).

Sam nie raz opuszczałem turniej w trakcie jego trwania (na którymś tam Snotkonie takie "kłopoty żołądkowe" mnie złapały drugiego dnia, że z dwie tury cały spocony siedziałem po czym musiałem odpuścić), ale za każdym razem grzecznie przepraszałem przeciwnika, pytałem czy nie ma nic przeciwko, a wynik pozostawiałem sędziom.

Wykłócanie się o wynik takiej "ustawki" uważam za niesmaczny i wart przemilczenia.

Oczywistym jest, że jak gracze będą chcieli to będą wałować. Co to za problem rozegrać normalnie bitwę, a potem podać wyniki wcześniej ustalone (jeśli oczywiście ich bitwa nie była nadmiernie obserwowana przez widzów/sędziów). Nic z tym nie zrobimy. To tylko i wyłącznie kwestia moralna każdego z graczy.
My jedynie możemy wskazywać, że to nieuczciwe i modlić się o rozsądek graczy.

A przy jawnych wałach i złapaniu za rękę jakieś napiętnowanie by się przydało. Chociażby na forum.

Awatar użytkownika
Szaman
Wyzwoleniec
Posty: 8020
Lokalizacja: Janusze Wargamingu

Post autor: Szaman »

Christos pisze:A właśnie że bardzo dobrze że się pojawił.
nie zrozumiales mnie. porazka nie jest to, ze pojawil sie na forum. porazka jest to, ze pojawil sie w rzeczywistosci.
"I fart in your general direction" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

No tak. Tu masz racje.

Awatar użytkownika
blundi
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 169
Lokalizacja: Zharr Naggrund
Kontakt:

Post autor: blundi »

raf pisze: Co by nie szukać przykładów w internecie tylko w głowie: Jugosławia wywalona z mistrzostw Europy w nogę bodajże w 92 roku, Irak wywalony ze wszelkich organizacji sportowych za inwazję na Kuwejt w 90, zdaje się, że podobnie było z Iranem po obaleniu Szacha.
Jugosławia sie właśnie wtedy rozpadła na kilka państw, nie miało to nic wspólnego z oszukiwaniem. Nie znane są przypadki wywalania reprezentacji za oszukiwanie jakiś graczy czy coś podobnego.
A cała sytuacja z Robsonem i Kielonem - legalna, lecz nieprzyzwoita.

Awatar użytkownika
Jedy Knight
Forma Skrótowa
Posty: 3439

Post autor: Jedy Knight »

raf pisze: Ale przecież WFB to co innego, a Robson to swój gość. No i z ustawkami remisów nie ma co walczyć, bo były i bedą i nic z tym nie zrobimy. Podobnie jak z gradobiciami i kokluszem, na ten przykład.

Dwie rzeczy na świecie są nieskończone: wszczechświat i ludzka głupota. Choć co do wszechświata to pewności nie mam (A. Einstain).
Owszem.
Jedy Knight pisze:
Asassello pisze: nie mozna przy kazdym stole postawic sedziego,. .
Nie można.
Sędzia nie może nic poradzić na umówiony remis.
Dowód;

W rok po słynnej, dziesięciominutowej Patrii Holan – Żaba w ostatniej rundzie Tropiku, na pierwszym stole, byłem sędzią. W ostatniej rundzie, na drugim stole Holan spotkał się z kolegami z klubu, i znów remis obie strony urządzał. Po jakże dramatycznej, pełnej emocjonujących okrzyków partii, którą miałem prawie całą przyjemność oglądać (przysiadłem się), padł remis 10-10, a różnica nie przekraczała 200 punktów.
Czułem się jak skończony idiota i nigdy nie będę od sędziów wymagał walki z remisami w WFB. Przynajmniej zajęło im to 3 godziny, a nie 10 minut… .

To nie jest tylko dowód, że ja nie mogłem poradzić. Pomyślcie chwilę. Nikt nie może temu zapobiec. .

Zrozum wreszcie...
Żądasz by z powodów ideologicznych uprawiać pszenicę na Księzycu.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.

Awatar użytkownika
pingus
Oszukista
Posty: 878
Lokalizacja: W-wski Kult

Post autor: pingus »

blundi pisze: Nie znane są przypadki wywalania reprezentacji za oszukiwanie jakiś graczy czy coś podobnego.
Reprezentacji nie, ale kluby poleciały. Poza tym piłka nożna jest chyba najgorzej zarządzanym sportem (choć pięknym) - nie ma co z niej brać przykładu.
A cała sytuacja z Robsonem i Kielonem - legalna, lecz nieprzyzwoita.
Był głos o systemie szwajcarskim - on naprawdę działa dobrze tylko wtedy gdy gracz stara się w każdej bitwie uzyskać jak najkorzystniejszy dla siebie wynik.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Jedy Knight pisze:
Zrozum wreszcie...
Z powodów ideologicznych (co oznacza, że jako ideolog jestem niewrażliwy na jakiekolwiek argumenty oponentów) nigdy tego nie zrozumiem. Moja wrodzona ociężałośc umysłowa też się może do tego w jakims tam stopniu przyczynić. Bez względu bowiem na fakt, że "nieprzyzwoitość" może być częsta i nie można z nią walczyć, można chociaż udawać, że się to robi. Bo dopóki jest nielegalna, to raczej nie powinna być powszczechna. A ulegalnienie, lub choćby tolerowanie tego zjawiska sprawia, że ta cała liga, turnieje, mastery, dróżynówki staną się zwykłą parodią niewartą splunięcia.

A co do twojego przykładu udawanego remisu: legendarny Pawełek - sędzia i organizator wszczechczasów - w takiej sytuacji zdyskwalifikowałby obu. Bo zgodnie z regulaminem każdego turnieju sędzia ma zawsze rację, a wał to wał, bez względu na to, w jakiej otoczce go podasz.

DZIK
Oszukista
Posty: 883
Lokalizacja: BP Border Princes Klan

Post autor: DZIK »

raf pisze: A ulegalnienie, lub choćby tolerowanie tego zjawiska sprawia, że ta cała liga, turnieje, mastery, dróżynówki staną się zwykłą parodią niewartą splunięcia.
Bardzo przepraszam ale liga jest sumą pracy, pomysłów i wysiłku dziesiątek/setek różnych ludzi z całej Polski przez wiele lat. Ludzi różnych - ale niebagatelnych, mądrych wybijających się ponad przeciętność. Są animozje między miastami/ osobami ale cesarzowi trzeba oddać co cesarskie - dla całej tej grupy, która z własnej woli, własnym sumptem, w wolnym czasie rozwinęła ligę z kilkudziesięiu do ponad tysiąca osób trzeba mieć szacunek. I ja się tego szacunku dla LIGI właśnie domagam - gdyż sam przez kilkadziesiąt zrobionych turniejów i kilkadziesiąt namówionych do tejże ligi osób miałem również swój udział.

Swoją droga dziwię się że człowiek który ma już swój wiek i bywał na wartościowych turniejach tak ostro generalizuje i wyciąga totalnie przerysowane wnioski wobec ogółu z jednego epizodycznego zdarzenia którego sam nie był świadkiem.
Bo kilku ignorantom, którzy mastery znają jedynie z netowego forum , nigdzie nie jeżdżą a ligę widzą jako wielkie zło- się nie dziwię. Taniej, bezpieczniej i łatwiej jest się obrazić na zapas niż ryzykować to 70 te miejsce na masterze jakimś większym. :?

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9574
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Dziku,
właśnie przez szacunek dla tych, którzy włożyli wysiłek w zbudowanie tak wyjątkowego środowiska battlowego w naszym kraju, należy unikać takich sytuacji. Trzeba dbać o dobrą atmosferę na zawodach i liczyć się z innymi. Myśleć, zanim się coś nieopatrznie zrobi. W końcu mimo drobnych sporów jesteśmy w większości dobrymi znajomymi. A wielu z nas jest przyjaciółmi. Jeśli już mówimy o szacunku, to chyba przede wszystkim trzeba go mieć dla swoich przyjaciół, prawda? Dla mnie oddawanie walkowerów i tym samym (specjalnie lub niechcący) mieszanie w wynikach turnieju jest przejawem braku szacunku dla tych, którzy ciężko i uczciwie na wynik zapracowali.

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Dziku ale raf zasług lidze (czytaj rzeszy osób zaangazowanych w jej tworzenie) nie chce odebrać. Wręcz przeciwnie. Nie chce żeby zachowanie nielicznych i akceptacja licznych tych zasług nie zdeptało.

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

DZIK pisze: I ja się tego szacunku dla LIGI właśnie domagam
I naprawdę jesteś pewien, że to mnie należą się słowa krytyki za brak tego szacunku??

Awatar użytkownika
blundi
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 169
Lokalizacja: Zharr Naggrund
Kontakt:

Post autor: blundi »

raf pisze:
DZIK pisze: I ja się tego szacunku dla LIGI właśnie domagam
I naprawdę jesteś pewien, że to mnie należą się słowa krytyki za brak tego szacunku??
raf pisze: A ulegalnienie, lub choćby tolerowanie tego zjawiska sprawia, że ta cała liga, turnieje, mastery, dróżynówki staną się zwykłą parodią niewartą splunięcia.
Tak, bo wykorzystujesz jeden niejednoznaczny incydent z luźnego lokala do ataku na wszystkie imprezy i ligę.
W dodatku incydent, na który sędziowie zareagowali i go rozwiązali - od tego są, bo żaden regulamin nie ujmie wszystkich sytuacji.
Dla mnie ta sytuacja to przykład w zupełnie inna stronę.
Skutecznego i poprawnego systemu.
Mimo że na imprezie spotkali się dobrzy znajomi - w trudniej sytuacji nie było kolesiostwa ale słuszna i sprawiedliwa decyzja.
Każdy może i powinien liczyć na takie zachowanie sędziów na każdej innej imprezie.
Więc warto na nie chodzić, niezależnie od tego na jakie pomysły turbo wałów wpadną jej uczestniczy.

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

blundi pisze:Tak, bo wykorzystujesz jeden niejednoznaczny incydent z luźnego lokala do ataku na wszystkie imprezy i ligę.
:shock:

Osobiście kończę tę dyskusję, bo nie zamierzam tłumaczyć z polskiego na polski.

Awatar użytkownika
Scimitar
Postownik Niepospolity
Posty: 5516
Lokalizacja: Draconis - Wejherowo

Post autor: Scimitar »

Napiszę dosadniej. Skończcie dyskusję czyje g... na wierzchu. Od tej pory wszystkie wjazdy personalne itp. będą kasowane. Jeżeli dyskutujemy to na temat. Koniec z wytykaniem kto nie ma do kogo szacunku, kto się bardziej zasłużył itp. Uznam, że nie jest zgodne z tematem to usunę bez słowa.
Draconis - FOR EVER !!!

Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild

Robson
Niszczyciel Światów
Posty: 4424
Lokalizacja: Murzynowo Kościelne

Post autor: Robson »

Nadszedł czas, aby wypowiedział się osoba odpowiedzialna za powstanie tego wspaniałego tematu :d jako, że jutro wyjazd do Gorzowa wlkp. jest to ostatni dzownek.

Nieco podchmieleni... (a dla niektórych najebani pijacy i złodzieje, masoni, spiskowcy, dewiaci, pedały, antypatrioci, syny[sam jesteś] itp. itd. wpadliśmy na super pomysł. Kielon tak sie wkręcił, ze bałem się że wszytsko się wyda, ale udało się :) ludzie połknęli haczyk a ja udałem się do domu i czekałem cierpliwie co się wydarzy :D

Chciałem przy okazji wyjaśnić sprawę "browaru dla kielona" mariusz dostał ode mnie browar bo swoj wylał, zalewając tym samym pół baru i nasze plauszki :lol2: żal mi się go zrobiło.

Nasza słodka prowokacja, zrobiła duzo więcej szumu niz sie spodziewałem, natomiast niestety nie przyniosła oczekiwanego skutku :? przez tyle stron cięzko doszukac sie czegokolwiek sensownego, coby miało rozwiązać sprawę nierozegranych bitew i wyników za nie. Dużo bardziej wszystkich (jak zwykle) pochłaniało pisanie teorii spiskowych, oskarżanie o nie wiadomo co mnie i kielona, niz szukanie recepty.

Ogolnie cały ten temat wygląda tak:
ktoś wyraża swoj gniew/dezaprobate/osąd kolejni go popieraja inni nie, jeszcze inni rzucaja wyzwiskami/obelgami/jadą innym po rodzinie (thruepunk jesteś 0 tak na marginesie, doszedłes pisząc swoje genialne posty? okazanie dezaporbaty jest zrozumiałe, ale ty przegiałeś pałkę, jesteś typowym dzieckiem nartostrady, mocny przy klawiaturze a w realu... szkoda gadać, omijaj gorzów w ten weekend) jeszcze inni dopisywali swoje wierszyki, szukali powiązań turnieju pomiechowskiego z wojna w kuwejcie, jugosławi, działalnościa mosadu w argentynie i finansami Samoobrony)

Ale wróćmy do tematu:

oto jak ja widzę rozstrzyganie spornych kwestii w tego typu przypadkach:

1) remis 10:10 powinien byc jak najbardziej legalny, w przypadku gdy obaj gracze chcą takowego, jak juz ktoś mądry napisął, nie da się 2 graczy powstrzymać aby zrobili taki wynik. Nie można ich zmuszać do grania, dodatkowo taki wynik nie powinien nikogo razić, bo jest minimalna szansa, ze będzie dla któregoś z dwóch delikwentów korzystny.

Sugerowane przez niektorych 0:0 jest pomysłem, który wogóle szkoda komentować, chciałbym zobaczyc minę zwolennika tej metody, ktory na turnieju usłyszy od swojego przeciwnika coś takiego:
" oddaje ci walkowera, idź wpisz nam 0:0 :shock: " za wszystko inne zapłacisz karta master card.

2) gdy jeden gracz chce grac a drugi nie, powinno dochodzić do przelosowywania par, a gracz który odmawia gry powinien dostawać 0 pkt. dzięki temu nie będzie wątpliwości, ze ktoś chciał się podłożyć.
tak samo powinna wyglądac sytuacja, gdy 1 z graczy nie stanie do bitwy, na przykład na drugi dzień na masterze, co się czesto zdarza.
tak samo niedopuszczalna jest sytuacja, w ktorej 1 gracz spóźnia się na bitwe i jego przeciwnik dostaje masakre i wygrywa turniej. jest to sytuacja z zycia wzięta z pewnego mastera, bitwa miała się toczyc na 1 stole. Tutaj zawinił zdecydowanie sędzia.

3) gdy gracze sa cwani i jeden podkłada się drugiemu w bitwie
taka sytuacja, jest cięzka do przeporwadzenia, zeby doprowadziła kogos do zwycięstwa w turnieju, gdyz: Gracze na pierwszych stołach maja równe szanse na wygrana i przeważnie chca grać :), bitwy na pierwszych stołach na masterach, szczególnie 4 i 5 bitwa sa oglądane i takie podłorzenie się, zostałoby wychwycone. Oczywiście wszystko da się obejść, ale to tak samo nie dopilnuje się wszystkich graczy, aby nie wałowali, niestety :?

Wszystkie nie opisane tutaj sytuacje powinien rozstzrygac sędzia, ale nawet on nie może łamać zasad (zakładając, że zasady to coś takiego co ustala organ jakim jest LL)

Po tamtym turnieju naszła mnie jeszcze 1 rzecz:
-brak dyplomów nawet na lokalu to żałość
-brak sędziego to żałość, ludzie wołali po sali Robson, Robson :?

jestes organizatorem, ale chcesz zagrać to poproś kogoś do posędziowania... duży problem?

wszystkim fanom i antyfanom :D

pozdro

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

jest to sytuacja z zycia wzięta z pewnego mastera, bitwa miała się toczyc na 1 stole. Tutaj zawinił zdecydowanie sędzia.
z tego co ja pamietam to byl to trzeci stol choc mozliwe, ze myslimy o innym masterze.
(zakładając, że zasady to coś takiego co ustala organ jakim jest LL)
wychodzisz z blednego zalozenia...

Awatar użytkownika
Siweusz
Kretozord
Posty: 1884

Post autor: Siweusz »

Robson pisze: Sugerowane przez niektorych 0:0 jest pomysłem, który wogóle szkoda komentować, chciałbym zobaczyc minę zwolennika tej metody, ktory na turnieju usłyszy od swojego przeciwnika coś takiego:
" oddaje ci walkowera, idź wpisz nam 0:0 :shock: " za wszystko inne zapłacisz karta master card.
Chyba się jednak mylisz Robson, gram na pierwszym stole, 10 pkt wystarcza mi do wygrania turnieju, zapraszam przeciwnika na piwo i odbieram nagrody, godne naśladowania prawda?
Myślę, że lepiej jest 0:0, 10:10 dopiero wtedy gdy rozegrana zostanie bitwa, Jak pisze Jacek, nie da się upilnować wszystkich wałkarzy, ale przynajmniej trzeba coś w tym kierunku robić, wracając do walkowera, czemu 0pkt. dla obu za oddanie bitwy?, jak jeden nie chce grać to przelosowanie par i gramy dalej, o wszystkim decyduje sędzia.
Pozdro.

Awatar użytkownika
pingus
Oszukista
Posty: 878
Lokalizacja: W-wski Kult

Post autor: pingus »

Siweusz chyba nie zrozumiałeś...
1) Nie wiesz czy 10:10 Ci wystarczy prawie nigdy chyba, że trzepnąłeś 4 maski a następny gracz ma 69
2) Jak chce tego jeden gracz to do remisu doprowadzi prawie zawszy (mówimy o pierwszych stołach, więc zakładamy, że jest niezły)
3) Jak chce tego dwóch to do tego napewno doprowadzą.

Robson w sumie dał całkiem konkretne propozycje.
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ