Strona 6 z 7

: 5 wrz 2007, o 11:31
autor: Alek
Jesteś przekonany, że to opinia zdecydowanej mniejszości :shock: ? Przeprowadzałeś ankietę, sondaż, że taki pewny jesteś ? Z chęcią bym ją zobaczył.

"Ciężka rola sędziego" proszę nie rozśmieszaj mnie bo zajady mi pękają :shock:

DNO, SZMACIARSTWO I NIEJASNE ZASADY OCENIANIA :!:

I Hash, który podchodzi do mnie Sławka i Michała przed finałem i mówi wprost że teraz wykorzystamy Michale Twój sukces marketingowo .
Jeśli to był żart to bardzo kiepski .

Przy najbliższej okazji zwrócę ci statuetkę bo niedobrze mi się robi jak na nią patrzę :?

Dobrze że wspomniałeś, że ta impreza nie jest obowiązkowa to następnym razem skorzystam z podpowiedzi i pójdę na spacer.
Jak dla mnie to skutecznie zarżneliście ideę konkursu malarskiego .

: 5 wrz 2007, o 11:34
autor: mahon
Nie rozumiem zarzutów o 'spieprzeniu' GD. Dla mnie nawaliła tylko 1 rzecz: wcześniejsze rozgłoszenie informacji o konkursie. Część tego o czym piszecie było efektem tego właśnie - ale za to Szaman przepraszał.

Potem było OK. Z mojej perspektywy - jako uczestnika imprezy, nie ważne czy startującego w konkursie czy sędziującego - po prostu kogoś kto był na GD - była to świetna impreza, udany debiut, fantastyczna okazja dla ludzi żeby obejrzeć trochę ładnych figurek, spotkać ludzi ze środowiska, itd.

Kto nie potrafił tego wykorzystać - jego sprawa. Widziałem i słyszałem od Szamana ilość pracy jaka była do odwalenia i przeszkody z jakimi przyszło się organizatorom borykać i powiem wam, że dla mnie to - jak na pierwszy GD, gdzie wszystko było niewiadomą: od ilości zgłoszeń, przedz poziom prac, po czas na ocenę, ilość miejsca dla publiczności, zajęcie czasu malarzom, itd. - dla mnie to naprawdę wypaliło.

Ja zamiast wylewać na głowę Szamana pomyje podziękowałbym za włożoną pracę i zaproponował pomoc na przyszły rok i ewentualnie kilka rad. Ale łatwiej jest bluzgać, co?

: 5 wrz 2007, o 11:49
autor: Tomash
Możecie już skończyć tego flejma? Bardzo proszę.

: 5 wrz 2007, o 11:52
autor: Slawek
mahon pisze:Nie rozumiem zarzutów o 'spieprzeniu' GD. Dla mnie nawaliła tylko 1 rzecz: wcześniejsze rozgłoszenie informacji o konkursie. Część tego o czym piszecie było efektem tego właśnie - ale za to Szaman przepraszał.
(...)
Ja zamiast wylewać na głowę Szamana pomyje podziękowałbym za włożoną pracę i zaproponował pomoc na przyszły rok i ewentualnie kilka rad. Ale łatwiej jest bluzgać, co?
Ale przypomnijmy sobie tegoroczny Games day... Na 3 turniejach było w sumie 100 osób. Na 40 tce było mniej więcej 30- ści osób z czego większość z zagranicy, dziwiące sie nieco małej ilości lokalnych uczestników. Być może wtedy też nas przepraszano? Ale jednak coś mocno tu nawala i nie są to gracze. Zwykłe battlowe mastery gromadzą zazwyczaj znacznie więcej osób niz Games day

@Mahoń twoje prawo bronić imprezy na której sędziowałeś. Ja byłem jedynie widzem. Jesli tak ma to wyglądac za rok - nie widze sensu by znów kibicować. Większość prac i tak już widziałem wcześniej na CMON :)
7-8 prac zgłoszonych w kategorii to jak dla mnie za mało by płacić za wjazd na Polcon. Jesli uważasz że bluzgałem to na pewno nie na ciebie ani nie na sędziów.

Moja rada dla przedstawicieli GW jest taka by zaczeli szanować swoich klientów i informowali ich wcześniej o skierowanych do nich imprezach.

: 5 wrz 2007, o 11:53
autor: Kruti
Tomash pisze:Możecie już skończyć tego flejma? Bardzo proszę.
sam go podgrzewasz - bądź konsekwentny

: 5 wrz 2007, o 11:56
autor: Kruti
Alek pisze:
DNO, SZMACIARSTWO I NIEJASNE ZASADY OCENIANIA :!:
No dzięki - fajnie coś takiego usłyszeć :?

: 5 wrz 2007, o 11:57
autor: Slawek
Tomash pisze:Możecie już skończyć tego flejma? Bardzo proszę.
Nie ma tu flejma. Sa konstruktywne uwagi skierowane przez klientów do przedstawiciela producenta ich ulubionej gry :)
Jeśli Golden Demon ma być promocją hobby, które lubię chciałbym by było jak najlepsze. A do tego konieczna jest duża frekwencja, z zapewnieniem której, jak pokazuje Games day i Golden demon Szaman sobie wybitnie nie radzi...

: 5 wrz 2007, o 12:02
autor: Slawek
Kruti pisze:
Alek pisze:
DNO, SZMACIARSTWO I NIEJASNE ZASADY OCENIANIA :!:
No dzięki - fajnie coś takiego usłyszeć :?
Alka poniosło i zapewne nie chciał obrazić sędziów. Ocenianie i tak jest niewdzięczną robotą. Proponuję zasadom oceniania poświęcić inny wątek lub skończyć mówić na ten temat.

Dla mnie ważniejsze jest dlaczego tak dużo gablot było pustych. Czy nie mamy więcej utalentowanych malarzy?

: 5 wrz 2007, o 12:04
autor: mahon
Slawek pisze:@Mahoń twoje prawo bronić imprezy na której sędziowałeś. Ja byłem jedynie widzem.
pisałem nie tyle jako sędzia, co jako uczestnik - taki czy inny. w moim odczuciu była to ciekawa impreza
Slawek pisze:Jesli uważasz że bluzgałem to na pewno nie na ciebie ani nie na sędziów.
tego nie powiedziałem - nie poczułem się zbluzgany, tylko nie uważam, że organizatorzy AŻ TAK skopali sprawę...
Slawek pisze:Dla mnie ważniejsze jest dlaczego tak dużo gablot było pustych. Czy nie mamy więcej utalentowanych malarzy?
słyszałem, że część ludzi przyniosła prace i nie wystawiła....

: 5 wrz 2007, o 12:14
autor: Ziemko
Tak przygladam sie calej rozmowie z boku i naprawde szczeka mi opada momentami to co tu czytam.

Alku jestes swietnym malarzem , naprawde bardzo lubie ogladac Twoje prace , ale przez niektore wypowiedzi ( szczegolnie ta ostatnia a dnem i szmaciarstwem) , robisz wrazenie rozzalonego na caly swiat , ze nie wygrales - przynajmniej ja mam takie wrazenie...

Btw. praca Alka moim zdaniem byla lepsza od Michala , ale to tylko moje zdanie , a sam jestem podrzednym malarzem - choc i tak dla mnie Slayer Sworda powinien dostac Falcon...

Szaman momentami tez mocno przesadzasz - rzucac hasla w stylu , ze nie trzeba przychodzic i mozna zostac w domu ? To tak wyglada zachecanie ludzi do brania udzialu w konkursie ? Mam rozumiec , ze chcesz zeby za rok jeszcze mniej ludzi przyjechalo i wystawilo swoje prace ? To nie ty robisz łaske malarzom za to , ze moga wystawic swoje prace w konkursie tylko oni Tobie , wiec to raczej Tobie powinno zalezec , zeby jak najwiecej osob wystawilo swoje prace... Takimi gadkami na pewno ich nie zachecasz...


Jesli chodzi o sama impreze - nie bylo duzo prac , no ale panowie to jest dopiero pierwszy rok tegorocznego GD , w zwiazku z tym nie mozemy oczekiwac , ze bedzie tych prac az tyle jak na innych GD Europie , ktore ta impreze organizuja od paru dobrych lat. MAm nadzieje , ze z roku na rok liczba prac wystawianych bedzie coraz wieksza i nie bedzie takich przepychanek jak teraz...

: 5 wrz 2007, o 12:15
autor: Alek
Nie ma potrzeby robienia nowego tematu odnośnie sposobu oceniania. Ja powiedziałem już dokładnie wszystko co o tym sądzę .
Dodam na koniec, że to był mój ostatni konkurs malarski w którym brałem udział, skutecznie mnie zniechęciliście do podejmowania kolejnych wyzwań.Wybieram spacer.

Kolesiostwo i głaskanie się po tyłkach zwyciężyło :!: :x

: 5 wrz 2007, o 12:24
autor: Mikołak
Przepraszam, że szykuje kolejny długi post, ale ciśnienie wzrasta, a uważam, że nie ma do tego potrzeby.

Na wstępie zaznaczę jeszcze raz, że Twoja praca, Alku, podobała mi się bardzo i z pewnością duuuużo mi jeszcze brakuje do Twojego poziomu. Następnym razem zapraszam do udziału w jury następnego GD - miałem już raz okazję z Tobą współpracować przy okazji oceny modeli na którymś z WOjennych Młotów i wiem, że oprócz tego, że genialnie malujesz, potrafisz też obiektywnie i ze znajomością tematu ocenić zgłoszone prace.

Sam zresztą wiesz, jak trudna potrafi być to ocena.

Do rzeczy jednak, jak mawiają nudyści przy nagłych zmianach pogody.

1. Nie jestem uprawniony do wyjaśniania stanowiska GW Central wobec polskiego Goden Demona, jak również do polityki wykonania wszystkich rzeczowych i terminowych elementów imprezy "by GW and GW related only". Odpowiadać będę z punktu widzenia zaangażowanego społecznie jurora. Pozostaje mi jedynie połączyć się w rozgoryczeniu z właścicielami rozpadających się statuetek i zapewnić, że przed każdym następnym GD jury będzie na podstawie próby badać jakość statuetek :)

2. Jak zapewne każdy z członków jury, podpisuję się pod pełną odpowiedzialnością za werdykt konkursu - w każdej kategorii z osobna i wszystkich razem. Oczywiście - miałem swoich faworytów, jednakże ostateczne decyzje zapadały po długich dyskusjach i - w co trudniejszych przypadkach bez jednogłośnego werdyktu - przy pomocy głosowania.

3. Mała ilość prac zgłaszanych do konkursów malarskich to odwieczna bolączka polskich imprez. Nawet nie wiecie, ile razy - namawiając ludzi do udziału - słyszałem nieśmiertelny argument "Aaaa...Nie zgłaszam się bo i tak nic nie wygram" albo "Po co? Przecież nie mam szans". U nas tak po prostu jest - średnia ze zgłoszeń ze wszystkich poprzednich imprez oscyluje około 80 sztuk, przy czym języczkiem u wagi bywały zawsze zgłoszenia w kategorii Youngblood i ciężka praca agitacyjna w księgarni Faber i Faber.
Szczególnie "cenię" sobie - przy całym szacunku do umiejętności - podejście kolegów ze studiów malarskich. Ze dwa razy miałem okazję usłyszeć coś w guście "A mnie to Słoneczniki / Szable / Grand Prixy wiszą i powiewają, ja maluję na Ibeja i z tego mam wymierne korzyści". Grrrrr.... A gdyby tak każdy ze studiowych malarzy wystawił po jednej pracy, to myślę, że z frekwencją i poziomem nie mielibyśmy żadnych problemów.
Poza tym nie od tygodnia było wiadomo, że polski Golden Demon w 2007 roku się odbędzie :) Nie było tylko sprecyzowane kiedy (o tym później, w dziale "Mea Culpa").

4. A propos "spieprzyliście GD". Nie zgadzam się. Figurki się rozpadły, a nie impreza. To, że nie wybraliśmy, Sławku Twojego faworyta nie świadczy o tym, że impreza jest spieprzona.
Oto argumenty na potwierdzenie:
a. Wysoka jakość zgłoszonych prac - poza nielicznymi wyjątkami koledzy, którzy się zgłosili, naprawdę pojechali po wysokim "C". Trzeba pamiętać, że przede wszystkim to uczestnicy tworzą jakość imprezy, a nie jury.
b. Płynny i bezzgrzytowy przebieg imprezy - sprawne przyjmowanie zgłoszeń, utrzymanie zakładanego harmonogramu, odpowiednia pompa do wręczania nagród
c. (Co prawda będzie to opinia członka jury ;) ) Sumienna, rzeczowa i obiektywna ocena prac (o ile można mówić o obiektywiźmie w przypadku oceny dzieł artystycznych). Naprawdę staraliśmy się brać WSZYSTKIE aspekty pod uwagę, nie przegapić wszystkich plusów i minusów prac. Dyskusje były gorące, argumenty tak różne jak członkowie jury, itp. Co więcej - przewodniczący jury przyjął to jako rolę honorową i traktował swój głos na równi z naszymi (nie był głosem decydującym w stylu Kaczyński). Podkreślam mocno i z góry zastrzegam,ze będę nieładnie traktował wszelkie, nawet najmniejsze zarzuty o kumoterstwo - byliśmy obiektywni i bezstronni.
d. Naprawdę nowa, dobra jakość w sektorze konkursów malarskich w Polsce. Nareszcie udało nam się zerwać z przaśną tradycją ławek szkolnych opasanych żółtą taśmą zakręconą na słupkach do slalomu i wręczaniem nagród w szpalerze ustawionym ze stołów do gry przy absolutnej niewiedzy widzów, za co ten i ów otrzymał nagrodę. Były zacne gablotki, do których widzowie mogli przytknąć nosy, była obsługa fotograficzna z mediami towarzyszącymi, było wręczenie nagród w świetle reflektorów.
Dział Mea Culpa - co w mojej opinii jednak udało nam się położyć (o statuetkach tu nie będzie):
a) bajzel przy wydawaniu modeli. Zabrakło nam "twardej ręki" i determinacji, żeby wszystkich cierpliwie pogonić do kolejki. W ogóle część imprezy "po ceremonii" - jak zawsze - nacechowana jest swobodnym chaosem i walającymi się papierami.
b) brak metek / karteczek informacyjnych z kategoriami w gablotkach. Fatal, sam zachodzę w głowę, czemu mi to przez myśl nie przeszło.
c) mimo wszystko jednak kiepska kampania informacyjna. To że wszyscy wiedzieli, że GD w 2007 będzie, to już pisałem. Kiepsko, że w zasadzie trzy tygodnie przed ogłoszono datę i miejsce. Mocno za późno.
d) wciąż mnie pobolewa, że z racji wbicia tego na Polcon, zarówno uczestnicy jak i widzowie musieli wybulić 25 zeta. Myślę, że parę osób to odstraszyło - szczególnie np. Youngbloodów z rodzinami (jakbym był ojcem, który z mamą i dwójką łebków ma wejść, zostawić figurki, poszlajać się po korytarzach zawalonych papierami, pooglądać modele i zabulić za to 100 PLN, to bym się mocno zastanawiał).
Ale tutaj jest problem - jak dupa - podzielony. Gdyby to nie był Polcon i Hotel Gromada, nie byłoby oprawy, sceny, gablotek. Gdyby to był WOjenny Młot - byłoby tanio i jak zwykle - bez sceny, reflektorów, gablot

Tu chyba tyle z mojego punktu widzenia.
O tym, czemu wybraliśmy Van Saarów nad Techmarine retinue jest materiałem na kolejny męczący czytelnika esej. ;)

Jeśli coczywiście mogę prosić, to bardzo i niezwykle grzecznie (i bez grama przekąsu czy sarkazmu :)) proszę Cię, Alku o przesłanie do mnie na "priv-messing" owych pytań "bez odpowiedzi", na które - w miarę swoich skromnych możiwości - takich odpowiedzi mógłbym udzielić. Nie chę, żebyś się czuł obrażony, urażony, czy zawiedziony. Zawodu może jedynie dostarczyć fakt, że nie udało się wygrać - ale taka uroda konkursów.
Tak jak sobie głębiej dumałem, to wydaje mi się, że na wielu innych, bardziej okrzyczanych GD, Twój Dżizas na sztandarze mógłby również spotkać się z niezrozumieniem idei. Dlatego też, gdybyś miał taką ochotę, z przyjemnością zaprojektuję dla Twojego oddziału sztandar, który - po zamianie - zapewni Ci zwycięstwo w innym konkursie i w ramach uzgodnienia z Tobą, będzie zgodny z Twoją wizją Twojego dzieła.
Bo dzieło jest to bez wątpienia.

: 5 wrz 2007, o 12:44
autor: Slawek
kolastikk pisze: 4. A propos "spieprzyliście GD". Nie zgadzam się. Figurki się rozpadły, a nie impreza. To, że nie wybraliśmy, Sławku Twojego faworyta nie świadczy o tym, że impreza jest spieprzona.
O tym świadczy ilość wystawionych prac :)
Zresztą darujcie liczbę mnogą. Moje słowa były skierowane do GW a nie naszych kochanych społeczników, których lubie i których trud szanuję.

Co do faworyta to musze przyznać ze go jeśli chodzi o mieczyk nie miałem... praca Ani była super i mogła zasługiwać na mieczyk (a poza tym Ania jest moją ulubioną malarką i już!!!), im dłużej patrze na prace Demon Colora to tym bardziej wacham się czy i ona nie zasłuzyła na mieczyk (mówię tak o malarzu którego stylu normalnie nie byłem zbyt wielkim fanem, a dle ten FALCON był wart miecza), konwersje Michała Lenarczyka także zawsze mi imponowały, Nurgiel Stefana był fajny (a Stefan to mój kumpel!!!)...
Tak więc zostawmy w spokoju sedziowanie bo nie tego się czepiam. Mieliście trudno. Rozumiem że polityka firmy była taka by wygrały plastkowe figurki oddziału, głos decydujący miał Phil Kelly i nie ma co płakać o osobę zwycięzcy. Za rok mam nadzieję powtórzy to samo z czymś jeszcze lepszym...

: 5 wrz 2007, o 13:02
autor: Tomash
Kruti pisze:sam go podgrzewasz - bądź konsekwentny
Bullshit. Biorę na siebie to, że go rozpocząłem, wspomnieniem o zastrzeżeniach do decyzji sędziów (BTW, napisałem to bardzo nieflejmowo). Ale od kilku stron to nie ja dokładam do pieca.
Jeśli oskarżenia rzucasz równie precyzyjnie jak dobierasz argumenty w dyskusji, to... idź sobie ziółka zaparzyć ;)

: 5 wrz 2007, o 13:34
autor: Kruti
Tomash pisze:
Kruti pisze:sam go podgrzewasz - bądź konsekwentny
Bullshit. Biorę na siebie to, że go rozpocząłem, wspomnieniem o zastrzeżeniach do decyzji sędziów (BTW, napisałem to bardzo nieflejmowo). Ale od kilku stron to nie ja dokładam do pieca.
Jeśli oskarżenia rzucasz równie precyzyjnie jak dobierasz argumenty w dyskusji, to... idź sobie ziółka zaparzyć ;)
Ten teks mnie zastrzelił - padam do stóp Mistrzu... W czym mają zatem pomóc proponowane ziółka o Wielki? Czy zaostrzą klingi argumentów Nasze Słońce Na Niebie? Czy dzięki nim argumenty ad personam staną się argumentami ad rem o Wasza W Mordę Nieomylność? Podaj zatem ich skład, o Wielki Zielarzu, a może choć po trosze stanę się godnym czynienia uwag do uwag, które popełniasz...

Alleluja!!!

: 5 wrz 2007, o 17:38
autor: Oskar
:lol2: Zajebisty temat . Tyle w nim jadu i zawiści , ze wystarczyłoby dla całej bandy skinków .
Nie wiem czy GD było imprezą udaną. Wiem tylko jedno , mimo szczerych checi gracze z dmp nie mieli szans obejrzeć tych wspanialych prac na zywo , a szkoda :P
Falcon imho najlepszy :D

: 5 wrz 2007, o 17:45
autor: Kruti
Oskar pisze::lol2: Zajebisty temat . Tyle w nim jadu i zawiści , ze wystarczyłoby dla całej bandy skinków .
Najgorsze jest to, że masz rację :cry:

Sam muszę udzerzyć się w piersi... :oops:

: 5 wrz 2007, o 17:59
autor: Przemas
widze ze zlo sie juz stalo i sedziowie wdali sie w dyskusje na temat ocen :/. nie powinno to miec miejsca. ze swojej strony moge jedynie obiecac ze postaramy sie przygotowac "competitor`s guidelines" na nastepny gd, dzieki ktorym moze chociaz czesc uczestnikow bedzie wiedziala czego sie spodziewac i jak sie przygotowac do konkursu.
nie podejme (z jednym wyjatkiem) rekawicy i postaram sie raczej zdementowac kilka plotek (choc niektorzy uczynili to wczesniej).
1. Hash - nie byl sedzia, jury nie znalo jego opinii stad nie mialy one wplywu na koncowe wyniki
2. nie wiem czy uwaga o przekuciu sukcesu w konkursie na sukces komercyjny byla zartem. pewnie tak. jesli nawet nie - to co z tego? faktem jest ze kazda statuetka pozytywnie wplywa na sprzedaz. czy znaczy to ze malarze studyjni maluja jedynie dla kasy? nie chce sie wypowiadac za innych, ale gdyby mnie packanie figurek farba nie bawilo nigdy bym sie tym nie zajal zawodowo.
2. Phil Kelly - nie nalezal do niego decydujacy glos. wszyscy mieli glosy tak samo wazne - wybory prac odbywaly sie w demokratyczny sposob. nie on tez zdecydowal o wreczeniu slayer sworda - pod koniec mielsimy na stole 3 prace. przeprowadzilismy glosowanie , Lenar dostal najwieksza (4) ilosc glosow.
3. Drugie miejsce w kategorii WH40k Unit a poprawnosc polityczna - to ze na sztandarze byl "jezus" i to ze mogloby to urazic czyjes uczucia religijne nie mialo wplywu na ocene. wpadlismy rowniez na to, ze ma to byc imperator. chodzi raczej o to ze klocil sie on kompozycyjnie z reszta. mysle ze nie ma tu miejsca na tlumaczenia zasad kompozycji. jak ktos bedzie zainteresowany to mysle ze bede mogl go odeslac to odpowiednich pozycji. swoja droga dziekuje Alku za wlozenie trudu w przygotowanie tej pracy i wystawienu jej na GD. chyba zadna inna z prac nie powodowala u nas komentarzy w stylu " o popatrz tutaj! ale czad!" itd. to wlasnie dzieki malarzom takim jak ty wielu z nas chce podjac wysilek bycia sedzia, mimo zwiazanych z tym nieprzyjemnych aspektow.
4. plastik - argument ze wybieralismy figurki wykonane z plastiku to chyba najwieksza bzdura jaka tu wyczytalem. nie sadzilem ze kogos az tak poniesie fantazja. nie podejmuje sie nawet dyskutowac z czyms tak absurdalnym.
5. ocena imprezy. dziekuje za wszystkie komentarze. w tym negatywne. dzieki nim przyszle konkursy maja szanse byc jeszcze lepsze. cieszy mnie tez ze zagraniczna spolecznosc dostrzegajac minusy przychyla sie raczej ku zdaniu ze GD PL byl udany, zwlaszca biorac pod uwage ze to pierwszy gd w naszym kraju.

: 5 wrz 2007, o 18:08
autor: Tomash
Przemas chyba wyjaśnił wszystko. :)

A poza tym tak jak Oskar i Kruti napisali - żałuję, że wywołałem flejma wspominając o nieswoich oskarżeniach pod adresem sędziów.

Tym bardziej szacun dla (między innymi) sędziów Mahonia i Przemasa, że po męsku podjęli temat i rzeczowo zbili każdy zarzut.

Zakłódkowałbym, ale znowu będzie że chcę mieć ostatnie słowo. ;)

: 5 wrz 2007, o 18:09
autor: Ziemko
Przemas z ciekawosci - jakie 3 prace walczyly o GD ? Technomarini , Rhinox i Falcon ?