Ja pierdziu - jak to wejdzie to wracam do BoChCrusader pisze:Ta zmiana z viletide w beastach...
...wrzucą magic bannery na gory...
ETC 2014
Moderator: swieta_barbara
Re: ETC 2014
Bo:Remo pisze:Ale czemu mamy grać na draft wymyslony przez jakiegoś Duńczyka czy Chińczyka jeśli nawet nie wiedzą o czym mówią i wymyślają bzdury?Andrzej pisze:Nawet najgorszy draft jest lepszy niż open
1) Tak się przyjęło
2) Pozwala to wybrać mocny skład na ETC
3) Pomimo, że przesadzony, miejscami głupi i nielogiczny, to jednak nadal tnie on sporo przegięć i gra turniejowa bez niego byłaby katorgą.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Takie wypowiedzi utwierdzają mnie w przekonaniu, jak bardzo wypowiadający nie rozumie tej gry. To mniej więcej ta sama kategoria absurdu co Monty Python, podpis Nevera i błyszczące w słońcu wampiry.Spawn pisze:Gdyby Polacy byli takimi ekspertami od batla, jakimi malujecie, którzy wszystko wiedzą najlepiej, to byśmy wygrali ostatnie ETC.
Jankiel pisze: Allstars w ch... Cały jeden reprezentant, który nie umie zmierzyć 12" od bsb, specjalista od rzucania kostkami i kręcenia o tym filmów, człowiek, który próbował się wcisnąć do repy grając każdą armią po kolei (ale wszystkimi obsysał), kolejny, który cały rok nie grał i ostatni, który zamiast ćwiczyć skilla, to podbudowuje ego politykowaniem na LL. Nie da się wygrać.
z tegoz prostego powodu, ze mimo wszystko wiedza o tej grze wiecej niz ty.Remo pisze:Ale czemu mamy grać na draft wymyslony przez jakiegoś Duńczyka czy Chińczyka jeśli nawet nie wiedzą o czym mówią i wymyślają bzdury?Andrzej pisze:Nawet najgorszy draft jest lepszy niż open
Za umiejscowienie Monty Pythona w tej trójce powinieneś dostać najmniej ostrzeżenie na forumMarys pisze:Takie wypowiedzi utwierdzają mnie w przekonaniu, jak bardzo wypowiadający nie rozumie tej gry. To mniej więcej ta sama kategoria absurdu co Monty Python, podpis Nevera i błyszczące w słońcu wampiry.Spawn pisze:Gdyby Polacy byli takimi ekspertami od batla, jakimi malujecie, którzy wszystko wiedzą najlepiej, to byśmy wygrali ostatnie ETC.
Kij z panikąCrusader pisze:Do tego lepszy ambush jest jeszcze4 unity ungorków zambushowane
Tylko te paniki...
Całkiem fajna rozpa się robi.
pozdro
Andrzej proszę Cię, to ma być argument?Andrzej pisze: 1) Tak się przyjęło
Ja pytam o wszystkich grających w Polsce a nie wszystkich minus 8 osób...Andrzej pisze: 2) Pozwala to wybrać mocny skład na ETC
Rozumiem, że PKS nie ciął przegięć i bez tabelki cięć z zagranicy Polacy przeżywają "katorgi" na turniejach bo sami nie umieją jej stworzyć?Andrzej pisze: 3) Pomimo, że przesadzony, miejscami głupi i nielogiczny, to jednak nadal tnie on sporo przegięć i gra turniejowa bez niego byłaby katorgą.
@Shino - a Twój argument też tak trafny, że szkoda gadać. Bo oni lepsi są i się ich słuchaj...
Owszem, jest to argument. Ludzie lubią to, co jest znane i grane od lat. Przyzwyczajają się i chcą dalej grać na podobny format. Do tego dochodzi jeszcze kwestia marki ograniczeń ETC
Pretendentów do składu na ETC nie jest ośmiu, a 20-30. I ci ludzi jeżdżą na prawie każdego mastera na euro, wyrabiając frekwencję i lobbując za tym formatem.
PKS owszem, jest. Ale jak dla mnie jest po prostu kiepski, za słabo tnie najmocniejsze armie. Gdybym miał do wyboru 2 takie same turnieje, jeden na ETC a drugi na PKS, to nie zastanawiałbym się nawet chwilę. No chyba, że udałoby mi się pożyczyć WoCh, DoCh albo imperium
Pretendentów do składu na ETC nie jest ośmiu, a 20-30. I ci ludzi jeżdżą na prawie każdego mastera na euro, wyrabiając frekwencję i lobbując za tym formatem.
PKS owszem, jest. Ale jak dla mnie jest po prostu kiepski, za słabo tnie najmocniejsze armie. Gdybym miał do wyboru 2 takie same turnieje, jeden na ETC a drugi na PKS, to nie zastanawiałbym się nawet chwilę. No chyba, że udałoby mi się pożyczyć WoCh, DoCh albo imperium
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
o ile poziom sie u was w Opolu nie zmienil zbytnio przez ostatnie 2 lata, to pewnie masz racje. Ale jak widac wciaz marudzisz, ze wiesz lepiej.Remo pisze:
@Shino - a Twój argument też tak trafny, że szkoda gadać. Bo oni lepsi są i się ich słuchaj...
Nie przeczę, że bardzo lubiałem grać starymi dwarfami ale nie 8 lat tym samym.Andrzej pisze:Owszem, jest to argument. Ludzie lubią to, co jest znane i grane od lat.
Wiem, że pisałeś apropo zasad ETC a ja o AB ale odniosłem się do Twojego stwierdzenia (znów ogólnikowego) że ludzie przez lata to samo uwielbiają.
A w ogóle to niech każdy pisze za siebie co lubi.
takich dyskusji było od groma, i żadna nic nie dawała. Jak ludzie lubią jak ktoś majstruje w zasadach armii jak w Beatmenach obniżając koszt wszystkich monsterów o 100 albo dając WE warda albo + 300/200 pkt za to, że ktoś jedzie słabszym, lepszym kodeksem w zależności od humoru bądź przygód jakiegoś tam pro weterana mającego ego jak ***** to ich sprawa. Ludzie lubią się w tym taplać. Czują się ważni, spełnieni, i jest im wystarczająco dobrze.
Bo na Euro jest łatwiej, prościej i wygodniej. Nie ma scenarów, różnorodność armii również została obcięta, a mirrory to nie rzadkość.
Nie rozumiem jeszcze po jakiego wała narzekacie, że ktoś zmienił cyferkę tu lub tam. Sami wybraliście takie zasady, więc na nie grajcie. Dużo zmienicie pisząc tu posta
i narzekając.
Niby jest PKS, tylko że mu się szybko zmarło. Jakoś się nie przyjął. Ludzie próbowali również organizować turnieje na full open to znowu frekwencja była słaba. Bo nie euro i koniec. W 6 edycji nie było żadnego Euro i jakoś każdy był szczęśliwy, każdy jechał z tym co miał, nikt się nie martwił tym, co kto zwymyślał. Pewnie jeszcze wpływ miało na to GW, które wtedy organizowało turnieje w Polsce (Grandy, wojenne młotki), ale to już zupełnie inna historia.
Lepiej samemu zorganizować turniej i zobaczyć jak ciężka jest to praca, niż wmawiać innym, jedyny swój słuszny pogląd. I nie mówię tym razem o Euro.
Bo na Euro jest łatwiej, prościej i wygodniej. Nie ma scenarów, różnorodność armii również została obcięta, a mirrory to nie rzadkość.
Nie rozumiem jeszcze po jakiego wała narzekacie, że ktoś zmienił cyferkę tu lub tam. Sami wybraliście takie zasady, więc na nie grajcie. Dużo zmienicie pisząc tu posta
Niby jest PKS, tylko że mu się szybko zmarło. Jakoś się nie przyjął. Ludzie próbowali również organizować turnieje na full open to znowu frekwencja była słaba. Bo nie euro i koniec. W 6 edycji nie było żadnego Euro i jakoś każdy był szczęśliwy, każdy jechał z tym co miał, nikt się nie martwił tym, co kto zwymyślał. Pewnie jeszcze wpływ miało na to GW, które wtedy organizowało turnieje w Polsce (Grandy, wojenne młotki), ale to już zupełnie inna historia.
Lepiej samemu zorganizować turniej i zobaczyć jak ciężka jest to praca, niż wmawiać innym, jedyny swój słuszny pogląd. I nie mówię tym razem o Euro.
Potem pojawił się Tauruk, no ten to rzeczywiście ma to co trzeba, gaz w nogach, postawę, może przywalić i odparować cios, umie zasuwać jak dziki! Gdyby nie ta jego francowata pięta!
co do frekwencji to nie zauważyłem żeby Kozłów miał z nią problemy, a Gdańsk np miał ten problem...
Byłoby afrontem nie napić się z FRONTEM!
"Nie ma innych armii w WFB. Jest WoCh i są zbiory proxów na zasadach wochu prowadzone przez graczy nie mających jaj żeby grać WoChem oficjalnie!"
Szczur22
"Nie ma innych armii w WFB. Jest WoCh i są zbiory proxów na zasadach wochu prowadzone przez graczy nie mających jaj żeby grać WoChem oficjalnie!"
Szczur22
Tak, ale jako nieliczny mieliśmy (i wciąż będziemy mieli) obawy o to, że ludzie nie przyjadą ze względu na format. Oczywiście pocieszamy się tym, że przyjadą klimaciarze, ale oni pojawili by się też jakby w Kozłowie było ETC. Oczywiście, ludziom się przejada ETC, ale to naturalna kolej rzeczy bo graczom wszystko się przejada. Co o tym myślę więcej można znaleźć poniżej.sYsek pisze:co do frekwencji to nie zauważyłem żeby Kozłów miał z nią problemy, a Gdańsk np miał ten problem...
@Remo
Niestety Andrzej ma rację (tak, napisałem to
Jak długo żyje 8. edycja tak długo wałkujemy te ograniczenia. Z roku na roku szły one głębiej, bo nie nadążały za nową metą. Bardziej rozumne kraje (mówimy tu o podejściu wolnościowym, nie o ilości czy jakości graczy) mają powoli dość ograniczeń ETC i donkiszotowskiej walki z członkami AR. My mieliśmy to szczęście, że pojawił się u nas PKS. Można było zauważyć entuzjazm na forum, który jednak rozbił się o ścianę, gdy przyszło organizatorom wybierać pomiędzy ETC a PKS. I mówimy tu o małych turniejach bo to one generują potem mastery. Nie trudno zaważyć, że PKS jednak daje większe pole do popisu jeśli chodzi o złożenie rozpiski i tym samym premiuje bardziej doświadczonych graczy. Początkujący wolą kiedy "prosi" mają mniej zabawek, a ci, którzy ostatnio przegrali bo przeciwnik rzucił 2x1 na break (pozdro, Młody) mogą już tylko obwiniać pecha, a nie fakt, że mają słabszą rozpiskę. Suma summarum możliwe, że za kilka miesięcy zaczniemy od nowa wraz z pojawieniem się nowej edycji. Do tego czasu gramy w taką grę, do której przywykliśmy przez ostatnie lata.Andrzej pisze:1) Tak się przyjęło
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
No cóż, właśnie doczytałem ich przemyślenia o nowych dwarfach i przeżyłem moment ciężkiego zwątpienia. Kolejny.
Never pisze:Lepiej samemu zorganizować turniej i zobaczyć jak ciężka jest to praca, niż wmawiać innym, jedyny swój słuszny pogląd. I nie mówię tym razem o Euro.
Święte słowa ;]
Gdyby DMP było na open to gralibyśmy na open przez cały rok gdyby było na PKS to byśmy grali na lokalach i masterach PKS i nie było by głupiego gadania ze ktoś tam trenuje
Odkąd gram w battle zawsze jest tak że sie gra format pod najważniejszy turniej w roku
Jak była 7 ed to nikt się nie przejmował euro wszyscy grali BP bo DMP było na BP
Odkąd gram w battle zawsze jest tak że sie gra format pod najważniejszy turniej w roku
Jak była 7 ed to nikt się nie przejmował euro wszyscy grali BP bo DMP było na BP
Mówi się trudno i idzie się dalej ...

