Games Workshop - co to będzie, co to będzie?

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kuros
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: białobrzegi/grójec/radom

Re: Games Workshop - co to będzie, co to będzie?

Post autor: Kuros »

smiejagreg pisze:
meiss pisze: Kolego, TT to TT definicja jest jedna.
No właśnie, tutaj jest sedno sprawy. Jakieś definicje, TT+, TT-, prawie TT, coś więcej niż TT... Śmiech mnie bierze na te definicje. Bo to ŻADNE definicje. NICZEGO nie określają ściśle, każdy ma tylko jakieś swoje wyobrażenie na temat poziomu malowania, który jest względny tak bardzo, ilu jest malarzy i komentatorów. Myślę, że nie ma tu co udowadniać jeden drugiemu, co jest TT, a co nim nie jest, bo to nie matematyka. Tutaj nie ma żadnych rozsądnych i powszechnie uznanych reguł...
coś o tym wiem;) :roll:

Awatar użytkownika
meiss
Mudżahedin
Posty: 217
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Post autor: meiss »

Czyli co, TT to nie trzy podstawowe kolory plus podstawka? No chyba, że uznamy, że skoro wielu graczy ma pomalowane armie przez malarzy na poziomie WE Laika, to teraz te armie będą odniesieniem do poziomu TT.
Jakoś zestawiam prace kilku osób z galerii na poziomie TT i zdjęcia figurek z codexów i niestety nijak mi "=" pomiędzy nimi nie wychodzi.

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3750
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Dla mnie TT, to podstawowe kolory, wash + drobne rozjaśnienia (Nie mówię tu o zalaniu całego modelu washem oczywiście) Model jest schludnie pomalowany i dobrze wygląda z poziomu stołu.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

tiny
Chuck Norris
Posty: 453

Post autor: tiny »

Macie tu krótką rozprawę o "tabletop" http://chestofcolors.com/forum/viewtopi ... =11&t=3465 i umówmy się prace w kodeksach to nie jest tabletop choćby nie wiem jak surowo na nie patrzeć...

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

meiss pisze:Czyli co, TT to nie trzy podstawowe kolory plus podstawka? No chyba, że uznamy, że skoro wielu graczy ma pomalowane armie przez malarzy na poziomie WE Laika, to teraz te armie będą odniesieniem do poziomu TT.
Jakoś zestawiam prace kilku osób z galerii na poziomie TT i zdjęcia figurek z codexów i niestety nijak mi "=" pomiędzy nimi nie wychodzi.
Więc przyjmij, że jedno malowanie jest lepsze od drugiego i na tym poprzestań :wink: . Upychanie malowania figsów , którego odbiór jest zawsze skrajnie subiektywny, w jakieś sztucznie narzucone kategorie, jak własnie choćby TT, jest bez sensu. Kiedyś się gdzies zetknąłem z określeniem wysokiego poziomu malowania jako heavy metal. Jako że to było dawno, jakoś przyjąłem to do wiadomości i tyle. Ale po jakimś czasie ten temat wrócił. Gostek, który oferował swoje usługi na tym forum, okreslił "swój" heavy metal, czyli swojego maksa w malowaniu. I kiedy porównałem sobie jego prace do prac innych malarzy, to ci z kolei określali jako TT swój poziom, który był sporo wyższy od HM tamtego malarza. Więc, jak widać, terminy takie jak TT, HM i inne mogą być tylko używane ewentualnie w odniesieniu do konkretnego malarza, precyzując zakres prac i ich efekt w stosunku do całokształtu umiejętności autora. Tu się zgodzę, że taka gradacja może mieć sens, szczególnie w przypadku malowania na zamówienie. Zamawia się wtedy jakiś poziom pracy i to się otrzymuje... Ale uogólnianie tych pojęć i w dodatku traktowanie ich w kategoriach definicji uwazam za grube nadużycie z uwagi na kompletny brak jednolitości pojmowania tego zagadnienia...

Awatar użytkownika
Sławol
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3876
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: Sławol »

Naprawdę komuś się chciało odkopywać to moje gadanie z 2007 roku? :lol:

Sam jestem ciekaw, czy moje obecne poglądy pokrywają się z tymi, które tam zamieściłem wtedy :mrgreen: Zajrzę tam w wolnej chwili i poczytam.

P.S. Jezu, 2007 i to jeszcze przed północą... Złote czasy klepania na CofC, uwielbiałem to :D
Pozdrawiam
Sławomir Borysowski
Obrazek
Galeria

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

Przeczytałem te twoje wypociny, Sławolku i widzę, że nie różnimy się w poglądach :wink: . Wiele tam słusznych spostrzeżeń, zwłaszcza odnośnie postrzegania krytyki oraz krytyki i krytykanctwa jako takich. Do tego wszystkiego dodałbym jedynie potrzebę zachowania dystansu do całości zagadnienia, zarówno w przypadku krytykowania, jak i przyjmowania tej krytyki. Do sporów nt. poziomu malowania też bym radził podchodzić niektórym forumowiczom trochę bardziej luźno, bo szkoda nadwyrężać zwieracze... Nie sądzę poza tym, żeby ktokolwiek z nas miał licencję na rację najmojszą :mrgreen: ...

Awatar użytkownika
Sławol
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3876
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: Sławol »

Nie wytrzymałem i też to przeczytałem :lol: Mogę powiedzieć jedynie, że moja umiejętność formułowania myśli i pisania dzisiaj wygląda chyba nieco inaczej. No i używam mniej emotikonów. Rety, tego się kuźwa czytać nie dało... Wszędzie jakieś durne buźki wstawiałem.

Ale przede wszystkim tamten temat nie był o samej definicji, ale o zamieszaniu, jakie wywołuje TT u ludzi i tym, jak się tłuką między sobą. Zresztą tamte słowa także były jakimś tam moim podsumowaniem tego, czego byłem świadkiem, a nie czystą teorią. Pamiętam też, że byłem świadkiem akcji tutaj na BP, gdy oceniłem czyjeś "stołowe" malowanie na 5/5, a za chwilę ktoś zapytał, czym jest dla mnie 7-8... Ciężko w skali 1-5 znaleźć 7 i 8, ale jednocześnie było to dla mnie potwierdzeniem zaślepienia skalą CMON. Nie pomyśli taki, nie zastanowi się, co klepie. Byle klepać.

Dzisiaj mamy 2014 i chyba niewiele nowego bym jednak dodał. A o samej definicji jako takiej mogę powiedzieć tylko tyle, że wszelkie poziomy (u mnie) służą do zaszufladkowania zleceń. Klient zagląda i widzi, co i za ile dostaje. I nie ma tu żadnej filozofii. Inna rzecz, że już skończyłem z TT, masówkami, czy innymi rzeczami. Maluję na full albo wcale, a i tak zlecenia coraz rzadziej biorę, bo czasu mam coraz mniej, a nic swojego dawno nie zrobiłem.

Mamy więc:
1. TT, który jest... A, nie chce mi się gadać ;)

2. Poziom na ebay - to jest absurd nad absurdy i kolejny bzdurny powód do niepotrzebnych kłótni, bo model wystawiony na ebay, to model na sprzedaż. Kropka. Sprzedają się zwycięzcy GD, jak i zwykłe modele TT. No ludzie, wszystko można wystawić i albo się sprzeda albo nie. I owszem, sam widziałem, jak "byle co" poszło za więcej, niż coś super. I co? I nic. Skoro ktoś uważał, że to było tyle warte, to sobie wylicytował i nic nikomu do tego. A wiadomo, że coś jest warte tyle, ile ktoś jest w stanie za to zapłacić.

Ale owszem, są sztuczki malarskie, które pomogą uzyskać wyższą cenę, ale nie znaczy to, że tworzą one definicję jakiegoś poziomu ebayowego. Zawsze mnie to bawiło, ale nie w prześmiewczo-drwiący sposób, tylko tak jakoś sympatycznie. Jeżeli ktoś chce sobie świadomie dorobić, to wiadomo, że pomaluje model lepiej, żeby czas nie był zmarnowany i zamiast na Allegro wyłuskać 100zł, to na ebayu może zgarnie 400zł pod odliczeniu wszystkich opłat z aukcji. I ma na spodnie, na bluzę, czy na chlanie albo opłaty mieszkaniowe. A i pozostali, mniej wyrobieni malarze wystawiają swoje prace, choć dla mnie czasami jest to niewarte zachodu, bo czas+materiały+przesyłka+opłaty za ebay są warte o wiele więcej, niż końcowa cena za model. No ale takie to ryzyko. A nuż się uda może.

3. 'Eavy Metal (jakby nieco czystszy i dokładniejszy jest dzisiaj, a może to także zasługa lepszych technologicznie i bogatszych w detale modeli?). Nawiasem mówiąc - podziwiam ich za to, że mimo zmian składu wciąż potrafią malować podobnie. Co prawda wstawili tam w paru miejscach nawet NMM i lepsze metaliki, a do tego dołożyli nieco stonowane kolory, ale są miejsca, które wciąż są prostymi malarskim sztuczkami, które sprawiają, że model się dobrze prezentuje. Są elementy, które zawsze krawędziują i są elementy, które cieniują. Stara pstrokacizna to już miniona epoka i myślę, że to już nie wróci. No chyba że ktoś zajrzy m. in. do Twojej galerii, Grzesiek, tam zawsze jest odlot w przeszłość ;) I zawsze mi się 'EM będzie podobał i wiele się od nich kiedyś nauczyłem, gapiąc się tylko na same zdjęcia w WD. No cholera nie da się ich podrobić. Szary w Polsce jest dobry w tym, ale wciąż widać, że to Szary, a nie ktoś z ekipy GW :) Z zagranicznych to oczywiście Darren Latham aka Razza. Mistrz nad mistrze. Goni go Wiltrichs (nick z CMON). Goście rozwalają mnie swoim malowaniem za każdym razem, a Harlequiny Razzy to jakiś kosmos. Pisał kiedyś w wywiadzie (który przeprowadził z nim Szary zresztą), że cienkich kresek i dokładnego malowania nauczył się na pancerzach Space Marine. Dłubał i dłubał i dłubał... No i ma tę łapę tak pewną, że tylko bić brawo.

Miałem ten model kiedyś i patrzyłem to na fotkę z CMON, to na czysty model, to na fotkę, to na model...
http://www.coolminiornot.com/156222?browseid=10089323

A tu przykładowa praca Wiltrichsa, stara zresztą. I zobaczcie, że broń to czarny + kreski. Wyszukana technika, nie ma co ;)
http://www.coolminiornot.com/225301?browseid=10089429

4. Poziomy malarzy, które ustalają sobie sami. Bo mogą.

I tak, gdzieś już pisałem o tym, że poziom 3 jednego malarza nijak ma się do poziomu 3 innego malarza. A klient niech wie, co czyta i się nie piekli. Najbardziej śmieszą mnie teksty typu "śmieszny jesteś, za Xzł to mi malarz X pomaluje na lepszy poziom". No to idź do X, ja pierdzielę, penis ci po drodze urośnie :lol: Ja mam tak za tyle i bierz albo nie. Chcesz się targować, to albo po ludzku albo zjazd do łopaty. Albo jak wyskoczy jeden z drugim, że on ma przecież model pomalowany przez kogoś tam (tu następuje pyszne zadzieranie nosa). Następne penisiątko :)

To się dzisiaj niestety nie zmieniło u ludzi, więc nie widzę potrzeby pisania nowego elaboratu.

A każdy się ceni po swojemu.

P.S. Aha, jako autor tematu przywołuję wszystkich do porządku i proszę wrócić na odpowiednie tory :mrgreen:

Tak, tak, skłonność do klepania wszędzie o wszystkim wciąż jest moją cechą charakteru. Proszę mnie nie zachęcać :D
Pozdrawiam
Sławomir Borysowski
Obrazek
Galeria

Awatar użytkownika
Kuros
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: białobrzegi/grójec/radom

Post autor: Kuros »

Sławol pisze:Nie wytrzymałem i też to przeczytałem :lol: Mogę powiedzieć jedynie, że moja umiejętność formułowania myśli i pisania dzisiaj wygląda chyba nieco inaczej. No i używam mniej emotikonów. Rety, tego się kuźwa czytać nie dało... Wszędzie jakieś durne buźki wstawiałem.

Ale przede wszystkim tamten temat nie był o samej definicji, ale o zamieszaniu, jakie wywołuje TT u ludzi i tym, jak się tłuką między sobą. Zresztą tamte słowa także były jakimś tam moim podsumowaniem tego, czego byłem świadkiem, a nie czystą teorią. Pamiętam też, że byłem świadkiem akcji tutaj na BP, gdy oceniłem czyjeś "stołowe" malowanie na 5/5, a za chwilę ktoś zapytał, czym jest dla mnie 7-8... Ciężko w skali 1-5 znaleźć 7 i 8, ale jednocześnie było to dla mnie potwierdzeniem zaślepienia skalą CMON. Nie pomyśli taki, nie zastanowi się, co klepie. Byle klepać.

Dzisiaj mamy 2014 i chyba niewiele nowego bym jednak dodał. A o samej definicji jako takiej mogę powiedzieć tylko tyle, że wszelkie poziomy (u mnie) służą do zaszufladkowania zleceń. Klient zagląda i widzi, co i za ile dostaje. I nie ma tu żadnej filozofii. Inna rzecz, że już skończyłem z TT, masówkami, czy innymi rzeczami. Maluję na full albo wcale, a i tak zlecenia coraz rzadziej biorę, bo czasu mam coraz mniej, a nic swojego dawno nie zrobiłem.

Mamy więc:
1. TT, który jest... A, nie chce mi się gadać ;)

2. Poziom na ebay - to jest absurd nad absurdy i kolejny bzdurny powód do niepotrzebnych kłótni, bo model wystawiony na ebay, to model na sprzedaż. Kropka. Sprzedają się zwycięzcy GD, jak i zwykłe modele TT. No ludzie, wszystko można wystawić i albo się sprzeda albo nie. I owszem, sam widziałem, jak "byle co" poszło za więcej, niż coś super. I co? I nic. Skoro ktoś uważał, że to było tyle warte, to sobie wylicytował i nic nikomu do tego. A wiadomo, że coś jest warte tyle, ile ktoś jest w stanie za to zapłacić.

Ale owszem, są sztuczki malarskie, które pomogą uzyskać wyższą cenę, ale nie znaczy to, że tworzą one definicję jakiegoś poziomu ebayowego. Zawsze mnie to bawiło, ale nie w prześmiewczo-drwiący sposób, tylko tak jakoś sympatycznie. Jeżeli ktoś chce sobie świadomie dorobić, to wiadomo, że pomaluje model lepiej, żeby czas nie był zmarnowany i zamiast na Allegro wyłuskać 100zł, to na ebayu może zgarnie 400zł pod odliczeniu wszystkich opłat z aukcji. I ma na spodnie, na bluzę, czy na chlanie albo opłaty mieszkaniowe. A i pozostali, mniej wyrobieni malarze wystawiają swoje prace, choć dla mnie czasami jest to niewarte zachodu, bo czas+materiały+przesyłka+opłaty za ebay są warte o wiele więcej, niż końcowa cena za model. No ale takie to ryzyko. A nuż się uda może.

3. 'Eavy Metal (jakby nieco czystszy i dokładniejszy jest dzisiaj, a może to także zasługa lepszych technologicznie i bogatszych w detale modeli?). Nawiasem mówiąc - podziwiam ich za to, że mimo zmian składu wciąż potrafią malować podobnie. Co prawda wstawili tam w paru miejscach nawet NMM i lepsze metaliki, a do tego dołożyli nieco stonowane kolory, ale są miejsca, które wciąż są prostymi malarskim sztuczkami, które sprawiają, że model się dobrze prezentuje. Są elementy, które zawsze krawędziują i są elementy, które cieniują. Stara pstrokacizna to już miniona epoka i myślę, że to już nie wróci. No chyba że ktoś zajrzy m. in. do Twojej galerii, Grzesiek, tam zawsze jest odlot w przeszłość ;) I zawsze mi się 'EM będzie podobał i wiele się od nich kiedyś nauczyłem, gapiąc się tylko na same zdjęcia w WD. No cholera nie da się ich podrobić. Szary w Polsce jest dobry w tym, ale wciąż widać, że to Szary, a nie ktoś z ekipy GW :) Z zagranicznych to oczywiście Darren Latham aka Razza. Mistrz nad mistrze. Goni go Wiltrichs (nick z CMON). Goście rozwalają mnie swoim malowaniem za każdym razem, a Harlequiny Razzy to jakiś kosmos. Pisał kiedyś w wywiadzie (który przeprowadził z nim Szary zresztą), że cienkich kresek i dokładnego malowania nauczył się na pancerzach Space Marine. Dłubał i dłubał i dłubał... No i ma tę łapę tak pewną, że tylko bić brawo.

Miałem ten model kiedyś i patrzyłem to na fotkę z CMON, to na czysty model, to na fotkę, to na model...
http://www.coolminiornot.com/156222?browseid=10089323

A tu przykładowa praca Wiltrichsa, stara zresztą. I zobaczcie, że broń to czarny + kreski. Wyszukana technika, nie ma co ;)
http://www.coolminiornot.com/225301?browseid=10089429

4. Poziomy malarzy, które ustalają sobie sami. Bo mogą.

I tak, gdzieś już pisałem o tym, że poziom 3 jednego malarza nijak ma się do poziomu 3 innego malarza. A klient niech wie, co czyta i się nie piekli. Najbardziej śmieszą mnie teksty typu "śmieszny jesteś, za Xzł to mi malarz X pomaluje na lepszy poziom". No to idź do X, ja pierdzielę, penis ci po drodze urośnie :lol: Ja mam tak za tyle i bierz albo nie. Chcesz się targować, to albo po ludzku albo zjazd do łopaty. Albo jak wyskoczy jeden z drugim, że on ma przecież model pomalowany przez kogoś tam (tu następuje pyszne zadzieranie nosa). Następne penisiątko :)

To się dzisiaj niestety nie zmieniło u ludzi, więc nie widzę potrzeby pisania nowego elaboratu.

A każdy się ceni po swojemu.

P.S. Aha, jako autor tematu przywołuję wszystkich do porządku i proszę wrócić na odpowiednie tory :mrgreen:

Tak, tak, skłonność do klepania wszędzie o wszystkim wciąż jest moją cechą charakteru. Proszę mnie nie zachęcać :D
ale lubię Cię czytać,naprawde zawszę gadasz z sensem i treściwie

Awatar użytkownika
Sławol
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3876
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: Sławol »

Ileż można klepać to samo... A i tak żadnej Ameryki nie odkryłem :)

Ale dzięki za dobre słowo.
Pozdrawiam
Sławomir Borysowski
Obrazek
Galeria

Awatar użytkownika
smiejagreg
Ciśnieniowiec
Posty: 7593

Post autor: smiejagreg »

Aleś się, Sławol, naprodukował :shock: :shock: :shock: .
"Zjazd do łopaty" ... hmm...

Awatar użytkownika
Sławol
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3876
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: Sławol »

Naprodukował? Zajrzyj może jeszcze raz na CofC ;)

Za to poziom argumentacji i kultury podczas ustalania szczegółów zlecenia bywał czasami tak niski, że tylko szpadel. Niestety.

OK, serio, ja już skończyłem. Dość OT ode mnie :)
Pozdrawiam
Sławomir Borysowski
Obrazek
Galeria

Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Post autor: Przemcio »

Zacząłem czytać chyba przedostatnią książkę z przygodami Gotreka i Felixa... Jak na razie wiadomo, że Aekold Hellbrass (ten spec z 4 ed booka hero Tęczy) zdobył Praag i Kislev ale z Praag go coś wywaliło... Erengard został zaanektowany przez Imperium...

A i Felix ochajtał się z Kathriną (tą co ją z gotrekiem uratowali od championki chaosu) :mrgreen:
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

Awatar użytkownika
beszcza
Chuck Norris
Posty: 572
Lokalizacja: Chełmża

Post autor: beszcza »

Przemcio pisze:
A i Felix ochajtał się z Kathriną (tą co ją z gotrekiem uratowali od championki chaosu) :mrgreen:
Ale mi spoilera walnąłeś!! ghrrrrrr :evil: :evil:

Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Post autor: Przemcio »

Nie czytałeś Zombie Slayer :?: toż już tam było że chcieli być razem mieli tylko snorriego odstawić do slayerów żeby odzyskać pamięć i Felix był zwolniony z przysięgi złożonej Gotrekowi...

Ulryka jest generałem w armii ostmarku... LOL :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

Awatar użytkownika
meiss
Mudżahedin
Posty: 217
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Post autor: meiss »

Ta wampirzyca Felixa?

Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Post autor: Przemcio »

Noooo a Throg został królem Praag i poluje na wszelkiej maści czarodzieji od szamanów night goblinów po magów chaosu...
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

Awatar użytkownika
beszcza
Chuck Norris
Posty: 572
Lokalizacja: Chełmża

Post autor: beszcza »

Przemcio pisze:Nie czytałeś Zombie Slayer :?: toż już tam było że chcieli być razem mieli tylko snorriego odstawić do slayerów żeby odzyskać pamięć i Felix był zwolniony z przysięgi złożonej Gotrekowi...

Ulryka jest generałem w armii ostmarku... LOL :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jestem na etapie zabójcy smoków ;)

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Jakbym nie czytał tych książek to po trzech ostatnich postach Przemcia w tym temacie dodałbym go chyba do Wrogów ;)

Behold the Spoiler King!
Obrazek

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Do cyklu o Gotreku brakuje jeszcze zabójcy zabójców
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

ODPOWIEDZ