Wiem, ze chamsko, ale Twoj pomysl byl po prostu zbyt dobry, zeby nie wziac go poziom wyzej. Malowanie Arbitra, fajnie ze sie podobali :]vocal pisze:o LOL, ten WOCH glazurowany to tak zerżnięty mój pomysł na armię że szok![]()
![]()
![]()
BAZYLISZEK 19-20.02.2011 Łomianki wyniki str 50
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Re: BAZYLISZEK 19-20.02.2011 Łomianki
oddałem komuś ten sztandar, kto go rozpoznał pod koniec turnieju.Szymon pisze:Może ktoś nie znalazł Lancy metalowej od brytońskiego hero i sztandaru MMM?
Odezwij się do kumpli, z którymi przyjechałeś - któryś z nich musi go mieć


Taka inicjatywa, jakby ktoś sobie przypomniał jakąś sytuację, która jego zdaniem wymaga uściślenia bo miał z tym mega problem i nikt nie mógł mu pomóc, to prosiłbym o wysłanie pm-ki do mnie lub kogokolwiek z LS. Założyłem już wewnętrzny temat do zbiórki zagadnień, do Białegostoku mamy dużo czasu ale nie zaszkodzi zacząć od razu. A i LS jak pewnie wiecie NIE ZAJMUJE się tworzeniem ograniczeń euro więc prosiłbym o kwestie związane z zasadami a nie tym że armia x jest bardziej wygięta od waszej, od mojej też jest ale nie mam na to wpływu.
A armia Kacpra jest konkret, mimo że warshrine'y do mnie nie trafiają, aczkolwiek coś się GW nie spieszy z tym modelem.
A armia Kacpra jest konkret, mimo że warshrine'y do mnie nie trafiają, aczkolwiek coś się GW nie spieszy z tym modelem.
Czemu Adam Woch nie gra WoChem ? ! Bez sensu.
Dobra moje bitewki
Bretka Dibo (Diba?)
Miła i przyjemna bitwa, podczas której Bless przyznał mi 6pkt z malowania : [ to był najsmutniejsza część dnia bo starałem się w tym roku żeby moja armia nie była przeszkodą dla przeciwnika ( wiecie o co chodzi) i chyba pierwszy raz mi się udało . Niestety ocena nie zachęca do starania się z malowaniem. Co do bitwy, Dibo trochę przesadził że zasłużony wpierdol bo w pierwszej turze na dużym farcie spanikowałem mu lance która nie miała zasięg do bsb z helki - która z koleji spanikowała jednego trebusza - akurat tego który widział Helke. Gdyby nie ta akcja to mogłoby nie być tak różowo. Tak czy owak bitwa w bardzo dobrej atmosferze i bez spin .
20
Breta Dębek
Tu było dużo ciężej głównie przez pegazy które popsuły mi szyki, wpadając od tyłu w warriorów żeby opóźnić ich ( warriorzy muszą gonić) niestety nie zadałem ani jednej rany więc stałem tam ture dłużej niż powinienem przez co doczłapał tam Rabarbar i lanca , i gdy już uwolniłem się od pegazów (oczywiście nie zabiłem wszystkich bo wtedy bym się odwrócił przodem) wszystko wpadło mi w kakalake niwecząc mój najważniejszy kloc piechoty.
10-10
Kołek (?) przemiły gracz z 8mej bili grający DE na combacie
witchki,assasini , hydry , kotły, gwardie - fajna bitwa dużo combatów , dużo zwrotów akcji i ogólna wzajemna wyrzynka. Spadł mi lord choć potem okazało się że nie powinien, ale już nie cofaliśmy tego bo minęły 2 tury : ] nie mam żalu bo bitwa była zajebista - w radosnej atmsoferze zpuszczaliśmy sobie nawzajem wpierdol. (jak psuedokibice) Champion uratował knightów uciekając do challenga przed hydrą która nie mogła klepać przez to ^^ 7a z KB to istny przechuj za te pkt.
12
No i niedzielny melanż, chciałem posiedzieć w knajpie ale zaciągneli mnie na pokera. I to był błąd bo wygrywając 90zł nadszarpnąłem swój niedzielny limit farta ( myśle że to ta kareta 9tek na koniec [9 to cyfra tzeentcha]) i w niedziele z rana ledwo ciepły Zielony pocisnął mnie do 0
a było to tak - bitwa była krótka to dam jej przebieg
mag mój rzuca snajpe po jego generale (2d6-S i na +4) - Zielony trzyma scrolla na później i zbija z kostek - nieskutecznie
rzucam 8 , 4x na 4+ - 1 rana
helupe wali w lorda, Zielony zdaje look out sir! i zabijam 1 Blood Knighta
Jego tura ,
podjedża wszystkim na pałe,
czaruje snajpe we mnie i coś jeszcze nieskutecznie -
nie leczy wampira tylko wyskakuje nim z Blood knightów do piesków : P
zabija mi z gaze of nagash (6hitów) 5 psów
Moja tura ,
wpadam Zielonym (niebieskim) w generała Zielonego w psach
strzelam z helupy i zabijam 14 ghuli ( armia zielonego teraz liczy 16 ghulu 16 szkieli 16 szkieli i 6 BN)
czaruje magiem snajpe na wampira ale nieskutecznie
Tura Zielonego
wpada blood knightami w moich chaos knightow khorna ( stoje ustawiony w linie, mam dwóch herosów i +1 do S na unicie) [on też, wampira bsb z regenką i jakiegoś ciote drugiego]
Zielony dostaje 25 ataków z s6 od knightów , i 5 ataków z s6 asf od herosa
w challengu dostaje 5 ataków z s8 na bsb z regenką tylko (s8 zdjemuje sv)
zadaje jedną rane, i jedną rane z koni.
przegrywam o jeden i uciekam.
Zielony (niebieski) klepie w lorda wampira Zielonego na ostatniej ranie - bo zadal mu drugą rane ture wczesniej a Zielony nie leczyl - jak powiedzial później miał wyjebane : ) i słusznie bo dałem Morrokowi rzucić i rzucił mi bandyta 1nke - a jeszcze 2 tury sypania by się były !
ture później wpadłem warriorami w blood knightów , przegrałem o 1 i nie zdałem stedfasta. - kolejny test który zajebałem o 1 ale tym razem przynajmniej bez przeżutu
no i 0
Ostatnia bitwa była najprzyjemniejsza i osłodziła mi trochę niesmak po bitwie z Zielonym
Grałem z beastmenami i to była największa wyrzynka na tym turnieju, Doombull , Ghorgona i Gorebull , do tego gorów duży klocek 3+1 chariotów to nie taki łatwy przeciwnik dla Wochu jak mięciutkie elfiki.
skończyło się 10 - 10 Po przyjemnej wyżynce w rodzinnej atmosferze (byłem częstowany słodyczami!) Tak naprawdę nie wiele zostało na stole , mi kloc warriorów, helupa, lord nieśmiertelny i hero a przeciwnikowi Byczeki Ghorgonka i gorki
Ah jeszcze jedno co do warhammera, strasznie duzo Wochu się zrobiło na tym masterze : [ smutno mi się robi jak widze Chosenów kitrających po kątach. Chaos powinien napierdalać ! : ]
Co do turnieju. Największe brawa dla Kalesonera się należą bo nabiegał się i napracował mimo choroby straszliwie. Dzięki wszystkim z którymi piłem i z którymi paliłem i z którymi grałem.
Ale największe dzięki dla gości że przyjechaliście do nas nieraz z bardzo daleka !
co mi przypomina :
Pasiak : fuck you , nie było cię a teraz chcesz zdjęcia ?! ;]
Dobra moje bitewki
Bretka Dibo (Diba?)
Miła i przyjemna bitwa, podczas której Bless przyznał mi 6pkt z malowania : [ to był najsmutniejsza część dnia bo starałem się w tym roku żeby moja armia nie była przeszkodą dla przeciwnika ( wiecie o co chodzi) i chyba pierwszy raz mi się udało . Niestety ocena nie zachęca do starania się z malowaniem. Co do bitwy, Dibo trochę przesadził że zasłużony wpierdol bo w pierwszej turze na dużym farcie spanikowałem mu lance która nie miała zasięg do bsb z helki - która z koleji spanikowała jednego trebusza - akurat tego który widział Helke. Gdyby nie ta akcja to mogłoby nie być tak różowo. Tak czy owak bitwa w bardzo dobrej atmosferze i bez spin .
20
Breta Dębek
Tu było dużo ciężej głównie przez pegazy które popsuły mi szyki, wpadając od tyłu w warriorów żeby opóźnić ich ( warriorzy muszą gonić) niestety nie zadałem ani jednej rany więc stałem tam ture dłużej niż powinienem przez co doczłapał tam Rabarbar i lanca , i gdy już uwolniłem się od pegazów (oczywiście nie zabiłem wszystkich bo wtedy bym się odwrócił przodem) wszystko wpadło mi w kakalake niwecząc mój najważniejszy kloc piechoty.
10-10
Kołek (?) przemiły gracz z 8mej bili grający DE na combacie
witchki,assasini , hydry , kotły, gwardie - fajna bitwa dużo combatów , dużo zwrotów akcji i ogólna wzajemna wyrzynka. Spadł mi lord choć potem okazało się że nie powinien, ale już nie cofaliśmy tego bo minęły 2 tury : ] nie mam żalu bo bitwa była zajebista - w radosnej atmsoferze zpuszczaliśmy sobie nawzajem wpierdol. (jak psuedokibice) Champion uratował knightów uciekając do challenga przed hydrą która nie mogła klepać przez to ^^ 7a z KB to istny przechuj za te pkt.
12
No i niedzielny melanż, chciałem posiedzieć w knajpie ale zaciągneli mnie na pokera. I to był błąd bo wygrywając 90zł nadszarpnąłem swój niedzielny limit farta ( myśle że to ta kareta 9tek na koniec [9 to cyfra tzeentcha]) i w niedziele z rana ledwo ciepły Zielony pocisnął mnie do 0
a było to tak - bitwa była krótka to dam jej przebieg
mag mój rzuca snajpe po jego generale (2d6-S i na +4) - Zielony trzyma scrolla na później i zbija z kostek - nieskutecznie
rzucam 8 , 4x na 4+ - 1 rana
helupe wali w lorda, Zielony zdaje look out sir! i zabijam 1 Blood Knighta
Jego tura ,
podjedża wszystkim na pałe,
czaruje snajpe we mnie i coś jeszcze nieskutecznie -
nie leczy wampira tylko wyskakuje nim z Blood knightów do piesków : P
zabija mi z gaze of nagash (6hitów) 5 psów
Moja tura ,
wpadam Zielonym (niebieskim) w generała Zielonego w psach
strzelam z helupy i zabijam 14 ghuli ( armia zielonego teraz liczy 16 ghulu 16 szkieli 16 szkieli i 6 BN)
czaruje magiem snajpe na wampira ale nieskutecznie
Tura Zielonego
wpada blood knightami w moich chaos knightow khorna ( stoje ustawiony w linie, mam dwóch herosów i +1 do S na unicie) [on też, wampira bsb z regenką i jakiegoś ciote drugiego]
Zielony dostaje 25 ataków z s6 od knightów , i 5 ataków z s6 asf od herosa
w challengu dostaje 5 ataków z s8 na bsb z regenką tylko (s8 zdjemuje sv)
zadaje jedną rane, i jedną rane z koni.
przegrywam o jeden i uciekam.
Zielony (niebieski) klepie w lorda wampira Zielonego na ostatniej ranie - bo zadal mu drugą rane ture wczesniej a Zielony nie leczyl - jak powiedzial później miał wyjebane : ) i słusznie bo dałem Morrokowi rzucić i rzucił mi bandyta 1nke - a jeszcze 2 tury sypania by się były !

ture później wpadłem warriorami w blood knightów , przegrałem o 1 i nie zdałem stedfasta. - kolejny test który zajebałem o 1 ale tym razem przynajmniej bez przeżutu
no i 0
Ostatnia bitwa była najprzyjemniejsza i osłodziła mi trochę niesmak po bitwie z Zielonym
Grałem z beastmenami i to była największa wyrzynka na tym turnieju, Doombull , Ghorgona i Gorebull , do tego gorów duży klocek 3+1 chariotów to nie taki łatwy przeciwnik dla Wochu jak mięciutkie elfiki.
skończyło się 10 - 10 Po przyjemnej wyżynce w rodzinnej atmosferze (byłem częstowany słodyczami!) Tak naprawdę nie wiele zostało na stole , mi kloc warriorów, helupa, lord nieśmiertelny i hero a przeciwnikowi Byczeki Ghorgonka i gorki
Ah jeszcze jedno co do warhammera, strasznie duzo Wochu się zrobiło na tym masterze : [ smutno mi się robi jak widze Chosenów kitrających po kątach. Chaos powinien napierdalać ! : ]
Co do turnieju. Największe brawa dla Kalesonera się należą bo nabiegał się i napracował mimo choroby straszliwie. Dzięki wszystkim z którymi piłem i z którymi paliłem i z którymi grałem.
Ale największe dzięki dla gości że przyjechaliście do nas nieraz z bardzo daleka !
co mi przypomina :
Pasiak : fuck you , nie było cię a teraz chcesz zdjęcia ?! ;]

T
Co z Abomką też?Smiechu pisze:kudłaty pisze:
A armia Kacpra jest konkret, mimo że warshrine'y do mnie nie trafiają, aczkolwiek coś się GW nie spieszy z tym modelem.
Z Abomką też
http://www.games-workshop.com/gws/catal ... rod900157a
bless pisze:Co z Abomką też?Smiechu pisze:kudłaty pisze:
A armia Kacpra jest konkret, mimo że warshrine'y do mnie nie trafiają, aczkolwiek coś się GW nie spieszy z tym modelem.
Z Abomką też
http://www.games-workshop.com/gws/catal ... rod900157a
Sry - mój błąd.
Dawno nie zglądałem na stronach GW
Apropo zgub ktoś mi zwinął rullebooka , najprawdopodobniej któryś z chłopaków ze stolika nr12. po ostatniej bitwie. podpisany na 1 stornie 

Ostatnio zmieniony 21 lut 2011, o 19:57 przez Robson, łącznie zmieniany 1 raz.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Pisz PW do Gorzowa, bo oni byli bacznymi obserwatorami tej jakże nudnawej bitwyRobson pisze:Apropo zgub ktoś mi zwinął rullebooka , najprawdopodobniej któryś z chłopaków ze stolika nr12. po ostatniej bitwie.

No offence
twoja stara gra nudne bitwy
jak bitwa w której zabiłem GUO może być nudna

jak bitwa w której zabiłem GUO może być nudna

RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
czym jest ten rozdzierający podłogę potwór w armii Barbary?
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
hellcannonemAron_Banalny pisze:czym jest ten rozdzierający podłogę potwór w armii Barbary?
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
proszę o filmik z dnia sądu, co do mastera to był świetny, świetnie się bawiłem przegrywając te bitwy w coraz to śmieszniejsze sposoby. co do ciosu to powiem szczerze że się trochę wstydziłem, bo wszyscy krzyczą a ja taki biedny
. pozdro dla policjantów którzy chcieli spisać zielonego.

Wierz mi że chciałem... tym razem było coś ważniejszego...Jasiuuu pisze:Pasiak : fuck you , nie było cię a teraz chcesz zdjęcia ?! ;]
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned