29 XI - imperium gier

slyslaysson · Post autor: **slyslaysson** » 28 lis 2008, o 13:54

ksch pisze: 2) Aquatic - teren trudny, 1/2 ruchu, zakaz marszu, -1 to hit. Dotyczy również skirmishu.

7) Domek - do domku nie można wmarszować. Aby do niego wejść trzeba go dotknąć przynajmniej połową modeli (czyli przynajmniej połowie modeli musi starczyć tyle ruchu). Kiedy tyle modeli wchodzi, chowamy automatycznie cały oddział. Mieści US10, przy czym nie może wejść tam nic co ma podstawkę większą od ludzkiej. Mamy dwa domki w sklepie: większy - ma jedno piętro i parter, pięć modeli może strzelać jak ze wzgórza, pięć z parteru a więc normalnie. mniejszy - nie ma drugiego poziomu, wszyscy mogą strzelać normalnie.
Domek można zaatakować poprzez dotknięcie go z dowolnej strony. Walczy pierwszy szereg z pięcioma modelami przeciwnika. Traci się bonusy za szeregi i przewagę liczebną. Nie można wyszarżować z domku ani z niego wymaszerować.
Strzelanie do domku -2 to hit. Armaty zadają, jeśli trafią automatyczne d6 s10 (chyba, Cinek doprecyzuje), katapy nieco inaczej.
Magujemy do, i z domku tradycyjnie.

Czemu tak dziwnie ???
Może jednak zostawić zasady z RB? Doprecyzowanie wielkości domków powinno wystarczyć.

Sprecyzowałbym też "ludzkie podstawki" jako 20x20 i 25x25.

Będziemy z R2D2.
.

Charki · Post autor: **Charki** » 28 lis 2008, o 13:59

Zasady domków bym poroponował zostawic z rulebook'a.
bede

ksch · Post autor: **ksch** » 28 lis 2008, o 17:23

Vocal - przychodźcie w ciemno - na pewno miejsca będą. Już teraz jest jedno, Marcin nie jest pewien czy zagra, to samo Raptor.
Charki, Sławek - ale to są zasady z RB w zasadzie, poza brakiem teleportu, czyli jeden model dodtyka - cały oddział wchodzi. Cóż tu jeszcze jest inaczej? Zresztą doczytam zaraz.

slyslaysson · Post autor: **slyslaysson** » 28 lis 2008, o 18:10

US 30
-3 do trafienia
armat, katapulty itd - ze swoją siłą
aktualnie więcej nie pamiętam

ksch · Post autor: **ksch** » 28 lis 2008, o 18:54

As U wish, ale to mega mocne zasady dla tych, którzy w budynku są. Jest tak: 30US, walczy maks US10 (może atakować tylko piechota), nie ma żadnych premii do walki, szarżujący na dom, którzy przegrają automatycznie cofają się o 1'' i wychodzą z kombatu. Reszta mniej więcej tak jak opisałem. Strzały z katapy zadają d6 trafień o sile mniejszej, a działo miażdży system bo d6 ze swoją siłą. Innymi słowy ten, kto nie ma działa ma problem, jeśli rywal wejdzie mocnym oddziałem do środka, który strzela, 20 kuszników DE sobie nie wyobrażam...Na szczęście na raz w domku może być tylko jedna jednostka.
Aquatic jest tak samo tyle, że normalnie spowalnia skirmish, a w zasadach nie.

ksch · Post autor: **ksch** » 29 lis 2008, o 21:38

No i po turnieju. Skaven wygrał po raz piąty, chociaż tym razem minimalniuteńko - 43pkt do 42 Grubego i Cinka. Dalej Kamil, Hypnotic, Michał krasnalami, potem ja, Sławek, Gremlin, Dibo, Artur i Charki. Było spoko, szkoda że tyle osób się nie stawoło.

Miszczu · Post autor: **Miszczu** » 30 lis 2008, o 01:30

Turniej na prawdę przyjemny

Niestety zagrałem w ostatniej bitwie zbyt brawurowo i zamiast wykorzystać przewagę i ścisnąć hipnotyka wskakujac na pierwsze miejsce.. dałem sie ponieść fantazji i statystyce tracąc w końcówce 700 pkt (a mogło być do zera

).

I tak od 5 coldów z sztandarowym pierw wysypała się piętnastka "cięzkiej" kawalerii TK z mumią na czele. Nie zadjąc przeciwnikowi ani rany. A następnie znów popisał się jak w poprzednich bitwach giguś i po nie trafieniu znów ani jednego ataku, rozbił się o ścianę coldów.
W obu przypadkach statystycznie przedeptywałem sie przez tą niezwyciężoną kawalerią.. Ale jak to już wiemy statystyka nie działa w tej grze ( i to mnie cieszy.. te nagłe zwroty akcji)

Niemniej jednak bitwa z Hipnotykiem, należała do najprzedniejszych w mojej karierze battlowca i remis był, mimo wariacji kostkowych, jej uchonorowaniem. Mam nadzieje że na następnym turnieju znów sie spotkamy w finale i spróbujemy jeszcze raz wyjaśnić czy światem rządzi hate czy może fear

Nie lubię tylko jak pewni ludzie oszukują podając wyniki, lub naginaja zasady.. Rozumiem koleżeństwo ale warto czasami wzbić sie na wyrzyny i zdobyć na krztynę honoru. Jak to mawia Raptor " żalowa sprawa"

Dibo · Post autor: **Dibo** » 30 lis 2008, o 04:32

Bardzo spoko !! Jeszcze nikt nigdy nie nap^&*lił mi tak starsznie punktowo jak Hypnotic . No oki dostawałem maski w 3 tury itp ale koleś wykręcił na mnie ponad 2200 p przy rozpiskach na 1650 w 5 tur No Mistrz !! Wyczyszone pole + generał + wszystkie ćwiartki + 6 szmat . Standardowo grałem z Charkim ale tu "klase" w kostkach miałem i 10-10 zielone wygrały o 7 małych punktów . No i klątwa niedokończonych bitew z R2D2 11-9 dla mnie po 3 rundach :/

ksch · Post autor: **ksch** » 30 lis 2008, o 08:50

Kamil - co masz na myśli, w końcowym zdaniu?

Dibo - to fakt, kiedy zobaczyłem te -2250 na 1650 to miałem niezłe zdziwko

Jesteś boski - od dawna Ci to powtarzam.

A i miał miejsce kultowy wał tego turnieju:
1) Grubemu zależało, żeby grać na jednym stole, więc podłączył tam laptopa i mówi, żeby grać tam bo nie chce stracić z oczu komputera.
2) Hypnotic widzi, że na tamtym stole jest aquatic i co proponuje? Przenieśmy się na inny bo tu jest za blisko drzwi, a ja jestem chory! Majstersztyk. Szacunek panowie.

hypnotic · Post autor: **hypnotic** » 30 lis 2008, o 09:42

No tak Dibo to ma talent, jego ciężka kawaleria schodzi od moich kusz jak jakieś gobliny owinięte szmatami, a mając tyle do czynienia z kozami jego modły bretońskie są na nic, bo się w całej bitwie wywardował może dwa razy. Dodać do tego parę błędów i człowiek wygrywa 2250:71 mając wręcz kaca moralnego

Bitwa z lizakimi słabo, coldy nie zdają głupoty szykując się do krytycznej szarży i dostają kroxy z biegaczem i bsb na bok a ze smaczków to harpie z 14 atakami, trafiając i raniąc na 3+ nie zabijają żadnego skina a same tracą 2... Dementuje też plotki o domniemanym wałku bo chciałem się zamienić na stół który też miał jeziorko i poważnie jestem chory ;P

Ostatnia gra z Kamilem naprawdę przyjemna, bez ciśnień i na luzie. Kilka akcji naprawdę słabo wyszło, typu szarża giganta, no ale na kostki nic nie poradzisz (Dibo

Szkoda że zagraliśmy tylko 3 tury bodajże, trzeba się umówić na rewanż. Co do wyników to szkoda już teraz gadać, następnym razem trzeba to na bieżąco kontorlować.

ksch · Post autor: **ksch** » 1 gru 2008, o 10:21

Po przeglądnięciu AB doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie źle zasędziowałem sytuację Charkiego - oddział uciekający nie wheeluje, a goniący owszem, więc uciec powinien spod szarży Grubego. Prawdopodobnie, ale jeszcze dopytam. Gdyby tak było to bardzo Cię Charki przepraszam za błąd.

Charki · Post autor: **Charki** » 1 gru 2008, o 10:55

Spoko

Prawda jest taka ze nie chcialo mi sie klocic, zajeloby to z 10 minut + zaogniło atmosfere, a az tak na lepszym wyniku mi nie zalezy.

ksch · Post autor: **ksch** » 1 gru 2008, o 12:13

Kwestia jest taka, że nie powinien mieć racji ten, który będzie się dłużej kłócić.
Kolejne turnieje w grudniu. Jakieś propozycje terminów? To raz. Dwa - uprzedzam na naszych turniejach będziemy stosować zasady z AB i uściśleń, jeśli będzie się chciało podważyć decyzje sędziego to tylko poprzez wskazanie stosownego zapisu w jednym lub drugim dokumencie, nie będzie już gadania: bo tak się gra na turniejach. A trzy - to czekam na wszelkie propozycje zmian w naszym CSie przed kolejnymi turniejami.

Skaven · Post autor: **Skaven** » 1 gru 2008, o 13:58

Primo:
Propozycja moja zmiany CS-a jeśli szczurom obcinacie storma co jest głupie to obetnijmy też hoda bo to porównywalne przedmioty.
Secundo:
Sranie w banie z tymi wheelami. Najpierw mierzysz odległóść miedzy oddziałami, a potem kulasz kostkami, jak z prostych obliczeń wychodzi ze cię dogonił to giniesz. Wheele to po prostu naginanie zasad.

Podobnym zagraniem jest wystawienie bokiem latarki na 12" i potem jak strzelam to ją pivotuje żeby zwiększyć sobie zasięg o 2" bo przecież trzeba zrobić pivot przed strzałem który się nie liczy jako ruch i jest darmowy. Prawda wszyscy zwolennicy czytania małej książeczki bez zrozumienia?

Kosa · Post autor: **Kosa** » 1 gru 2008, o 14:05

nie bylem, zaspalem, polożylem się w sobote o 7:30

chcialem sie zdrzemnąć tylko, nie wyszlo

co do CS, porponuje CS LS...

chyba najlabrdziej się skorzysta...

A co do punktó na gr. jakieś z lordem

Miszczu · Post autor: **Miszczu** » 1 gru 2008, o 14:28

Skaven powiem tyle.. Bredzisz.

To nie było gonienie od break-a. a to chyba chciałeś przytoczyć. A szarża i flee.
Idąc Twoim rozumowaniem polska powinna szarzować na odziały mieząc tylko odległości miedzy odziałami, lejąc grubym moczem na wymagane weele.
Bo poco.

Skaven nawet nie pokwapiłeś się aby zobaczyć dokałdnie sytuacje. Gdyby odziały stały na równo przed sobą a nie pod kontami to miał byś rację. Ale fakty były takie że odział harkiego uciekał pod kontem. Dlatego odwłuje sie do prostych zasad matematyki i faktu że odłegłość po łuku jest wieksza niż po prostej.
Elementarna matematyka która jest chyba w zasięgu każdego

Przykład z działem mnie nie rusza. Z dwóch powodów.
a) cała polska nauczyła sie w 6 ed ustawiac rydwany i nadrabiać weel-em w pierwszej turze. Teraz tez tak jest
b) Podany przez ciebie przykład jest tak samo absurdalny jak blokowanie tej samej latarki przed strzałem w bok ustawiając odpowiednio model, nie dajac obrotu.
Jaki z tego wniosek?? Albo maszyny wszystkie ustawiamy na okrągłych podstawkach i żyjemy szczęśliwie. Albo bawimy sie w polhamera i ta podstawka działa jak broń obosieczna.

A najlepsze jest z tego wszystkiego to że w takich sytuacjach normalny gracz z odrobiną rozsądku.. nie ma w tym problemu i nawet przy kwadratowej podstawce albo mierzy z środka działa aw wypadku obrotu za zgodą kolejnego normalnego gracza przesunie sporny model o te kilka milimetrów.

Ale żyjemy w polsce i takie mamy realie. Dlatego tym bardziej trzeba walczyć o to aby zasady nie były naginane bo ktoś ma bardziej krzyczy.. i ma bardziej niewyparzoną mordkę.

I widzisz Skaven z Tobą mozna rozmawiać na argumenty i ma to sens. Ale są cieższe przypadki które jako jedynego argumentu uzywaja naszej kochanej partykuły wzmacniającej. A co gorsza w rzyciu mimo gry juz w kolejną edycję tego systemu ani razu nie przeczytali całego podręcznika i nadal graja na zasłyszanych zasadach lub co gorsza wpierają świadomie wymyślane na prędce przez samego siebie.

Skiny z T3 do dziś pamiętam

Charki · Post autor: **Charki** » 1 gru 2008, o 15:04

6 grudnia? pozniej bedzie ciezko o termin ze wzgledu na swieta/okres przedswiateczny.

Niesmialo zasugeruje format singla na turbo male punkty - tak zeby 4 bitwy zmiescic. Border patrol albo zwykly 800? z ograniczeniami herosow, bez rarow itp.

Miszczu pisze: harkiego

Charkiego

Gremlin · Post autor: **Gremlin** » 1 gru 2008, o 15:11

ja moge 19-20 czy jak to tam wypada ; )) W ten weekend bede w domu ; ) - bo musze i tyle. Następny to Macki Wojny, zostaje jakoś przed świetami. Charki przyniesie garnek z barszczem i bedzie jakos tak " rodzinnie".

Skaven · Post autor: **Skaven** » 1 gru 2008, o 16:04

1.Latarka ma podstawkę rydwanową nie kwadratową jak każda inna maszyna
2.Nie można zablokować jej strzału stawiając model obok, była o tym dyskusja na LS
3.Za wstawianie bokiem rydwanów i robienie wała z pivotem dostaje się karniaki na każdym obecnym turnieju
4. Podszedłem do stołu i widziałem sytuację na własne oczy i jestem na 200% pewny ze na innym turnieju decyzja sędziego byłaby taka sama.
5. Coby wam sytuacje wyjaśnić to pajaki stały 1" od princów, wiec jak mogły zrobić darmowego wheela? Oczywiście mogłyby ale względem środka zrobiłyby jakieś 0,4" co by je tylko bardziej przyblizyło do DP.

Pozdro wasz mentor Skaven

Miszczu · Post autor: **Miszczu** » 1 gru 2008, o 21:49

Chyba sie nie zrozumieliśmy skaven i mówimy w pewnych momentach o tym samym.

Ja widziałem to nieco inaczej.
Lecz sadze że teraz, już po tzw fakcie, prowadzenie dyskusji jest jałowe. Ty z Grubym pamiętasz jedno Ja z Charkim co innego. I nie sadze zeby którakolwiek ze stron przekonała drugą.

Problem i moje zastrzeżenia leża w innym miejscu. A dokładnie w ustawianiu końcowych wyników. "Czyli wała jak polska mała".
Sadziłem, ze z czasem niektórzy zmądrzeją i przestaną posługiwać się tak haniebnymi metodami, jako środkiem do zwycięstwa w turnieju.

Az tak duze macie cisnienie w walce na lokalu?.

Jednak i ta sprawę zostawmy do następnego razu, bede wam dokładniej patrzył na łapki. I wierzę ze uda wam sie powstrzymać. Bo tak miedzy nami uwazam ze naprawde stac was na niezłą grę i bez podobnych sztuczek przynajmniej jeden z was moze wygrac turniej.

Na dalsza dyskuje zapraszam na PW