Aborcje i Eutanazje

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Kalesoner
Szczur Królów
Posty: 13706
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Re: Aborcje i Eutanazje

Post autor: Kalesoner »

Obrazek

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

To trzeba było przeczytać te poprzednie strony to bys wiedział, że dyskusja głównie toczy się wokół tzw. aborcji na życzenie, a raczej nikt do tej pory nie kwestionował kompromisu przyjętego w Polsce, który przewiduje aborcję właśnie w przypadkach przez ciebie wymienionych.
Czy ja wiem, czy nie kwestionował...
Jak można zabijać niewinne i bezbronne istoty? Jak bardzo złym i bezuczuciowym człowiekiem trzeba być żeby robić coś takiego? Człowiek od momentu poczęcia jest niczyją własnością a aborcja to złamanie jego podstawowego prawa, do życia. Aborcja = morderstwo.
Nawet jak nie jest to kwestionowanie tegoż kompromisu, to jest to mocne go piętnowanie. Zresztą, mój post to nie była krusada jakowaś, tylko przedstawienie mojego zdania, ot, tyle.
A wyzywanie ludzi od faszystów i nazistów, fałszywych purystów i określanie ich poglądów jako zaściankowe to zaiste tez wielki wyczyn jest.
Odnoszenie się do III Rzeszy to jednak internetowy klasyk. HITLER TEŻ ZABIJAŁ DZIECI! Uuuuu...
:wink:
Uerph.

Awatar użytkownika
loko
Masakrator
Posty: 2645
Lokalizacja: wrocław

Post autor: loko »

co do eutanazji to jest fajna ksiazka hyba peter zinger (jakos tak , fonetycznie) ją napisal. sporo tam przykladow z zycia, ktore robia jeszcze wiekszy metlik w glowie. dla mnie prawo do decydowania o swoim zyciu jest najwazniejsze i odroznia nas od zwierzat. dlaczego czlowiek pelnosprawny ktorego czeka zabieg ratujacy zycie ma prawo odmówic przystapienia do niego , a czlowiek fizycznie zalezny od innych , psychicznie zdrowy nie ma prawa decydowac co sie z nim stanie? nie mowei tu o czynnej eutanazji bo to by wymagało wzrocowego spoleczenstwa i uczicwych ludzi ale o prawie do zaprzestaniu uporczywej terapii lub do przerwania opieki podtrzymujace zycie .
tacy ludzie jak dr Kevorkian (jakos tak) nazywany dr smierc moim zdaniem to faceci z jajami. jak slysze tych wszystkich oszolomow i kościelnych pojebańcow rzucających frazesami o cudzie zycia to mnie mdli. nie maja pojecia o tym czymjest ból totalny i do czego moze doprowadzic choroba. dla mnie Dobro to umiejetnosc brania odpowiedzialnosci za swoje czyny i za drugiego czlowieka a nie upór w podtrzymywaniu go a wszelka cene, byle miec spokojne sumienie ze sie jest "dobrym czlowiekiem/katolikiem( czy cokolwiek)" jednym slowem to egoizm kieruje ludzmi tak uporczywie mieszającymi sie w sprawy innych.

codo aborcji to uwzama ze jest dobrze tak jak jest. tj dozwolona jest w przypadku zagrozenia zycia matki/ gwaltu albo kazirodztwa (chyba). aborcja to nie antykoncepcja.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

loko pisze:oszolomow i kościelnych pojebańcow
Zdaje się, że opcja druga nie pozostaje w tyle w tej dyskusji! ;)
loko pisze:jednym slowem to egoizm kieruje ludzmi tak uporczywie mieszającymi sie w sprawy innych.
Chęć bycia dobrym człowiekiem to egoizm? Hm. Z dobrocią chyba nieraz wiąże się poświęcenie, nieraz spore, wymagające cierpień i wyrzeczeń. I tak z czystego egoizmu?
loko pisze:codo aborcji to uwzama ze jest dobrze tak jak jest. tj dozwolona jest w przypadku zagrozenia zycia matki/ gwaltu albo kazirodztwa (chyba). aborcja to nie antykoncepcja.
Też tak uważam, ponieważ ani kobieta zgwałcona ani ta, której życie jest zagrożone, nie prosiły się o taką sytuację. Oczywiście, nadal w tym wypadku aborcja jest ZŁEM. Lecz to nie kobieta jest odpowiedzialna za to, że się w takiej sytuacji znalazła i powinna mieć wybór. Jakąś tam uznano za świętą, bo urodziła mimo zagrożenia (i zmarła). Ale nie można zostać świętym z przymusu. To musi być wybór. Co do aborcji na życzenie - no sorry. Seks to nie tylko zabawa. Zawsze są inne rozwiązania.

Awatar użytkownika
Zaklinacz Kostek
Falubaz
Posty: 1346
Lokalizacja: In Stahlgewittern

Post autor: Zaklinacz Kostek »

Czuję się wywołany przez Szczurzą Juchę skoro tak bardzo rozbawił go przykład III Rzeszy. Jakbyś przeczytał uważniej mój post to byś zauważył, że III Rzesza posłużyła mi za przykład bezwględnego pozytywizmu prawniczego i tworzenia prawa ex nihilo tj. bez podstawno prawnonaturalnych oraz judeo-chrześcijańskich.

I tak jak Brokuł napisał: dyskusja toczy(ła) się wokół aborcji na życzenie i nikt nie kwestionował rozwiązania przyjętego w Polsce.
Lest we forget:
Obrazek

Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1996

Post autor: Aldean »

Skavenblight pisze: Chęć bycia dobrym człowiekiem to egoizm? Hm. Z dobrocią chyba nieraz wiąże się poświęcenie, nieraz spore, wymagające cierpień i wyrzeczeń. I tak z czystego egoizmu?
ale nie wchodź z butami do życia innej osoby. taki truizm.
Skavenblight pisze: Zawsze są inne rozwiązania.
mówiąc inne rozwiązania masz na myśli tylko jedno. urodzić. także nie udawaj wspaniałomyślnej.

kobieta w Polsce nie ma się do kogo zwrócić w takiej sytuacji. Wszystkie telefony zaufania to kpina. Jak można oczekiwać pomocy od człowieka którego zadaniem jest przekonanie ze aborcja jest zła? psycholog z prawdziwego zdarzenia nie bierze stron.
jak już mówiłem. to nie ty będziesz żyła ze świadomością wykonania aborcji. wiec do czego tak naprawdę pijesz? co Cie boli?

pozdrawiam
"Our weapons cut through them like blade through air!"

"Double or nothing, aim for his cock"

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Aldean pisze: mówiąc inne rozwiązania masz na myśli tylko jedno. urodzić. także nie udawaj wspaniałomyślnej.
Nie udaję wspaniałomyślnej. Stwierdzam, że są po prostu inne rozwiązania. Owszem, wszystkie przewidują urodzenie dziecka, natomiast są różne opcje "co potem". Wychowanie go jest jedną z nich, ale także możliwe jest oddanie dziecka do adopcji.
Aldean pisze:kobieta w Polsce nie ma się do kogo zwrócić w takiej sytuacji. Wszystkie telefony zaufania to kpina. Jak można oczekiwać pomocy od człowieka którego zadaniem jest przekonanie ze aborcja jest zła? psycholog z prawdziwego zdarzenia nie bierze stron.
Owszem, nie bierze stron. Ale wiesz, dlaczego przekonuje do zastanowienia się nad innymi rozwiązaniami? Bo aborcja jest nieodwracalna. Nie jest tak, jak z decyzją o oddaniu do adopcji - że za miesiąc, dwa, albo zaraz po porodzie matka zmieni zdanie i zechce wychować dziecko. Nawet z dzieckiem oddanym raz na zawsze do adopcji można nawiązać kontakt. Ale w przypadku aborcji nie. Tutaj już niczego się nie zmieni, trzeba z tym żyć. Owszem, nie ja z tym będę żyła. Ale żal mi tych kobiet, które muszą, choć mogły postąpić inaczej.
Aldean pisze:to nie ty będziesz żyła ze świadomością wykonania aborcji. wiec do czego tak naprawdę pijesz? co Cie boli?
Boli mnie, że przyzwala się na nieodpowiedzialność dorosłych (mniej lub bardziej) ludzi, a cierpią za to nienarodzone dzieci.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

Nie udaję wspaniałomyślnej. Stwierdzam, że są po prostu inne rozwiązania. Owszem, wszystkie przewidują urodzenie dziecka, natomiast są różne opcje "co potem". Wychowanie go jest jedną z nich, ale także możliwe jest oddanie dziecka do adopcji.

tak oddanie go do domu dziecka jest naprawdę świetną opcją.
Owszem, nie bierze stron. Ale wiesz, dlaczego przekonuje do zastanowienia się nad innymi rozwiązaniami? Bo aborcja jest nieodwracalna. Nie jest tak, jak z decyzją o oddaniu do adopcji - że za miesiąc, dwa, albo zaraz po porodzie matka zmieni zdanie i zechce wychować dziecko. Nawet z dzieckiem oddanym raz na zawsze do adopcji można nawiązać kontakt. Ale w przypadku aborcji nie. Tutaj już niczego się nie zmieni, trzeba z tym żyć. Owszem, nie ja z tym będę żyła. Ale żal mi tych kobiet, które muszą, choć mogły postąpić inaczej.

urodzenie też jest nieodwracalne, patrzysz na wszystko tylko z jednej perspektywy. Żal mi kobiet które nie mogą postąpić tak jak chcą.
Boli mnie, że przyzwala się na nieodpowiedzialność dorosłych (mniej lub bardziej) ludzi, a cierpią za to nienarodzone dzieci.
Cierpienie nienarodzonych dzieci czy cierpienie narodzonych dzieci? wybór powinien należeć do kobiety.
Obrazek
T

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Jasiuuu pisze: tak oddanie go do domu dziecka jest naprawdę świetną opcją.
Jeśli matka zrzeknie się praw zaraz po porodzie, to dziecko ma spore szanse na adopcję. Najwięcej bezdzietnych par chce przecież adoptować jak najmłodsze dzieci...
Jasiuuu pisze:urodzenie też jest nieodwracalne, patrzysz na wszystko tylko z jednej perspektywy.
Tak, ale urodzenie nie musi od razu oznaczać konieczności wychowywania dziecka.
Jasiuuu pisze:Cierpienie nienarodzonych dzieci czy cierpienie narodzonych dzieci? wybór powinien należeć do kobiety.
Tylko że urodzenie dziecka, nawet niechcianego, nie jest od razu równoznaczne z cierpieniem. Takie dziecko może nie mieć sielankowego życia (nie twierdzę że dom dziecka jest super miejscem), albo mieć je dopiero później, gdy samo dorośnie i założy rodzinę. Ale ma to życie, to zależy od niego. A zabicie go przekreśla każdą możliwość.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

nie będę wchodził głębiej w tą dyskusję więc tylko 2 rzeczy dodam

1- za dużo wiem o domach dziecka w polsce żeby rozumieć kobiety które wolą aborcję niż posłanie tam dziecko
2- lepiej mieć aborcję i mieć we właściwym czasie dziecko które dostanie odpowiednią opiekę niż tworzyć patologię

http://www.youtube.com/watch?v=U0kJHQpvgB8


a afryce nie ma aborcji i 'cała afryka zdycha' ; ]
Obrazek
T

Awatar użytkownika
Nijlor
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6663
Lokalizacja: KGS "Fenix" Włocławek/ Kłodawa

Post autor: Nijlor »

Ja nie rozumiem, dlaczego prawo kobiety do aborcji ma być ważniejsze niż naturalne prawo CZŁOWIEKA do życia.... Jedyny dopuszczalny dla mnie przypadek aborcji to zagrożenie życia matki (nie zdrowia, vide sprawa A. Tysiąc), jest wiele przykładów kobiet, które pomimo gwałtu dziecko urodziły.....

Afryka zdycha jak to ładnie określiłeś, gdyż cywilizowany świat się na nią wypina, ot dlaczego. Taki stan jest widocznie światu na rękę. Czytałeś "Człowieka z wysokiego zamku??" Gdy wymrze Afryka, reszta świata zajmie jej obszary i odpowiednio zagospodaruje....
Ostatnio zmieniony 6 cze 2010, o 13:35 przez Nijlor, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

pogadaj ze spartanami ; ]
Obrazek
T

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

@Jasiuu
Nie kwestionuję złej sytuacji w domach dziecka, ale czy myślisz, że kobiety właśnie dlatego dokonują aborcji? - "Och, w domu dziecka będzie mu źle, to lepiej usunę". Jeśli tak, to masz bardzo dobre zdanie o ludziach, ale nie wiem, czy uzasadnione. Nie sądzę, by "dobro dziecka" było argumentem za aborcją dla kobiety, która decyduje się na usunięcie.

A patologie tworzą się także w rodzinach, w których dzieci były planowane i chciane.

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Skavenblight pisze:
Jasiuuu pisze: tak oddanie go do domu dziecka jest naprawdę świetną opcją.
Jeśli matka zrzeknie się praw zaraz po porodzie, to dziecko ma spore szanse na adopcję. Najwięcej bezdzietnych par chce przecież adoptować jak najmłodsze dzieci...
Ciekawe ile znasz par, które adoptowały dziecko? osobiście oczywiście. Bo ja znam jedną, a sporo się podobnych ludzi przewinęło obok mnie. Dlatego Jasiuu dobrze napisał, dom dziecka to żadne rozwiązanie. Ba, sam nie wiem co gorsze.
Co do jednego się zgadzam, aborcja w obojętnie jakiej perspektywie to zło, ok. Racja. Do tego zgadzamy się chyba, że aborcja jest "dozwolona" w paru przypadkach wcześniej już wspomnianych.

Co do patologii... To są często kreowane przez rodziców, nie wchodźmy w ten temat, bo to studnia bez dna.
Co do nieodpowiedzialności, cóż... Ehh, jak to ktoś mądry powiedział, na alkohol i papierosy trzeba mieć 18 lat, prawo jazdy trzeba zdać, a żeby być ojcem / matką...

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Piotras pisze: Ciekawe ile znasz par, które adoptowały dziecko? osobiście oczywiście. Bo ja znam jedną, a sporo się podobnych ludzi przewinęło obok mnie.
Jestem w wieku, kiedy mało kto chce się wiązać na stałe, a co dopiero mieć dziecko (poza nielicznymi "dziwolągami" ;) ). Nie znam więc nawet żadnych par starających się o dziecko, a co dopiero takich, u których stwierdzono niepłodność, co mogłoby skłonić je do adopcji. Zapytaj mnie za 5-10 lat, a chętnie Ci odpowiem.
Myślę jednak, że ludzie prędzej chcą adoptować kilkumiesięcznego niemowlaka, niż powiedzmy 10-latka.

Awatar użytkownika
Nijlor
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6663
Lokalizacja: KGS "Fenix" Włocławek/ Kłodawa

Post autor: Nijlor »

Ja się staram :) W razie niemożliwości naturalnego poczęcia w grę wchodzi tylko adopcja.

Kalesoner
Szczur Królów
Posty: 13706
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kalesoner »

Nijlor pisze:Ja nie rozumiem, dlaczego prawo kobiety do aborcji ma być ważniejsze niż naturalne prawo CZŁOWIEKA do życia.... Jedyny dopuszczalny dla mnie przypadek aborcji to zagrożenie życia matki (nie zdrowia, vide sprawa A. Tysiąc), jest wiele przykładów kobiet, które pomimo gwałtu dziecko urodziły.....
To ja mam propozycję, która powinna usatysfakcjonować wszystkich. Niech zwolenniczki porodu za wszelką cenę i nie mający pojęcia o porodzie panowie, którzy tutaj stawiaja prawo do życia płodu wyżej od np. ślepoty matki nie wykonują aborcji. Reszta bezdusznych lewaków zajmie się produkowaniem dzieci w momencie kiedy będzie ich na to stać. Ewentualne wpadki, w jakże rozwiązłym życiu lewaka czy bezideowca, będzie się kasować za pomocą aborcji. Fajnie by było jakby jedni nie próbowali być sumieniem drugich. Oświadczam publicznie, że gdyby zaszła taka konieczność i zgodziłaby się na to partnerka, sam zapłaciłbym za aborcje i mam gdzieś opinię ludzi mających inne zdanie. Przez to rozumiem ludzi, którzy wolą mieszkać z ósemką brudnych i głodnych dzieciaków, albo wysłać połowę stadka do sierocińca, ale za to są dobrymi ludźmi i katolikami. Mi też nic do ich wyborów życiowych. Co prawda na ogół wieloletnia pomoc socjalna dla wielodzietnych i ubogich rodzin musi być wielokrotnie droższa i uciążliwa dla podatnika niż jednorazowy zabieg usunięcia płodu, który moim zdaniem powinien być ogólnodostępny i refundowany.

Zabawne też jest to, że często przeciwnicy aborcji są zwolennikami kary śmierci, a zwolennicy jej przeciwnikami. :D
Ostatnio zmieniony 6 cze 2010, o 15:04 przez Kalesoner, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Skavenblight
Naczelna Prowokatorka
Posty: 6092
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Skavenblight »

Kalesoner pisze:Zabawne też jest to, że często przeciwnicy aborcji są zwolennikami kary śmierci, a zwolennicy jej przeciwnikami. :D
Ja akurat jestem przeciw i jednemu, i drugiemu ;)

Awatar użytkownika
Piotras
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3216
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań

Post autor: Piotras »

Kalesoner =D>
I słusznie, jak ktoś chce to przecież niech wychowuje dziecko. Kto mu/jej zabroni? A "prawo" powinien mieć każdy, zgadza się?

W sumie to chyba na tyle tej dyskusji =)

Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1996

Post autor: Aldean »

@Kalesoner
przybijam posta;]

@Nijlor Widać historia kościoła w Polsce Ci posłużyła ;] taki żarcik no offence;]
"Our weapons cut through them like blade through air!"

"Double or nothing, aim for his cock"

ODPOWIEDZ