taką sytuację na bazylu miał szmajson, grał z zielonym i dowiedział się, że wpadł w bloodków w fazie combataJak będziedziecie traktować armie VC które mają w rozpisce Bloodków, a fizycznie na stole to nie jest BK
( ciekawe wogóle dlaczego Bless ich nie zdjął ze stołu? Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
No dokładnie o to mi chodzi. Żadne zdejmowanie modeli nigdy się nie sprawdziło i nie sprawdzi bo nikt nie chce być tym złym. Ot wszystko.Król Goblinów pisze:Jako ze jest realna opcja wyjazdu na "legendarną bibę frontu wschodniego"- co wy macie z tym roztrząsaniem malowania.. jeszcze w 7ed przecież chyba LS coś tam stworzył na ten temat, i problemu nie było.
Ładnie malowanie i pieszczenie Armii spoko, i za to się powinno dostać na masterze punkty ( tak , do generalki, bo ta gra to nie tylko rzucanie kostkami) ale walenie ujemnych punktów jest lekko nie teges-> pełny WYSWIG= 5/5 połaowa- 2/5itp. a nie ściąganie modeli ze stołu ( naprawdę ogarnijcie się z takim myśleniem..) Jak ktoś ma metalowych dwarfickich crossbow'ów z 4ed i nie ma doklejonych (wtf) dwuraków to jest gorszym hobbistą?
Oczywiście się zgadza, ale skądś ta reprezentacja jest wyłaniana prawda? A o ile pamięć mnie nie myli ostatnio jakieś "problemy" z figurkami były...Król Goblinów pisze:@Pasiak te argumenty z Euro są bez sensu- fajnie byłoby pamiętać te to gracze chcą pomóc reprezentacji i grają na te zasady , a nie odwrotnie, więc co ma ich malowanie armii do tego.
Pzdr,KG
Dotykasz sedna problemu...Smiechu pisze:Słyszałem o tej sytuacji dlatego też pytam sie, bo na Bazylu widziałem sporo armii na Bloodkach, ale tylko w rozpisce
Zgadzam się ze Barbem i wieloma innymi ludzimi dla których malowanie to też cześć naszego hobby i choćby to symboliczne pkt. ustalone przez LL powinny pozostać + test wiedzy.Barbarossa pisze:Tia, po prostu kolejny krok w kierunku syfu.
Czytam dyskusje od początku i wiedze że co jakiś czas będe pisał posta - zgadzam się że ZbychemBarbarossa pisze:DLATEGO właśnie ocena malowania jest dobra, bo za brakującą tarczę na BSB jest -1 punkt, a nie "zdejmij ze stołu". Po co wymyślać nowe aberracyjne rozwiązania w rodzaju "nie dopuścimy" skoro od lat rolę policjanta pełni z powodzeniem ocena malowania, uwzględniając wszystkie czynniki?
IMO bardziej ludzi zniechęci do przyjazdu na Wasz turniej perspektywa "bo mi zdejmą gwardię bez tarcz" niż "bo będę miał -1 punkt za brak tarcz na gwardii"
Bardzo dobry przykład "z życia" ostatniego Mastera, który oddaje po co nam WYSYWIG.Robson pisze: taką sytuację na bazylu miał szmajson, grał z zielonym i dowiedział się, że wpadł w bloodków w fazie combata
Aby unikać tego typu nieporozumień musi być nakaz wysiwig-u
i nie będzie wypadało komuś zwrócić uwagi "masz nieodpowiedni figurki".
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Marcin jest bardzo light-owy regulamin malowania pomysły Św.Barbary przegłosowany na LL jako wzór do stosowania. Moim zdaniem light-owy ale z głową ułozony bo zawiera wszystkie elementy składowe i jego powinno się stosować.Cauliflower pisze:
Dodajecie 10 punktów za malowanie i zamykacie wszystkim gęby.
Jedy Knight pisze:Ja nie mam kolegów.
Zdejmę każdą figurkę, każdemu, na każdym stole.
Bez problemu.
)Dziwne, że piszesz takie rzeczy bo bless wałkował takie watpliwosci ze 100 razy. Poczytaj sobie najpierw temat o bazylu, może Ci się cos wyjasni.Robson pisze:taką sytuację na bazylu miał szmajson, grał z zielonym i dowiedział się, że wpadł w bloodków w fazie combataJak będziedziecie traktować armie VC które mają w rozpisce Bloodków, a fizycznie na stole to nie jest BK
Aby unikać tego typu nieporozumień musi być nakaz wysiwig-u
