Kulturystyka - 18.06.11 - EURO
Re: Kulturystyka - 18.06.11 - EURO
Pamiętam że nie miałeś go już podczas drugiej bitwy.
Kalesoner pisze:Mi się temat podoba. Nie wiem o co wam chodzi. Poczytalbym co ma jeszcze Glonojad do napisania.
Relacja może zawierać błędy (niewielkie w rozpiskach przeciwników i w chronologiczności )
Rozpa:
Duzy mag slaanesha z +4 warda, ch. shield, favorka i puppetem
mag tzeentcha, 3 oko czincza, spell familiar
bsb z asf, enchanted shieldem i zdawaniem testów statystyk
latacz z ironcursem, steamem of corruption, dawn stone dragon helm.
warriorzy 20 fcg flame ataki tzeentch
warriorzy 15 fcg blasterd standart i tzeench
2x shrine
10 knighrow khorna
1 bitwa, dwarfy Jacka, generalnie ciężko
wybieram stronę z górką, przeciwnik zaczyna.
30 rangerów, 25 minerów, cannon 2 katapy organki, kowadło, 2x13 kuszoli 2x5 minerów
Ustawiam knightów po prawej stronie na maxa do przodu, shriny i warriorów blizej centrum, obelisk zasłania go trochę. dostaje 30 rangerów na lewą flankę koło większych warriorów. magami wychodzę z oddziałów żeby go wyczarować. gateway z 5 kosci bez ifki, tura bez polotu. dostaję z anvila i pada 1 knecht. w 2 turze gateway z 6 kosci bez ifki zdjęty po raz kolejny, pada shrine (dał +1 liderki...) od 5hitó w z armaty, centralka w lorda - charmed shield. knighci poniżej statystyki -4. 3 tura, mag pada z armaty (mały), -2 knehtów i minerzy od ich prawej z krawędzi. ja wale warriorami w jego rangerów, zabijam 9, tracę 4. dyskowiec wpada w kuszoli, zabija 6, ustali na stubbornie, duży mag kitra się za górką. warriorzy kroją minerów, drudzy wpadli w hammerów, dyskowiec utkną, minerzy wychodzą za dużym magiem. w 5 lord dostaje centralkę w ryj i pada, dysko dobija kuszoli, warriorzy dostali frenzy turę wcześniej i wyżynają hammerów, wspartych 13 kuszolami od boku w jego turze i wspartych shrinem na ich bok w mojej 5, padają rangerzy. 6 tura giną mu już ostatni minerzy, sypie się dwarf, którego zaganiam, lord wpada w organki i nie zjada ich (4 ataki z ws7 i s5...) warriorzy zjadają katapę. 52 małe pkt dla mnie.
2 gra i impreium Maćka Łepkowskiego. 2 cannocy 2 mortary i rakietnica, 7 hero! (inżynier, 3 magice, lord na kuniu, latacz na pegazie i coś jescze, jakiś bsb chyba). 25 great swordów 25 swordów, 9 konnicy, 10 flagelantów. ustawiam się podobnie jak z dwarfami, dysk zza górki leci do obelisku, trochę źle to zrobiłem ale nic. wszystko aby mieć 24 cale z magii, kawa na maksa (błąd, dostałem cannonem z boku i padło 4). magia nic nie robi. on zabił tych 4 knightów, mortary indirectami coś próbują ale raczej słabo. blessy to mr3 i +1T. moja 2 tura, knighci do przodu, 15 cali od przeciwnika (błąd kolejny, kawa średnio jedzie 9+7 a nie 7+7). Dostaje szarżę lancy z lordem. Na 16 hitów z góry i 10 z dołu trafiam 3!! ranię 0, ginie mi 2, przegrywam o 4 i mnie zagonił. było krucho, wyglądało na porażkę. tracę jeszcze 4 warriorów z mortara, wybucha mu rakietnica. 3 tura. Gateway wchodzi i wali 8hitów s5, średnio wyszło, 6 trupów. on miscastuje (pandemonium) i traci 10 swordmasterów. wybucha armata, tracę kilku warriorów. moja magia znów mizernie, pocisk tzeentcha 3 hity s3... wpada kawa na duży kloc mój przez las, raniąc lorda i zabijając knechta. od 4 tury same kombaty. kawa w warriorach ustaje na stubbornie lorda, przegrywając kombat za kombatem, powoli jest jej coraz mniej, szczególnie od 5 tury i frenzy na warriorach. drugi combat to flagelanci dostają szarżę shrina, swordzi się zbliżają. jedni, wcześniej osłabieni magią, padają od warriorów, reformuję się i chcę bić w bok, ale swordzi szykują się z szarżą na bok drugiego klocka warriorów, niestety, tutaj 2 na zasięg, nie dolecieli. warriorzy zjadają przeciwników (zostaje lord i kawalerzysta), dysk w tym czasie katuje maszynki od boku, gania go pegaz ale nie dolatuje, poźniej uciekam na 23 cale, akurat poza szarżę. Warriorzy szarżują drugich swordów, ci daja flee i dostaję gateway z siłą 11. look out sir zdany na bsb, warriorzy wpadają w flagusów i zjadają w turze 6. pada reszta kawy, wszystkie maszyny (ostatnia wybucha), zostały na stole pegaz, lord, mag i bsb. 18-2 dla mnie.
3 bitwa i... impreium gothik (jeśli dobrze pisze). 3 mortary 2 cannony, 2x27 flagelantów 2x25 halabard, te piątki śmiecia jakkolwiek się to zwało (detatch czy coś...). 2 magice (shadow z czarami 1 2 3 4) i life z ws 10 i pociskiem. free company nosiło magów, pegaz latał, inzynier, altar, bsb. w 1 turze trace 2 shriny i mój niewybaczalny błąd (panika na knightach, którzy są ITP!!!! bo khorna;x) ja w swojej wywalam mu flagusów bramą i lece samobójczo na maszyny. przeżywam 10hitów z s6 z magii i cały ostrzał, kasuje cannoc wpadam w mortar. dostaję altar na bok, krzyczy challange, zamienai staty, wbija 2 rany ja nic, uciekam za stół. warriorzy cały czas się cofają, ale w 3 turze magii rzucam 1 i 3 i poddaję gre mając 2 oddziału na stole. gdyby żyli knechci, miałbym kontrę na flagusów z prawej flanki i lżejsze combaty z halabardnikami. bardzo ładnie obniżał mi T pod strzały z dział, co dawało efekty.
Bardzo dziękuję za turniej
Rozpa:
Duzy mag slaanesha z +4 warda, ch. shield, favorka i puppetem
mag tzeentcha, 3 oko czincza, spell familiar
bsb z asf, enchanted shieldem i zdawaniem testów statystyk
latacz z ironcursem, steamem of corruption, dawn stone dragon helm.
warriorzy 20 fcg flame ataki tzeentch
warriorzy 15 fcg blasterd standart i tzeench
2x shrine
10 knighrow khorna
1 bitwa, dwarfy Jacka, generalnie ciężko
wybieram stronę z górką, przeciwnik zaczyna.
30 rangerów, 25 minerów, cannon 2 katapy organki, kowadło, 2x13 kuszoli 2x5 minerów
Ustawiam knightów po prawej stronie na maxa do przodu, shriny i warriorów blizej centrum, obelisk zasłania go trochę. dostaje 30 rangerów na lewą flankę koło większych warriorów. magami wychodzę z oddziałów żeby go wyczarować. gateway z 5 kosci bez ifki, tura bez polotu. dostaję z anvila i pada 1 knecht. w 2 turze gateway z 6 kosci bez ifki zdjęty po raz kolejny, pada shrine (dał +1 liderki...) od 5hitó w z armaty, centralka w lorda - charmed shield. knighci poniżej statystyki -4. 3 tura, mag pada z armaty (mały), -2 knehtów i minerzy od ich prawej z krawędzi. ja wale warriorami w jego rangerów, zabijam 9, tracę 4. dyskowiec wpada w kuszoli, zabija 6, ustali na stubbornie, duży mag kitra się za górką. warriorzy kroją minerów, drudzy wpadli w hammerów, dyskowiec utkną, minerzy wychodzą za dużym magiem. w 5 lord dostaje centralkę w ryj i pada, dysko dobija kuszoli, warriorzy dostali frenzy turę wcześniej i wyżynają hammerów, wspartych 13 kuszolami od boku w jego turze i wspartych shrinem na ich bok w mojej 5, padają rangerzy. 6 tura giną mu już ostatni minerzy, sypie się dwarf, którego zaganiam, lord wpada w organki i nie zjada ich (4 ataki z ws7 i s5...) warriorzy zjadają katapę. 52 małe pkt dla mnie.
2 gra i impreium Maćka Łepkowskiego. 2 cannocy 2 mortary i rakietnica, 7 hero! (inżynier, 3 magice, lord na kuniu, latacz na pegazie i coś jescze, jakiś bsb chyba). 25 great swordów 25 swordów, 9 konnicy, 10 flagelantów. ustawiam się podobnie jak z dwarfami, dysk zza górki leci do obelisku, trochę źle to zrobiłem ale nic. wszystko aby mieć 24 cale z magii, kawa na maksa (błąd, dostałem cannonem z boku i padło 4). magia nic nie robi. on zabił tych 4 knightów, mortary indirectami coś próbują ale raczej słabo. blessy to mr3 i +1T. moja 2 tura, knighci do przodu, 15 cali od przeciwnika (błąd kolejny, kawa średnio jedzie 9+7 a nie 7+7). Dostaje szarżę lancy z lordem. Na 16 hitów z góry i 10 z dołu trafiam 3!! ranię 0, ginie mi 2, przegrywam o 4 i mnie zagonił. było krucho, wyglądało na porażkę. tracę jeszcze 4 warriorów z mortara, wybucha mu rakietnica. 3 tura. Gateway wchodzi i wali 8hitów s5, średnio wyszło, 6 trupów. on miscastuje (pandemonium) i traci 10 swordmasterów. wybucha armata, tracę kilku warriorów. moja magia znów mizernie, pocisk tzeentcha 3 hity s3... wpada kawa na duży kloc mój przez las, raniąc lorda i zabijając knechta. od 4 tury same kombaty. kawa w warriorach ustaje na stubbornie lorda, przegrywając kombat za kombatem, powoli jest jej coraz mniej, szczególnie od 5 tury i frenzy na warriorach. drugi combat to flagelanci dostają szarżę shrina, swordzi się zbliżają. jedni, wcześniej osłabieni magią, padają od warriorów, reformuję się i chcę bić w bok, ale swordzi szykują się z szarżą na bok drugiego klocka warriorów, niestety, tutaj 2 na zasięg, nie dolecieli. warriorzy zjadają przeciwników (zostaje lord i kawalerzysta), dysk w tym czasie katuje maszynki od boku, gania go pegaz ale nie dolatuje, poźniej uciekam na 23 cale, akurat poza szarżę. Warriorzy szarżują drugich swordów, ci daja flee i dostaję gateway z siłą 11. look out sir zdany na bsb, warriorzy wpadają w flagusów i zjadają w turze 6. pada reszta kawy, wszystkie maszyny (ostatnia wybucha), zostały na stole pegaz, lord, mag i bsb. 18-2 dla mnie.
3 bitwa i... impreium gothik (jeśli dobrze pisze). 3 mortary 2 cannony, 2x27 flagelantów 2x25 halabard, te piątki śmiecia jakkolwiek się to zwało (detatch czy coś...). 2 magice (shadow z czarami 1 2 3 4) i life z ws 10 i pociskiem. free company nosiło magów, pegaz latał, inzynier, altar, bsb. w 1 turze trace 2 shriny i mój niewybaczalny błąd (panika na knightach, którzy są ITP!!!! bo khorna;x) ja w swojej wywalam mu flagusów bramą i lece samobójczo na maszyny. przeżywam 10hitów z s6 z magii i cały ostrzał, kasuje cannoc wpadam w mortar. dostaję altar na bok, krzyczy challange, zamienai staty, wbija 2 rany ja nic, uciekam za stół. warriorzy cały czas się cofają, ale w 3 turze magii rzucam 1 i 3 i poddaję gre mając 2 oddziału na stole. gdyby żyli knechci, miałbym kontrę na flagusów z prawej flanki i lżejsze combaty z halabardnikami. bardzo ładnie obniżał mi T pod strzały z dział, co dawało efekty.
Bardzo dziękuję za turniej
Byłoby afrontem nie napić się z FRONTEM!
"Nie ma innych armii w WFB. Jest WoCh i są zbiory proxów na zasadach wochu prowadzone przez graczy nie mających jaj żeby grać WoChem oficjalnie!"
Szczur22
"Nie ma innych armii w WFB. Jest WoCh i są zbiory proxów na zasadach wochu prowadzone przez graczy nie mających jaj żeby grać WoChem oficjalnie!"
Szczur22
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Bardzo fajny turniej.
Super, że chce Wam się robić dyplomy
I Ogry Silla 20:0
II Lizaki Crusa 8:12
III Krasie Guldura 20:0
Potwierdzam, skinkowisko jest totalnie niegrywalne, ale jako przeciwnik
Super, że chce Wam się robić dyplomy
I Ogry Silla 20:0
II Lizaki Crusa 8:12
III Krasie Guldura 20:0
Potwierdzam, skinkowisko jest totalnie niegrywalne, ale jako przeciwnik
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
na naszej bitwie do miscasta korzystałeś już z mojego bo był pod rękąVolondil pisze:Dzięki za dobry turniej, nie znalazł ktoś może dużego przezroczystego placka?
Na naszym 12 stole walały się w ostatniej bitwie 2 placki przeźroczyste, chyba jeden z nich był podpisany "Przemek".Volondil pisze:Dzięki za dobry turniej, nie znalazł ktoś może dużego przezroczystego placka?
Dziękuję organizatorom i przeciwnikom (Barb, sYsek i jeden człowiek, którego nie zapamiętałem z imienia/ksywy - proszę o zgłoszenie się, żebym na przyszłość wiedział ) za bardzo fajny turniej. Jak zwykle twardo obstawiam środek stawki .
Swoją drogą - to już 5 turniej (z 5) na 8 edycję, na którym nie miałem żadnej spinki. Albo mam kupę farta albo coś się jednak GW udało .
Maciek
Przemkowi oddaliśmy (Arbiter) templatkę, tuż po tym jak zabraliście stół, więc jedna się wyjaśniła, ja swoją (małą) też znalazłem w tamtych okolicach, brakuje Tylko Volondilamlepkows pisze:Na naszym 12 stole walały się w ostatniej bitwie 2 placki przeźroczyste, chyba jeden z nich był podpisany "Przemek".
nie brakuje.#helion# pisze:brakuje Tylko Volondila