Nowa Edycja
Moderator: Shino
Re: Nowa Edycja
Ale jest to dokupienia, tak? Czyli jest podstawowa wersja klopy + dodatkowo płatny upgrade?
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Nie sprawdziłem, ale podsumowanie plotek (które w przytłaczającej większości się sprawdza) twierdzi właśnie tak.
Dzięki, czyli praktycznie wszystko się potwierdza.Naviedzony pisze:Miałem dzisiaj armybooka Tomb Kingów w rękach i może rozwieję trochę wątpliwości, które ostatnio zauważyłem:
Tak to prawda, King/Prince przekazują swojego niezmodyfikowanego WSa. W dodatku nie przekazują go mountom ani innym bohaterom siedzącym w oddziale.Gdzieś tam było w dyskusji że king/prince przekazują ws-a 6/5 i nie można tego podnieść fencersami, itp. Nie wiem czy to aktualne info.
Necrotek daje regenerację 6+ wszystkim construktom w 12" i swojemu oddziałowi hejta. Ma WS, S i T 4, 2 woundy i 3 ataki (wliczając wbudowany additional hand weapon). Jest w sumie całkiem fajny.Przecież ta regena na 6+ miała być. Przynajmniej tak pisano w plotach. Możesz sobie wybić z głowy, że Necrotek daje normalna regene i jeszcze hate'a za 60 pkt, lol
Zgadzam się, d3 do casta jest mega, tym bardziej, że Hierotitan rozdaje ten bonus wszystkim liczom w zasięgu 12", a nie jednemu jak to było wcześniej w plotkach. Sam za to nie jest liczem i na pewno nie daje bonusu cascetowi (który zresztą też nie jest liczem). Jego czary to bound spelle o wysokim Power Levelu (chyba 5), więc jest dobrze. I fakt, ma liderkę 9.d3 do kasta jest swietne bo rzucanie z 1 kości jest juz mozliwe a z 2 prawie pewne. Do tego szef zna 0 z deatha (ma ld 9 podobno) i 0 z lighta. Gdyby tylko +d3 dotyczyło też kaszkieta i jego własnych boundów byłby boski (ale raczej tak nie jest).
Tak z innych info to carriony serio mają 3 ataki i siłę 4. Opcjonalne uzbrojenie uszatek jest darmowe, a Tomb Guardzi z halabardami kosztują 13 pkt (11 bez halabard). Aha i Arkham the Black jest jednym z herosów imiennych. To chyba tyle.
Pozdrawiam
Naviedzony
Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, ja uważam O&G za zajebisty kodeks a wyjadacze jak Bless czy Kolata od zachwytów sa dalecy.Bo mnie Malal o to prosił to raz, bo to zajebiscie fajny kodeks to dwa.
Co do rozpy, to mocno taka sobie, zmontowales jakąs modyfikacje popularnego obecnie defensu. Nie wykluczam ze ludzie czyms takim beda grali, jednakże nie bedzie to raczej standard. Na szybko: halabardy na gwardii raczej beda za drogie, klopy sa za drogie, nie ma hierogigsona bez ktorej bedzie trudno cos zdziałac hlp.
Pozdrawiam
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Spoko.Kalesoner pisze:
Dzięki, czyli praktycznie wszystko się potwierdza.
Aha i jeszcze jedno. Przy cascet of souls jest taka notka, że nie ma żadnej podstawki, kładziemy jego model bezpośrednio na stole, wyznaczając LOS jak nam wygodnie. Jego bound spell ma status "direct damage".
Bez przesady, bez hierogiganta rzucanie czarów nie jest aż takie trudne, jasne, d3 bonusowe fajne, ale zakładając kostki z casketu i tak powinno wchodzić, masz mniej więcej 9 kości swoich na 5 przeciwnika. Kurcze, już nie mogę się doczekać, by sobie pograć tymi TK. Już przyzwyczajam się do tej wizji armii, statystyk, kosztów itp, ale dalej mam wrażenie, że chyba armia jest nieco słabsza niż była. No i będę musiał się nauczyć grać bez szarż w fazie magii, co z tym cholernym ruchem jest nieciekawe
Co ty powiesz. Spytaj ich może zanim coś napiszesz. Nie będę Ci wklejał co np. Kołata sądzi o nowym kodeksie. Sam niech napisze.Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, ja uważam O&G za zajebisty kodeks a wyjadacze jak Bless czy Kolata od zachwytów sa dalecy.
Pośpiech jest wskazany ale przy łapaniu pcheł.Na szybko: halabardy na gwardii raczej beda za drogie, klopy sa za drogie, nie ma hierogigsona bez ktorej bedzie trudno cos zdziałac hlp.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2011, o 07:46 przez Dębek, łącznie zmieniany 1 raz.
To dalej malo, zwłaszcza ze CV w lorze nehekhary są stosunkowo wyskie, a wiele armii ma bosty roznego rodzaju do dispel poola. A combo hierogigson + cascet jest szczególnie potrzebny jak chesz działac na dwóch liczach, (mały i duży, czy 2x HLP) z czego to ostatnie jest dosc atrakcyjnym wyborem.
Dodam że w Euro na chwilę obecną mozna sie wzbogacic tylko o dwie kosci ekstra poza channelem..
Pozdrawiam
Dodam że w Euro na chwilę obecną mozna sie wzbogacic tylko o dwie kosci ekstra poza channelem..
Pozdrawiam
Dębek pisze:Co ty powiesz. Spytaj ich może zanim coś napiszesz. Nie będę Ci wklejał co np. Kołata sądzi o nowym kodeksie. Sam niech napisze.
Kołata pisze:A pozatym to mam totalnie odmienne zdanie od Ciebie. Cory to największy syf w tej armii. Wszystko przez animozję i pare durnych ograniczeń (1 unit big uns, magiczny sztandar tylko dla 1 unitu)
Bless pisze:Wstrzymam sie narazie z komentarzami. Chyba wiecie o nowym booku cos wiecej niz ja z plotek, ktore tu czytam. Bo plotki sugerują, że nowy book to jakas totalna porazka a Wy wprost nie posiadacie sie ze szczescia, ze dostaniecie nowego klimatycznego duziego pająka, savagy z taranem oraz ninja z killing blowem w oddziale zwyklych goblinow. Booka kupie, przeczytam i pewnie jako jeden z nielicznych w tym gronie bede dalej probowal grac orkasami na turniejach. Zobaczymy co potem.
Ta, mistrzu demagogiiBarbara pisze:Tak, moja decyzja okazala sie sluszna! Sprzedam orki!
A czemu zaraz do Twojej? Pępkiem świata nie jesteś W cytowanym poście odnosiłem się tylko do komentarza Domina.Dębek pisze:No i ....
Jak to się ma do mojej rozpy?
Pozdro
Czyli co jak Śmiechu mówi o standardach to jest żle...Nie wykluczam ze ludzie czyms takim beda grali, jednakże nie bedzie to raczej standard.
Co do magii to myślę, że się mylisz. Ten gigant z +d3 do casta jest spoko, ale nie jest konieczny by się przebić z magią. Robi to bowiem w zasadzie każda armia, która w swojej fazie te dwie kostki generuje. Bonusy do dispela - no nie bałdzo. 1 max 2 scrolle, DE mają +1 kostkę, dwarfy +3 ale tylko +2 do rzutu na dispell.
1-2 razy w grze masz na wiatrach dublecik typu 2x3 albo 2x4 i wtedy robi się miło.
CV na lorze TK wcale nie są duże, no chyba, ze chcesz boostować wszystkie swoje jednostki.
Mi wystarczy podwójny strzał na największe łuki, polepszony KB na gwardię itp. 2 kostki zostawię sobie na koniec by móc trochę posymulować kaszkietem. Przeciwnik musi minimum 2 na kaszkiet zostawić. Jesli tak zrobi to wejdą mi buffy, jeśli nie to wejdzie mi kaszkiet.
Mi się wydaje, ze TK lepiej wypadnie na spamowaniu małych czarów, ale co ja tam wiem, nie gralem nigdy TK.
No to masz:
Kołata:
Bierz przykład z Kołaty. Jak Ci brak marszu przeszkadza, to wyeliminuj to na poziomie rozpy. Jak okaże się to zatrudne to łap się za DE. Tam wszystko działa jak trzeba. No ale Ty podobno jesteś z tych "mocno kombinujących", no to masz wreszcie armie, która Ci to umożliwi. Bo w starym booku to miałeś wszystko odgórnie ustalone:
- wez 2 kostki za licza - rzuć
- wez 2 kostki za licza - rzuć
- wez 2 kostki za licza - rzuć
- wez 1 kostę za kinga rzuć
- wez 1 kostę za kinga rzuć
Kołata:
Barbara:Spostrzeżenia:
Magia daje radę w tym zestawie co pisałem. Spowalniaczka z małej waagh wymiata Trolle biły równo z wampirem i bloodkami Snajpera na magów się pięknie sprawdziła zabijając wampira z hełmem w 2 turze. Bardzo groźny czar w magicznej wymianie ognia.
Pojedyncze trolle wymiatają.
Reszta też na plus. Trolle i savage się ładnie klepią, nocniki się przydają. Mały mag siadł od grzybów Ale i tak jest wypas. 2 razy ukradł kostkę.
Animozja mi nie przeszkadzała, wyeliminowałem ją na poziomie rozpy.
A co do blessa to odsyłam do "Młotkowego"Ja im dluzej kminie nowe orki, tym bardziej mi sie podobaja. Zwlaszcza podoba mi sie kombos rydwany goblinskie + zerowka z malej waaaagh, stopa, tania wronka, tania kawaleria, tanie trolle, wyjebane gleby.
Bierz przykład z Kołaty. Jak Ci brak marszu przeszkadza, to wyeliminuj to na poziomie rozpy. Jak okaże się to zatrudne to łap się za DE. Tam wszystko działa jak trzeba. No ale Ty podobno jesteś z tych "mocno kombinujących", no to masz wreszcie armie, która Ci to umożliwi. Bo w starym booku to miałeś wszystko odgórnie ustalone:
- wez 2 kostki za licza - rzuć
- wez 2 kostki za licza - rzuć
- wez 2 kostki za licza - rzuć
- wez 1 kostę za kinga rzuć
- wez 1 kostę za kinga rzuć
Dębek, akurat magia w starym booku to było to, przy czym się najbardziej kombinowało i teraz akurat strzeliłeś gafę związaną z nie graniem TK. Doskonale pamiętam, ile miałem sytuacji, w których długo liczyłem wszystkie kości w fazie ruchu już, ustawiając się odpowiednio jednostkami, kombinując z dosyć małymi zasięgami inkantacji itd, uwzględniając rzeczy typu popychaczka na dużego lisza by się przeleciał i popychał coś daleko ode mnie. Stare TK były niesamowicie taktyczną armią. Co z tego, że było ustalone, ile mam tych kości? Zostaje czysta kmina a nie szczęście.
Tekst o braku marszu- przyznam się, że nie zrozumiałem. Przecież to będzie uprzykrzało życie zawsze, obojętnie jaka ta rozpa jest, chyba że ludzie faktycznie mają zamiar grać na 4 hordach szkieli, hordzie gwardii, klopach i casketach i przez całą grę stać w miejscu i czekać aż coś ich wybije jak już dojdzie. Oł je, ale fun. Ruch już będzie bardzo bolał przy samych próbach zajścia czegoś od boku.
Bawi mnie trochę Wasze ustalanie standardów już teraz, nie uważacie, że to nieco za wcześnie? Z tego co wiadomo, na razie standardem pewnie będzie casket. Reszta co kto lubi, Kalesoner oznajmia, że na stalkerów nie ma miejsca, ja upieram się jak chory przy Ushabti tworząc na siłę combatowe rozpy, Dębek zdaje się zrezygnował ze ślicznego sfinksa... Nasze rozpy są różne. Jest zajebiście! To jest super, że każdy kminił osobno nad tym, co usłyszał z plot, nie wzorował się na nikim i każdemu wyszło coś innego. No i na jakiej podstawie teraz ktoś stwierdzi, która rozpa okaże się standardem? Mi się podoba, że teraz będzie inaczej.
Tekst o braku marszu- przyznam się, że nie zrozumiałem. Przecież to będzie uprzykrzało życie zawsze, obojętnie jaka ta rozpa jest, chyba że ludzie faktycznie mają zamiar grać na 4 hordach szkieli, hordzie gwardii, klopach i casketach i przez całą grę stać w miejscu i czekać aż coś ich wybije jak już dojdzie. Oł je, ale fun. Ruch już będzie bardzo bolał przy samych próbach zajścia czegoś od boku.
Bawi mnie trochę Wasze ustalanie standardów już teraz, nie uważacie, że to nieco za wcześnie? Z tego co wiadomo, na razie standardem pewnie będzie casket. Reszta co kto lubi, Kalesoner oznajmia, że na stalkerów nie ma miejsca, ja upieram się jak chory przy Ushabti tworząc na siłę combatowe rozpy, Dębek zdaje się zrezygnował ze ślicznego sfinksa... Nasze rozpy są różne. Jest zajebiście! To jest super, że każdy kminił osobno nad tym, co usłyszał z plot, nie wzorował się na nikim i każdemu wyszło coś innego. No i na jakiej podstawie teraz ktoś stwierdzi, która rozpa okaże się standardem? Mi się podoba, że teraz będzie inaczej.
Imo mniej niż innymi magującymi armiami, bo inne armie miały dylematy typu:Dębek, akurat magia w starym booku to było to, przy czym się najbardziej kombinowało i teraz akurat strzeliłeś gafę związaną z nie graniem TK.
- jaki wybrać lore
- co zamienić na "1"
- jaki czar, jakim magiem, z ilu kostek i w jakiej kolejności, w co rzucić dany czar
- uwzględnić miscast
- uwzględnić CV czaru
u TK sprawa była prosta:
- co i w co, reszta nie zależała już od gracza
Kminy to miał przeciwnik TK: mam 3 scrole i 4 kostki - jak to teraz rozplanować, by w kluczowym momencie zablokować wjazd gwardii w kresce.
Pierwsze tury w zasadzie u każdego mumina takie same:
- jak miał cariony (na zasady euro miał, bo ograniczone był scorpy) lot na cariony w maszynkę wroga
potem:
- strzał z klopy, aż się uda, potem strzał z drugiej aż się uda, jak jest jeszcze inkanctacja to strzał na jakieś szkiele.
Kolejne tury to już w zasadzie popychanie i dodatkowy atak.
Wybrać cel ustawić gwardię/rydwany i jedziemy.
Prf, podczas strzelania to może bo chodzi tylko o wystrzał na klopę . Ja mówię jak dojdzie do normalnej gry i trzeba się tak poustawiać, by pozachodzić na boki itd, po prostu komuś wklepać. I tak, to jest kmina. Zauważ, że dla TK cała taktyka opierała się na magii, więc faza magii wymagała zdecydowanie większego przemyślenia, bo właśnie w tym momencie ustawiało się grę. Shina i Malala zbyt dużo na 8 edycji nie widziałem, ale jeśli grają rozpiskami podobnymi do Kalesonera (to nie jest żaden wjazd, inny styl gry) to faktycznie jest to mniej skomplikowane, modlenie się by przeciwnik nie doszedł i wsio. Nie zgodzę się więc z Tobą absolutnie, TK były niesamowicie taktyczną armią, więc dlatego najbardziej mnie boli w zmanie booka właśnie utrata tego niepowtarzalnego stylu gry.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
No prosze Cie, co bylo w tej armii taktycznego?!
Gralem z Shino wiele razy i doskonale wiem jak to wygladalo. Przez pierwsze dwie tury strzelanie z klop, potem wykopywanie (zwlaszcza skorpiony byly bardzo taktycznym mykiem) i na koniec dozynka krolem. TK nigdy nie byly armia taktyczna, bo byly ofensem, opartym na wykopkach. Jednoczesnie byly jedna z najbardziej niezawodnych armii, co wykluczalo jakies poslizniecia (bez miskastow, bez psychologii).
Cieszy mnie, ze ten niepowtarzalny styl gry odszedl juz do lamusa, i ze nareszie generalowie TK beda musieli troche kminic w czasie wystawiania i ruchow, bo nie wszystko bedzie sie dalo skorygowac popychaczka.
Gralem z Shino wiele razy i doskonale wiem jak to wygladalo. Przez pierwsze dwie tury strzelanie z klop, potem wykopywanie (zwlaszcza skorpiony byly bardzo taktycznym mykiem) i na koniec dozynka krolem. TK nigdy nie byly armia taktyczna, bo byly ofensem, opartym na wykopkach. Jednoczesnie byly jedna z najbardziej niezawodnych armii, co wykluczalo jakies poslizniecia (bez miskastow, bez psychologii).
Cieszy mnie, ze ten niepowtarzalny styl gry odszedl juz do lamusa, i ze nareszie generalowie TK beda musieli troche kminic w czasie wystawiania i ruchow, bo nie wszystko bedzie sie dalo skorygowac popychaczka.