Wydaje mi się, że niespecjalnie. Bretonnia jest utrzymana mimo wszystko w konwencji mniej lub bardziej 'realnego' i dość 'brudnego' feudalizmu XIII-XIV wieku. Oprócz rycerzy na pegazach wszystko jest dość 'realne'. Nie ma aniołów, nie ma 'dedekowych' opancerzonych kapłanów którzy przywołują boskie kolumny płomieni z niebios, nie ma lasek w totalnie nierealistycznym pancerzu z cyckami wykutymi w napierśniku. A z tym mi się kojarzy powyższy opis. Odnoszę wrażenie, że ww. frakcja będzie trzymała się bardziej pulpowego klimatu fantasy. Jak pierwszy raz o tym usłyszałem, pierwszym skojarzeniem była armia paladynów z D&D albo biała talia z MtG.Martin von Carstein pisze:Jak Bretońce (nie licząc piechoty)?





