Nowe HE 8 ed. - zdjęcia str. 65

[el Victor]

ja to widzę tak - mam takie 3,4 duże orły (wzory z GW, ale skrzydła ogromne rozpiętościowo) - czyściutkie, wiec od razu będę malował w błękit/ogień

rydwan - a wziąć byle jakie kawałek korpusu rydwanego, nawiercić i postawić na tych przezroczystych patykach, dodać orła na przodzie (nie łączyć modelu, żeby w razie czego mieć też orła solo) i Ameryka, zero filozofii

[Azurix]

O jakie wzory Orłów ci chodzi?

No a co do Rydwanu, to przecież to samo możesz zrobić chyba z oryginalnym modelem aby mieć Orła solo, nie?

[Klafuti]

Być może jeszcze za wcześnie na ocenę ale jak na moje oko to masakra! Obecna estetyka GW jest dla mnie kompletnym regresem w stosunku do 6 ed. Udowadnia to każda kolejna armia (no, może TK i VC się broni). Nie wiem czy to przejście na komputerowe projektowanie figur ale są one straszliwie toporne- wyglądają jak jakiś zbiór figur geometrycznych obsrany z góry do dołu gadżetami i duperelami, zero płynności, jakiegoś smaku. Ta "komiksowość" tych modeli w porównaniu choćby z realizmem późniejszych wydawnictw GZ wygląda po prostu śmiesznie i infantylnie. Jedyne co z tej fali nowości to maidenki (a raczej ich dół) i feniksy (choć pomysł nietrafiony). Koleś ze sztandarem czy mag i Everqueen- bez komentarza...

(zaraz mnie ktoś nazwie malkontentem ale w sumie dlaczego nie można pisać że się nie podoba )

W zasadzie to 6 ed. kojarzy mi się z plastusiami, ich stężenie tym większe, im wcześniejsza edycja. Jedyne co było wtedy dobre to krasnoludy i niektóre orki. Poza tym WE bardzo ładnie wyszły. Jak dla mnie elfom pasuje z resztą taka kanciastość.

o i jeszcze jedno - bitewny mag wygląda jak chiński samuraj

Bo HE są wzorowane w pewnym stopniu na Dalekim wschodzie.

[diuk]

Z tymi konwersjami tak samo mysle elVictor. Nie bedzie to strasznym problemem.

Natomiast w latajacym rydwanie w ogole mozna sie pokusic o pewnego rodzaju inwencje bo mozna tam nawet dokleic Lwa ze skrzydlami

Ja mysle nad czyms jeszcze takim : dokleic np. gryfa z IOB i pomalowac go na zloto. Bedzie robil za magicznego zlotego gryfa ktory ciagnie ten wozeczek.

Jesli gryf okaze sie zbyt duzy i toporny to pomysle nad czyms innym.

Co o tym myslicie ? Koncepcja jest taka zeby wygladal jak gryf z war altara. Ale na razie to tylko koncepcja moze cos ciekawszego wymysle.

Inna koncepcja: Rozlaczyc rydwan z Orlem. Postawic orla za rydwanem. Na rydwanie umiescic normalnie zaloge. Taki multi part model. Wtedy orzel troche wyzej od tego wozka. Nawet to mialoby sens juz jakis - orzel jako wsparcie do takiego rydwaniku. Ew mozna tez zmniejszyc skale orla wtedy.

[Havelock]

Wszyscy się zastanawiają co ćpają w Nottingham gdy projektują figsy a diuk wyskakuje z magicznym złotym gryfem

[hypnotic]

Ten latający stateczek z bolcem przyczepiony do jaskółki to jest jakiś dramat po prostu... I tu już nie chodzi o szczegóły modelu bo to standard HE, ale o sam pomysł.
Moje przerażenie jest tym większe, że to nie przypadek tylko GW zmieniło dostawce używek na stałe i to na takiego złego (patrz harley DoChu)...ZGROZA...

[kowaljl]

Dla mnie te figsy wcale nie sa takie zle:) Rydwan moze unosic sie za pomoca magii bezwładnie jak w prózni bez ruchu początkowego., a to orzelek nim steruje i napedza. Proste i dosyc logiczne wytłumaczenie. Swoja droga Jesli ktos kupil kilka podstawek i zostały mu Gryfy to teraz bedzie mogl niesamowicie pokombinowac) ciekaw jestem innych rzeczy, bo nie wydaje mi sie ze to juz wszystko:)

[likaon]

jak dla mnie standard, po sukcesie Grey Khigtów i Necronów, GW wrzuciło matha warda na czele zespołu opracującego księgi, nie licząc orków i ogrów w każdym booku ma być jednostka która będzie podobać się najmłodszym(wózki magów w imperium, działo-wynaturzenie khorna, czerwona małpa wochu i latające rydwany HE)

[kowaljl]

Ale co to komu przeszkadza, efekt jest taki ze mamy wiecej osob grajacych a to najwazniejsze.

[diuk]

Wszyscy się zastanawiają co ćpają w Nottingham gdy projektują figsy a diuk wyskakuje z magicznym złotym gryfem

Heheh, oni mają lepszy towar.

No ten gryf to faktycznie taki sobie pomysł, ale War Altarze wygląda spoko, więc tak mi się skojarzyło, taki brudnopis na myśli ten temat to pomyślałem że się podzielę, może ktoś coś ciekawego dzięki temu wymyśli

[Azurix]

o i jeszcze jedno - bitewny mag wygląda jak chiński samuraj

Bo HE są wzorowane w pewnym stopniu na Dalekim wschodzie.

Tak gwoli ścisłości, czy w Chinach byli Samurajowie w ogóle?

Ja mam generalnie straszny dylemat z tym Rydwanem. Z jednej strony model mi się sam w sobie na prawdę podoba, ale jako figurka z niczym niezwiązana. Z drugiej strony mam ogromną ochotę przerobić go tak, aby stał się w miarę logiczny do tego co prezentuje i najchętniej olał bym tam tego Orła, który tylko jako ozdoba robi, bo tak na prawdę cała jednostka musi być unoszona przez magię (a skoro unoszona, to pęd także można nią nadać)

[Galharen]

Mi się motyw czegoś nowego latającego w armii też podoba, dlatego też myślę, że podaruje sobie orzełka, a jakiś latający statek na magicznym nitro z plasticardu zrobie. Pytanie, czy warto to będzie wystawiać w ogole;p

[Bestialski_Brokuł]

Ja tam kolekcjonersko wszystkiego sobie kupię 1 boxik niezależnie od zasad oprócz Everqueen, która wyszła słabo. Mam z nią ten sam problem co z Teclisem - kretyńska czapka.

[Wojtuś]

[Stix]

Być może jeszcze za wcześnie na ocenę ale jak na moje oko to masakra! Obecna estetyka GW jest dla mnie kompletnym regresem w stosunku do 6 ed. Udowadnia to każda kolejna armia (no, może TK i VC się broni). Nie wiem czy to przejście na komputerowe projektowanie figur ale są one straszliwie toporne- wyglądają jak jakiś zbiór figur geometrycznych obsrany z góry do dołu gadżetami i duperelami, zero płynności, jakiegoś smaku. Ta "komiksowość" tych modeli w porównaniu choćby z realizmem późniejszych wydawnictw GZ wygląda po prostu śmiesznie i infantylnie. Jedyne co z tej fali nowości to maidenki (a raczej ich dół) i feniksy (choć pomysł nietrafiony). Koleś ze sztandarem czy mag i Everqueen- bez komentarza...

(zaraz mnie ktoś nazwie malkontentem ale w sumie dlaczego nie można pisać że się nie podoba )

W zasadzie to 6 ed. kojarzy mi się z plastusiami, ich stężenie tym większe, im wcześniejsza edycja. Jedyne co było wtedy dobre to krasnoludy i niektóre orki. Poza tym WE bardzo ładnie wyszły. Jak dla mnie elfom pasuje z resztą taka kanciastość.

o i jeszcze jedno - bitewny mag wygląda jak chiński samuraj

Bo HE są wzorowane w pewnym stopniu na Dalekim wschodzie.

No bez żartów Wiem że to kwestia gustu ale np. Chaos knights ze SoC wyglądają jak dla mnie dużo poważniej i mroczniej niż te obecne plastikowe. Corsarze w DE, W HE-PG,SW, w imperium GS, WE to 6 edycja. Można tak wymieniać i wymieniać. Silver Helms z 5 ed(?) (ten ostatni metalowy wzór) wyglądają DUŻO lepiej niż plastikowy multi part. To samo ze spearami. Może to wina właśnie tych multipartów? Tylko Black Orcs niewiele się zmienili po przejściu na platik (wzór pozostał ten sam praktycznie). Oczywiście, wiele figurek dostało lepsze zamienniki (jak orły itd.) ale chodzi mi o styl z którym jawnie jest coś nie tak. Dla przykładu: chyba widać różnicę w charakterze między tym

a choćby tym

[Bestialski_Brokuł]

Ten styl to odwołanie do wcześniejszych edycji. HE oryginalnie były właśnie takie "barokowe". Przynajmniej na ilustracjach bo technicznie po prostu nie dało rady wcześniej wyprodukować czegoś takiego. Przykładem są nowi DP - żywcem wzorowani na ilustracji z 5 ed AB.

[Galharen]

Akurat w VI ed metale w naszej armii były zajebiste, PG, Dragoni - imo najładniejsza kawaleria swego czasu, SW, eltharion ślepy, Ved silvery, ciesze się, ze mam te modele, bo one mają właśnie świetny klimat.
Aaa i lotherni z Ved metalowi - niby klony, ale mają swój świetny klimat tez

[sarlok]

Moim zdaniem mniej więcej od końca 7 edycji mamy inwazje pokemonów w świecie warhammera. Feniksy kojażą mi się z tym:


Natomiast dla rydwanu jest nadzieja. Trzeba tylko zabrać orła, a nad stateczkiem zrobić podłużny balon, może coś w tym stylu:

[Wojtuś]

Można spekulować, ze będziemy armią gejopodjazdowa. Dużo nowych łuczników, latający bolec fajnie strzelaod booki, smoki lataja, feniksy latają, kawaleria w coreach, może będzie się grało ciekawie, ale i tak kompletna porażka.

[el Victor]

myślałem o takiej samej koncepcji statku powietrznego jak sarlok - trzeba szukać po sieci/ sklepach etc - jakby ktoś coś miał to pisać