Waaagh! Barbara
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Re: Ewolucja Waaagh! Barbary
Wypas, nowy BP nic nie zmienia wlasciwie w mojej rozpie, a nawet moglbym powiedziec, ze troche ja wzmacnia, dzieki ograniczeniu dzial i MMM. Ze zmian, jakie musialem przeprowadzic, to nastapila zamiana Cannona na Doom Divera (niezbyt bolesna), a na szamanie orkowym wlecial DS zamiast Yan-Khela. I mimo, ze Totem dalej w zadnym stopniu nie obcina antymagii orkowej, nie bede upychal tego czwartego scrolla, bo trzeba utrzymac tych szamanow goblinskich dosc tanio.
1 Black Orc Warboss @ 430 Pts
General
Shinguards of Sneaky Shino [30]
Warboss Um's Best Big Boss At [30]
Martog's Best Basha [15]
Yellow Kidney Stone of Xet [10]
1 Wyvern @ [200] Pts
1 Orc Shaman @ 156 Pts
2nd Magic Level
Beard of Barbus [10]
Collar of Zorga [5]
Dispel Scroll [25]
1 Boar @ [0] Pts
2x1 Goblin Shaman @ 350 Pts
2nd Magic Level
Dispel Scroll [25]
1 Wolf Chariot @ [60] Pts
2x1 Goblin Wolf Chariot @ 120 Pts
3x5 Goblin Wolf Riders @ 180 Pts
20 Orc Big 'Uns @ 265 Pts
Choppa; Light Armour; Shield; Standard; Musician
Morks Spirit Totem [50]
14 Orc Boar Boyz @ 354 Pts
Choppa; Spear; Light Armour; Shield; Standard; Musician
Banner of Gholan [25]
2x1 Trolls @ 80 Pts
2 Snotlings @ 40 Pts
4 Spear Chukkas @ 140 Pts
2 Doom Divers @ 160 Pts
1 Rock Lobber @ 75 Pts
Bully
Casting Pool: 8
Dispel Pool: 8 + 3DS
Models in Army: 98
Deployment Groups: 12
Total Army Cost: 2350
edit: ha! Zmienieli chlopcy BNP - Totem kosztuje 2 DD - cale szczescie na moja rozpe zupelnie to nie rzutuje. Powaznie sie zastanawuiam, czy nie skoczyc ta rozpa do Szczecina, skonfrontowac ja z realiami masterowymi.
1 Black Orc Warboss @ 430 Pts
General
Shinguards of Sneaky Shino [30]
Warboss Um's Best Big Boss At [30]
Martog's Best Basha [15]
Yellow Kidney Stone of Xet [10]
1 Wyvern @ [200] Pts
1 Orc Shaman @ 156 Pts
2nd Magic Level
Beard of Barbus [10]
Collar of Zorga [5]
Dispel Scroll [25]
1 Boar @ [0] Pts
2x1 Goblin Shaman @ 350 Pts
2nd Magic Level
Dispel Scroll [25]
1 Wolf Chariot @ [60] Pts
2x1 Goblin Wolf Chariot @ 120 Pts
3x5 Goblin Wolf Riders @ 180 Pts
20 Orc Big 'Uns @ 265 Pts
Choppa; Light Armour; Shield; Standard; Musician
Morks Spirit Totem [50]
14 Orc Boar Boyz @ 354 Pts
Choppa; Spear; Light Armour; Shield; Standard; Musician
Banner of Gholan [25]
2x1 Trolls @ 80 Pts
2 Snotlings @ 40 Pts
4 Spear Chukkas @ 140 Pts
2 Doom Divers @ 160 Pts
1 Rock Lobber @ 75 Pts
Bully
Casting Pool: 8
Dispel Pool: 8 + 3DS
Models in Army: 98
Deployment Groups: 12
Total Army Cost: 2350
edit: ha! Zmienieli chlopcy BNP - Totem kosztuje 2 DD - cale szczescie na moja rozpe zupelnie to nie rzutuje. Powaznie sie zastanawuiam, czy nie skoczyc ta rozpa do Szczecina, skonfrontowac ja z realiami masterowymi.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2010, o 16:08 przez swieta_barbara, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo dobra rozpa, Kacper.
Lyknalbym ja na xero, gdyby nie to, ze nie czulbym sie komfortowo majac dwa drogie klocki (BB i BiGUns) z których tylko jeden moglbym zabezpieczyc brodą. Domyslam sie, ze szaman z broda jedzie w BB? Przy takim ustawieniu szaman oczywiscie jest calkiem bezpieczny o ile oddzial szarzuje. Ale przyjecie jakiejkolwiek szarzy (ot, chocby lancy questow, pozdro Debek!
) moze byc dla Ciebie problemem.
Przy dobrym zagraniu i dobrych terenach ta rozpa powinna pieknie dzialac.
Dzis gramy Green vs Green, czy bede miazdyl Twoje DE?
Lyknalbym ja na xero, gdyby nie to, ze nie czulbym sie komfortowo majac dwa drogie klocki (BB i BiGUns) z których tylko jeden moglbym zabezpieczyc brodą. Domyslam sie, ze szaman z broda jedzie w BB? Przy takim ustawieniu szaman oczywiscie jest calkiem bezpieczny o ile oddzial szarzuje. Ale przyjecie jakiejkolwiek szarzy (ot, chocby lancy questow, pozdro Debek!

Przy dobrym zagraniu i dobrych terenach ta rozpa powinna pieknie dzialac.
Dzis gramy Green vs Green, czy bede miazdyl Twoje DE?
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
10. To malo. Moglbym spokojnie jeszcze jeden zwoj wcisnac.Wisnia pisze:Jak to jest pod BP to chyba masz za dużo DD.
Dzis zmiazdza Cie moje DE (shit! zapomnialem smoka od Debka! - jesli przywieziesz jakiegos, zagramy bez proksow).bless pisze:Dzis gramy Green vs Green, czy bede miazdyl Twoje DE?
Największy ból w tej rozpie to moim zdaniem big unsi z totemem - nie są zabezpieczeni brodą niestety i Ld7 szału nie robi. Chociaż z drugiej strony nic ich tu nie spanikuje, więc jak ich schowasz to będą DD generować aż miło 
Jak grasz tymi szamanami na wózkach? Trzymasz tylko dla kontry, czy pchasz się na wrogie jednostki?

Jak grasz tymi szamanami na wózkach? Trzymasz tylko dla kontry, czy pchasz się na wrogie jednostki?
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
A mi sie na tym oddziale bardzo dobrze gra. Na starcie co prawda jestem w plecy o 165 punktow, ale ile juz magii nimi wyblokowalem, to ciezko mi nawet w zarysie okreslic.Yahoo82 pisze:Największy ból w tej rozpie to moim zdaniem big unsi z totemem - nie są zabezpieczeni brodą niestety i Ld7 szału nie robi. Chociaż z drugiej strony nic ich tu nie spanikuje, więc jak ich schowasz to będą DD generować aż miło
Wstyd powiedziec, ale rakietowymi szamanami jeszcze nie gralem. Na pewno wrzuce relacje, jak sprobuje.Jak grasz tymi szamanami na wózkach? Trzymasz tylko dla kontry, czy pchasz się na wrogie jednostki?
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Wiem, ze sie powtarzam, dubluje posty i staje sie nudny, ale:
"NIE MA LATWO Z ORKAMI!"
Wlasnie rozegralem pierwsza bitwe powyzsza rozpa i mimo wielu moich bledow wynikajacych z nieogrania ugralo mi sie wygrac z HE Szwentasa 12:8!!!
Szwenio wystawil maga na orle z ksiazka, orla z reaver bow, bsb, caddego, 5 DP z mag. atakami, 7 DP z champem puszka i WB, 2 bolce, 2 orly, 20 lucznikow, 2 lion charioty i tiranoc chariot. Lion Charioty rzadza, ale goblinskie w kombo z Xetem tez.
Stracilem oddzial z totemem, boar boyzow z szamanem i wiekszosc smiecia.
Wozki spisywaly sie fantastycznie - szkoda tylko, ze park obsysal, ale na taka mobilna armie nigdy nie jest latwo (zwlaszcza z lurkerem).
Jutro zedytuje posta i zarzuce jakas dokladniejsza relacje, ale w rozpie nie zmieniam narazie nic.
"NIE MA LATWO Z ORKAMI!"
Wlasnie rozegralem pierwsza bitwe powyzsza rozpa i mimo wielu moich bledow wynikajacych z nieogrania ugralo mi sie wygrac z HE Szwentasa 12:8!!!
Szwenio wystawil maga na orle z ksiazka, orla z reaver bow, bsb, caddego, 5 DP z mag. atakami, 7 DP z champem puszka i WB, 2 bolce, 2 orly, 20 lucznikow, 2 lion charioty i tiranoc chariot. Lion Charioty rzadza, ale goblinskie w kombo z Xetem tez.
Stracilem oddzial z totemem, boar boyzow z szamanem i wiekszosc smiecia.
Wozki spisywaly sie fantastycznie - szkoda tylko, ze park obsysal, ale na taka mobilna armie nigdy nie jest latwo (zwlaszcza z lurkerem).
Jutro zedytuje posta i zarzuce jakas dokladniejsza relacje, ale w rozpie nie zmieniam narazie nic.
Banner of Gholan na 15 boarach to dla mnie abstrakcja...
To miazdzy system :/
( pytanie, bo Gokish mi pisze , ze Gholan dziala teraz tak, jak lanca ze tylko po bokach bija ,a nie wszscy z oddzialu - jak jest w koncu?)
Fajna przemyslana rozpa, fajnie by bylo dodac z 5 wiecej bigunow zeby rezerwa byla , zeby nie tracic generacji DD zbyt latwo.
To miazdzy system :/
( pytanie, bo Gokish mi pisze , ze Gholan dziala teraz tak, jak lanca ze tylko po bokach bija ,a nie wszscy z oddzialu - jak jest w koncu?)
Fajna przemyslana rozpa, fajnie by bylo dodac z 5 wiecej bigunow zeby rezerwa byla , zeby nie tracic generacji DD zbyt latwo.
wszystko jasneBP pisze:The regiment has magic attacks. On the turn the unit charges, the first rank fights as normal. In addition, every model in the other ranks is allowed to make their attacks so long as they are directly behind a model in the front rank which is engaged in combat to the front. Treat those attacks just like attacks from the rear ranks of the lance formation, with the exception that all Orc and Goblin models in the rear (and not just those on the flanks) can attack.
Nie pisz tak bo się później kłócę z Ziemasem o przedmioty z BPswieta_barbara pisze:Wiem, ze sie powtarzam, dubluje posty i staje sie nudny, ale:
"NIE MA LATWO Z ORKAMI!"

Już jest pojutrze, a ja jestem strasznie ciekaw tych szamanów na rydwanach.swieta_barbara pisze: Jutro zedytuje posta i zarzuce jakas dokladniejsza relacje, ale w rozpie nie zmieniam narazie nic.
zielonatrawa pisze:wszystko jasneBP pisze:The regiment has magic attacks. On the turn the unit charges, the first rank fights as normal. In addition, every model in the other ranks is allowed to make their attacks so long as they are directly behind a model in the front rank which is engaged in combat to the front. Treat those attacks just like attacks from the rear ranks of the lance formation, with the exception that all Orc and Goblin models in the rear (and not just those on the flanks) can attack.
No czyli GOkish nie ma racji i atakuja wszyscy, a nie jak lanca.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Sorcia za poslizg, juz pisze co sie dzialo.
Na srodku mapy lezaly 2 duze gorki, wiec wiedzialem, ze arcymag z ksiazka i lurkerem bedzie usilowal sie tam kampic, zas oddzialy uderzeniowe Szwentasa beda siedzialy wszedzie tam, gdzie bedzie tego chcial. Na szczescie mialem jedna stope, a HE tylko jednego caddego - wiadomo, ze taki orzel jak walczy ze stopa, to ma przesrane w opor. Z drugiej strony Szwenio mial znacznie szybsza armie, 5 DD i 2 DS.
Zaczal Szwentas, ja wybralem strone z domkiem, na prawej flance wystawilem wiwerne, wszystkie fasty, 3 wozki, trolle, na prawej rydwan ze stopa, totem kolo domku (wiedzialem, ze kostkow to ja sie w tej bitwie nie nasiaram) no i moj wabik - chlopakuf z golanem i szamanem orkowym. Maszynki co 10 cali na krawedzi widzialy prawie cale pole bitwy.
W pierwszej turze Szwentas wjechal mi herosem na orle w DD, zabil go i lekko poruszyl cala armia do przodu. Cos tam postrzelal niby po fastach, zas wiwerne raz chybil z bolca, raz nie zranil lorda (siedzialem w ruinach). W mojej turze energicznie ruszylem prawa flanka, zas wozek z szamem tak pogonil orla, ze slicznie zastawil malych DP i przed ryjem staneli im biboye. Wyciagnalem DS, a DD zabil 4 DP z oddzialu z BSB, reszta parku sie obsrala. No i sie zaczelo.
Tiranoc wlecial mi w bboyzow, zas na bok sie skleil lion chariot z popychaczki. Szarze wytrzymalem, w mojej turze łaaaaa i wjechalem lordem w bolca, rydwanem i trollem w DP na prawej flance (po zabiciu lion chariota i orla), szaman na wozku skleil od tylu LCh z walki z bboyzami, ale obsluga sie odwinela i stracilem bonus za walke od tylu. W kolejnej turze kombat przegralem i rydwan i bboyzi zgineli, ale kosztowalo to arcymaga zbyt duzo czasu i stracil cala swoja lewa flanke (BSB, bolec, lucznicy, 6 DP). Przez caly ten czas hero na orle zamiatal mi po kolei park maszynowy.
Potem udalo sie w koncu wsadzic stope na ryj caddemu, a w nastepnej turze posadzic orla pod arcymagiem. Big Unsi z totemem polakomili sie i wylezli zlapac 3 DP z malego regimentu, ale Szwenio ustal i zakontrowal rydwanem, po czym sciagnal mi caly klocek. Bolesne to bylo, a w dodatku calkiem do unikniecia - ten regiment nie moze jednak walczyc, a jest jedynie generatorem kostek przeciw VC i demonom. Wiwerna i rydwany dojechaly w koncu 2 lucznikow i 2 bolca, a misdispel zakosztowal Szwentasa arcymaga w lesie.
Ogolne wrazenia sa nastepujace: duza magia jest fantastyczna, jedna stopa zalatwila mi w tej bitwie arcymaga z orlem i caddego. Jednoczesnie utrzymalem duza sile naporowa wystawiajac 4 rydwany. mag orkowy nie polosowal zbyt dobrze, poza tym nonstop sie klepal, wiec trudno, zas malego szamana stracilem przy szarzy na lion chariot.
Swietny jest tez orkowy park maszynowy - 7 maszyn za 375 punktow, no po prostu siema! Sprawdzalem juz ten park na 15 BK z blood keepem, stopnieli w 3 tury. Mysle, ze w 4 tury moglbym zalatwic gwardie ze slannem, nawet mimo silnika.
Wiwerna to jakosc sama w sobie, porzadny lord, ktory nie dosc ze klepie solidnie, to jeszcze rozrzuca dwie swietne aury. Zastanawiam sie nad stestowaniem wersji Kolaty, tzn. Shaga, Xet, Shinguards, ale ten ward przydaje mu tej ochrony dodatkowej, ktora po prostu uwielbiam. No i klepanie VC na 3+ tez jest nieocenione.
Klocek z gholanem na taka mobilna armie nie mogl sie przydac, wiec wzorem blessa i naszej ostatniej postanowilem go poswiecic w imie wiekszego dobra. Zwyciestwo 12:8 to nie jest jakis szal, ale trzeba wziac poprawke, ze sobie osotanio troche poluzowalem z wymaganiami i od dluzszego czasu jezdze wylacznie DE, ktore sa armia zupelnie rozna od orkow, choc tez bardzo przyjemna do prowadzenia.
Jako odginaczki trolle sa boskie, twarde jak mur i tanie jak barszcz. Orzelkiem nie wpadniesz, bo siadziesz, Lion Chariot zreszta tez sie na trollu poskladal. Fasty sa beznadziejne, ale w moim ukladzie nie ma takiej wielkiej straty, bo sa dosyc tanie. W tej bitwie lyknely jedna ture z bolcow (podstawilem je pod ryj bolcom), ktora mogla byc kluczowa dla zarzniecia wiwerny. Chetnie wsadzilbym zamiast nich jeden oddzial arrer boyzow i pewnie zrobie tak na Puchar Szczecina w razie trafienia na kraski, imperium lub DE ze smokiem i bolcami.
Niestety orki dalej sa armia, ktora potrzebuje farciarskich akcji do wygrania bitwy (ja mialem 4: break test na BB po szarzy dwoch rydwanow na 6, ifka na stopie i 2 misdispele Szwentasa - tez na stopie). Maja teraz troche lepiej niz mialy, z niektorymi armiami zas jest wyraznie lepiej - przede wszystkim z demonami i wucetami.
Nie wiem jeszcze jak mi sie do uda, ale nastepny sezon ligowy postaram sie grac wylacznie orkasami, zreszta nowa edycja moze mocno je poprawic (lub mocno zjebac). W razie czego orki maja jeszcze jedna wielka zalete - wystepuja w kazdym swiecie, wiec najwyzej jak sie okaza mega plewne, to spyle WFB i bede cisnal 40K, gdzie...
NIE MA ŁATWO Z ORKAMI!!!
Na srodku mapy lezaly 2 duze gorki, wiec wiedzialem, ze arcymag z ksiazka i lurkerem bedzie usilowal sie tam kampic, zas oddzialy uderzeniowe Szwentasa beda siedzialy wszedzie tam, gdzie bedzie tego chcial. Na szczescie mialem jedna stope, a HE tylko jednego caddego - wiadomo, ze taki orzel jak walczy ze stopa, to ma przesrane w opor. Z drugiej strony Szwenio mial znacznie szybsza armie, 5 DD i 2 DS.
Zaczal Szwentas, ja wybralem strone z domkiem, na prawej flance wystawilem wiwerne, wszystkie fasty, 3 wozki, trolle, na prawej rydwan ze stopa, totem kolo domku (wiedzialem, ze kostkow to ja sie w tej bitwie nie nasiaram) no i moj wabik - chlopakuf z golanem i szamanem orkowym. Maszynki co 10 cali na krawedzi widzialy prawie cale pole bitwy.
W pierwszej turze Szwentas wjechal mi herosem na orle w DD, zabil go i lekko poruszyl cala armia do przodu. Cos tam postrzelal niby po fastach, zas wiwerne raz chybil z bolca, raz nie zranil lorda (siedzialem w ruinach). W mojej turze energicznie ruszylem prawa flanka, zas wozek z szamem tak pogonil orla, ze slicznie zastawil malych DP i przed ryjem staneli im biboye. Wyciagnalem DS, a DD zabil 4 DP z oddzialu z BSB, reszta parku sie obsrala. No i sie zaczelo.
Tiranoc wlecial mi w bboyzow, zas na bok sie skleil lion chariot z popychaczki. Szarze wytrzymalem, w mojej turze łaaaaa i wjechalem lordem w bolca, rydwanem i trollem w DP na prawej flance (po zabiciu lion chariota i orla), szaman na wozku skleil od tylu LCh z walki z bboyzami, ale obsluga sie odwinela i stracilem bonus za walke od tylu. W kolejnej turze kombat przegralem i rydwan i bboyzi zgineli, ale kosztowalo to arcymaga zbyt duzo czasu i stracil cala swoja lewa flanke (BSB, bolec, lucznicy, 6 DP). Przez caly ten czas hero na orle zamiatal mi po kolei park maszynowy.
Potem udalo sie w koncu wsadzic stope na ryj caddemu, a w nastepnej turze posadzic orla pod arcymagiem. Big Unsi z totemem polakomili sie i wylezli zlapac 3 DP z malego regimentu, ale Szwenio ustal i zakontrowal rydwanem, po czym sciagnal mi caly klocek. Bolesne to bylo, a w dodatku calkiem do unikniecia - ten regiment nie moze jednak walczyc, a jest jedynie generatorem kostek przeciw VC i demonom. Wiwerna i rydwany dojechaly w koncu 2 lucznikow i 2 bolca, a misdispel zakosztowal Szwentasa arcymaga w lesie.
Ogolne wrazenia sa nastepujace: duza magia jest fantastyczna, jedna stopa zalatwila mi w tej bitwie arcymaga z orlem i caddego. Jednoczesnie utrzymalem duza sile naporowa wystawiajac 4 rydwany. mag orkowy nie polosowal zbyt dobrze, poza tym nonstop sie klepal, wiec trudno, zas malego szamana stracilem przy szarzy na lion chariot.
Swietny jest tez orkowy park maszynowy - 7 maszyn za 375 punktow, no po prostu siema! Sprawdzalem juz ten park na 15 BK z blood keepem, stopnieli w 3 tury. Mysle, ze w 4 tury moglbym zalatwic gwardie ze slannem, nawet mimo silnika.
Wiwerna to jakosc sama w sobie, porzadny lord, ktory nie dosc ze klepie solidnie, to jeszcze rozrzuca dwie swietne aury. Zastanawiam sie nad stestowaniem wersji Kolaty, tzn. Shaga, Xet, Shinguards, ale ten ward przydaje mu tej ochrony dodatkowej, ktora po prostu uwielbiam. No i klepanie VC na 3+ tez jest nieocenione.
Klocek z gholanem na taka mobilna armie nie mogl sie przydac, wiec wzorem blessa i naszej ostatniej postanowilem go poswiecic w imie wiekszego dobra. Zwyciestwo 12:8 to nie jest jakis szal, ale trzeba wziac poprawke, ze sobie osotanio troche poluzowalem z wymaganiami i od dluzszego czasu jezdze wylacznie DE, ktore sa armia zupelnie rozna od orkow, choc tez bardzo przyjemna do prowadzenia.
Jako odginaczki trolle sa boskie, twarde jak mur i tanie jak barszcz. Orzelkiem nie wpadniesz, bo siadziesz, Lion Chariot zreszta tez sie na trollu poskladal. Fasty sa beznadziejne, ale w moim ukladzie nie ma takiej wielkiej straty, bo sa dosyc tanie. W tej bitwie lyknely jedna ture z bolcow (podstawilem je pod ryj bolcom), ktora mogla byc kluczowa dla zarzniecia wiwerny. Chetnie wsadzilbym zamiast nich jeden oddzial arrer boyzow i pewnie zrobie tak na Puchar Szczecina w razie trafienia na kraski, imperium lub DE ze smokiem i bolcami.
Niestety orki dalej sa armia, ktora potrzebuje farciarskich akcji do wygrania bitwy (ja mialem 4: break test na BB po szarzy dwoch rydwanow na 6, ifka na stopie i 2 misdispele Szwentasa - tez na stopie). Maja teraz troche lepiej niz mialy, z niektorymi armiami zas jest wyraznie lepiej - przede wszystkim z demonami i wucetami.
Nie wiem jeszcze jak mi sie do uda, ale nastepny sezon ligowy postaram sie grac wylacznie orkasami, zreszta nowa edycja moze mocno je poprawic (lub mocno zjebac). W razie czego orki maja jeszcze jedna wielka zalete - wystepuja w kazdym swiecie, wiec najwyzej jak sie okaza mega plewne, to spyle WFB i bede cisnal 40K, gdzie...
NIE MA ŁATWO Z ORKAMI!!!
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Mam ich gdzies - niech zdychaja, byleby jak najwiecej reszty armii dojechalo.
Sam wiesz jak jest Kolata z nowymi orkasami, jak nie dojedziesz w 2-3 turze, to znaczy ze zjebales bitwe. A jak Cie wystrzelaja, to na bank nie dojedziesz :]
Inna sprawa, ze zepsulem wystawienie szamanow, powinni operowac na bezpiecznej prawej flance, a srodka pilnowac mogly dwa pustostany - nieograny jestem, ale czuje moc i w Szczecinie wyprzedze blessa.
W ogole rydwany, jak nie ma dzial, sa sycace...
Sam wiesz jak jest Kolata z nowymi orkasami, jak nie dojedziesz w 2-3 turze, to znaczy ze zjebales bitwe. A jak Cie wystrzelaja, to na bank nie dojedziesz :]
Inna sprawa, ze zepsulem wystawienie szamanow, powinni operowac na bezpiecznej prawej flance, a srodka pilnowac mogly dwa pustostany - nieograny jestem, ale czuje moc i w Szczecinie wyprzedze blessa.
W ogole rydwany, jak nie ma dzial, sa sycace...
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Si. Rozstrzygamy po pierwszym dniu.
Sąswieta_barbara pisze: jak nie ma dzial,

The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
The forest has as many eyes as leaves...
Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Poniewaz staram sie w miare regularnie wypisywac tu historie mojej armii, wypadaloby skrobnac pare slow o tym jak sprawdzila sie moja horda na Pucharze Szczecina. Z rzeczy, z ktorych jestem naprawde bardzo zadowolony, wymienic musze magie, antymagie, eskadre i lorda na wiwernie. Niezadowolony jestem z tego, ze nie posluchalem sie Kolaty i nie zdjalem szamanow z rydwanow - duzo umierali. Niezadowolony jestem ogolnie z parku maszynowego, z arrer boyzow.
I bitwa
10:10
demony z keeperem, maly bladkiem, 6 flamerow, 2xpsy, duze horrory
Lord w 2 turze klepal sie juz z flamerami, potem zabil jeszcze psy. Z maszyn zdjalem malego bladka, po czym stracilem je w walce z oddzialem furii po tym jak big unsi oblali panike. Obrona lorda kosztowala mnie jednak zbyt duzo punktow, poza tym stracilem jeszcze big unsow i chyba z magii klocek z gholanem. Rydwan i Gholan dojechali rannego keepera. Ale chociaz przez caly czas wydawalo mi sie, ze sytuacja na polu bitwy wyglada dobrze, po bitwie okazalo sie ze mamy remis. Ogolnie nie pamietam pierwszego dnia za dobrze, bo bardzo duzo pilem.
II bitwa
16:4
vc z lordem krzeszacym, wratami, gwardia, 8 nietoperzy w jednym oddziale
Z takimi rozpami bylem juz troche ograny dzieki Zielonemu i Gasiorowi. Lord pokroil wraty, metodyczny ostrzal i rydwany daly rade skasowac fell baty, gholan utknal najpierw w ghulach a potem w psach, wiec tez sie nie splacil. Stracilem jak zwykle cale wsparcie i chyba czesc shamanow. Kroilo sie takie spokojne 12:8 - 13:7, ale August wyjebal sobie lorda wampira z wskrzeszania zombi i zrobil sie jakis rozsadny wynik.
III bitwa
6:14
ogry na 5 rhinoxach, slaughtermasterze i 3 rzeznikach
Wydawalo mi sie, ze po takiej ladnej drugiej bitwie flaszka od blessa mnie nie ominie - zwlaszcza ze trafil kraski, ale mocno sie przjechalem. Bylo ogolnie wszystko w porzadku, do momentu, kiedy zbyt lakomie zagralem moim lordem, odjechalem od szamanow na wozkach, zapominajac, ze rhinoxy maja terror. Od terroru uciekly mi wszystkie odginaczki i w nastepnej turze wiedzialem, ze bede musial przyjac 3 grubasow na gholana. Ture pozniej dojechali moich big unsow i zabawa sie skonczyla. No po prostu splewilem jak szmata, zwlaszcza ze bylem dobrze przygotowany do gry przeciw tej armii. Na wytlumaczenie dodam, ze pilem wtedy 10 piwo, ale to mnie i tak nie usprawiedliwia.
IV bitwa
10:10
lizaki na standardzie: slan, silnik, 2xterki, gwardia, 2 kowbojow, 4 chmurki, 2 kohorty
Przeciwnik wzial heaven, spuscil mi 2 komety na ryj, ja mu omiotlem smietnik, dziekuje, do widzenia.
V bitwa
20:0
Wojownicy z demonem nurgla i 2 malymi magami w wybuffowanych oddzialach rycerzy, warshrine, bez helupy ani dzial
Spodziewalem sie, ze nie bedzie to dla mnie ciezki paring - obie kawalerie mialy frenzy. Ale nie spodziewalem sie, ze w 1 turze kulne stope na ifce na demona z mr2, ktora wbije go w ziemie. Skonczyly sie tendrilsy, maszyny dojechaly jedna kawe, lord na wronie shrina i druga kawe w epickim 3-turowym kombacie (rycerze walczyli do ostatniego, polozylem go dopiero w 6 rundzie kombatu), rydwanom udalo sie polapac jakies gowniane punkty.
Ze zmian, jakie musze przeprowadzic to obowiazkowe zdjecie szamanow z wozkow - zapewne dostana wilki. Wyleca mi 2 bolce, ale do straszenia 5 maszyn powinno wystarczyc, zwlaszcza ze nie ma co sie ludzic - najwazniejsza role pelnia tu doom divery. Chetnie na ich miejsce wstawilbym MMM, ale nie wiem skad urwac na nich punkty - ciezko jest miec i totem i gholana i MMM i wiwerne i 4 rydwany i szamanow.
Moze macie jakies propozycje na zwiekszenie potencjalu ofensywnego tej armii?
I bitwa
10:10
demony z keeperem, maly bladkiem, 6 flamerow, 2xpsy, duze horrory
Lord w 2 turze klepal sie juz z flamerami, potem zabil jeszcze psy. Z maszyn zdjalem malego bladka, po czym stracilem je w walce z oddzialem furii po tym jak big unsi oblali panike. Obrona lorda kosztowala mnie jednak zbyt duzo punktow, poza tym stracilem jeszcze big unsow i chyba z magii klocek z gholanem. Rydwan i Gholan dojechali rannego keepera. Ale chociaz przez caly czas wydawalo mi sie, ze sytuacja na polu bitwy wyglada dobrze, po bitwie okazalo sie ze mamy remis. Ogolnie nie pamietam pierwszego dnia za dobrze, bo bardzo duzo pilem.
II bitwa
16:4
vc z lordem krzeszacym, wratami, gwardia, 8 nietoperzy w jednym oddziale
Z takimi rozpami bylem juz troche ograny dzieki Zielonemu i Gasiorowi. Lord pokroil wraty, metodyczny ostrzal i rydwany daly rade skasowac fell baty, gholan utknal najpierw w ghulach a potem w psach, wiec tez sie nie splacil. Stracilem jak zwykle cale wsparcie i chyba czesc shamanow. Kroilo sie takie spokojne 12:8 - 13:7, ale August wyjebal sobie lorda wampira z wskrzeszania zombi i zrobil sie jakis rozsadny wynik.
III bitwa
6:14
ogry na 5 rhinoxach, slaughtermasterze i 3 rzeznikach
Wydawalo mi sie, ze po takiej ladnej drugiej bitwie flaszka od blessa mnie nie ominie - zwlaszcza ze trafil kraski, ale mocno sie przjechalem. Bylo ogolnie wszystko w porzadku, do momentu, kiedy zbyt lakomie zagralem moim lordem, odjechalem od szamanow na wozkach, zapominajac, ze rhinoxy maja terror. Od terroru uciekly mi wszystkie odginaczki i w nastepnej turze wiedzialem, ze bede musial przyjac 3 grubasow na gholana. Ture pozniej dojechali moich big unsow i zabawa sie skonczyla. No po prostu splewilem jak szmata, zwlaszcza ze bylem dobrze przygotowany do gry przeciw tej armii. Na wytlumaczenie dodam, ze pilem wtedy 10 piwo, ale to mnie i tak nie usprawiedliwia.
IV bitwa
10:10
lizaki na standardzie: slan, silnik, 2xterki, gwardia, 2 kowbojow, 4 chmurki, 2 kohorty
Przeciwnik wzial heaven, spuscil mi 2 komety na ryj, ja mu omiotlem smietnik, dziekuje, do widzenia.
V bitwa
20:0
Wojownicy z demonem nurgla i 2 malymi magami w wybuffowanych oddzialach rycerzy, warshrine, bez helupy ani dzial
Spodziewalem sie, ze nie bedzie to dla mnie ciezki paring - obie kawalerie mialy frenzy. Ale nie spodziewalem sie, ze w 1 turze kulne stope na ifce na demona z mr2, ktora wbije go w ziemie. Skonczyly sie tendrilsy, maszyny dojechaly jedna kawe, lord na wronie shrina i druga kawe w epickim 3-turowym kombacie (rycerze walczyli do ostatniego, polozylem go dopiero w 6 rundzie kombatu), rydwanom udalo sie polapac jakies gowniane punkty.
Ze zmian, jakie musze przeprowadzic to obowiazkowe zdjecie szamanow z wozkow - zapewne dostana wilki. Wyleca mi 2 bolce, ale do straszenia 5 maszyn powinno wystarczyc, zwlaszcza ze nie ma co sie ludzic - najwazniejsza role pelnia tu doom divery. Chetnie na ich miejsce wstawilbym MMM, ale nie wiem skad urwac na nich punkty - ciezko jest miec i totem i gholana i MMM i wiwerne i 4 rydwany i szamanow.
Moze macie jakies propozycje na zwiekszenie potencjalu ofensywnego tej armii?
Skoro wypadły 2 bolce i weszły 2 rydwany, to już masz bilans zdecydowanie na korzyść ofensu. Zwiększanie ofensywności jeszcze bardziej, to warzywienie rozpy. W orkach najbardziej cost effective są właśnie jednostki defensywne i powinno być ich dużo. Tzn na tyle dużo, by przeciwnik odczuł poważnie ostrzał, albo tak się bał go odczuć, żeby kitrał cenne LT itd. 5-6 maszyn to minimum. Krótko mówiąc orkowe jednostki ofensywne działają tylko wtedy, gdy mają solidne wsparcie artylerii zza pleców. A i tak nawet wtedy muszą się rzucać kupą na wroga, żeby go przełamać.
Punkty do wyjęcia widzę w jednym punkcie. Skoro masz 3 magów, to można spróbować pograć bez totemu. Ja tak grałem na poprzednim BP gdzie grzybek jankiela był lepszy i dawało radę (a miałem wrażliwych na pociski MMM w armii). Tylko co wstawić zamiast totemu?
Nocniki z fanolem + druga jazda/squigi. Nie wiem czy to się opłaca, ale pare zalet ma. Zwiększa potencjał ofensywny bez cięcia w maszynach, wywalasz klocek który nic nie robi poza dawaniem DD i kosztuje w uj pktów, dostajesz więcej wystawień i tym samym więcej możliwości.
Inna opcja to totem zostaje, a wchodzi BSB zamiast maga na dziku. Też ma wiele zalet.
Ewentualnie (ale nie wiem jak to wychodzi punktowo) zrobić taki zestaw:
rare: 2dd + 2 trolle
spec: 4 bolce + klopa + 2x chariot + 2x jazda (mała i duża)
core: po taniości, czyli 1 kloc do kitrania magów i coś tam (fasty)
Na papierze wygląda ciekawie, nie wiem jak w army builderze
Koniec burzy mózgu.
Punkty do wyjęcia widzę w jednym punkcie. Skoro masz 3 magów, to można spróbować pograć bez totemu. Ja tak grałem na poprzednim BP gdzie grzybek jankiela był lepszy i dawało radę (a miałem wrażliwych na pociski MMM w armii). Tylko co wstawić zamiast totemu?

Inna opcja to totem zostaje, a wchodzi BSB zamiast maga na dziku. Też ma wiele zalet.
Ewentualnie (ale nie wiem jak to wychodzi punktowo) zrobić taki zestaw:
rare: 2dd + 2 trolle
spec: 4 bolce + klopa + 2x chariot + 2x jazda (mała i duża)
core: po taniości, czyli 1 kloc do kitrania magów i coś tam (fasty)
Na papierze wygląda ciekawie, nie wiem jak w army builderze

Koniec burzy mózgu.