Schizma? - WFB i zapowiadany Bastard WFB

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
tomekjar
Falubaz
Posty: 1007
Lokalizacja: Ośmiornica Łódzka
Kontakt:

Re: Schizma? - WFB i zapowiadany Bastard WFB

Post autor: tomekjar »

BS ma w sobie według planu wypuszczenie szerszego BP: z ingerencją w koszta, kompozycję itp każdej armii...

Poza tym w nowej edycji BP aż tak nie jest potrzebne, serio. Common Magic Items załatwia 1/4 tego, co robiło BP. Nowe zasady kolejną 1/4 i tak naprawdę rzeczy typu scenariusze na turniejach / ograniczenia kompozycyjne na turniejach powinny same załatwić sprawę. Tak to wygląda póki co.
Rakso_The_Slayer pisze:
tomekjar pisze: ja wolę zatrzymać się na minimalnej ingerencji w zasady, takim Rules Packu, który będzie można zawrzeć w temacie o turnieju. Ma być krótki, nie ingerować zbyt mocno w zasady, ale pozwolić na w miarę rozsądną rozgrywkę.
+1. Takie coś właśnie popieram.
Dlatego też zgłosiłem się do projektu BS, do czego zresztą Barb mnie zachęcił. Myślę, że póki co dyskusja dalsza wiele nie wniesie, trzeba poczekać co się z tego wykluje, zagrać parę turniejów na wszelakie zasady (już zgłosiłem się na turniej do Wawy, żeby zobaczyć co szwankuje najbardziej ;) ) i wtedy po upublicznieniu efektów prac będzie można powiedzieć coś więcej...

A samego projektu Barba też bym nie skreślał, może to być bardzo fajny zestaw zasad. Szkoda tylko, że w moim odczuciu to już nie WFB, ale tak jak mówię wszystko się okaże.
Obrazek

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Zanim powstanie projekt 8 edycja napewno swoje X miesięcy testów będzie miała.

Oprócz tego pewnych rzeczy się nie zrozumiało. Bastard Sword ma wyjść w 3 etapach.

1. Ów mityczny 8 edycyjny taki BP to właśnie pierwszy etap. Czyli owe naprawianie baboli i pakiet zasad turniejowych. Być może pojawią się jakieś radykalne zmiany zasad rulebookowych, ale nikt nie karze na takich robić turnieje.
2. Drugi to nowe Lory
3. Polskie RH

Nie trzeba korzystać z 3 części. Mamy A+B+C. Tak samo jak można było robić turniej na BP+R, lub samo BP.

Ważne jednak aby powstały wszystkie trzy etapy. Zwłaszcza 3 etap, jeśli nie będzie brany do gry turniejowej, bo to za ciężko strawne, to przyda się masie graczy do gier towarzyskich, jak i dla tych wszystkich graczy którzy chcieliby sobie przynajmniej od czasu do czasu pograć zrównoważonymi army listami. Najważniejsze aby był pewien zakres wyboru. Mam nadzieję, że projekt zostanie doprowadzony do końca we wszystkich etapach. To z czego ludzie skorzystają na turniejach jest mi obojętne. Byle tylko projekt został ukończony w całości.

Oczywiście można zorganizować kilka lokali i jakiegoś mastera na pełnym projekcie. Jako przynajmniej doświadczenie i lekcja porównawcza do tego jak się gra w WFB napisanego przez graczy a jak przez spece GW co ma 30 lat na karku w pisaniu zasad do WFB. Bedziemy mogli się przekonać chociażby czy rzeczywiście to jakiś problem i czy rzeczywiście jest możliwe napisanie "spojnego WFB". Jeśli nawet się okaże polski WFB znacznie lepszy, a jednak gracze będą chcieli wrócić do orginalnego WFB, z wielu przyczyn które już tu zostały wymienione - nie ma sprawy. Ważne będzie, że ten projekt będzie istniał, część graczy będzie mogła po niego sięgać nawet jeśli tylko do domowych gier i go uaktualniać jeśli będzie potrzeba.

Najważniejsze jednak aby projekt dojechał do końca.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2010, o 11:00 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bayer
Mudżahedin
Posty: 337
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: bayer »

JaceK pisze:Moim zdaniem wiele osób ocenia 8ed znacznie mniej merytorycznie niż to sugerują.

Gracze Imperium np., którzy nastawiają się na same strzelanie, narzekają np. na magię, która potrafi na raz zdjąć im czołg, choć sami dostali możliwość jego leczenia i praktycznie odporność na strzelanie z balist (i w dużej mierze z katapult).

Narzekania słyszę również na tereny, choć jedyne co robią to ograniczenie strzelania (Imperialistom to przeszkadza głównie z zwycięstwie).

Słyszę też narzekania na panikę, którą może wywołać teraz wszystko.
No i dobrze - może wrócimy w końcu do czasów, gdzie w WFB grały armie, a nie skirmishe.
Jest to po prostu mechanizm, który ma zmusić do wystawiania większych oddziałów.
To nie jest tak, że trudniej jest nie zdać paniki. BSB daj przerzut. To przecież duży boost dla wielu armii.
Zwyczajnie skończy się granie na kilkunastu oddziałach małych gówien.

Problemem są też losowe szarże.
Bo?
Taktyka przez zarządzanie ryzykiem - tak wygląda obecnie ta faza w WFB.
Co poza "nie podoba mi się to" jest w tym złego?

Kolejna kwestia to fakt, że teraz w walce mniejsze znaczenie ma CR.
Tylko, że przez całe lata słyszałem narzekanie, że oddziały poza pierwszym szeregiem nic nie robią.
No to teraz w końcu robią, ale i tak jest źle.

Przez całą 6-tą edycję (tak wychwalaną obecnie) słyszałem narzekania, że piechotne elity nie działają, że klocek Slave'ów jest lepszy od wielokrotnie droższego oddziału Swordmasterów.
No to w końcu mamy odwrotnie...i o dziwo wywołuje to lament.

Wszyscy zapewne pamiętamy komiks, którym 1 orzełek odgina szarże wartej setki punktów konnicy Khorne'a, wręcz wodząc ją za nos. I co? Zmiana na korzyść w tej kwestii, wywołała lament, że gra przestała być "taktyczna", bo "moje harpie za 55 punktów nie odginają oddziału za 400 i nie wyłączają go praktycznie z gry. Jak to?"

Przez całą 6 i 7 edycję grało się głównie na kawalerii i, później, skirmishu. Drobne wyłomy były przez większość przyjmowane pozytywnie. Wiązało się to zarówno z różnicą prędkości/mobilnością, efektywnością w walce, jak i zasadami terenów, które dużo drastyczniej wpływały na piechotę.
Teraz dostaliśmy wreszcie system, który nie zwalnia piechoty, który ją nawet przyspieszył (szarże), i który dał jej rację bytu.
I mówię tu zarówno o piechocie elitarnej, jak i tanich hordówkach, które są bardzo użyteczne.
To źle? Przecież to zasady, których większość chciała.

Pamiętam też narzekania na brak sensowności w wystawianiu średniej magii. Grało się albo na maxa, albo na minimalnego caddiego.
No więc nagle teraz wystarczy postawić 1 maga i on będzie skutecznie walczył w fazie magii.
A stawianie magicznych bateryjek aż tak silnego wpływu na tę fazę nie daje. Nie ma nieskończonego przyrostu efektywności.
Jasne, że można wymaksować magię, ale nie potrafią tego wszystkie armie (o dziwo świetne są w tym 2 najbardziej magiczne armie - Lizzie i HE).

Takich uwag były dziesiątki i naprawdę większość z nich wprowadzono.
Takich przykładów znalazłoby się więcej.


Ostatni kluczowy problem to TLoS.
Ja nie wiem gdzie problem, naprawdę.

Zagrałem 7 bitew na TLoS i nie wiem skąd narzekania.
Że Smoków nie ma sensu stawiać?
Ograniczmy kompozycję (da to wiele innych bonusów) i ustalmy bardziej jednolite wytyczne do stołów, to będzie warto grać na smokach.

Czy gra jest idealna?
Nie.

Czy wymaga drobnych poprawek?
Tak, ale drobnych.

Jakich?
Ograniczenia kompozycji.
Rozliczanie wyniku bitwy (przecież od 10 lat nie gramy na systemie liczenia z podręczników, więc skąd ten lament teraz).
Tereny (raczej bez losowania i z ograniczoną ilością magicznych) - dla przyspieszenia gry i tylko dlatego.
Zbanowanie przedmiotu Power Scroll.


Dla mnie te wszystkie dramatyczne gesty to teatr.
Teatr odgrywany przez tych, którzy na nowej edycji stracili.
Więc i wiarygodności w tym mało.

Ewentualnie przez tych, którzy już dawno sfrustrowani byli, a teraz dostali kolejne ujście swoich emocji.
Bo jeżeli ktoś od 2 co najmniej lat pisze otwarcie, że ma dość WFB, to czemu po prostu nie odpuści sobie tej gry?

Dla mnie WFB tylko zyskał na nowej edycji.
Brawo :) w pełni się zgadzam i popieram,
Małe zmiany i można grać, a przegięcia same wyjdą "w praniu" i wtedy moz ana je jakoś ukrócić przez zmiany kompozycji i wszystko.
W RB są zasady, które jednym armiom pomagaja, a inne dołują, tak było zawsze w każdej edycji.
Lamenty...
Grejt Puzon of de Empajer

Varinastari
Masakrator
Posty: 2297

Post autor: Varinastari »

A może połączyć BS z BP? Zapewne sporo rzeczy mających znaleźć się w najbliższym BP znajdzie się w BS. Po prostu przeprowadzone zostanie rozróżnienie. Taka nakładka....na nakładkę :P
Edit. No tak, czyli tak będzie. Dobrze.

Ps. Kal-Torak- zazdroszczę ci wiary w "idealny BS" :wink: Ja już z nadziei w "uzdrowienie" tudzież gruntowną "sprawną, spójną" przebudowę WHFB dawno się wyleczyłem. Tobie też radzę nieco więcej dystansu :wink: Ten temat jest wystarczająco flameogenny, nie trza nam rycerzów ni fanatyków każdej ze stron.
W RB są zasady, które jednym armiom pomagaja, a inne dołują, tak było zawsze w każdej edycji.
Lamenty.
Dokładnie.... Średnio-Mocno Ingerujący Bp to podstawa, rzecz, którą na pewno będę popierał. Zagrałem juz 7+ bitew na czyste zasady ósmej edycji i widzę potrzebę pewnych..klaryfikacji i cięć :wink:

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

JaceK pisze: Gracze Imperium np., którzy nastawiają się na same strzelanie, narzekają np. na magię, która potrafi na raz zdjąć im czołg, choć sami dostali możliwość jego leczenia i praktycznie odporność na strzelanie z balist (i w dużej mierze z katapult).
zarówno strzelanie, jak i magia wraz z samo leczącymi czołgami z T 10 są smutne, ze strategicznego punktu widzenia. a tak BTW to kto z Imperialnych graczy narzekał na słabość tych elementów w armii imperium :?: :shock: bo nie przypominam sobie nikogo takiego, te elementy w imperium są bardzo mocne tak czy zbalansowane - nie bardzo...
JaceK pisze: Narzekania słyszę również na tereny, choć jedyne co robią to ograniczenie strzelania (Imperialistom to przeszkadza głównie z zwycięstwie).
tak zwłaszcza górki i lasy a jak się uprzemy to także domki które nic nie zasłaniają, rzeczywiście nowe zasady terenów strasznie karzą defensy :lol2: na naszym stole stało było wylosowane 10 terenów (w tym dwie wioski jedna dobra druga zła - łącznie 6 domków + x obstakli + reszta terenów) i pomimo istnego labiryntu Pac-mana, bo tak wyglądało pole bitwy imperium dało sobie rade z wystrzelaniem długouchych... ciekawe co by się działo na normalnym stole... :mrgreen:
JaceK pisze:Jest to po prostu mechanizm, który ma zmusić do wystawiania większych oddziałów.
które następnie znikną od magii i strzelania :wink:
JaceK pisze: Teraz dostaliśmy wreszcie system, który nie zwalnia piechoty, który ją nawet przyspieszył (szarże), i który dał jej rację bytu.
wiadomo z edycji na edycje zmienia się nacisk, raz skirmisz, raz piechota, raz kawaleria - tym razem kawalerii i smoków nie będzie... bywa... :)
JaceK pisze: Ewentualnie przez tych, którzy już dawno sfrustrowani byli, a teraz dostali kolejne ujście swoich emocji
do tej pory największymi marudzicielami na forum był Murmi z Boginsem - chyba za mało czytuje forum, nie wyłapałem tej wiekopomnej zmiany =P~ w każdym razie dobry argument - Szanowni Oponenci - jesteście bandą frustratów :oops:
JaceK pisze: Dla mnie te wszystkie dramatyczne gesty to teatr.
Teatr odgrywany przez tych, którzy na nowej edycji stracili.
Więc i wiarygodności w tym mało.


Dla mnie te wszystkie dramatyczne gesty to teatr.
Teatr odgrywany przez tych, którzy na nowej edycji zyskali.
Więc i wiarygodności w tym mało. :wink: Pamiętajmy o jednym PG ZAWSZE sobie poradzi, prosty przykład na pierwszy 8ed turniej zabrałem imperium jak okaże się że najlepsze są ogry to będę miał ogry 8) zarzut że wspieram BP po to by poprawić sobie szanse jest smutny bo postawić go można każdemu... a mi naprawdę zależy by w WFB po prostu dało się fajnie grać a przy okazji nieco kombinując przy tym.

pozdro,
Ż.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2010, o 11:13 przez Żaba, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Myślę, że najlepszym wyjściem z sytuacji jest pewnego rodzaju BP+R
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest głosowanie na LL (tzn. po to, by poznać opinie środowiska na temat 8 ed. i jej przyszłości). Wtedy można się zacząć martwić ewentualnym podziałem
Dla mnie te wszystkie dramatyczne gesty to teatr.
Teatr odgrywany przez tych, którzy na nowej edycji zyskali.
Podobnie jak nasi szacowni oponenci, jestem mistrzem w odczytywaniu ludzkich intencji :wink:
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
tedzio
Masakrator
Posty: 2149
Lokalizacja: Nordland > Gdynia > SNOT

Post autor: tedzio »

JaceK pisze:Gracze Imperium np., którzy nastawiają się na same strzelanie, narzekają np. na magię, która potrafi na raz zdjąć im czołg, choć sami dostali możliwość jego leczenia i praktycznie odporność na strzelanie z balist (i w dużej mierze z katapult).
Gracze imperium nastawili się na strzelanie, bo teraz to największy atut tej armii. Problemem w tym nastawieniu jest to, że magia potrafi być tak samo śmiercionośna jak strzelanie, a magia w empire jest - ale nie ma przedmiotów ją boostujących.
JaceK pisze:Narzekania słyszę również na tereny, choć jedyne co robią to ograniczenie strzelania (Imperialistom to przeszkadza głównie z zwycięstwie).

Jakie ograniczenie strzelania? Bo przez to, że widzisz co jest za lasem, stoły stały sie większymi patelniami.
JaceK pisze:Słyszę też narzekania na panikę, którą może wywołać teraz wszystko.
No i dobrze - może wrócimy w końcu do czasów, gdzie w WFB grały armie, a nie skirmishe.
Co jedno ma do drugiego? Przecież to głupie, że jeden ludek z czterdziestoosobowego oddziału który zbierze się tylko na 2x1 może spanikować 3 inne oddziały.
JaceK pisze:To nie jest tak, że trudniej jest nie zdać paniki. BSB daj przerzut. To przecież duży boost dla wielu armii.
Prawda, zabranie najdroższego w empire bannera (100pkt) i danie go każdemu w cenie bsb a nie danie nic w zamian.
JaceK pisze:Problemem są też losowe szarże.
Bo?
Taktyka przez zarządzanie ryzykiem - tak wygląda obecnie ta faza w WFB.
Co poza "nie podoba mi się to" jest w tym złego?
Problemem jest to, że koń potrafi wolniej biec niż krótkonogi brodacz.
JaceK pisze:Kolejna kwestia to fakt, że teraz w walce mniejsze znaczenie ma CR.
Tylko, że przez całe lata słyszałem narzekanie, że oddziały poza pierwszym szeregiem nic nie robią.
No to teraz w końcu robią, ale i tak jest źle.
Teraz rola CR ogranicza się do tego czy masz stubborna czy nie masz.
JaceK pisze:Przez całą 6 i 7 edycję grało się głównie na kawalerii i, później, skirmishu. Drobne wyłomy były przez większość przyjmowane pozytywnie.
Teraz dostaliśmy wreszcie system, który nie zwalnia piechoty, który ją nawet przyspieszył (szarże), i który dał jej rację bytu.
I mówię tu zarówno o piechocie elitarnej, jak i tanich hordówkach, które są bardzo użyteczne.
To źle? Przecież to zasady, których większość chciała.
Fajnie, ugrywalnili piechotę. Ale nagle rola kawalerii jest malutka. Nawet nie można już szeregu zdjąć praktycznie (bo nie wiem kto wpuści sobie na bok 10 kawalerii w 2 szeregach). A zaszarżują tacy sobie w głupich łuczników, to zamiast ich złamać i pogonić, będą się z nimi tłukli minimum 2 tury, bo mają stubborn.

JaceK pisze:Pamiętam też narzekania na brak sensowności w wystawianiu średniej magii. Grało się albo na maxa, albo na minimalnego caddiego.
Tak, teraz w ogóle nie opłaca się brać małych magów, bo i tak oni nic de fakto nie dają (a sorki, channeling).


edit: żaba mnie uprzedził
Ostatnio zmieniony 26 lip 2010, o 11:22 przez tedzio, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Crusader
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3109

Post autor: Crusader »

W sumie można oddzielić dla klarowności podforum Bastarda. Nie będę wtedy musiał upewniać się, że turniej jest czystym WFB, żeby przypadkiem na niego nie pójść. Dla jasności osobiście popieram BP, Bastarda i Polhammera moim pełnym Unit Strengthem. W czystego WFB moge grać w domu (wszystkie moje bitwy na 8ed zakończyły się w 1,2,3 turze przez poddanie), a jednak od turniejów oczekuję czegoś bardziej ambitnego i lepszych warunków rywalizacji. BP, Bastard i Polhammer bardzo tu pomagają i w moich oczach są krokiem rozwoju w dobrą stronę.

Grałem w życiu w bardzo wiele gier, uważam sie za bardzo doświadczonego gracza, właściwie niezależnie od typu gry. Wielkie produkcje są cały czas patchowane i mają poprawiany balance. Ciężko zrobić dobry metagaming - to bardzo długotrwały proces. Turnieje bardzo przyśpieszają ten proces, są same w sobie takim spoźnionym playtestingiem, to w dużej mierze dzięki nim GW dostaje zapytania i wydaje FAQ i i erraty czesciej niz raz na 5lat.

Nie wiem skąd u niektórych osób panika przed zmianą czystej oficjalnej wersji. Bastard daje każdemu graczowi WFB możliwość zagrania na alternatywne zasady. Ja tutaj widzę same plusy. Jeżeli gracze pragnący czystego WFB nie organizują turniejów, albo takie turnieje pojawiają się w skali micro może to oznaczać, że praktycznie w ogóle nie byłoby turniejów gdyby "zbanować" w Polsce Bastarda. Nie wiem co dobrego przyszłoby z takiego rozwiązania, ja tu widzę same minusy. Imho zawsze lepiej jest mieć większą możliwość wyboru niż nie mieć go wcale.

Były tutaj wypowiedzi odnośnie WFB poza Polską i Euro. Jak narazie uczestniczyłem jako gracz we wszystkich Euro od kiedy powstały, więc myślę, że mogę się wypowiedzieć. Zasady Euro są tak naprawdę Bastard Swordem, bardzo ingerują w WFB np. DoCH mają armię na 2k a O&G na 2600, są poważne restrykcje magii i slotów core. special, rare. Zasady tutaj http://warhammer.org.uk/phpBB/viewtopic ... 18&t=72237 . Dlaczego cała Europa, a także USA, Canada, Australia i Nowa Zelandia zgadza się na taką herezję? Wydaje mi się, że jest ku temu jakiś powód, po prostu wiemy, że czyste WFB jest turniejowo gorsze. Schodząc z tematu mistrzostw dodam jeszcze, że różne kraje mają swoje własne "Polhammery" i nie jesteśmy tu jedynymi protestantami.

Główny dylematem rozłączenia jest liga. Można zrobić dwie ligi równocześnie, WFB oraz Bastarda. Prawdopodobnie bedą musiały zgłosić się osoby odpowiedzialne za każdą z nich. Do Bastarda nie przewiduję problemu, a do WFB czystego może np. Murmandamus skoro wyraźnie najbardziej mu zależy na porażce Bastka, a pomoże mu BOGINS, aby nie mieć mokrych snów ;) . Jeżeli będą kłótnie kto ma pojechać na Euro zaproponowabym system, że obie ligi tworzą swoje reprezentacje i między sobą walczą na zasady Euro o to kto pojedzie.

Moim zdaniem najlepiej byłoby dogadać się i jednocześnie robić turniej Bastarda i spotkanie osób chcących grać na czyste WFB (bo turniejowo jest nonsensowny) . Wtedy obie grupy podzielą się kosztami sali i będzie można pooglądać oba systemy w akcji na jednym evencie i spotkać się dużą grupą osób.

pozdro

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Do Bastarda nie przewiduję problemu, a do WFB czystego może np. Murmandamus skoro wyraźnie najbardziej mu zależy na porażce Bastka, a pomoże mu BOGINS
Nie przewidywałbym problemów kadrowych dla ligi czystego wfb
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

Żaba pisze:@ Remo, Ty naprawdę wierzysz że gdyby WFB był fajną strategiczną grą to komukolwiek chciałoby się pieprzyć z wymyślaniem, testowaniem i wysłuchiwaniem na forum pisków po to by zrobić sobie swojego BP :shock: co my jesteśmy jacyś masochiści z poczuciem misji :?: :?: :?:
Widzisz - problem polega na tym, że dopiero na tym forum można się dowiedzieć tego co mi właśnie napisałeś.
Ja oraz inni użytkownicy (a wśród nich też: początkujący, "Nooby", "warzywa", dziwni klimaciarze) dowiadują się, że WFB w którego grają od lat (lub zaczęli niedawno grać) bo jest fajną strategiczną grą tak naprawdę nie jest fajną strategiczną grą... Z takim podejściem rzeczywiście nie pozostaje nic innego a napisać swoje zasady.

JaceK doskonale wypisał zasady, o które był pisk w 7 edycji, że są nietakie i bezsensu a w momencie gdy zmieniły się one w 8 to jest znowu pisk, że źle. Jest to potwierdzenie tego co napisałem w poprzednim poście - nieważnie jaki RB by wyszedł do ósmej edycji - i tak byście zaczęli kombinować.
Żaba pisze: a tak BTW to w 5 edycji też był BP - max 50 pkt. w przedmiotach, max 3 level maga, zbanowane przedmioty, zbanowane 8 lorów battle magic (tak NIE można było grać na Purple Sun of Xereus) + kilka innych dodatków.
Tak, masz rację - zasady gier turniejowych były jasno określone:

-przedmioty do 50 pkt.
-max lvl 3 maga
-no special characters
-no allies
-no unridden monsters

tylko jest mały szczegół - jeśli dobrze pamiętam to były zasady z Rulebooka (a dokładniej z Battlebooka).

Nie można było grać na 8 lorach bo w pewnym momencie zostały one zastąpione przez Battle Magic a 8 lorów mogło brać Imperum opcjonalnie - dlatego się na nie nie grało.

Ale komuś kto gra dwa lata w WFB można oczywiście wmawiać że to był pierwszy Balancing Patch i że to kontynuacja tradycji.

I na koniec: nie mam nic do tworzenia sobie swoich zasad - twórzcie zasady i grajcie sobie nimi w domu albo urządzajcie turnieje tylko nie piszcie proszę, że zrodziły się one z jakiejś strasznej potrzeby, że się nie da aktualnie w WFB grać, że 8 edycja nie spełniła oczekiwań, że większość się burzy przeciwko zasadom GW i rząda zmian i tym podobne frazesy, bo tak jak pisałem już - co by się nie stało zrobilibyście znów swoje zasady.

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

Remo pisze: tylko jest mały szczegół - jeśli dobrze pamiętam to były zasady z Rulebooka (a dokładniej z Battlebooka).
a dokładniej White Dwarfa - a ponieważ GW zdało sobie sprawę że spieprzyło sprawę gry turniejowej samodzielne wydając te ograniczenia, uwolniło graczy od kombinowania w tej materii. w 6 ed BP też był zbędny - co przeczy Twojej tezie że bez względu na jakość aktualnych zasad GW znajdą się zapaleńcy usprawniający święte księgi :wink: - zapaleńcy odwalający tę niewdzięczną robotę pojawiają się tylko wtedy gdy jest na to realne zapotrzebowanie.
Remo pisze: Ale komuś kto gra dwa lata w WFB można oczywiście wmawiać że to był pierwszy Balancing Patch i że to kontynuacja tradycji.
to straszne teraz wiele osób przejrzy na oczy i zrozumie że BP nie wywodzi się z rodu Dawida i nie ma boskiego namaszczenia :wink: po prostu jest BASTARDEM :shock:
Remo pisze: tylko nie piszcie proszę, że zrodziły się one z jakiejś strasznej potrzeby, że się nie da aktualnie w WFB grać, że 8 edycja nie spełniła oczekiwań, że większość się burzy przeciwko zasadom GW i rząda zmian i tym podobne frazesy, bo tak jak pisałem już - co by się nie stało zrobilibyście znów swoje zasady.
nie zależy mi na rządzie dusz (ankieta pokazuje że zwolenników 8ed jest nieco więcej), tylko na sprawiedliwej grze turniejowej w ten bądź inny sposób. Prawdę mówiąc nie wiem skąd Wy bierzecie te wszystkie górnolotne frazy które wkładacie nam w usta, te o brutalnym ucisku, straszliwej potrzebie, większości żądającej zmian czy dramatycznym teatrze - nikt ze zwolenników BS nie wspominał o niczym takim - rozumiem że łatwiej wygrać dysputę z interlokutorem pokazując że jest sfrustrowanym arcywrogiem praw naturalnych #-o

Lepsze zawsze wygrywa z gorszym więc nie ma co dorabiać do tego ideologii :D

pozdro,
Ż.

Gajardos
Warzywo
Posty: 18
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Post autor: Gajardos »

To ja mam propozycje zamiast prześcigać się w argumentach skończmy spory i pograjmy na czysta 8ed (ew.z małymi uściśleniami za 1-2 miesiące) w ramach testów.
A BS czy BP jakkolwiek się to zwie wypuścić na światło dzienne tak za 4miesiacę czyli okres potrzebny na przygotowanie i przetestowanie w małym gronie.

A za pół roku ls zdecyduje o wyglądzie sceny turniejowej

Awatar użytkownika
ShadEnc
Pseudoklimaciarz
Posty: 25

Post autor: ShadEnc »

Przy okazji całej dyskusji, na sam koniec mam pytanie: z tego, co piszecie balancing patch zmieniał się w miarę wychodzenia nowych AB. Czy nie będzie podobnie z BS? Kilka miesięcy pracy, testowania, równoważenia armii i (jeśli w parze z modyfikacją reguł nie pójdzie ułożenie nowych lorów i list) nagle wychodzi AB, który wywraca wszystko do góry nogami. Nie sądzę, żeby np. devastating charge pojawiła się bez powodów.
WojtuśŚ pisze:Chyba za mało grałeś w takie gry kolego ;-) W 40tce jest bardzo podobnie, nie wiem jak w Lotrze i Wotrze
Turniejowo wcale. Dla zabawy gdzieś tak od końca IV edycji WFB, I ed. Warzone.
Matis99 pisze:Cóż, szkoda, że nie widziałeś, jakie rozpiski zdominowały światek battla w środkowym okresie istnienia 7 edycji (od wyjścia wampirów i demonów aż po pojawienie się BP, dark elfy też to istoty mniej więcej z tego okresu). Przy okazji, pozdrawiam weterana z dnd.pl :).
Pozdro :)

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

Żaba pisze:
Remo pisze: tylko jest mały szczegół - jeśli dobrze pamiętam to były zasady z Rulebooka (a dokładniej z Battlebooka).
a dokładniej White Dwarfa - a ponieważ GW zdało sobie sprawę że spieprzyło sprawę gry turniejowej samodzielne wydając te ograniczenia, uwolniło graczy od kombinowania w tej materii.
A dokładniej Battlebooka - w tamtych czasach w WD czasem przedrukowywano jak leci zasady z najnowszych RB i AB
Żaba pisze:w 6 ed BP też był zbędny - co przeczy Twojej tezie że bez względu na jakość aktualnych zasad GW znajdą się zapaleńcy usprawniający święte księgi
Czytaj ze zrozumieniem - "aktualnych zasad" czyli od 8 edycji w górę. Ja właśnie mówiłem, że wcześniej raz zasady były bardziej zbalansowane a raz mniej ale aż do 7 edycji nikomu to nie przeszkadzało
Żaba pisze: :wink: - zapaleńcy odwalający tę niewdzięczną robotę pojawiają się tylko wtedy gdy jest na to realne zapotrzebowanie.
A chwilę potem piszesz:
Żaba pisze:Prawdę mówiąc nie wiem skąd Wy bierzecie te wszystkie górnolotne frazy które wkładacie nam w usta, te o brutalnym ucisku, straszliwej potrzebie
No ok, mogę zmienić "straszliwą potrzebę" na "realną potrzebę" ale sens pozostaje...
Żaba pisze:
Remo pisze: Ale komuś kto gra dwa lata w WFB można oczywiście wmawiać że to był pierwszy Balancing Patch i że to kontynuacja tradycji.
to straszne teraz wiele osób przejrzy na oczy i zrozumie że BP nie wywodzi się z rodu Dawida i nie ma boskiego namaszczenia :wink: po prostu jest BASTARDEM :shock:
Ja tylko przytoczyłem jeden z argumentów jakie podawali zwolennicy BP (że tak było zawsze) i go po prostu obalam - wszystko. Może dla Ciebie to był szok :wink:
Żaba pisze: Prawdę mówiąc nie wiem skąd Wy bierzecie te wszystkie górnolotne frazy które wkładacie nam w usta, te o brutalnym ucisku, straszliwej potrzebie, większości żądającej zmian czy dramatycznym teatrze - nikt ze zwolenników BS nie wspominał o niczym takim - rozumiem że łatwiej wygrać dysputę z interlokutorem pokazując że jest sfrustrowanym arcywrogiem praw naturalnych #-o
Mam naprawdę odkopywać post Barbarossy z którego zrodził się BP, a który zaczynał się właśnie od długiego wstępu co to się porobiło przez Wampiry i Demony i, że grać się nie da itd.itd.?

Też Pozdro.

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

Remo pisze: Mam naprawdę odkopywać post Barbarossy z którego zrodził się BP, a który zaczynał się właśnie od długiego wstępu co to się porobiło przez Wampiry i Demony i, że grać się nie da itd.itd.?
primo Barb na pewno nie rozdzierał szat tak jak Ty to opisujesz, secundo to był post wprowadzający BP a nie BS :wink:

EOT
pozdro,
Ż.

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Ktoś musiał rozedrzeć szaty bo problem podziału społeczności istnieje. Gdybym nie założył tego tematu może ktoś inny by to zrobił. Może też i nie ale nie mogłem bezczynnie patrzeć jak to się dokonuje w milczeniu.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

kauczuk
Mudżahedin
Posty: 317

Post autor: kauczuk »

mam pytanie bo serio niewiem do watku

czy jak powstal bp to byly robione jakies ankiety gdzies, net, turnieje czy zasady bp sie podobaja?

bo idac na taki turniej z powodu : chce pograc z jakimis nowymi armiami np. nie bylo mozliwosci wyboru zasad i zastanawiam sie czy nie bylo tak ze ktos sobie mowil:
chce pograc to zaakceptuje

rozumiem ze obawy sa ze mala grupa ktora stala sie ls (nie wiem jak bo chyba nie demokratycznie) narzuci swoje poprawki czy nowy system na wszystkie wieksze turnieje po znajomosci

Awatar użytkownika
eliah91
Masakrator
Posty: 2759
Lokalizacja: Warszawa Czarne Wrony

Post autor: eliah91 »

kauczuk pisze:rozumiem ze obawy sa ze mala grupa ktora stala sie ls (nie wiem jak bo chyba nie demokratycznie) narzuci swoje poprawki czy nowy system na wszystkie wieksze turnieje po znajomosci
Skończ.
Obrazek

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Ktoś musiał rozedrzeć szaty bo problem podziału społeczności istnieje.
A coś nas łączyło przed 8 edycją?
narzuci swoje poprawki czy nowy system na wszystkie wieksze turnieje po znajomosci
Znajomości nie mają znaczenia. Tu chodzi tylko o kasę.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

Żaba pisze:
Remo pisze: Mam naprawdę odkopywać post Barbarossy z którego zrodził się BP, a który zaczynał się właśnie od długiego wstępu co to się porobiło przez Wampiry i Demony i, że grać się nie da itd.itd.?
primo Barb na pewno nie rozdzierał szat tak jak Ty to opisujesz, secundo to był post wprowadzający BP a nie BS :wink:

EOT
pozdro,
Ż.
No oczywiście: najpierw BP, potem BS - nie inaczej :wink: Małymi kroczkami...

Może i nie rozdzierał szat, ja też nie zamierzam. Róbcie co chcecie - razi mnie poprostu nieumiejętność (strach? nie wiem jak to nazwać) przed napisaniem prawdziwych powodów tworzenia BS.
Nie mam nic do BS tylko do sposobu próby jego wprowadzania.

Napiszcie: "chcemy poprzerabiać sobie zasady na podstawie WFB, nawet jeśli są jasne w ten sposób żeby grać tak jak nam się podoba i czerpać z tego przyjemność bo tak. Wiemy, że może się to udać bo drogę utorował nam sukces BP.."

8 edycja jest poprostu dobrym do tego momentem - bo można na nią pokwiczeć i zwalić konieczność (chęć?) napisania swojego systemu (na bazie WFB).
I powiedz mi z ręką na sercu, że wierzysz w to, że nawet jak co tydzień będą wychodziły zadowalające erraty to projekt BS (czy BP czy czegokolwiek podobnego co jeszcze kiedyś się zapewnie urodzi) upadnie...

Ja wiem, że tak nie będzie więc z mojej strony też EOT.

ODPOWIEDZ