moja matka byla na wychowawczym w latach 1988-2001 - w tym czasie urodziłem się ja i troje mojego rodzeństwa. Urlop wychowawczy jest bezpłatny, co jest w mojej opinii jednym z poważnych blędow systemu.
Dlaczego? Mamy obecnie zasadniczy problem z populacja. Po pierwsze starzeje się, po drugie się kurczy. Zamiast ulatwiać komukolwiek decyzję o urodzeniu dziecka, traktuje się je jak dobro luksusowe bądź pretekst do zasiłku dla patologii, która i tak przeznaczy je (zasiłki, nie dzieci) na alkochol. Gwarancja utrzymania miejsca pracy, i stała pensja od państwa za pracę na jego korzyść (bo tym de facto jest urodzenie i odpowiednie wychowanie dzieci) powinno być strategicznym priorytetem tego kraju. Przynajmniej IMO.
Osobna kwestia to osoby stale unikające pracy, tu litości być nie powinno. Natomiast spytajcie jakiejś matki 3+ dzieci, czy "siedzenie" w domu nie jest pracą. Na 2 etaty
