Poznański format - ograniczenia na 1200
Re: Poznański format - ograniczenia na 1200
nie, będzie adekwatny zapis.
Jaka argumentacja tak drastycznego kroku u WE ?
Za dużo razy na pudle byli ?
Gniotą jaja ?
IMBA rozpiski ?
Bo serio...totalnie nie ogarniam już Waszego toku rozumowania
Wskaż mi proszę te turbo przegięcia u Wood Elves, że robicie tak drastyczny krok jak -100....serio pytam.
Za dużo razy na pudle byli ?
Gniotą jaja ?
IMBA rozpiski ?
Bo serio...totalnie nie ogarniam już Waszego toku rozumowania

Wskaż mi proszę te turbo przegięcia u Wood Elves, że robicie tak drastyczny krok jak -100....serio pytam.
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.
1.Panie Radosławie patrzymy na tą grę z perspektywy więcej niż jednej armii a nie tylko dziejącej się nam właśnie krzywdy.
2.Są również zdecydowanie lepsi gracze grający WE a nie można zrobić ograniczeń "słaby generał nic, dobry generał -100pkt".
3.Armia WE na ten format ma większość dobrych paringów, jeżeli jakaś armia ma z większością armii do przodu to znaczy że jest za mocna. Można albo próbować szukać i nakazywać co brać a czego nie lub zmniejszyć ilość punktów na zabawki. WE mają spoko odpowiedzi na większość obecnie grających zagrożeń, wiadomo mają również słabsze paringi, ale gdyby nie miały to musiałyby być jeszcze bardziej ograniczone.
2.Są również zdecydowanie lepsi gracze grający WE a nie można zrobić ograniczeń "słaby generał nic, dobry generał -100pkt".
3.Armia WE na ten format ma większość dobrych paringów, jeżeli jakaś armia ma z większością armii do przodu to znaczy że jest za mocna. Można albo próbować szukać i nakazywać co brać a czego nie lub zmniejszyć ilość punktów na zabawki. WE mają spoko odpowiedzi na większość obecnie grających zagrożeń, wiadomo mają również słabsze paringi, ale gdyby nie miały to musiałyby być jeszcze bardziej ograniczone.
Wcześniej nie miały -100? Wydaje mi się, że tam były ograniczenia, co do waystalkera i waywatcherów. WE na małe punkty, gra na korzyść imperiumkudłaty pisze:Wydaje mi się, że nie jest luźniej, mają mniej punktów.


Przyznam szczerze, że nie jestem przekonany do zapisów typu "-100", to jest raptem kilka modeli. Mnie bardziej przekonują ograniczenia kompozycyjne albo "to" albo "to"

Prawie wszystko, co się zaczyna w tej armii na literkę "W"Wskaż mi proszę te turbo przegięcia u Wood Elves


- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Kaman, graliśmy przecież w sobotę przeciwko Waystalkerowi, jedyne co zrobił przez całą bitwę, o ile dobrze pamiętam, to wbił jedną ranę na BSB. Waystalkerzy są spoko, a kontry na nich są i można je wykorzystać w każdej armii. Wildzi, z tego co pamiętam wbili aż jedną ranę, bo udało im się nie zdać frenzy i nic więcej nie zrobić.
Pamiętaj, że oni wyciągneli remis(swordmasterzy... ten oddział woła o pomste do niebaNaviedzony pisze:Kaman, graliśmy przecież w sobotę przeciwko Waystalkerowi, jedyne co zrobił przez całą bitwę, o ile dobrze pamiętam, to wbił jedną ranę na BSB. Waystalkerzy są spoko, a kontry na nich są i można je wykorzystać w każdej armii. Wildzi, z tego co pamiętam wbili aż jedną ranę, bo udało im się nie zdać frenzy i nic więcej nie zrobić.



Dalej, waystalker był źle złożony... miał tarcze z odpornością na strzelanie zamiast bow of loren(czy jakoś tak). Poza tym siedział w oddziale, więc musiał strzelać do tego celu, co oddział(już abstrahuje od tego, że go źle wystawili)... A to że nie strzelali nim po naszych bohaterach, to już jest inna kwestia. A wildów wystawili nam na rzeź



- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Waystalker i Wildzi się nie sprawdzili, bo ich dobrze skontrowaliśmy i tyle. A to oznacza, że można sobie z nimi poradzić bez szczególnych ograniczeń. Obydwie rzeczy są papierowe. Bow of Loren jest jedną z opcji, ale niekoniecznie najlepszą.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Nie ma sensu ich ograniczać bardziej. Jeden 2k6 S4 i nie ma co zbierać z tych wildów.
Aha i
Na marginesie zaznaczam, że Warlocy w tej samej bitwie przejechali Ancient Stegadona, skinki, łuki i inne rzeczy, a zginęli tyko przez banishmenta. Jak już coś ograniczać, to tylko Warlocków.
Aha i
to nie dotyczy snajperów.Poza tym siedział w oddziale, więc musiał strzelać do tego celu, co oddział

Na marginesie zaznaczam, że Warlocy w tej samej bitwie przejechali Ancient Stegadona, skinki, łuki i inne rzeczy, a zginęli tyko przez banishmenta. Jak już coś ograniczać, to tylko Warlocków.

Na marginesie zaznaczam, że Warlocy w tej samej bitwie przejechali Ancient Stegadona, skinki, łuki i inne rzeczy, a zginęli tyko przez banishmenta. Jak już coś ograniczać, to tylko Warlocków.

Nie ma to jak bardzo kreatywna wypowiedź xD zapomniasz, że w środku oddziału był lord... to raz, dwa. Godnym przeciwnik był Steg, a nie skinki, w które warlocki wpadły z overnruna, czy też łuki, które nawet nie miały szansy na s&s









Poza tym, nikt nie mówi, aby ograniczyć wildów


Piękne słowaJarlaxle pisze:Armie elfickie najzwyczajniej w świecie nietolerują błędów.

Wszyscy boją się Wood Elves ...do czego to doszło, a jeszcze rok temu słyszałem "O Wood Elves...free frag

No nic "dura lex sed lex"
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.
A nie uważacie ze 30 truflightów + garsc WW do kontrowania pancerniaków jest zbyt OP? Ja bym dał WW albo truflighty.
Pytam bo chyba zrobie turniej na te zasady za 2 tygodnie
Pytam bo chyba zrobie turniej na te zasady za 2 tygodnie
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Ważna informacja. Staramy się grać z terenem (przeważnie górką) bardzo blisko stołu. Powoduje to że armie czysto strzeleckie mają gorzej. W WE jest za dużo dobrych rzeczy jak nie trueflighty piesze, to łuki konne, jak nie waywatcherzy to magowie z metalem w siostrach, są jeszcze wildzi. Generalnie tam brakuje słabych ogniw. Jak nie ma słabych ogniw, to cięcie punktów pozwala stonować armie.
Jakbyś zrobił turniej, a szczerze polecam format to daj znać jakie masz przemyślenia.
Jakbyś zrobił turniej, a szczerze polecam format to daj znać jakie masz przemyślenia.
Czy w wampirach jest ograniczenie na ilość eteryków? Można mieć np banshee, hexy i hosty naraz?
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę (), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
![]()
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Ale tak blisko stołu, że aż na stole, czy też może jednak obok, ale i tak bliziutko?kudłaty pisze:Ważna informacja. Staramy się grać z terenem (przeważnie górką) bardzo blisko stołu.

W DE są albo warlocki albo masterowie, zatem skąd te cięcia punktowe?kudłaty pisze:Ważna informacja. Staramy się grać z terenem (przeważnie górką) bardzo blisko stołu. Powoduje to że armie czysto strzeleckie mają gorzej. W WE jest za dużo dobrych rzeczy jak nie trueflighty piesze, to łuki konne, jak nie waywatcherzy to magowie z metalem w siostrach, są jeszcze wildzi. Generalnie tam brakuje słabych ogniw. Jak nie ma słabych ogniw, to cięcie punktów pozwala stonować armie.
Jakbyś zrobił turniej, a szczerze polecam format to daj znać jakie masz przemyślenia.
