Turniej był naprawdę zacny, to niesamowite jak szybko udało się ekipie Salamandry ogarnąć tak wyczesaną imprezę. Czapki z głów dla całej ekipy! Mam nadzieję, że zobaczymy się za rok w jeszcze większym gronie.
Chciałbym też podziękować moim przeciwnikom. Jeżus, Krystian, Semi, Handełek, Dębek gry z Wami to była czysta przyjemność, do zobaczenia na kolejnych masterach.
[MASTER] SALAMASTER - Włocławek 22-23.06.2019 single 4500
Dzięki za super turniej !
Dziękuję przeciwnikom za Bitwy : Kisiel, Rince, Janek RS(sportowa wersja jak Ford Focus, lepiej zmieć końcówe na GT), Furion i Kapitun Marvin !
Jak na tak ekspresowe organizowanie mastera wyszło mega kocur.
Miejscówa przednia - nad biedronką, przy dobrej trasie, dobre żarcie na przeciwko + parking.
Organizacja i miejscówa na wysokim poziomie :
-duże przestrzenie między stołami, sporo dodatkowych krzeseł ( nie trzeba było podbierać z innych stołów co i rusz)
-mapki na stołach w formie którą się szanuje + na odwrocie przydatne informacje
-obiad w sobotę w wejściówce i obiad na niedzielę za 10 zł - nie wiem czy za 10 zł można gdzieś indziej wyrwać taką porcję + różne surówki(w łodzi koło 15stki takie coś kosztuje)
-noclegi we włocławku są bardzo tanie, spaliśmy w Gościńcu - schludne czyste miejsce ze śniadaniem za 18 zł, nocleg był za 37 per łeb za noc
-różne lokale gastronomiczne dookoła
Minusów nie jestem w stanie wymyślić, bo na każdym turnieju zdarzają się różne sytuacje i dobry organizator potrafi szybko wybrać właściwą decyzję i ogarnąć sytuację. Nic mi się w oczy nie rzuciło zatem jest ok.
Salamandra i Włocławek mocno wrócili na scenę maserową porządnym turniejem z wieloma plusami. Gdy środowisko ściga się w robieniu kozackich masterów z hotelem, dużą salą i niespodziankami Salamandra pokazała, że korzenny master (master w domu kultury/szkole czyli tak jak zaczynaliśmy) jest bardzo konkurencyjny. No i Master + Nocleg + Wacha wyniósł mnie 117 zł (żarcia nie liczę bo każdy jeść musi i każdy je inaczej) Gdyby termin nie wszczelił się w czwartkowe procesy i piękną pogodę to myślę że 60 osób było by na luzie.
Do zobaczenia za rok we Włocławku i już niebawem na DMP !
Dziękuję przeciwnikom za Bitwy : Kisiel, Rince, Janek RS(sportowa wersja jak Ford Focus, lepiej zmieć końcówe na GT), Furion i Kapitun Marvin !
Jak na tak ekspresowe organizowanie mastera wyszło mega kocur.
Miejscówa przednia - nad biedronką, przy dobrej trasie, dobre żarcie na przeciwko + parking.
Organizacja i miejscówa na wysokim poziomie :
-duże przestrzenie między stołami, sporo dodatkowych krzeseł ( nie trzeba było podbierać z innych stołów co i rusz)
-mapki na stołach w formie którą się szanuje + na odwrocie przydatne informacje
-obiad w sobotę w wejściówce i obiad na niedzielę za 10 zł - nie wiem czy za 10 zł można gdzieś indziej wyrwać taką porcję + różne surówki(w łodzi koło 15stki takie coś kosztuje)
-noclegi we włocławku są bardzo tanie, spaliśmy w Gościńcu - schludne czyste miejsce ze śniadaniem za 18 zł, nocleg był za 37 per łeb za noc
-różne lokale gastronomiczne dookoła
Minusów nie jestem w stanie wymyślić, bo na każdym turnieju zdarzają się różne sytuacje i dobry organizator potrafi szybko wybrać właściwą decyzję i ogarnąć sytuację. Nic mi się w oczy nie rzuciło zatem jest ok.
Salamandra i Włocławek mocno wrócili na scenę maserową porządnym turniejem z wieloma plusami. Gdy środowisko ściga się w robieniu kozackich masterów z hotelem, dużą salą i niespodziankami Salamandra pokazała, że korzenny master (master w domu kultury/szkole czyli tak jak zaczynaliśmy) jest bardzo konkurencyjny. No i Master + Nocleg + Wacha wyniósł mnie 117 zł (żarcia nie liczę bo każdy jeść musi i każdy je inaczej) Gdyby termin nie wszczelił się w czwartkowe procesy i piękną pogodę to myślę że 60 osób było by na luzie.
Do zobaczenia za rok we Włocławku i już niebawem na DMP !
Jest tak jak pisał Jurek. Opóźnienie to była moja wina.Furion pisze:Odnośnie bitwy z Dębkiem, to było tak:Gasior pisze:Gratulacje.
Z ciekawosci, czy kadrowicze mogliby napisac ile tur zagrali w kazdej grze?
Wiem że Furion zagral 3 tury z Debkiem i 3 tury z Rincem. max 24/30.
Jak tam Łapamat, Rince?
- Dębek kminił nad swoim wystawieniem, zdropował się cały i chciał zaczynać (nie przedłużał, Dębek gra szybko, ale i tak to chwila zleciała)
- Ja zrobiłem swoje wystawienie. Wystawianie się broniącego zawsze trwa trochę dłużej.
- Sprawdziłem zasady terenu (murek) za którym Dębek ustawił gryfa. Okazało się, że nie ma on hard covera od bolców.
- Poinformowałem o tym Dębka, trochę przypał, stwierdziliśmy, że robimy wystawienie od początku.
- to właśnie było te stracone 30 minut, które najpewniej pozwoliłoby nam dograć turę 4, 5, 6, z czego: w turze 4tej tracę lwy, w turze 5 i 6 zdobywam jakieś punkty (bolce do generała na górce), scenariusz robię i tak bo lance pojechały daleko od środka stołu, żeby wziąć lwy. Do tej pory z kości które zostały rzucone (spalony redirect na lancy, szarża lwami na 10 co doszła) to wynik już był raczej ustawiony.
Z Rincem miałem dużą przewagę na poziomie rozpiski i scenariusza, Rince miał naprawdę trudne ruchy do wykminienia (swoją drogą zagrał bardzo, bardzo dobrze) prawdopodobnie powinienem od razu wyjąć zegar szachowy, to by rozwiązało problem kto grał dłużej.
W 4 tracisz też knights of ryma.
Scenariusz.... Być może. 3 tury scorujące, a Ty do tej chwili tylko raz stałeś na środku. Nie ważne. Fajna bitwa. Bez spin. A opóźnienie wynikało z sytuacji, którą opisałeś.
Mam prośbę do kolegów z Włocławka. W hotelu Garage zostawiłem słuchawki. Pani sprzątająca pokój znalazła je i są do odebrania na miejscu. Czy któryś z was dałby radę je zabrać i przekazać mi na DMP. To nie są takie byle jakie słuchawki, stąd moja prośba. Oczywiście odwdzięczę się piwkiem lub innym trunkiem.
Non problemo siniorDębek pisze:Mam prośbę do kolegów z Włocławka. W hotelu Garage zostawiłem słuchawki. Pani sprzątająca pokój znalazła je i są do odebrania na miejscu. Czy któryś z was dałby radę je zabrać i przekazać mi na DMP. To nie są takie byle jakie słuchawki, stąd moja prośba. Oczywiście odwdzięczę się piwkiem lub innym trunkiem.
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
I won a 41 man Masters tournament in Poland.
https://tourneykeeper.net/Singles/TKLea ... x?id=2816
Battle I, Blazej (19/41), Daemon Legions, 20:0
GUO (Res 6, HP 9), 2x25 Myrmidons, 2x5 Furies, 6 Clawed Fiends, 3 Brazen Beasts, 10 Dogs
I start the battle with Unnering Strike that put 7 wounds on GUO (!) Then I finish it with d6 wounds. Quite lucky, but it was my opponent's fault to allow me to do magic to him on T1.
Battle II, Dębek (8/41), Kingdom of Equitaine, 16:4
3x Lance, Hippogriffon, Green Knight, Lord with Divine Judgements, Master Sorceress - Beasts, 2x3 pegi
I start with exchaning panic check on Sea Guard (Lord + Mage in other units) for Cover Fire on Pegasus Knights with Ellein Reavers. 1 w for me, a mighty victory! Then, to the moves. KoE starts. Goes aggressively. My turn 1. Sea Guards charge 3 pegi knights (roll of 7) and Lion Guard go on hippo lord (roll of 10) both go in. Lord holds. Pegi die. Reform to don't get easy countercharge, at least make my opponent roll a 9 or a 10. He doesn't take the chance, goes for small points (Ellein Reavers) I flee but he fails the redirect on 8 without bsb. So I take another lance for free. Then we ran out of time due to difficulties with rules in the beginning, but in my estimation: I lose Lions, kill lords, and take the objective (middle) which was very hard for my opponent to do because of the long successful charges with lions. Lions would die, but I would most likely also kill something, so the result is pretty close to what would happen (in my opinion)
Battle III, Rince (6/41), Warriors of Dark Gods, 10:10
Lots of Infantry, some lord character I can't kill, some other characters I can't kill,
BUT
we play Capture the Flags - which is the absolute best scenario for me vs this roster, since small units of Knights / Crushers / Forsworn can't really go and sacrifice themselves. I am in full offensive from turn 1, however I have failed 2x charge on 11 swifstride and 1x on 10 without swiftstride which would have given me massive advantage. The battle ends after turn 3.
Battle IV, Napadzior (30/41), Warriors of Dark Gods, 20:0
Lord T6, 23 Warriors T5, 2x5 Crushers T5, 8 chaos knights, 2x master mage, 2x dogs.
I start the game. Lion Guard go forward and occupy hill like boss. There is 1 doggo unit that can redirect them. I do shooting to this unit of dogs. 14 sea guards with RR to hit, lord 3 shots, Ellein Reavers 5 shots without movement penalty (after vanguard) and 3 bolt throwers kill... 6 out of 7 dogs. A total disaster. My opponent's turn. Doggo comes to make friend with LG. 2x Crushers, 8 knights, come turn LG to ashes. My turn. 5 Knights of Ryma charge 8 chaos Knights with 2 mages. The charge is in. If I kill at least 1 and don't lose 1 model (he has only s4 attacks) I will break steadfast. Magic phase. Hereditary, 5 dice. 6, 5, 4, 3, 1. Reroll 1. Reroll 1 -> 6. +1 for master for a grand total of 25. My opponent, 5 dice, dispells. FFFFFFFFFFF. Combat. I do 2 wounds. My opponent kills 2 guys (sic!) I win by charge for a 9 steadfast rerollable test. 66. 66. Flee: 111. Pursue: 666. Oh dice gods, you are so funny. With 2x master dead in Turn 2, The battle is becoming very very easy. 1 Crushers are killed by Dragon, the other ones are killed by Lion Guard, Warriors are shot down by RBT's.
Battle V, Łapa, (3/41), Ogre Kingdoms, 15:5
The usual ogre list: Gutstart, 2x Ironblaster, some chaff and support units.
Counterthrust. I go for decisive blow Turn 1. All magic and shooting on Gutstar. I do 4 wounds. Bad times. In retaliation, I take 12w on Sea Guards. Also, 1 cannon hits on 5+ dragon, wounds, does 5w. Bad times. Next turn, I do 3 wounds on Gutstar. Bad times. My opponent senses that I am wounded and he goes for finishing blow. Charge of 9, swiftstride. Hold. Roll: 621. Phew. My countercharge! the plan is to charge with lord, survive 1 turn, advance 1 turn with lions, take care of chaff, and then finish gutstar with lions. The plan requires I roll a charge range 5. I roll 22. Goddamit dice gods. I was about to concede the game, then:
1. My lord tanked 5 cannon hits.
2. My mage killed a giant in 1 turn
3. My RBT's killed a Hunter
4. My other 2 RBT's killed 2 doggos to clear path for Lions
All in all, Gutstar escapes, Lord survives, I take the 1st place and everyone rides on a rainbow unicorn until sunset.
The luck in this tournament was definitely on a +++ side for me.
A big thank you to all my opponents and organizers.
https://tourneykeeper.net/Singles/TKLea ... x?id=2816
Battle I, Blazej (19/41), Daemon Legions, 20:0
GUO (Res 6, HP 9), 2x25 Myrmidons, 2x5 Furies, 6 Clawed Fiends, 3 Brazen Beasts, 10 Dogs
I start the battle with Unnering Strike that put 7 wounds on GUO (!) Then I finish it with d6 wounds. Quite lucky, but it was my opponent's fault to allow me to do magic to him on T1.
Battle II, Dębek (8/41), Kingdom of Equitaine, 16:4
3x Lance, Hippogriffon, Green Knight, Lord with Divine Judgements, Master Sorceress - Beasts, 2x3 pegi
I start with exchaning panic check on Sea Guard (Lord + Mage in other units) for Cover Fire on Pegasus Knights with Ellein Reavers. 1 w for me, a mighty victory! Then, to the moves. KoE starts. Goes aggressively. My turn 1. Sea Guards charge 3 pegi knights (roll of 7) and Lion Guard go on hippo lord (roll of 10) both go in. Lord holds. Pegi die. Reform to don't get easy countercharge, at least make my opponent roll a 9 or a 10. He doesn't take the chance, goes for small points (Ellein Reavers) I flee but he fails the redirect on 8 without bsb. So I take another lance for free. Then we ran out of time due to difficulties with rules in the beginning, but in my estimation: I lose Lions, kill lords, and take the objective (middle) which was very hard for my opponent to do because of the long successful charges with lions. Lions would die, but I would most likely also kill something, so the result is pretty close to what would happen (in my opinion)
Battle III, Rince (6/41), Warriors of Dark Gods, 10:10
Lots of Infantry, some lord character I can't kill, some other characters I can't kill,
BUT
we play Capture the Flags - which is the absolute best scenario for me vs this roster, since small units of Knights / Crushers / Forsworn can't really go and sacrifice themselves. I am in full offensive from turn 1, however I have failed 2x charge on 11 swifstride and 1x on 10 without swiftstride which would have given me massive advantage. The battle ends after turn 3.
Battle IV, Napadzior (30/41), Warriors of Dark Gods, 20:0
Lord T6, 23 Warriors T5, 2x5 Crushers T5, 8 chaos knights, 2x master mage, 2x dogs.
I start the game. Lion Guard go forward and occupy hill like boss. There is 1 doggo unit that can redirect them. I do shooting to this unit of dogs. 14 sea guards with RR to hit, lord 3 shots, Ellein Reavers 5 shots without movement penalty (after vanguard) and 3 bolt throwers kill... 6 out of 7 dogs. A total disaster. My opponent's turn. Doggo comes to make friend with LG. 2x Crushers, 8 knights, come turn LG to ashes. My turn. 5 Knights of Ryma charge 8 chaos Knights with 2 mages. The charge is in. If I kill at least 1 and don't lose 1 model (he has only s4 attacks) I will break steadfast. Magic phase. Hereditary, 5 dice. 6, 5, 4, 3, 1. Reroll 1. Reroll 1 -> 6. +1 for master for a grand total of 25. My opponent, 5 dice, dispells. FFFFFFFFFFF. Combat. I do 2 wounds. My opponent kills 2 guys (sic!) I win by charge for a 9 steadfast rerollable test. 66. 66. Flee: 111. Pursue: 666. Oh dice gods, you are so funny. With 2x master dead in Turn 2, The battle is becoming very very easy. 1 Crushers are killed by Dragon, the other ones are killed by Lion Guard, Warriors are shot down by RBT's.
Battle V, Łapa, (3/41), Ogre Kingdoms, 15:5
The usual ogre list: Gutstart, 2x Ironblaster, some chaff and support units.
Counterthrust. I go for decisive blow Turn 1. All magic and shooting on Gutstar. I do 4 wounds. Bad times. In retaliation, I take 12w on Sea Guards. Also, 1 cannon hits on 5+ dragon, wounds, does 5w. Bad times. Next turn, I do 3 wounds on Gutstar. Bad times. My opponent senses that I am wounded and he goes for finishing blow. Charge of 9, swiftstride. Hold. Roll: 621. Phew. My countercharge! the plan is to charge with lord, survive 1 turn, advance 1 turn with lions, take care of chaff, and then finish gutstar with lions. The plan requires I roll a charge range 5. I roll 22. Goddamit dice gods. I was about to concede the game, then:
1. My lord tanked 5 cannon hits.
2. My mage killed a giant in 1 turn
3. My RBT's killed a Hunter
4. My other 2 RBT's killed 2 doggos to clear path for Lions
All in all, Gutstar escapes, Lord survives, I take the 1st place and everyone rides on a rainbow unicorn until sunset.
The luck in this tournament was definitely on a +++ side for me.
A big thank you to all my opponents and organizers.
Panowie z Włocławka. Gdzie wycinaliście dyplom / znaczniki?
Dajcie jakiś kontakt na priv.
Dzięki
Dajcie jakiś kontakt na priv.
Dzięki