jaki podzial czasowy planujecie? tak jak zwykle na strasznie rano i do strasznie pozna?
moze udaloby sie zrobic klasycznie 10-10.30 grajac do pozniej i grac od wczesniej i skonczyc tak o 17-17.30...
pzdr
edit:
i czy wiadomo juz gdzie dokladnie bedzie turniej?
Wielka Inkwizycja 2008 - pogaduchy
Popieram.
Koniec bitew o 20 to ogromna wada WI. Raz spóźniłem się na pociąg i nocowałem na dworcu w Częstochowie, w zeszłym roku udało mi sie zdazyć tylko dlatego, że grając z Gogolem schowałem się za terenem, praktycznie się nie ruszałem i skończyliśmy remisem. Zacznijmy grać o 8 rano w niedzielę, by skończyć do 17-18
Koniec bitew o 20 to ogromna wada WI. Raz spóźniłem się na pociąg i nocowałem na dworcu w Częstochowie, w zeszłym roku udało mi sie zdazyć tylko dlatego, że grając z Gogolem schowałem się za terenem, praktycznie się nie ruszałem i skończyliśmy remisem. Zacznijmy grać o 8 rano w niedzielę, by skończyć do 17-18
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
ja bym proponowal nawet 7.30Jankiel pisze:Popieram.
Koniec bitew o 20 to ogromna wada WI. Raz spóźniłem się na pociąg i nocowałem na dworcu w Częstochowie, w zeszłym roku udało mi sie zdazyć tylko dlatego, że grając z Gogolem schowałem się za terenem, praktycznie się nie ruszałem i skończyliśmy remisem. Zacznijmy grać o 8 rano w niedzielę, by skończyć do 17-18

zdaje sobie sprawe ze ludziom miejscowym to pewnie mniej bedzie pasowac, ale istota masterow nie sa raczej gracze miejscowi

A może by dodać jakieś udziwnienie? Np. każdy musi wziąść dowolnego herosa z jakiejś innej armii, czy cos... może by dopuścić możliwość strzelania z dział np. ze stołu 10 na stoły 9 i 11? coś by się działoDalmar pisze:Witam
Termin Wielkiej to 29-30 marzec (tydzień po świętach). Regulamin będzie na dniach ale generalnie zasady takie same jak ostatnio.

Można coś pomyśleć ale 5,5h musi zostać na bitwę.thurion pisze: ja bym proponowal nawet 7.30i to samo w sobote, zaczac o 10.30 i grac nawet do 22-23 (my jedyny pasujacy pociag mamy chwie przed 10 w wawie... a powtarzac zeszlorocznego hardkoru czyli jazdy samochodem na WI i pozniejszego tygodnia odreagowywania to mi sie nie chce...)
zdaje sobie sprawe ze ludziom miejscowym to pewnie mniej bedzie pasowac, ale istota masterow nie sa raczej gracze miejscowi
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
No to ladnie - rozumiem Twoje argumenty thurion, ale musisz pamietac, ze turniej ma byc przyjemnoscia, a wstawanie o takiej nieboskiej godzinie to dla niektorych masakra. Jesli naprawde tak Ci spieszno, mozesz sprobowac szybko skonczyc 4ta bitwe nieco wczesniej - dla mnie perspektywa wstawania przed 7 to zuo.
To nie jest lokal, na którym dba się tylko o miejscowych.pamietac, ze turniej ma byc przyjemnoscia, a wstawanie o takiej nieboskiej godzinie to dla niektorych masakra
Dla mnie dużo gorsze jest spieszenie się, byle tylko zdążyć na ostatni pociąg, który odjeżdża o 19. Chcę sobie w spokoju zagrać. A jak ktoś nie potrafi wstać o 7 rano po całej nocy picia - coż, jego problem. To przede wszystkim turniej, a nie spotkanie przy kielichu. Dla mnie nie stanowi większego problemu picie do 4 rano i pobudka o 7. Polecam dwa redbulle z aspiryną, odeśpisz kiedy indziej.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.