Border Princes

Świetne konwersje

Faktycznie, nieźle to wygląda. Ciekawość tylko, jak będzie się prezentować w armii - inne figsy też na takich wielkich skałach? Bo jeśli nie, to kupa, ale jeżeli tak, to może być zabójczo...

Planuję zrobić dość dużo skał, ale bez przegięć. Myślę, że w ostatecznym rozrachunku wyjdzie jakieś 50/50. Powiem szczerze, że nie wiem jak na tak dużą skałę wsadzić np. rydwan, ale już orły, smoka, gryfa czy część piechoty jak najbardziej.

Jeśli chodzi o same lwy to jest z nimi jeden zasadniczy problem: są duże w porównaniu np. z końmi. Po wsadzeniu na lwa, jeździec haczy nogami o swoich kolegów po obu stronach. Fajnym sposobem, żeby bez większych przeróbek sobie z tym poradzić, jest urozmaicenie wysokości podstawek. Sprawdza się w praktyce

Skały planowałem nie tylko tak, żeby zlewały się w jedną całość, ale żeby była również możliwość poustawiania ich w innej formacji. To co widać, to swoisty kompromis. Wyszło jak wyszło, ale jestem całkiem zadowolony z efektu. Myślę, że śnieg pomoże w ujednoliceniu tej kupy kamienia. Podstawki są duże, ale powinny prezentować się dobrze.

Czeka mnie jeszcze walka z tylnim szeregiem... Zobaczymy jak pójdzie, bo na razie mam chwilową niemoc, jeśli chodzi o pomysły, a nie chce żeby wszyscy byli tacy sami. Także jak komuś coś świta, niech pisze.

A potem najgorsze... muszę nauczyć się malować!

darksloniu pisze:
A potem najgorsze... muszę nauczyć się malować!

To jest właśnie najlepsze - a ile przy tym frajdy, byle do tego podchodzić z właściwej strony, tj. cieszyć się z postępów .

Gratuluję świetnych konwersji!

Bardzo dynamiczne - nie mogę się doczekać malowania

Mam nadzieję, że nie będzie cukierkowe ?

Mam nadzieję, że nie będzie cukierkowe ?

Będzie +/- takie:

Chociaż nie wiem co z tego wyjdzie:)

Ktoś tu pisał, że musi się nauczyć malować... .

Bardzo podoba mi się wykonanie konwersji. Nic mnie tak nie denerwuje w tego typu modelach jak ich monotonia. Tobie udało się tego uniknąć. Jest ciekawie, dynamicznie i z pomysłem. Trzymam kciuki by malowanie wyszło Ci równie dobrze co konwersja. Czekam na postęp.

Dzięki za wszytkie komentarze!

Ktoś tu pisał, że musi się nauczyć malować... .

Konwersja moja, a malowanie chciałbym żeby było moje.
Muszę szybko uzyskać ten poziom wtajemniczenia Jedi w malowaniu Co nie będzie łatwe...

Oj wysoko sobie postawiłem poprzeczkę.
Przypadkiem nie ucz się malowania na nich.

Nie ma mowy żebym się uczył na nich malować.
Projekt ambitny, ale co począć...

Bardzo fajne, highelfickie kolorki. Podobają mi się.

A mi nie.

Cukierkowe i gejowate.

diuk pisze:Cukierkowe i gejowate.

Elfy zawsze były gejowate
ale malowanie cacy

puma1944 pisze:

diuk pisze:Cukierkowe i gejowate.

Elfy zawsze były gejowate
ale malowanie cacy

http://warhammer.org.uk/phpBB/viewtopic ... 82&start=0

WHO ARE YOU CALLING PANSIES?!!

o tym samym blogu pomyślałem diuk konwersje bombowe tylko pomaluj to porządnie

Pamiętam, jak pare lat temu, jak zacząłem zbierać elfy kumpel Schuba powiedział:
"Tylko ich K%#%& gejowato nie maluj, bo potem to wygląda jak kupa pedzi latających w prześcieradłach, pierścionkach i z kurczakami na głowach" i powiem Ci Diuk, że w założeniu nie mieli być malowani "gejowato". Założenie było takie żeby ich pomalować "mroczniej".

Takie były moje próby:



Niestety GW wydało Lion Chariot i nagle stwierdziłem, że zrobię armie w klimacie White Lion. A poza tym lubię zimę, więc stwierdziłem, że podstawki walnę im śnieżne. Tylko problem był taki, że biel jest bardziej śnieżna niż szary, więc postanowiłem malować ich na biało/niebiesko (Wiem, że Charce to niby zielony i czerony, ale nie lubię czeronego i trochę nagiąłem ).

Wiem, że jak skończe, to będzie wyglądać jakoś tak: http://www.coolminiornot.com/132770?browseid=428070 , ale co począć...

Ciężko pomalować HE na biało/niebiesko, żeby nie wyglądało "cukierkowo", aczkolwiek z "gejowością" będę walczył!! Dobra, bo się rozpędziłem... Chociaż z drugiej strony, jakoś w pracy trzeba zabić czas:)


PS.Chciałem napisać, że są w klimacie "lodowym", ale mogłoby to być źle odebrane.

Imho pedalskość to nie jest kwestia kolorów w ogóle, mozna pomalować elfiaki w dowolnym schemacie kolorystycznym i będą wyglądać pedalsko lub nie, chociaż biało-niebieski może trochę bardziej temu sprzyja. Problem jest w czystości malowania. Przesadna czystość kolorów i dokładność malowania oraz duże nasycenie kolorów powodują to, co ja nazywam odpustowością, a niektórzy pedalstwem . W przypadku Helfów wyjatkowo to widać, inne armie są mniej na to narażone. Np. Bretonnia - może być odpustowa, ale nie pedalska.
Spróbuj może chociaż na próbę pomalować jakiegoś figsa na... czarnym podkładzie, nie dawaj oczojebnych kolorków, zgaś co bardziej ryczące jakimś washem, itd. - i zobacz, jak to wyszło. Jestem przekonany, że można zrobić porządną armię biało - niebieską, która nie wygląda pedalsko i nie przypomina swoim wyglądem kucyków w avatarach co niektórych forumowiczów .

Dobrze powiedziane smiejagreg.

Ja jestem generalnie w powijakach z malowaniem, ale już coś tam mam.

Tak wyglądają na przykład moi Dragoni i BSB:

Wszystko oczywiście Work in Progress ale kolorki jak widać mogą być ciemniejjsze i wcale źle nie wyglądają

Belaner ma też fajnie pomalowane takie "nocne elfy" - ciemny granat, i niebieski. Pedalsko to nie wygląda w żadnym wypadku.