
Dyskusja o balancing patchu
Moderator: Barbarossa
Scimitar - Embir82 gra Imperium głównie i w bitwach przeciw DE z pendantem radzi sobie dobrze. Raczej tu nie chodzi o bolesne doświadczenia w starciu z pendantem ale razej o "zasadę BP która ma niwelować/wyrównywać największe przegięcia", a do tych naj, naj zalicza Pendanta.
Trochę też nadto panikujesz z tym przekoloryzowaniem sprawy względem cięcia wszystkiego. No to się nie zanosi. Możesz być spokojny
.
Najgenialniejszym posunięciem w BP były bonusy dla bestii/DoW/Ogrów. To właśnie są zmiany, które budują, zachęcają do gry, nie sieją spustoszenia, są życzliwie przyjmowane... Cięcia i banowania natomiast są tego przeciwieńswtem. Dlatego proponuję aby BP w głównej mierze poszło torem balancingu by DoW/Ogry/Bestie. Jest jeszcze kilka armii 6 edycyjnych i pierwsze dwie siódme, w których kilka ciekawych zmian miałby jak najbardziej rację bytu. Natomiast ograniczyłbym do minimum albo całkowicie wyrzucił cięcia. Znacznie lepszym wyjściem jest wywindowanie nieco w górę kilka starych i skrzywdzonych armii do czasu wyjścia ich nowch AB (niektóre będą czekały długie lata i z każdym nowym AB ich szanse na wyrównaną grę będą diametralnie maleć).
Jak wiadomo wychodzą nowe AB - lizaki, skavy i bestie. Wraz z kolejnymi nowymi AB wyrównują się szanse. To prawda. Ale jest druga strona medalu. Wraz z kolejnymi armiami te, których AB zostaną wydane na samym końcu czyli za długie lata, będą coraz bardziej spadać w rankingu. O ile za niedługo możemy ujrzeć powrót bestii na stoły dzięki nowemu AB, to jednocześnie będziemy mogli zauważyć wymieranie innych armii, które obecnie jeszcze na turniejach się pojawiają. I właśnie w tym widzę sens istnienia BP. Wcześniej gracze DE musieli się męczyć z badziewnym kodeksem. Krasnoludy również. Ale obecnie mamy narzędzia w postaci LS, dzięki którym możemy wyrównywać pewien balans gry turniejowej, ktory jest stale zachwiany przez tą a nie inną politykę GW. Zamiast zatem rozmawiać o cięciach pendanta, RoH czy niewiadomo czego tam jeszcze lepiej zakreślić ewolucję BP, pomyśleć w jaki sposób ulepszyć go, jak rozwiązać problemy tych armii, które są w jeszcze gorszej pozycji niż stare DE. Właśnie po to jest BP, a jeśli nie jest to powienien być.
Trochę też nadto panikujesz z tym przekoloryzowaniem sprawy względem cięcia wszystkiego. No to się nie zanosi. Możesz być spokojny

Najgenialniejszym posunięciem w BP były bonusy dla bestii/DoW/Ogrów. To właśnie są zmiany, które budują, zachęcają do gry, nie sieją spustoszenia, są życzliwie przyjmowane... Cięcia i banowania natomiast są tego przeciwieńswtem. Dlatego proponuję aby BP w głównej mierze poszło torem balancingu by DoW/Ogry/Bestie. Jest jeszcze kilka armii 6 edycyjnych i pierwsze dwie siódme, w których kilka ciekawych zmian miałby jak najbardziej rację bytu. Natomiast ograniczyłbym do minimum albo całkowicie wyrzucił cięcia. Znacznie lepszym wyjściem jest wywindowanie nieco w górę kilka starych i skrzywdzonych armii do czasu wyjścia ich nowch AB (niektóre będą czekały długie lata i z każdym nowym AB ich szanse na wyrównaną grę będą diametralnie maleć).
Jak wiadomo wychodzą nowe AB - lizaki, skavy i bestie. Wraz z kolejnymi nowymi AB wyrównują się szanse. To prawda. Ale jest druga strona medalu. Wraz z kolejnymi armiami te, których AB zostaną wydane na samym końcu czyli za długie lata, będą coraz bardziej spadać w rankingu. O ile za niedługo możemy ujrzeć powrót bestii na stoły dzięki nowemu AB, to jednocześnie będziemy mogli zauważyć wymieranie innych armii, które obecnie jeszcze na turniejach się pojawiają. I właśnie w tym widzę sens istnienia BP. Wcześniej gracze DE musieli się męczyć z badziewnym kodeksem. Krasnoludy również. Ale obecnie mamy narzędzia w postaci LS, dzięki którym możemy wyrównywać pewien balans gry turniejowej, ktory jest stale zachwiany przez tą a nie inną politykę GW. Zamiast zatem rozmawiać o cięciach pendanta, RoH czy niewiadomo czego tam jeszcze lepiej zakreślić ewolucję BP, pomyśleć w jaki sposób ulepszyć go, jak rozwiązać problemy tych armii, które są w jeszcze gorszej pozycji niż stare DE. Właśnie po to jest BP, a jeśli nie jest to powienien być.
Master na CoKu ma dość małe szanse na zatrzymanie Smoka. Najpewniej poleci z Fear-Outnumber bo wątpię, żeby zadał choć jedną ranę (a przynajmniej szanse na to są mizerne). Natomiast szansa, że dostanie ranę z 9-10 ataków jest bardzo duża. Co innego Herald. Ma duże szanse przeżyć szarże smoka, wbić mu 1-2 rany i wygrywa już średnio o 3.
Nie rozumiem tego. Shino i Malal. Uchodzicie za jednych z najlepszych graczy WFB w Polsce. Czemu tak często podkopujecie swój autorytet zdobyty na turniejach? Piszę o postach, w których wykazujecie się kompletnym brakiem obiektywizmu i rozsądku. Za to nacechowanych jakimś zgryźliwym oderwaniem od rzeczywistości.
Nie rozumiem tego. Shino i Malal. Uchodzicie za jednych z najlepszych graczy WFB w Polsce. Czemu tak często podkopujecie swój autorytet zdobyty na turniejach? Piszę o postach, w których wykazujecie się kompletnym brakiem obiektywizmu i rozsądku. Za to nacechowanych jakimś zgryźliwym oderwaniem od rzeczywistości.
Sam jesteś niezrównoważonyembir82 pisze:
Posiadanie praktycznie niezabijalnego bohatera nie wpływa na rozgrywkę?![]()
Zresztą tak jak już wcześniej pisałem, kwestia Pendant of Khaeleth jest oczywista. Przedmiot jest niezrównoważony i tyle.

Pendant ma też oczywiste wady jak i zalety.
Niedoszacowany owszem
niezrównoważony - bynajmniej
To nie jest przedmiot dający boosta całemu oddziałowi, tak dużego ze wypacza to całą bitwę.
Da siego zabić a jest kilka sposobów żeby ten elf z 3T nie miał żadnego warda.
Czy gracze DE są jakimiś beznadziejnymi taktykami, że posiadając tak przegięty przedmiot nie wygrywają turniej za turniejem, master za masterem.
Kiedy spotykasz armie DE - zastanawiasz sie ile przegrałeś, jakakolwiek tam armia grasz.
Bo ja stając do bitwy moimi DE widzę kwestie otwartą.
Może w BP+R armia DE trochę zyskuje na powyżej 2k (dlatego ja jestem zwolennikiem czystego BP),
to na mniejsze pkt jest tak samo do pokonania jak każda inna armia.
Ward nie wygrywa bitew, bo nie jest ogólnie zasięgowy, kombinacyjny -
jest tylko przerośniętym wardem na jednej postaci przy 50sietce innych, a jeśli twierdzisz inaczej, to masz kompleks przegranej bitwy i szukaj rozwiązania Twoich problemów w innym miejscu.
Problem z DE polega na Harpiach max 3 oddziały
Hydra nie jest aż tak gieta - zdejmij jej regeneracje i zobaczysz jak płynie
Grałem z Marysiem bitwe i o mały włos pomimo warda chukka za 35p zabiłaby mi lorda za 230
chukki są przegięte??
zdobył jedna 115p
Ostatnio zmieniony 26 sty 2009, o 23:21 przez zaf, łącznie zmieniany 1 raz.
1) Robisz go BSB i już trzyma smoka. Z 6 WS, 0+save, pendantem już trzyma smoka ładnie, w dodatku blokuje szarże na klocek.
@ zafael
Nikt nie mówi, że pendant to drugi drakenhoff. Chodzi o to, że podobnie jak 2 hellcannony, 2 czołgi+altar są armie, które nie mają z nim do gadania. I chyba to chcemy wywalić.
@ zafael
Nikt nie mówi, że pendant to drugi drakenhoff. Chodzi o to, że podobnie jak 2 hellcannony, 2 czołgi+altar są armie, które nie mają z nim do gadania. I chyba to chcemy wywalić.
Release the Przemcio!
jakie armie nie maja z nim nic do gadaniatrikk pisze:1) Robisz go BSB i już trzyma smoka. Z 6 WS, 0+save, pendantem już trzyma smoka ładnie, w dodatku blokuje szarże na klocek.
@ zafael
Nikt nie mówi, że pendant to drugi drakenhoff. Chodzi o to, że podobnie jak 2 hellcannony, 2 czołgi+altar są armie, które nie mają z nim do gadania. I chyba to chcemy wywalić.
zatrzymuje smoka
tylko idiota (przeraszam) da sobie smoka zaszarżować bsb na CO
a jak dostaniesz ta ranę to płyniesz
Smoka WE?
Może nie zada Masterowi tej jednej rany rzeczywiście. Natomiast jeśli zada, to 4 atakami z S4 jakoś wątpię żeby Master zadał choć jedną ranę
Wtedy płynie. Każdy inny smok ma OGROMNĄ szansę zadać mu jedną ranę i zgonić jak psa.
Z resztą... Offtopujemy w sumie. Bo i tak nikt przy zdrowych zmysłach nie da się złapać smokiem czemuś co ma M14, nie lata, ma ograniczoną widoczność i dodatkowo głupotę
trikk, wszystkie armie (dosłownie) nie muszą mieć z PoKiem nic do gadania bo go po prostu oleją.
Może nie zada Masterowi tej jednej rany rzeczywiście. Natomiast jeśli zada, to 4 atakami z S4 jakoś wątpię żeby Master zadał choć jedną ranę

Z resztą... Offtopujemy w sumie. Bo i tak nikt przy zdrowych zmysłach nie da się złapać smokiem czemuś co ma M14, nie lata, ma ograniczoną widoczność i dodatkowo głupotę

trikk, wszystkie armie (dosłownie) nie muszą mieć z PoKiem nic do gadania bo go po prostu oleją.
przecietny smok zadaje bsb na dark steedzie (ze slomka czyli savem 2+) 0.34 rany. bsb zadaje podobnie... bsb zadaje 0.3 ranyWtedy płynie. Każdy inny smok ma OGROMNĄ szansę zadać mu jedną ranę i zgonić jak psa.
Z resztą... Offtopujemy w sumie. Bo i tak nikt przy zdrowych zmysłach nie da się złapać smokiem czemuś co ma M14, nie lata, ma ograniczoną widoczność i dodatkowo głupotę
wychodza podobnie
malal wstyd... blodek z przezutami (a kazdy je ma) w ture, dwie wsysa nawet lorda z pendantem (biore pod uwage fakt ze lord tez ma terror i nie dostanie FO)Malal pisze:A Herald Khorna ma szanse cala gre trzymac smoka? bloodzia? Nie za to Bsb Z pedantem takPorownujac DE do DoCH wychodzi mi ze dzieki harpiom i hydrze DE>= Doch
Zebys ty nie potrafil wyliczyc statystyki? zawsze uwazalem ze jestes w tym najlepszy...

w pierwszej turze gdy heros de ma hate a dalej?Shino pisze: przecietny smok zadaje bsb na dark steedzie (ze slomka czyli savem 2+) 0.34 rany. bsb zadaje podobnie... bsb zadaje 0.3 rany

Ostatnio zmieniony 26 sty 2009, o 23:39 przez SexRocket, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale czy ja mówię, że on bezczelnie na mnie zaszarżuje, bo ustawie się do niego tyłem.
Nie rozumiecie, to jest szacher. Wpadam w bg z 3 magiczkami, nabijam 6 ran na championie, stoisz, dostaje pendanta, leżę, bo nie dość, że smok ma break`a, to jeszcze nawet go nie zabije.
To taki zwykły przykład.
Po prostu jeżeli typ za ile, 200 pkt? trzyma smoki, bloodzie itp, to jest to wygięcie
Tak samo hotek, który za 25 pkt sprawia, że duża część magii traci sens.
Za 250 pkt DE mają kontrę na całe demony praktycznie.
Sexrocket:
Bloodzio ma 7 ataków, niech trafi 6 (3+ z re rollem to mniej więcej 6, statystycznie chyba 5,54)
po ranieniu to 5
po save (zakladam 1+, czyli 5+)
zostają 3,33
3 wardy na 2+. 0,5 Rany na turę
Nie czuje jakoś, żeby go rozkręcał.
Nie rozumiecie, to jest szacher. Wpadam w bg z 3 magiczkami, nabijam 6 ran na championie, stoisz, dostaje pendanta, leżę, bo nie dość, że smok ma break`a, to jeszcze nawet go nie zabije.
To taki zwykły przykład.
Po prostu jeżeli typ za ile, 200 pkt? trzyma smoki, bloodzie itp, to jest to wygięcie
Tak samo hotek, który za 25 pkt sprawia, że duża część magii traci sens.
Za 250 pkt DE mają kontrę na całe demony praktycznie.
Sexrocket:
Bloodzio ma 7 ataków, niech trafi 6 (3+ z re rollem to mniej więcej 6, statystycznie chyba 5,54)
po ranieniu to 5
po save (zakladam 1+, czyli 5+)
zostają 3,33
3 wardy na 2+. 0,5 Rany na turę
Nie czuje jakoś, żeby go rozkręcał.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2009, o 23:44 przez trikk, łącznie zmieniany 1 raz.
hehe powiedz to VC przeciw którym grałemtrikk pisze:Ale czy ja mówię, że on bezczelnie na mnie zaszarżuje, bo ustawie się do niego tyłem.
Nie rozumiecie, to jest szacher. Wpadam w bg z 3 magiczkami, nabijam 6 ran na championie, stoisz, dostaje pendanta, leżę, bo nie dość, że smok ma brake`a, to jeszcze nawet go nie zabije.
To taki zwykły przykład.
Po prostu jeżeli typ za ile, 200 pkt? trzyma smoki, bloodzie itp, to jest to wygięcie
Tak samo hotek, który za 25 pkt sprawia, że magia traci sens.
Za 250 pkt DE mają kontrę na całe demony praktycznie.
ostro jechał i dostał 2 misscasty - niegroźne - co ture rzucał 2x czary z 3ch kości. po tej bitwie zacząłem sie zastanawiać czy on jest taki straszny czy tylko go takim malują

Pewnie wyleci z rozpy

No jeśli ktoś pakuje jeden model w BG z PoKiem zamiast omieść resztę armii to dobrym graczem go nie nazwę
To samo powiem o RoH i trzymaniu: Jeśli 1 (słownie jeden) typek jest wszędzie i zatrzymuje Ci całą armię, to rzeczywiście, zbanujmy to. I dalej: RoH nie jest często spotykanym przedmiotem bo mimo wszystko sporo graczy DE liczy na magię. A i tak są opcję, żeby zminimalizować możliwość miscastów. Nie musisz rzucać Infernal Gatewaya.
No i na koniec najlepsze: trikk, miałem Cię za poważniejszą osobę, ale po takim farmazonie....
"Za 250 pkt DE mają kontrę na całe demony praktycznie. "
A to co piszesz w powyższym poście dotyczy nie przegiętości przedmiotu tylko szczęścia. Grając tym uber przegiętym masterem z PoKiem w jednej grze na 3 wardy rzuciłem 3x6. Ojej, słaaaaabe.

No i na koniec najlepsze: trikk, miałem Cię za poważniejszą osobę, ale po takim farmazonie....
"Za 250 pkt DE mają kontrę na całe demony praktycznie. "
A to co piszesz w powyższym poście dotyczy nie przegiętości przedmiotu tylko szczęścia. Grając tym uber przegiętym masterem z PoKiem w jednej grze na 3 wardy rzuciłem 3x6. Ojej, słaaaaabe.
Wampir lord z 2 kości rzuca miscasta i 2
Kości dupa, czy armia dupa?
Torres:
Zagraj sobie na BP+R demonami vs DE z kolesiem z pendantem i RoH... Greater Daemon nie wejdzie nigdzie jak w pobliżu jest pendant. RoH uodparnia na bardzo dużo czarów. O Assku i BG, którzy z psów robią co chcą nie wspomnę. Robson ostatnio miał RoH na magiczce i grał na 3 magach i wcale źle mu nie poszło...
Dobra, nie chce mi się już kłócić. Ja dałem propozycje jak to zmienić.
Co LS zrobi, to już ich sprawa.
Ale niech
Kości dupa, czy armia dupa?
Torres:
Zagraj sobie na BP+R demonami vs DE z kolesiem z pendantem i RoH... Greater Daemon nie wejdzie nigdzie jak w pobliżu jest pendant. RoH uodparnia na bardzo dużo czarów. O Assku i BG, którzy z psów robią co chcą nie wspomnę. Robson ostatnio miał RoH na magiczce i grał na 3 magach i wcale źle mu nie poszło...
Dobra, nie chce mi się już kłócić. Ja dałem propozycje jak to zmienić.
Co LS zrobi, to już ich sprawa.
Ale niech
Release the Przemcio!
Trikk co tam lord chaosu ten typ jest twardszy od Steam Tanka z 10 ranamitrikk pisze:Skoro typ za 200 pkt trzyma treemana, bloodthristera, star dragona czy innego smoka itp, to chyba jednak tak.
Elfy miały być miekkie, ale szybkie. Koleś jest twardszy od lorda chaosu?!

squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
to naprawdę nie wiem po co się tu udzielasz, jak nie umiesz sobie poradzić z kaelethem, z którym da się wygrać.embir82 pisze:@Morrok: ten dział forum został wprowadzony właśnie po to, żeby dyskutować nad rozwiązaniami przyjętymi w Balancing Patchu i ich modernizacją. Jeśli Twoim zdaniem wszystko jest ok to tu się nie udzielaj albo chociaż przytocz jakieś sensowne argumenty na poparcie swoich poglądów bo teksty w stylu:
Morrok pisze:jakoś nie widzę by khaeleth sprawiał ogromny problem. DE są do pojechania, nie wiem w czym problem.są żałosne i nie wnoszą nic do dyskusji.Morrok pisze: ehh... pograjcie trochę, nie widzę tego by DE były strasznie wygietą armą...
Akurat mam w sobie na tyle pokory, że jakbym nie znał dobrze reguł i często nie pogrywał, oraz nie miał nic sensownego do powiedzenia to bym się w tym dziale nie udzielał.
Będzie prościej jak zaczniesz od zmian w swojej rozpisce, zamiast udzielania "postulatów". Mogę wykazać mnóstwo innych przedmiotów, które są niedoszacowane. Ale po co? czy to cos zmienia?
Jeżeli już przytaczasz cytaty dlaczego BP+R został stworzony, to czemu umknął ci zapisek o tym, że ten patch jest po to by uniknąć sytuacji samych VC i DL w pierwszej 10 na turniejach.
Jakoś DE tam nie widzę. Ciekawe dlaczego. Ach tak, zapomniałem hotek, hydra, kaeleth są gięte, ale jakimś sposobem można je spanikować, wystrzelać, zniszczcyć w combacie (niepotrzebne skreślić)
Oczywiście będę trzymał się swojego stanowiska dalej, mimo że nie gram DE, mam z tą armią problemy, ale zmusza do kminienia i nie jest do durny samograj.
Może swoje zdanie zmienię jak DE opanuje turnieje. Wątpię by tak się stało
(POK osobiscie mi nie przeszkadza, zeby nie było)Morrok pisze:Mogę wykazać mnóstwo innych przedmiotów, które są niedoszacowane.
Podaj dwa wygiete i niedoszacowane przedmioty za 35pkt.
Btw, imo nie chodzi o to co robi ten przedmiot ale ile kosztuje. 35pkt za warda na 2+ to malo jednak. Duzo za malo
Pozdrawiam
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Pewnie najlepiej byłoby niektórym by DE znów były chłopcami do bicia jak w 6ed dawnych dobrych lat co? Najlepiej by nie miały nic ciekawego i unikalnego w swoich przedmiotach którego boją się przeciwnicy.
Była eraz plucia na demony i WC teraz na De. No ale jeszcze góra z miesiąc nim nie ugruntuje sięna rynku kodeks do Lizaków. Wtedy będzie plucie na blade of realities pewnie czy parę innych rzeczy. No wytrzymajmy bracia mroiczne elfy i godnie przekażmy pałeczkę "wujka samo zło"świeżemu mięsku jak otrzymaliśmy je od wampirów i demonów. (WOC jakoś to ominęło)
Była eraz plucia na demony i WC teraz na De. No ale jeszcze góra z miesiąc nim nie ugruntuje sięna rynku kodeks do Lizaków. Wtedy będzie plucie na blade of realities pewnie czy parę innych rzeczy. No wytrzymajmy bracia mroiczne elfy i godnie przekażmy pałeczkę "wujka samo zło"świeżemu mięsku jak otrzymaliśmy je od wampirów i demonów. (WOC jakoś to ominęło)
Bo WoCh są miętkie
miękkie ehehhe, a na serio to WoCh ma kupę ciekawych zasad, ale jeszcze ludzie dobrze tego wszystkiego nie rozkminili. Kolega który zaczął od hord chaosu po zobaczeniu kodeksów, już prawie nie gra tą armią (głównie dlatego że grał na 3+wardzie). Wielu poza tym sądzi, że poza kawą i magami nurgla to średnio widać jakieś turbo wyczesane motywy. No dobra wiadomo hellenka walcząca
.

